Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Chata Sary
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:54, 31 Paź 2009    Temat postu:

Wyjazd zgłoszę do kuratora z opieki społecznej. Cassie.... poproszę Embry'ego żeby się nią zajął. Embry? Myślę, ze jakoś to przeżyje. Mnie będzie łatwiej poakceptowac to wszystko jak nie będzie mi wysiadywał przed oknem. Sara? Sara to nie mój problem. Ja jej nawet nie znam - umilkła jakby jej zabrakło słów. Spojrzała na Marka. Palcem zahaczyła o jego podbródek i odwróciła jego twarz w swoją stronę. - A co z Tobą? - zapytała miękko. Przewiercała go spojrzeniem o barwie gorzkiej czekolady. - Mark, jezeli naprawdę nie chcesz zebym jechała to mi to powiedz. Powiedz mi prosto w oczy że nie chcesz i nie skłam przy tym, a nie pojadę. W przeciwnym razie rezerwujemy dwa bilety.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:59, 31 Paź 2009    Temat postu:

Popatrzył jej w oczy i mruknął cicho:
-Chcę ci oszczędzić tego wszystkiego, co będzie się tam działo. I wcale nie chodzi tu o pogrzeb. - Jego rodzice byli jacy byli. Mieli go ogólnie w dupie i to chyba z wzajemnością. Ale mimo to ich kochał. I nie był nawet pewien, czy matka nie urządzi mu scen na pogrzebvie, żeby to pokazać jakim był okropnym synem. - Moi rodzice... Z pewnością nie byli tacy, jak twoi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:10, 31 Paź 2009    Temat postu:

- Moi rodzice... - zająknęła się - znałam ich zbyt krótko - podsumowała - I przestań mi pieprzyc o oszczędzaniu mi czegokolwiek. Chcesz mi oszczędzić czego Mark? Bólu? Krzyku? Przykrości? Ja już je przeżyłam Skarbie. Więc ... - zacisnęła usta - Może ten jeden raz chciej czegoś oszczędzić sobie? Chociażby czegoś tak prozaicznego jak przechodzenie przez to samemu. - uścisnęła jego dłoń - Uratowałes mi dupę Mark. Świadomie czy nieświadomie. Zrobiłeś to. Wspierasz i nie wątpisz. Pozwól mi zrobić to samo dla Ciebie. Nie w ramach jakiegoś zadośćuczynienia czy podobnej bzdury. Ja po prostu chcę to zrobić. Chcesz żebym tam pojechała z Toba? Prosta odpowiedź: tak czy nie? Tylko nie kłam. Zastrzegła wpatrując się w jego twarz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:38, 31 Paź 2009    Temat postu:

Trudno mu było klamac, gdy tak na niego patrzyła. To było strasznie wkurwiające. - Tak. - Mruknął cicho, prawie niedosłyszalnie, ale był pewien, że ona i tak go usłyszała. Cofnął się krok do tyłu i otarl twarz. Nagle przypomniał sobie o Sarze i zrobił p[odejrzaną minę.
-A czemu ona... - Wskazał na pokój i wolnym krokiem do niego wszedł. Sara leżała na kanapie. Niby spała, ale oczy miała na wpół otwarte. Odwrócił się do Dei ze zmrużonbymi oczami.
-Oczywiście to twoja robota. - Stwierdził bardziej niż spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:47, 31 Paź 2009    Temat postu:

- Nie jesteś sam, Mark. Już nie. Zaakceptuj to - westchnęła i podreptała za nim do salonu. Wywróciła oczami. - Tak. Nic jej nie będzie. Nie denerwuj się. Chociaż pewnie wolałbyś żeby weszła do kuchni w trakcie naszej rozmowy. Wtedy wszystko byłoby prostsze, prawda? - zmrużyła oczy - Nie dam ci się pogrążyć. I to sobie zapamiętaj. Nie stoczysz się. Nie umrzesz. Nie. Nie i nie. Nie pozwolę na to i już. - zerknęła na Sarę i machnęła ręką. Dziewczyna zaczynała dochodzić do siebie. - Proszę. Jest cała i zdrowa. Nie skrzywdziłabym nikogo. - powiedziała cichuteńko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:03, 31 Paź 2009    Temat postu:

-Wiem... - Mruknął, kucając obok Sary. Odgarnął jej włosy z twarzy, kiedy zaczeła otwierać oczy.
-Witamy, Śpiąca Królewno. Chyba byłaś baaaardzo niewyspana. - Oświadczył z uśmiechem. - I wiesz... Chyba będę musiał wyjechać na parę dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:13, 02 Lis 2009    Temat postu:

Ziewnęła na początek. Zmęczenie jakby przeszło, ale chciało jej się spać.
- Chyba się zdrzemnęłam - mruknęła spoglądając na Marka. Coś się jej zaczęło kojarzyć - Miałeś telefon..To pamiętam. - zaniepokoiła się - Gdzie jechać? - przenosiła wzrok z Marka na Deę, która stała dziwnie posępna - Coś się stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:19, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Chyba już pójdę Mark - powiedziała cicho. - Powinnam uprzedzic Embry'ego i wytłumaczyc Cassie, ze wyjeżdżam na kilka dni. I zawiadomić Adama... - mówiła szybko nie dając Markowi dojść do głosu - Zarezerwujesz bilety? Daj mi dwie godziny Mark. Spakuję się i pozałatwiam wszystko. I pamietaj NIE JESTEŚ SAM - ubrała się w kurtkę - To ja pójdę. Miło cię było poznać Saro - uśmiechnęła się lekko. Pogładziła Marka po policzku - Zadzwoń powiedzieć kiedy i gdzie - wyszła i biegiem ruszyła do Embry'ego

//.dom Embry'ego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:49, 02 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzał za wybiegającą Deą i dopiero, gdy usłyszał trzask zamykanych drzwi, przeniósł wzrok na Sarę. A w jego oczach nie było ni krzty z dawnego humoru.
-Muszę wrócić na trochę... Do domu. - Odparł wymijająco. Nie chciał, żeby kolejna baba się nad nim litowała. To nie byłoby męskie XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:16, 02 Lis 2009    Temat postu:

- W porządku. - stłumiła chęć zapytania go o co chodzi - Wrócisz tu? - zabrzmiało dwuznacznie więc szybko poprawiła się - w sensie tu, do La Push. Nie konkretnie tutaj, do tego domu. Chociaż oczywiscie byłoby miło... Esh.. Nie o to mi chodziło - zaplątała się i westchnęła zrezygnowana - Zostaniesz w domu czy wróćisz? - zapytała w końcu. Uznała ze nie będzie pytać. Skoro sam jej nie pwoeidział to widocznie miała nie wiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:34, 02 Lis 2009    Temat postu:

Sam jej smutny ton jakoś mu zaszkodził. Położył jej rękę na policzku i pocałował ją dłuuuugo i namiętnie.
-Oczywiście, że wrócę DO CIEBIE. Muszę jechać. Powód wcale nie jest przyjemny. - Westchnął i odsunął się kawałek.
-No, a teraz muszę zamówić dwa bilety. - Oświadczył z posępną miną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:01, 02 Lis 2009    Temat postu:

O mało co nie zjechała z kanapy. Jego pocałunek zaskoczył ją w pierwszej chwili. W następnej rozpalił miłe uczucie ciepła. Odwzajemniła pocałunek przyciągając Marka do siebie. Nagle przestraszona i zmieszana własnym zachowaniem pusciła go.
- Nie musisz.. - zaczęła - Nie musisz wracać do mnie. - nie bardzo wiedziała jak ma to potraktować. Nie chciała mu się narzucać. nie chciała się nim bawić. I nie chciała zeby on bawił się nią. - Wystarczy ze po prostu wrócisz - spusciła wzrok. Gdy powiedział o dwóch biletach szybko spojrzała na niego
- Nie jedziesz sam? - zapytała zaskoczona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:22, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Wrócę do ciebie. Obiecuję. - Rzadko kiedy obiecywał, więc wartoby było to docenić.
-Nie... Jadę z... Deą. - Odparł po chwili. W końcu czemu ma nie wiedzieć? Nie ma powodu być zazdrosna, w końcu Dea już sobie wybrała faceta. Czy to był facet, to Mark miał wątpliwości, ale jej wybór xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:39, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Ostatnio jak mi coś ob... -zaczęła ale ugryzła się w język - Po prostu wróć i o. - westchnęła
- Z Deą? - zmrużyła oczy. - A ona... Co ona ma z tym wspólnego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:46, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Szczerze mówiac nie wiem. - Wzruszył ramionami. Wciąż nie było ani cienia uśmiechu na jego ponurej twarzy. - Ale... Ona też jest stamtąd. Cholera wie, może jakaś więź czy coś. Ale chce jechać. Nie zabronię jej przecież.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:48, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Właściwie..- zaczęła skubać kapę na kanapie. - Właściwie to co was łączy? - zapytała nieśmiało. No była zazdrosna. Cholera wie czemu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Pon 20:48, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:03, 02 Lis 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się półgębkiem słysząc nutkę zazdrości w głosie Sary.
-Sam chciałbym wiedzieć. - Westchnął i klapnął obok niej. Oparł głowę na jej ramieniu, zastanawiając się nad tym. - Chyba przyjaźn. Może miłość. Braterska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:11, 02 Lis 2009    Temat postu:

- A dla ciebie? - zapytała ot tak. Delikatnie gładziła go po tym głupim łbie. Nagle wydał jej się zagubiony. I w tym całym zagubieniu był uroczy. Sara spojrzała na niego zupełnie nowym okiem. Był nagle taki.. dojrzały. Nadal bezczelny, ale taki ciepły...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:21, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Chciałabyś wiedzieć, co? - Spytał zadziornym tonem. Coż, może i potrafił być czuły, ale bez przesady. Był jaki był i nawet śmierć ojca go nie zmieni. A zazdrość Sary powoli naprawiała mu humor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:26, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Nie. Skąd. - zmieszana zabrała rękę. Wzruszyła ramionami - Co mi do tego w zasadzie. Wstała. Zaskoczony Mark opadł głową na kanapę.
- Kiedy jedziesz? Jedziecie - poprawiła się idąc do kuchni. - Chesz herbaty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:31, 02 Lis 2009    Temat postu:

I się skończyło babci sranie. Pufnął i wstał, kierując się do sypialni. Wziął stamtąd wszystkie nowe ciuchy i walnął je na łóżko.
-Masz jakąś torbę, albo plecak? - Rzucił do Sary, wychylając się zza futryny. - Jadę jak najszybciej się da. - Odpowiedział na pierwsze pytanie. - I... Dzięki za herbatę. Piłem przed chwilą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:44, 02 Lis 2009    Temat postu:

Zrezygnowała z herbaty, na którą wcale nie miała ochoty.
- Mam. - westchnęła podając mu duży plecak ze stelażem - Zły jesteś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:54, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Ja? - Spytał zdziwiony, biorąc od niej plecak. Wrzucił wszystko jak leciało, trochę się nie mieściło, to nogą dopchnął. - Czemu? Wydawało mi się, że to tobie się humor zepsuł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:58, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Nie. Skąd ten pomysł - mruknęła - Po prostu... Oj nieważne no. Może jestem zazdrośnicą z natury. Ot. Zazdrosna jestem o wszystkich i o. - wzruszyła ramionami opierając się o futrynę. - Nawet o to że u sąsiadów trawa jest zieleńsza. W sumie nic mi do tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ana
Wilkołak



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:10, 02 Lis 2009    Temat postu:

[Maaarkiem]

Uznał, ze jak jej tego nie wyjaśni, to zdechnie z tęsknoty. Rzucił więc wpółzamknięty plkecak na podłogę i podszedł do niej.
-Jadę na pogrzeb ojca. Dea uparla się, żeby ze mną jechać. Nie jest to bynajmniej wycieczka krajoznawcza, tym bardziej, że akurat mój ojciec nie należał do najmilszych ludzi na świecie. I umarł na raka tak j... - Uznał, ze tyle wystarczy i urgryzł się w język. I tak już za dużo wypaplał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:17, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Nie musisz mi się tłumaczyć przecież - zaczęła, jednak w miarę jak mówił dalej zamykała buzię co raz bardziej - Przykro mi. Naprawdę mi przykro z powodu ojca - nagle jej się zrobiło głupio za jej dziwne fochy. Przytuliła go krótko i niepewnie. - W zasadzie dobrze że nie będziesz sam - stwierdziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:51, 02 Lis 2009    Temat postu:

Ani razu przez ten caly czas nie poprosił Sary, zeby jechała z nim. Dlaczego? Sam nie wiedział. Może dlatego, że nie chciał obarczać swoimi problemami innych? A może i nie.
Odwzajemnił jej uścisk. - Ja... Mi nie jest przykro. - Właśnie to sobie uświadomił. Straszną prawdę. Ale tak bylo. Przez całe życie ojciec traktował go jak obcego człowieka, z wzajemnością, więc i dla Marka ojciec umarł jako obca osoba. Nie powinno tak być, ale nie było mu go nawet szkoda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:09, 02 Lis 2009    Temat postu:

Przytuliła go jeszcze mocniej. Chociaż jak na jego standardy to i tak pewnie za wiele nie poczuł XD Uspokajająco gładziła go po plecach.
- Kiedy pogrzeb? - zapytała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:20, 02 Lis 2009    Temat postu:

-Pojutrze. - Odparł bez wahania. Tego właśnie chciał uniknąć. Litości. - Sara... Ja nie potrzebuję, żebyś się nade mną litowała. Nie jest mi nawet przykro. Żyję. Ale... - Zastanowił się chwilkę. W sumie jej nic nie kupił. Bransoletka od Dei była dla niego, więc czemu nie miałby dać jej Sarze na przechowanie?
Spróbował zdjąć bransoletkę z ręki. Dupa. Nic. Zero. Asz to wredne rude znowu coś czarowało. Obiecał sobie, że jak ją dorwie...
-Dałbym ci coś na przechowanie, zeby udowodnic, ze wroce, ale jedna wredna ruda małpa mi to uniemożliwiła. - Mruknął z widoczną nutą dezaprobaty w glosie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mark dnia Pon 23:25, 02 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:30, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Idiota - warknęła strzelajac go w łeb - Ty myślisz... Ty myślisz ze ja się lituję nad tobą? - spojrzała na niego urażona - To nie litość, osle jeden. Litować to ja się mogę nad ptakiem, który ma złamane skrzydło. A Ty.. Po prostu jest mi przykro. I nie ma to nic wspólnego z litością. - burknęła poirytowana - Nadal jesteś bezczelnym gadem. Gdybym się litowała to z całą pewnoscią bym ci tego nie powiedziała - rzekła jakby to miało czegoś dowodzić. - Nie musisz mi udowadniać. Po prostu wróć. - spojrzała mu w oczy - Pusto tu bedzie bez takiego nieznosnego współlokatora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:09, 03 Lis 2009    Temat postu:

-No wiem. Nie uschnij mi tu z tęsknoty. - Powiedział z zawadialckim uśmiechem i rozczorchał jej włosy. Chyba nie byłby wstanie tu nie wrócić. Wziął do ręki plecak, a po chwili jakby się zawiesił. Powoli obrócił się w kierunku Sary i wbił w nią badwacze spojrzenie.
-Powiedz, że masz tu komputer z dostępem do internetu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:41, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Nie bój się. Twój wyjazd nie odbierze mi ani snu ani oddechu - westchnęła teatralnie. Spezyła się gdy tak się w nią wpatrywał.
- Mam. Potrzebujesz go? - już miała iść po laptopa. Moze chciał sprawdzić loty, albo rozkład jazdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:51, 03 Lis 2009    Temat postu:

-Zarezerwuję bilety przez internet. Tak będzie najszybciej. - Poinformował ją, zastanawiajac się nad czymś. Po chwili jednak zwątpił i walnął plecak na sofę. - To jak? Dostanę go?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Dostaniesz - zniknęła na chwilę w swojej sypialni. Po chwili podała mu komputer - Hasło brzmi: Jędza - rzuciła idąc do kuchni - I bez komentarza. - zastrzegła - Konfigurował go mój kochany braciszek... - westchnęła wróciwszy z kubkiem herbaty. Usiadła obok Marka i zerkała mu przez ramię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:16, 03 Lis 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się pod nosem, ale nic nie powiedział, po chwili rozsiadł się wygodnie na kanapie i włączył laptop. Wstukał hasło, a po chwili przeszedł na stronę jakiś lini lotniczych. Zerknąl na zegarek - dochodziła 18, a najbliższy samolot od Dublina był o 20.12. Zarezerwował następny - na 21.36, po czym wyłączył laptop jak najprędzej. Jakby to, co robił było conajmniej złe.
-No. To powinienem się chyba zacząć się zbierać. Chociaż... Jeszcze z godzinkę mam. -Wymruczał przeciągając się i obejmując ją ramieniem. Bez podtekstów xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:27, 03 Lis 2009    Temat postu:

- To się prześpij - trąciła go lekko w zebra, ale oparła głowę o jego ramię. Popijała herbatę. - Na ile lecisz? - zapytała po chwili ciszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:16, 03 Lis 2009    Temat postu:

-Na trzy dni. Może tydzień. - Odparł beztroskim tonem . - Nie wiem. Może dłużej może krócej, chociaż wolałbym krócej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:22, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Jesteś jak lokata w banku. na trzy miesiace, a moze dłuzej... - westchnęła żartobliwie - W ogóle to - odstawiła kubek - Nie mam zielonego pojecia po co i czemu żeś to zrobił, ale... - spojrzała na niego - musze ci oddać. Zachowałes sie bezczelnie, wiesz? Powiedziałeś ze dałbys mi coś na przechowanie żeby udowodnić że wrócisz tak? Nie dałeś bo wredny rudzielec ci nie pozwolił. W takim razie... - zamysliła się. - moze ja powinnam ci coś dać. Na przechowanie. Żebyś czuł się w obowiązku tu wrócić i to oddać... - zmruzyła oczy i zagryzła wargę myśląc intensywnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:33, 03 Lis 2009    Temat postu:

Popatrzył się na nią podejrzliwie i uśmiechnął się kącikiem ust. - Cóż... Brzmi interesująco, kontynuuj. - Poprosił, przytulając ją go siebie. W jakiś pokrętny sposób jej obecność załagodziła potworną myśl o pogrzebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sara
Człowiek



Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:44, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Jeden głupi komentarz a wywalę cię na zbity wilczy pysk - mruknęła i pocałowała go. Delikatnie, długo i namietnie. Miękkimi ustami pieściła jego usta. Językiem znaczyła kąciki jego ust. Łapała wargami jego wargi. Właściwie sama nie wiedziała czemu. Jeden z jej durnych pomysłów. Coś jej w głowie huczało nieznosnie ale zignorowała to.
- Masz tu wrócić i to oddać - zaznaczyła. - Inaczej.. inaczej... - nic jej nie przychodziło do głowy. - Po prostu tu wróć ty bezczelny dziadzie. - mruknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 13, 14, 15  Następny
Strona 14 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin