Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Leśniczówka Marianne
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:17, 02 Mar 2009    Temat postu: Leśniczówka Marianne

Domeczek w lesie, w którym Marianne zamieszkuje wraz ze swoją kocicą Ariadne i psem Soxem



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marianne dnia Pon 13:20, 02 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:20, 02 Mar 2009    Temat postu:

// La Push / ulica

Zaparkowała samochód na podwórku. Wściekle trzasnęła drzwiami. Sox uniósł powiekę ale nie ruszył się z werandy. Ariadne fukneła na nią oburzona
- Cos jeszcze macie mi do powiedzenia? - warknęła Marianne przechodząc obok zwierzaków. Weszła do domu. Dwa kochane stwory powlokły sie za nią. Sox wymownie usiadł w kuchni, Arianne krążyła przecinając dziewczynie drogę.
- No dobra, dobra... zrozumiałam, ze jesteście głodni - westchnęła Marianne, gdy Sox po raz kolejny walnął łapą w miskę. Poszła do kuchni i nakarmiła swój zwierzyniec. Zmęczona śćiągała ubranie od progu sypialni. Rzuciła je na fotel i walnęla się na łóżko. Za moment zjawiły się jej dwa potwory. Sox władował się bezczelnie do łóżka obśliniajac przy okazji kawałek prześcieradła. Ariadne wskoczyła z gracja na Marie i ułożyła sie na poduszce tuż nad łbem Soxa. Chwilę później cała trójka chrapała radośnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marianne dnia Pon 13:21, 02 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:29, 02 Mar 2009    Temat postu:

Marianne wstała przeciagając się leniwie. Spojrzała na zegarek i wyskoczyła z łóżka jak oparzona.
- O w mordkę! - wrzasnęła - nie słyszałam budzika! - w pośpiechu wciągała dżinsy i jakiś top. Biegiem pognała do kuchni, wsypała zwierzakom karmy (nawet sie dwa leniwce z łóżka nie podniosły...) Upewniła się, ze klapka w drzwiach nie była zablokowana i wypadła z domu jakby ją goniły zastępy piekieł... Wskoczyła do ciężarówki i pojechała do pracy

// Forks/ warsztat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:41, 04 Kwi 2009    Temat postu:

/MDPP

Jechał, jechał i nagle...pierdut!
-Cholera jasna! - Krzyknął waląc pięścią w kierownicę. Wyszedł z samochodu trzaskając drzwiami. Otworzył klapę, z której buchnął słup śmierdzącego dymu. Rozwachlował go ręką. Ogólnie rzecz biorąc sytuacja nie wyglądała najlepiej. Spuścił klapę i warknął.
-Szajs! - Krzyknął i rozejrzał się dookoła. Nieopodal stała mała leśniczówka. A co innego mi pozostało? Podszedł do domku i zapukał w drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:47, 04 Kwi 2009    Temat postu:

//???
Marianne wracała ze spaceru. Jej psiak poleciał przodem. Docierała do domu gdy usłyszała ujadanie Soxa. Wybiegła na podwórze. Pod jej drzwiami stał Gaspard.
- No i czego walisz mi w drzwi? - zaśmiała się stając za nim - Sox do domu! - krzyknęła na machającego ogonem psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:55, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się uroczo.
-Powodów jest wiele... - Zaczął. - Ale jednym z nich jest to! - Wskazał na dymiący samochód stojący nieopodal. - Stwierdził, że nie pasuje mu szybka jazda.
Przekrzywił głowę lustrując wzrokiem Marianne.
-To już wiem, co Embry w tobie widział... - Mruknął uśmiechając się łobuzersko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:01, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- O ile się nie mylę, to ktoś usilnie twierdził, ze Em widział we mnie matke - uśmiechnęła sie złośliwie. Ale za chwilę odpuściła - Chodź - ruszyła w stronę jego samochodu - zobaczymy czym żeś skrzywdził to maleństwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:20, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Ja skrzywdziłem? - Spytał z udawanym oburzeniem. - Na nie krzywdzę pięknych istot.
Podążył do Marianne nie odrywając od niej wzroku. Była dobrym lekarstwem po stracie Leah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:23, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Czuję to - mruknęła - Nie gap się na mój tyłek - I owszem Ty.. To maleństwo - wskazała na samochód - aż krzyczy. Coś ty z nią robił? - czule przejechała palcami po masce - to samochód terenowy a nie wyścigowy... - otworzyła klapę i spojrzała zafrasowana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:26, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Nie histeryzuj. - Mruknął uśmiechając się pod nosem. Podszedł do niej przyglądając się jej czynności.
-Wiesz jak niesamowicie się upokarzam prosząc babę o naprawienie auta? - Spytał nadal się uśmiechając


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:33, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Wiesz, ze ta baba strzeli Cię zaraz w łeb i powie żebys poszukał innego mechanika, jeżeli nie przestaniesz jej obrażać? - spojrzała na niego grzebiąc pod maską.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:36, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Nie, ale już się dowiedziałem. - Uśmiechnął się szelmowsko i spojrzał na nią z wyższością. Był w swoim żywiole.
-Ale ba... pardon, kobieta-mechanik, to dość osobliwa sprawa, nieprawdaż? - Spytał śpiewnym tonem. Znów ocenił jej kobiece walory i westchnął.
-Marnowałaś się przy tym szczeniaku....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:40, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Zgromniła go wzrokiem
- Nie był aż takim szczeniakiem - uśmiechnęła się - w sumie to z niego kawał mężczyzny - przygryzła wargę uciekając od niektórych wspomnień. - a wyszczekany pięćdziesięciolatek wyglądający na osiemnastolatka też sie nie zdarza zbyt często - odgryzła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:43, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Kawał mężczyzny... - Mruknął zdegustowany. Oparł się o drzwi samochodu.
-Widzisz, oboje jesteśmy wyjątkowi. - Z każdej sytuacji potrafił wybrnąć. No prawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:53, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Jestes imbecylem - westchnęła - Na rower sie przesiądź... Dolewałeś płynu do chłodnicy? Zagotowałeś... Nie rusza się z kopyta na zimnym silniku. Samochód zostaje tutaj. Będę musiała sprawdzic olej. Jeżeli jest czysty to znaczy ze tylko uszczelka. W przeciwnym razie trochę cię to będzie kosztowało... - ztrzasnęła klapę. Wytarła umazane ręce o spodnie. - Podwieźć cię do domu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:56, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Wyszczerzył białe ząbki.
-Nie, dzięki. Za to z chęcią zaprosisz mnie do siebie, co nie? - Mruknął uśmiechając się jaszcze szerzej. Zamknął samochód z pilota i zakładając ręce na piersi, pewny swego czekał na odzew


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:58, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Wyciagnęła rękę z szerokim uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:04, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się tryumfalnie i złapał za rękę Marianne. Pociągnął ją w stronę domku. Puścił ją dopiero, gdy dotarli do drzwi, aby kobieta mogła je otworzyć. Kiedy już to zrobiła, Gas skłonił się rycersko:
-Panie przodem. - Przepuścił ją w drzwiach i wszedł tuż za nią. Skierował się do salonu i klapnął na kanapę. Poklepał miejscę obok siebie.
-Zapraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:09, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Chodziło mi o kluczyki do samochodu, kretynie - westchnęła - bez nich nie otworze maski i nie sprawdze oleju. - wywróciła oczami - Ale skoro się już wprosiłeś... herbaty? - zapytała wycierając brudne ręce ręcznikiem. Ariadne podeszła do Gasparda i obwąchała go. Prychnęła i majestatycznym krokiem ruszyła na swoje ulubione miejsce na kredensie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:15, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Wiem. - Burknął patrząc na nią z ukosa.
-Twoja kotka mnie polubiła. - Powiedział z wyraźnym samouwielbieniem. Na słowo 'herbata' odruchowo pokręcił głową.
-Już się wystarczająco dzis herbat napiłem. Ale poproszę jedną seksowną, zmiennokształtną. - Powiedział rozbrajająco poważnym tonem uśmiechając się przy tym słodko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:17, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Sprzedają podobno w Sears'ie - odgryzła sie - Ale musisz uważać... mają wybrakowane modele. Gryzą narcyzów. A moja kotka uznała cię za niewartego zbytniej uwagi - pogłaskała Ariadne po łebku. Kotka łasiła się do jej dłoni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:25, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Mam jeden pod ręką. Całkiem sprawny się wydaje. - Odszczeknął.Popatrzył z pogardą na kota.
-Zazdrości, bo ty możesz mnie mieć, a ona nie. - Wzruszył ramionami, jakby było to coś oczywistego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:27, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Marianne wywróciła oczami
- Jednak jak byłeś dupkiem, tak nim jesteś - westchnęła i pokiwała na niego palcem - Kluczyki - przypomniała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:34, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Wiesz, chyba je zgubiłem... - Mruknął niezrażony jej wyzwiskami. - Za oknem już ciemno, będę musiał tu przenocować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:36, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego z ukosa
- Raczysz chyba zartować.. - niezbyt była pewna. Z wilkami to nic pewnego.A z takimi które cierpią na chroniczne samouwielbienie. O zgrozo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:39, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Mam nadzieję, że masz duże łóżko. - Mruknął, widząc, że tryumfuje. Ha! mam ją!
-Ewetualnie narpierw mogę postawić ci drinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:43, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Łóżko mam w sam raz dla mnie, Soxa i Ariadne - odstawiła kubek i spojrzała na niego chłodno - Nie kwalifikujesz się pod żadną z tych kategorii, więc przykro mi.. znajdź sobie inne lokum. Nie zostaniesz tu na noc Gaspard - powiedziała dobitnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:46, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-To jednak jestem zmuszony postawić ci drinka. - Powiedział niby od niechcenia. - Podwieziesz mnie do baru, postawie ci piwo, a stamtąd sam pójdę do domu, pasuje? - Uśmiechnął tak, tak jak zwykle uśmiecha się facet, żeby poderwać laskę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:48, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Kretyn - westchnęła cicho wywracając oczami - Koniec z piwem. Ostatnio się rozpijam. Stąd masz bliżej do domu o ile się nie mylę. - spojrzała na niego rozbawiona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:57, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Zależy z jakiej perspektywy patrzysz. - Zaczął bardzo mądrze, co było dla niego oddmiennością. - Stąd mam bliżej na nogach, stamtąd na łapach. Więc może na gin?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:04, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Z obu perspektyw masz bliżej stąd. Nie ściemniaj. Chcesz się po prostu napić.. - skwitowała - a to do ciebie niepodobne. A to znaczy... że stało się coś o czym nie chcesz nawet gadać - westchnęła. W gruncie rzeczy Marianne była wrażliwa na ludzką krzywdę - Zrobimy tak. Napijesz się piwa tu. Potem odwiozę cię do domu. Nie potrzeba by pijany wilk włóczył się po mieście - poszła do kuchni. Z lodówki wyjęła piwo. Wróciła do pokoju i podała je Gaspardowi. Usiadła w fotelu po drugiej stronie stolika. Ariadne wskoczyła jej na kolana. Marianne sięgnęła po kubek i w ciszy siorbała herbatę. Nie zwykła na nikogo naciskać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:08, 05 Kwi 2009    Temat postu:

Otworzył puszkę i pociągnął z niej spory łyk. Popatrzył na nią nieprzytomnie.
-Też chcesz się bawić w ciocię dobrarada? Wystarczy mi już tych piprzenych rad na dzisiaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:10, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- W nic się nie chce bawić - spokojnie piła herbatę - mam głęboko gdzieś sprawy sfory. A co robisz prywatnie to też nie mój biznes. Jakbyś chciał gadać to byś gadał. I nie warcz na mnie bo wyrzucę cię stad na zbity pysk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:17, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Mam miałczeć? - Spytał rozdrażniony. Pomasował się w skronie.
-Sorry, nie najlepszy dzień miałem. - Westchnął na przeprosiny, po czym dodał:
-Ogólnie ostatnie dni nie były najlepsze.
Wypił już pół puszki, na razie odstawił ją na stół. Popatrzył na nią przybitym wzrokiem. Nawet nie próbował się uśmiechać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:21, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie mówił ci nikt życie bywa paskudne? - pochyliła się - A miauczenie byłoby zabawne... Nie widziałam jeszcze miauczącego wilka - uśmiechnęła się - No nie róbże takiej miny. Nie zamierzam prawic ci kazań..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:55, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Chociaż tyle dobrego. - Wziął puszkę i napił się jeszcze łyk. - Z reguły, to ja to wszystkim mówię.
Kotka przespacerowała się dookoła jego nóg, mając go w wielkim poważaniu, po czym wróciła do pani.
-Diabelskie zwierzę. - Mruknął patrząc na nią z lekką odrazą. - Nie lubię kotów. Mógłbym ją zjeść w całości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:58, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Nawet nie próbuj - powiedziała ostro - Ariadne Was po prostu nie lubi. Soxa toleruje. I tak powinieneś się cieszyć. Jeden jedyny raz odwiedził mnie tu Sam. Prawić mi kazania... Jemu naszczała do butów - zachichotała drapiąc kotkę za uchem. - Kochane zwierzę - cmoknęła kicię w czubek głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:04, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Czyli mam rozumieć, że mam szczęście? - Spytał odnośnie sików w butach Sama.
-A oczymże gderał ci nasz kochany Sam? - Spytał wyraźnie znudzony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:05, 05 Kwi 2009    Temat postu:

- Stare dzieje. Nie lubię jak się mnie poucza - machnęła ręką. Nie miała ochoty wracać do pogadanki Sama na temat jej związku z Embrym. Skoro Sam miał jakieś kompleksy to nie jej sprawa. A w to co robili w sypialni nie powinien wściubiać nosa. - Chyba się jednak napiję - westchnęła - Jeszcze jedno? - zapytała wstając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:30, 05 Kwi 2009    Temat postu:

-Jasne. - Odpowiedział. - Siadaj, ja przyniosę. - Nacisnął na jej ramię zmuszając ją tym samym do powrotu do poprzedniej pozycji. Poszedł do kuchni i wyciągnął dwa piwa z lodówki. Wrócił, podał jedno Marianne, a drugie wziął sobie i usiadł z powrotem.
-To tak jak ja. - Powiedział biorąc łyka. - Wszystkim się wydaje, że są mądrzejsi ode mnie, a tak naprawdę gówno wiedzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin