Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kuchnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Park Narodowy Killarney / Torc / Domeczki / Dom Nathaniel'a
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 20:53, 25 Gru 2009    Temat postu:

'Z nami'... Na to słowo nabardziej zareagował, jednak nei dał tego po sobie poznać. Oczywiste, że miał jedno skojarzenie. Tylko dlaczego bał się, że to jest prawda? Że właśnie ta dziewczyna niegdyś należała z nim do drużyny. - Nie, dziękuję - powiedział, również uśmeichając się. Jednak w uśmeichu możnabyło dopatrzeć się tylko ironii. - A teraz, możesz opuścić nasz dom?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:02, 25 Gru 2009    Temat postu:

-Jak chcesz-wzruszyła ramionami i ruszyła w kierunku wyjścia. Zatrzymała się i odwróciła się w jego kierunku.Zastanawiała się czy nie użyć swojego daru, aby się dowiedzieć tego po co tu przyjechała, ale nie chciała tego robić na Nathanielu... bądź co bądź to była jego pamięć.- Wiesz szpital słabo chroni dane osobowe- zaśmiała się- Czuwaj- powiedziała i uśmiechnęła się do niego.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Pią 21:03, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 21:09, 25 Gru 2009    Temat postu:

- Wiedziałem - wymamrotał do siebie, po jej 'czuwaj'. Wrr, już jej nienawidzi. Musiała mu popsuć taki dobry humor. - Nishi - mruknął, jednak w jego głosie nie było ciepła i serdeczności, jak to bywało kiedyś. Raczej jakaś gorycz połączona z zimnem. Jak ona mogła doprowadzić do tego, ze jest wampirem? Obiecała, że się obroni, że zapomni i że... wszystko. Chociaż była jego przyjaciółką... Taa, dobre sobie, 'była'. Chociaż jest jego przyjaciółką, nadal nic nie rozumiał i nie miał zamiaru rozumieć. Nienawidził wampirów i tego chyba się u nim nie zmieni. Zresztą, pałał do nich złością jeszcze bardziej w tym momencie. Mimowolnie lekko się zatrząsł. Jak oni jej to mogli zrobić?!.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Pią 21:09, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:26, 25 Gru 2009    Temat postu:

-Nishi- powtórzyła głucho kiwając przy tym głową.- No widzisz nawet nie musiałam się wysilać.Wszystko okey?- spojrzała na chłopaka.- no tak nie moja sprawa- odpowiedziała za niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 21:29, 25 Gru 2009    Temat postu:

- Jak śmiesz pytać.? - mruknął, śmiejąc się cicho. Czy ona naprawdę uważała, że teraz po tym, jak zdazył o wszystkim zapomnieć, rzuci się jej w ramiona, jak zawsze na każdej zbiórce? Niedoczekanie. Nadal trzymał w dłoni nóż, który był ukryty w kieszeni. Nawet sam nie wiedział, po co to robi. Tak dla uspokojenia chyba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:40, 25 Gru 2009    Temat postu:

Zaśmiała się ironicznie.- Dobra wiesz skończyły mi się pomysły dla których mogłabym przedłużać tą wizytę. - mruknęła- spojrzała na niego- naprawdę sądzisz, ze się na ciebie rzucę czy coś?- spojrzała na niego z ukosa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 21:45, 25 Gru 2009    Temat postu:

- Bardziej myślałem, że ja na ciebie... - powiedział, wzruszając ramionami. Gdyby to był poł-wampir czy cokolwiek innego... Ale wampir?! Nie umiał przy tych stworzeniach utrzymać swojego spokoju. Warknął pod nosem. Jednak w pewnym sensie chciał się dowiedzieć, co się działo jak go nie było w Polsce. Wr, gorzej niż głupi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:54, 25 Gru 2009    Temat postu:

-Trudno się mówi- spojrzała na niego. W ogóle się nie zmienił...nic a nic. -Wyglądasz identycznie- powiedziała bezsensownie śmiejąc się.- Czy te tereny należą do twojej sfory? -zapytała.- Wiesz w sumie zbliża się pora obiadu- spojrzała przepraszająco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 21:58, 25 Gru 2009    Temat postu:

- Ja tu nie rządze - powiedział, przewracając lekko oczami, na samą myśl o Casperze. Zerknął na wampirzyce. - Czy byłabyś tak miła i wyszła z tego domu, bo za chwilę sam cię wyrzucę.? - warknął. Za cholerę nie wejdzie drugi raz do kuchni po wizycie pijawki. A naprawdę, nie miał ochoty szwędac się po lesie, żeby spokojnie zasnąć, jak ten zapach dostanie się do jego pokoju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:02, 25 Gru 2009    Temat postu:

- A może pokażesz mi swój pokój? - powiedziała do niego. Ruszyła w kierunku korytarza- to którędy? A kto rządzi? Jeden jeleń mniej co za różnica?- wzruszyła ramionami....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 22:04, 25 Gru 2009    Temat postu:

Zagrodził dziewczynie drogę. - Śnisz - mruknął, śmiejąc się cicho. Popchnał lekko dziewczynę ku wyjściu. Zerknął kątem oka na Kieran'a. Ponownie cicho warknął. Co z tego, że ją znał? To nadal był wampir.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:10, 25 Gru 2009    Temat postu:

-nie bądź agresywny. Dobra to nie w moim stylu tak się narzucać-powiedziała do chłopaka patrząc się do niego. -Przepraszam Cie Nath- odwróciła się i wyszła z domu. -Czuwaj- powtórzyła znikając z jego pola widzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 22:18, 25 Gru 2009    Temat postu:

Pokręcił tylko lekko swóją głową. - Czuwaj - powiedział, wzruszając lekko swoimi ramionami. Zerknął na Kieran'a, który nadal siedział w kuchni i nie dawał znaku życia. Postanowił nawiedzić Fionę, Kim i Cass, z powodu nudy. Tak wiec skierował się ku meijscu, gdzie się znajdowały.

*nie pamiętam jak to sie zwie*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:32, 27 Gru 2009    Temat postu:

Wybiegła przed dom. Jeszcze raz kątem oka spojrzała na budynek. Potem zobaczyła na jakiegoś chłopaka dziwnie się jej przyglądającego.Spojrzała na niego swoimi już lekko czarnymi oczami, przez co trochę się speszył.
-Spokojnie ja nie jem ludzi- pomyślała i uśmiechnęła się do swoich myśli.
Spojrzała na zegarek. Szepnęła coś do siebie.
Uśmiechnęła się do niego lekko,wzruszyła ramionami i odeszła powoli tak daleko,żeby jej nie widział i zaczęła biec.
/do Dębowy Las


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Nie 1:57, 27 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:05, 01 Sty 2010    Temat postu:

// Altanka

Wszedł do kuchni i odłożył gitarę pod ścianę westchnął tylko i zabrał się do przygotowywania pseudo obiadu'. Wyciągnął talerz i sztućce, choć te nie były mu potrzebny. Zrobił sobie najprostszą w świecie kanapkę i usiadł przy blacie. Przeżuwając ją brał sztućce do rąk i kładł p[alec wskazujący z tyłu i co chwila obracał go i odkładał, a później powtórzył to kilka razy nie odrywając od nich wzroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 16:49, 02 Sty 2010    Temat postu:

// Altana

Przyszedł, co jakiś czas zerkając na dziewczynę. Usiadł jak zwykle na parapecie, opierając o szybę swoje plecy. Rozejrzał się po kuchni.

[za niedługo mam kolende, więc mogę zniknąć na jakiś czas]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:51, 02 Sty 2010    Temat postu:

Weszła zaraz za Nathem do kuchni.
Wzięła jedną ze szklanek po czym nalała sobie soku pomarańczowego.
- chcesz ? - spytała wskazując wzrokiem na sok.
Sama napiła się trochę patrząc na chłopaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 16:53, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Nie, dzięki - mruknął w odpowiedzi, nadal nie ruszając się z parapetu. Ziewnął ponownie, przykładając sobie dłoń do ust. Teraz już nie tyle ze zmęczenia, a po prostu miał taki odruch, kiedy ktoś się w niego wpatrywał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:53, 02 Sty 2010    Temat postu:

// Altanka

Wszedł z uśmiechem do kuchni wcześniej odkładając książkę. Gdy przechodził obok Cassandry zwinnym ruchem wziął szklankę i z uśmiechem powiedział:
- Bradzo diękuję.
Wypił sok i oparł się o blat spoglądając na pozostawione przez siebie jeszcze sztućce. Posprzątał wszystko i znowu powrócił do tej samej pozycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:56, 02 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzała wesoło na Kierana. Bawił ją.
- NIe ma za co - wycedziła po czym znów nalała sobie soku.
Piła go powoli obserwując chłopaków


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:02, 02 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzał na nią znowu i powiedział:
- Mogłaś mi nalać do tej samej.
Puścił jej oczko i sam nalał sobie soku do szklanki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:05, 02 Sty 2010    Temat postu:

Zaśmiała się na jego słowa. Wypiła swój sok i odstawiła szklankę na blat po cyzm podeszłą do Kierana. Potargała go, tak troche mocno.
- Następnym razem będę pamiętać - powiedziała żartem śmiejąc się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:10, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Ej! - wykrzyknął i naburmuszył się. A po chwili znowu się rozpromienił i spojrzał na drzemiącego już Natha. - Chyba pójdę po marker...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:13, 02 Sty 2010    Temat postu:

Zaśmiała się cicho. Otworzyła jedna z szafek i wyjęła marker.
- nie musisz - powiedziała wesoło i podała mu "narzędzie "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riley
Wilkołak



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:15, 02 Sty 2010    Temat postu:

/ pokój na poddaszu

Zszedł ze schodów, i stanął przy lodówce. Było tu całkiem przytulnie. Nath spał, uśmiechnął się, gdy się nie odzywał wyglądał jak aniołek.
- No... macie ochotę na spaghetti, umiem zrobić po bolońsku z sosem ziołowym, serowym, grzybowym... - wyliczał oglądając przyprawy w słoikach.
- Żyłem wiele lat we Włoszech. Znam się trochę na włoskiej kuchni, i szczerze? Zajebiście gotuję.
- Uśmiechnął się rozbrajająco do dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:16, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Rób co chesz - machnął ręką i z uśmiechem zdiął nakrętkę. Namalował na twarzy Natha wąsy, bródkę i makijaż wokół oczu. Zamknął marker i ocenił 'pracę'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:21, 02 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzał na Rileya.
- Popieram Kierana - powiedziała tylko po czym przyjrzała się jak maluje po twarzy Natha.
Cóż, wyglądał teraz bardzo ładnie.
- Nieźle - powiedziała żartem po czym usiadła na jednej z szafek niedaleko Rileya.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:27, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Jestem artystą! - powiedział dumnie Kieran i zaśmiał się. Oddał Cassandrze marker. Uśmechnął się do niej i także usiadł na blacie naprzeciwko. Spoglądał top na Cass, to na Riley'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riley
Wilkołak



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:27, 02 Sty 2010    Temat postu:

Bes słowa zabrał się do pracy. na skwierczącą patelnie wrzucił pokrojone pomidory oraz posiekaną bazylię i odrobinę czosnku, tyle żeby było go czuć a nie psuł oddechu:). Zamieszał, posolił, dodał trochę słodkiej papryki i pieprzu ziołowego.
- Spróbuj. - Podsunął blondynce łyżkę z sosem.
- Nie bój się, nie chcę cię otruć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:31, 02 Sty 2010    Temat postu:

Schowała marker do szuflady.
Widząc jak chłopak podsuwa jej łyżkę spojrzała na niego niepewnie.
- Na pewno się nie otruję ? - spytała patrząc na niego podejrzliwe. Oczywiście dawała, lecz brawurowo. Słysząc kolejne zapewnienie wzięła troche sosu do ust, po cyzm spokojnie połknęła.
- nawet niezłe - oceniła w końcu parząc chłopakowi w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 17:37, 02 Sty 2010    Temat postu:

Obudził się trochę zbyt gwałtownie, tym samym przywalająć głową o szybę okna, a zapewniam was, że miłe spotkanie to to nie było. Po tym pochylił się do przodu, klnąc cicho na przemiot, w który uderzył. Rozejrzał się niezbyt przytomnie po kuchni. Markera wyczuł wręcz od razu, bowiem jego zapach denerwował go niczym papierosy. Zerknął na jakąś część mebli, aby zobaczyć siebie w lustrze.
- Nienawidzę was - mruknął jeszcze nie do końca obudzony i ruszył w stronę zlewu, aby umyć twarz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Sob 17:46, 02 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riley
Wilkołak



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:57, 02 Sty 2010    Temat postu:

Siedział cicho choć w duchu wył ze śmiechu. Włożył Makaron do garnka i pozwolił by się zagotował. Szybko połączył mięso z sosem i odstawił do wystygnięcia, szybko doprawił oregano i estragonem.
- Tylko niezłe? - Zapytał dając jej do spróbowania ostateczną wersję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:06, 02 Sty 2010    Temat postu:

Zaśmiała się z reakcji i Natha i Rileya.
- Nath, wiemy że nas kochasz - powiedziała wesoło po czym spojrzała na Rilya. Dosypywał akurat jakies zioła.
- To trucizna ? - spytała żartem.
Grzecznie spróbowała sosu po czym uśmiechnęła się wesoło.
- pyszne - powiedziała spokojnie patrząc chłopakowi w oczy. Przyznać trzeba było że talent do gotowania miał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 18:18, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Taa, oczywiscie Cass. A Alfę to kocham najbardziej - mruknął. To, że Kieran wymiślił mazanie po jego twarzy było wręcz dla Nathe'a pewne. Bo kto najbardziej lubi się nad nim znęcać? Podszedł wiec do zlewu i puścił wodę, po czym poczekał, aż będzie cieplejsza. Chwycił za mydło i próbował zmazać markera, co nie do końca mu się udawało, bowiem zdążył już częściowo zaschnąć. Ważne jednak było, że powoli do jego nosa docierały inne zapachy, niż ten nieszczęsny pisak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieran
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:21, 02 Sty 2010    Temat postu:

Uśmiechnął się i także namydlił ręce.
Włożył palce we włosy Natha i zaczął jeździć rękami. -
Głowę oczywiście też umyjesz, prawda? - zaśmiał się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riley
Wilkołak



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:27, 02 Sty 2010    Temat postu:

Odcedził makaron, był w sam raz, nie rozmiękł, troszkę twardy. Zdawał sobie sprawę że właśnie zrobili z jego kuzyna klauna. Starł parmezan i każdą porcję udekorował świeżą bazylią.
- Proszę. - Uśmiechnął siędo dziewczyny i podał jej tależ.
- Kieran, jak coś to masz na blacie. Weź sobie. - Została też porcja dla Natha, ale on się obsłuży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:34, 02 Sty 2010    Temat postu:

Zaśmiała się widząc co robi Kieran.
Gdy Riley podał jej talerz uśmiechnęła się słodko do niego.
- dzięki - Zaczęła jeść. O dziwo nawet się nie otruła i było bardzo dobre. Gdy skończyła odłożył alerz na bok uznając że pozmywa się później.
- Dobrze gotujesz jak na faceta - znów słodko się do niego uśmiechnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 18:42, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Innego wyboru nie mam - mruknął do Kieran'a, odpowiadając na jego pytanie. Zakręcił kran i skierował się do łazienki. Tam domył się jakimś cudem z markera. Nie mył włosów, po prostu je spłukał wodą. Wytarł twarz z ręcznik i lekko włosy, co nie zmieniało faktu, że po jego koszulce spływały krople cieczy. Bywa. Powrócił do kuchni i wziął sobie jedzenie oraz widelec, po czym usiadł jak zwykle na parapecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Riley
Wilkołak



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:48, 02 Sty 2010    Temat postu:

Zjadł i odstawił talerz. Uśmiechnął się do Cass i zaczął bawić się agrafką przyczepioną do spodni.
- Dzięki. - Mruknął. - Da się tego nauczyć. - Spojrzał ukradkiem na Natha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassandra
Człowiek



Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:59, 02 Sty 2010    Temat postu:

Widząc Nathaniela cudem powstrzymała śmiech. Gdy skończył jeść weskoczyła z szafki i podeszła do niego po czym zarzuciła mu ręce na szyję.
- Ale nie jesteś zły ? - spytała ze ślicznymi oczkami i słodkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Park Narodowy Killarney / Torc / Domeczki / Dom Nathaniel'a Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin