Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kuchnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Dom Adama Knight'a
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:35, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Przejdę się, nie martw się, nie będę Ci siedzieć na głowie - zaśmiał się.
- Coś się stało? - spytał kiedy westchnął
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:41, 05 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał na niego krzywo. - Nie twój interes - wrknął cicho. Zasępił się rozmyślając nad swoim nowym jakże genialnym planem. Nie mogę tego zrobić... To by ją zabiło... Teraz już nie... Znów spojrzał na Jacka przytomniej niż poprzednio - Mam własne problemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:43, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Sorry - uniósł ręce w czymś w rodzaju obronnego gestu.
- Przecież nie chce wiedzieć - dodał zirytowany.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:47, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Przecież ci nie mówię - odpowiedział szorstko. Napewno z tobą się tym podzielę... Cała sympatia, jeśli w przypadku Adama można było mówić o jakimkolwiek ciepłym uczuciu wyparowała.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Pią 22:48, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:49, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Poprostu się przestraszyłem, ze coś Ci się stało - wytłumaczył mu z obojętnością.
Siedział i gapił się w stół.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:54, 05 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzał znów na niego, tym razem zdziwiony - O mnie nie trzeba się martwić - wstał powoli marząc o swoim łóżku. Dlaczego ja to mówię każdemu? - Radzę sobie doskonale. - Sam chciał w to wierzyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:56, 05 Cze 2009    Temat postu:

Wzruszył ramionami.
- Sam to wiesz najlepiej - stwierdził chwytając ciepły kubek w dłonie. Obracał przedmiot w rękach z uwagą.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:00, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Tak. Wiem. - spojrzał na telefon. Wiem, że nic nie wiem. Miała do nie napisać. Nie napisała. Uśmiechnął się pod nosem. Też miałem napisać, ale w takim wypadku nie wiedzę potrzeby. - Spojrzał na sufit szukając tam pociechy. - Ale samochód by się przydał...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:16, 05 Cze 2009    Temat postu:

Siedział patrząc w różne punkty domu. Nie odzywał się, cisza mu odpowiadała. Wzdychał co jakiś czas, myślał o Amy.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:21, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Posłuchaj... - zaczął trochę nerwowo i natychiast poczuł skurcz w żołądku. Cholera... Nie podoba mi się to... - Muszę... - nie mógł wypowiedzieć się swoim zwykłym, normalnym tonem. Irytowało go to - się położyć. - spojrzał na niego z nadzieją w oczach że załapie. Nie miał sił na tłumaczenie dlaczego i co mu dolega. Oparł się o szafkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:25, 05 Cze 2009    Temat postu:

- Jasne - powiedział i wstał i złapał go pod ramie.
- Stoisz? - spytał patrząc na niego.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:34, 05 Cze 2009    Temat postu:

Wyrwał mu się i spojrzał na niego wściekły - Dam radę. - przypominał mu Amandę. Poczuł się gorzej kiedy pomyślał o niej i o swojej matce. Sapnął ze złością i poszedł na górę, zostawiając swojego gościa samego. Miał gdzieś zasady dobrego wychowania.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Pią 23:35, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 8:01, 06 Cze 2009    Temat postu:

Wzruszył ramionami i usiadł przy stole.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 10:30, 06 Cze 2009    Temat postu:

Siedział i rozmyślał o tej całej sytuacji. Podszedł do lodówki i zaczął robić sobie kanapki.
- Chyba się nie obrazi - stwierdził wzruszając ramionami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:26, 07 Cze 2009    Temat postu:

/ sypialnia

Chodził po kuchni bez konkretnego celu. Po parunastu minutach stwierdził,że zrobi jakieś śniadanie. Podszedł do lodówki i zaczął wyciągać potrzebne rzeczy. Włączył radio, nastawił wodę na herbatę. Ukroił chleb, zaczął smarować kromki masłem. Na talerze ułożył szynkę i ser, pomidory, ogórki. Postawił wszystko na stole i czekał na Adama. Sam usiadł na krześle.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:35, 07 Cze 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Spojrzał na Jack'a kiedy wszedł do kuchni. - Jeszcze tutaj jesteś? - zapytał napastliwym tonem. - Nie przypominam sobie abym mój dom przekrztałcił w coś na kształt motelu czy... - spojrzał na kanapki - samoobsługowj restauracji. - Rzucił na szafę tabletki i wbił w mężczyznę nieprzychylny wzrok. Teraz już czuł się na siłach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 11:37, 07 Cze 2009    Temat postu:

- Właśnie wychodzę - powiedział i wstał z krzesła. Udał się w stronę drzwi. Już się przyzwyczaił, że ludzie nie chętnie spędzają z nim czas. Przywykł do samotności, życia bez przyjaciół.
Powrót do góry
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:44, 07 Cze 2009    Temat postu:

Adam odprowadził go wzrokiem. Z niechęcią poszedł z nim. Wypadłaby chociaż za te kanpki podziekować... - zauważył swe odbicie w szybie - Co ja wygaduję?! - dogonił go na korytarzu i chwycił za ramię. Coś ty mi zrobiła...? Tyle lat sobie radziłem sam... - Jack.

/ Korytarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:21, 07 Cze 2009    Temat postu:

/ Ulica

Zadowolony z ciszy jaka panowała w domu poukładał na półkach w lodówce zakupione produkty. To co się tam nie nadawało włożył do szafek. Zabrał ze sobą kanapki które zrobił Jack i poszedł na górę.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:10, 14 Cze 2009    Temat postu:

/ Korytarz

Wszedł do kuchni nucąc cicho pod nosem słowa jednej z piosenek, której często słuchał.- If you were dead or still alive,I don't care,I don't care... - sięgnął do szafki i wyciagnął dwie szklanki. Kieliszków czy im podobnych jeszcze się nie dorobił. Nie pił więc ich nie potrzebował. Poszedł na górę zastanawiajac sie na ile może jej się przeciwstawiać.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:28, 14 Cze 2009    Temat postu:

/ Łazienka

Stanął przy czajniku. Kawy... Mocnej... Wody czegokolwiek. Czekał na wrzątek stukając palcami o blat szafki. Musiał skupić się na czymś by odciągnąć uwagę od bólu głowy. Cholera miałem nie pić... Już nie będę. Przyrzekam. Przymknął oczy nasłuchując odgłosów z góry. Ciekawe co teraz zrobi? Chwycił czajnik w dłoń zaraz gdy zaczął cicho pogwizdywać. Zaparzył sobie kawy. Dopadł go gorzkiego napoju, podmuchał na niego przez sekundę i łyknął czując dodatkowy ból, tym razem gardła. Jaka dobra... Czuł że wszystko zaczyna wracać do normy.


Spoglądając w okno dostrzegł że ktoś zamierza go odwiedzić. Kobieta i mężczyzna. Para. Poczekał aż zapukają. Z niechęcia odstawił kawę i poszedł im otworzyć. Znajdujac się już na korytarzu otworzył drzwi i spojrzał na nich pytająco - Tak?

/ Korytarz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Śro 12:59, 17 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:07, 04 Lip 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Pierwszym, co zrobił było łyknięcie tabletek. Zjadł po tym kanapkę i popił wszystko mocną, gorąca kawą. Przejechał palcem po opatrunku a ten zrobił się czerwony. Pięknie. Te konowały ze szpitala nic nie zrobią poprawnie. Patrzył na swoje odbicie w szybie. Biała gaza przyklejona do czoła czterema plastrami zrobiła się przez noc czerwona. Pochylił głowę z twarzą pełną cierpienia. Nie mógł myśleć o niczym, bo ból mu na to nie pozwalał. Zamarł w tej pozie na dobrą godzinę. Popijał od czasu do czasu kawę a ból zamiast się zmniejszać jakby przybierał na sile. Nie mógł się na niczym skupić, co powodowało u niego irytację. A to rodziło złość. Złość rodziła wściekłość. Sięgnął po telefon i portfel. Wykręcił numer do taksówek i zamówił jedną z nich. Wolał nie prowadzić w takim stanie. Nie mam ochoty znaleźć się tam na stałe.


/ Korytarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:33, 09 Lip 2009    Temat postu:

/ Apteka

W kuchni nie zrobił nic innego jak tylko zjał kanapkę, wypił herbatę i wziął nowe lekarstwa. Zaczął sie zastanawiać czy nie przedawkować. Może by się udało. Obracał okragłe opakowanie w dłoni. Ile? 5, 6? Poruszał nim a tabletki zagrzechotały co przypominało Adamowi jedynie marsz żałobny. A może tak wszystkie od razu? Odstawił pudełko na stól i wypił resztę herbaty. Jestem tchórzem... Nawet zabić sie nie umiem...

/ Salon


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:40, 10 Lip 2009    Temat postu:

/ Teren przed domem


Siedział przy stole obracając w dłoniach dwa małe świstki papieru. Nie zwracał uwagi na pukanie do drzwi. Doskonale wiedział kto to. A obiecał sobie coś dziś. Żadnych kobiet. Przypatrywał się biletom. W końcu je kupiłem. Dlaczego mam nie iść? Zasępił się. Tak. Zdecydował. Nic nie stracę. Seattle, Quest Field. Przejeżdżałem tam kiedyś chyba... Opadł na oparcie i stukał biletami o blat stołu. 20... Spojrzał na zegarek. Jeszcze trochę... Nie wiedział co się z nim działo. Musiał odreagować. Nawet w tej ciżbie rozchichotanch nastolatek... Tak zawsze wyobrażał sobie koncerty. Tłum nastolatek, w dodatku rozwydrzonych, z dobrego domu, którym alkohol i płeć przeciwna uderza do głowy. Zdecydował. Było mu to potrzebne, taka odskocznia od wszystkich problemów. Taki stary jestem, a koncertów mi sie zachciewa.... Westchnął ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alan
Wilkołak



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:13, 10 Lip 2009    Temat postu:

- Adam, otwórz - mówiła coraz głośniej - otwieraj! - kopnęła nogą w drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:23, 10 Lip 2009    Temat postu:

Obrócił się na krześle i popatrzył na korytarz słysząc dobijanie się do drzwi. Boże... Czy ja zrobiłem coś naprwdę złego? Wzniósł oczy ku sufitowi. Przecież tej zakłamanej oszustce nic nie jest... - Wynoś się! - wydarł się tak by Amanda już to usłyszała. Nie rozwalaj mi domu... Bo się odwdzięczę... Pomyślał mściwie składając ramiona na blacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alan
Wilkołak



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:29, 10 Lip 2009    Temat postu:

- Rachunek to 300$ - wymyśliła na poczekaniu kwotę. A co, będzie mieć na sukienkę - do jutra ma być na koncie - powiedziała i wsiadła do auta. Wyjechała przed dom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:46, 10 Lip 2009    Temat postu:

Przegięłaś! Zerwał sie z krzesła, ale opanował się po chwili. To nic. Nie będę się przed nią płaszczył. Usiadł znów i patrzył przez okno na jej samochód. Adam nie chciał dać się sprowokować po raz drugi. Wsadź sobie to 300... Nie miał siły myśleć. Ból głowy powrócił jak na zawołanie. Gotowa wymówka. Miał nadzieję że przejdzie mu do wieczora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alan
Wilkołak



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:57, 10 Lip 2009    Temat postu:

Odpaliła auto i z piskiem opon pojechała do kancelarii.

/ ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:05, 11 Lip 2009    Temat postu:

Przysnął na stole. Drzemał przez godzinę. Obudził się z bolącym karkiem. Zebrał się i poszedł najpierw do łazienki a później do sypialni. Nie chodził na koncerty i nie wiedział za bardzo co na siebie włożyć. Wybrał standardowy zestaw. Czarną koszulę i ciemne spodnie. Czując się w tym całkiem nieźle, wrócił do kuchni niosąc w ręku wizytówkę lakiernika. Złapał telefon i zadzwonił. Miał jednak jakieś szczęście bo mógł mu zostawić samochód dzisiaj. Ustalił z nim że zjawi się w jego zakładzie przed koncertem. Wrócę taksówką... Zjadł jeszcze coś na szybko by nie odczuwał ataków żołądka. Wyszedł na dwór i otwarł garaż. Spojrzał zbolałym wzrokiem na swój samochód. Już nie długo... Odnowią cię.. Poklepał czule dach i pojechał do Seattle.

/ Seattle / Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:28, 14 Lip 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Rzucił swój telefon na parapet. Gdyby ktoś zobaczył Adama stwierdziłby z pewnością że coś jest nie tak. Nucił pod nosem piosenkę i uśmiechał się. Co prawda trochę krzywo ale zawsze. Obrócił się z czajnikiem w dłoni, zalewając sobie mocną kawę. Muzyka rozprzeszczeniała się z góry na cały dom. Od wieków nie miał takiego nastroju. Mógł to porównać jedynie do tych paru chwil spędzonych z Selene. Cóż zawsze się znajdzie jakaś alternatywa... Zajrzał do lodówki. Święte słowa... Zasiadł do śniadania, dziś przygotowanego z większą dbałością, bo postarał się o makaron, i wyszło mu to całkiem apetycznie. Dla fantazji i z fantazją... Pieprzyć to że mnie zamkną... Uśmiechnął się szerzej żując makaron. Raz się żyje... Wyobraził sobie minę Sel gdyby wiedziała w co się pcha. Wybuchnął śmiechem. Co mnie to obchodzi? Zapewne tyle samo co ja ją... Spojrzał w okno i wysnuł jeden, jedyny wniosek. Dziś zaczyna się początek reszty mojego życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:43, 17 Lip 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Stał ze szklanką wody po oknem wpatrując się w ulicę. Niebo dość pochmurne zapowiadało ulubioną pogodę Adama. Przydałby się deszcz... Nikt by nie łaził po ulicy. Wydostał z opakowania tabletkę i łyknął ją szybko popijając wodą mineralną. Patrzył na drzewa, którymi obsadzona była jego skromna działka. Dom zajmował dość dużą jej część. Przypomniał mu się ławka w parku, ta tylko jego, która w cudowny sposób ukrywała przed światem. Niedziela, pogoda, taka jak widać... Może nie będzie dużo osób w parku? Wahał się przez chwilę a jego rozterki odzwieciedlała szklanka, która przechylała się raz w prawo, a raz w lewo. Zadecywował i odstawił ją do zlewu. Ubrał się ciepło. Nie miał ochoty dokładać na swoje barki więcej niż potrzeba. Chwycił telefon, zapiął zamek od kurtki i wyszedł lekko zgarbiony.

/ Ulica / Park


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:15, 19 Lip 2009    Temat postu:

/ Korytarz

Wszedł do kuchni ziewając. Potarł się po szyi i ziewnął raz jeszcze. Pokrecił głową. Wiedział czego mu potrzeba. - Ta Marika... - myślał sięgając po szklankę - Taka podobna do mnie. - skrzywił się kiedy zatrzęsła mu się dłoń i cukier posypał się po szafce. Pozgarniał go i wyrzucił do kosza. Ponowił próbę i tym razem mu się udało - Dziwna tak samo jak ja. - obrócił się i wyciągnął paluszki. Usiadł na krześle i podciągnął pod siebie jedną nogę czekając na wodę. - Ciagle tylko nie i nie... To już chyba ja jestem bardziej reformowalny... - pomyślał uświadamiając to sobie z przerażeniem. Wyciągnął jednego paluszka i obracał go z zamyśleniem w palcach - Po tym co mi zaserwowała Carter... Mam nadzieję że te zmiany są odwracalne. - paluszek zmienił się w stos dronych okruszynek. Wspomnienia bolały. - Muszę sobie z tym poradzić. Nie mogę pozostać taki na dłużej. Z tym trzeba skończyć! - pomyślał stanowczo i wstał wlać wodę do szklanki. Westchnął cieżko i postanowił odepchnąć wszystko co było związane z tą kobietą w jak najciemniejsze zakamarki swojej świadomości. - Ignorować. - z każdym słonym kawałkiem chrupiącym w jego ustach, teraz wykrzywionych w pogardliwym grymsie stawał się na powrót sobą. Odchylił głowę w tył. - Taki jestem potrzebny a nie... - poszukał odpowiednio obraźliwego dla siebie słowa - Miły... - chwycił w jedną dłoń opakowanie paluszków a w drugą szklankę z herbatą. Udał się na górę przyzywany przez swoje własne, wygodne łóżko.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:56, 22 Lip 2009    Temat postu:

/ Teren przed domem

Położył torby za szafie. Wrócił na korytarz odwiesił marynarkę i zdjął buty, które zamienił na coś wygodniejszego. Pod wpływem wybitnie dobrego humoru zapragnął sobie ugotować coś dobrego. Normalnie zadowolił by się skibką chleba, ale dziś zachciało mu się czegoś lepszego. Z tego co miał w lodówce oraz z tego co zakupił dało się stworzyć gyrosa. Dorwał się do patelni i wrzucił na nią piersi z kurczaka. W międzyczasie umieścił resztę w szafach, wyciągnął miskę i to co było potrzebne do sałatki. Nie trudził się z krajaniem w kostkę ogórków. Zsunął z patelni kurczaka, ułożył ogórki, cebulkę, ketchup, kukurydzę i sałatę pekińską. Z majonezu zrezygnował bo niezbyt lubił. Zadowolony z tego co przygotował zrobił sobie jeszcze herbatę i postanowił przyjrzeć się z bliska sąsiedniemu domu.

/ Ogród


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Śro 11:08, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:20, 24 Lip 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Wszedł do kuchni z pustą miską po sałatce. Napuścił wody do zlewu i zabrał się za zmywanie. Czas umilał sobie rozmyślaniami o swej nowej sąsiadce. Ciekawe co też mi wymyśliła? Szorował zawzięcie patelnie. Niewdzięcznica... Martin się dla niej stara, a ona co? Prychnął rozbawiony. Był rad z tego że nie słyszy tego co dzieje się w domu obok. Choć z drugiej strony jej wrzaski zawsze go bawiły. Skrobał uparcie przyschły ketchup. Będzie... Właśnie jak? Rzucił ścierkę na bok. Tak, jak zawsze. Nic nie będzie! Nagle wszystko wokół niego zrobiło mu coś złego. Szafka skrzypiała, zlew przeciekał, pogoda mu nie odpowiadała bo nie padało, a w dodatku dostał za sąsiadkę największą zołzę jaką miał zaszczyt poznać. Cudownie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:21, 25 Lip 2009    Temat postu:

/ Ogród

Co on mi sprowadził na głowę!? Przecież ta kobieta to... Ręce zatrzęsły mu się kiedy chwycił klamkę. IDIOTKA! Ona jest jakaś pokręcona... Gorsza niż ja! Dopadł do opakowania tabletek. Jedna mu upadła na podłogę, druga potoczyła się po blacie, trzecią złapał w ostatniej chwili. Chwycił butelkę wody. Oddychał szybko i głęboko. Już dawno nikt nie doprowadził go do takiego stanu. Łyknął bez zastanowienia dwie tabletki i popił je wodą. Jak ona śmie... One wszystkie są takie same... Chęć pracy z Martinem pogłębiła się. Ja pierdole... Jakby była taką jedną dziwką? Nie dałbym jej żyć! Usiadł na szafce i odchylił głowę w tył przymykając oczy. Zabić sukę... To jedynie nasuwało mu się na myśl. Martin powinien mi podziękować. Zaczął się nagle śmiać. Przecież on ją lubi! Jak z nią wytrzymuje? Pokręcił głową. To było dla niego niezrozumiałe. Sel przy niej to łagodna owieczka... Uśmiechnął się kącikiem ust. Zobaczymy kto do kogo pierwszy przyjdzie. Cóż Marika była sama, w domu w którym wszystko nie działało napewno sprawnie. Upił kolejny łyk i odetchnął głęboko. Nie chciał jej już dziś widzieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Sob 22:32, 25 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:46, 26 Lip 2009    Temat postu:

Siedział osłupiały dalej na szafce. Wszystkie wiadomości, jakie otrzymał były mu prztyczkiem w nos. Martin sądził na pewno, że wyolbrzymia a Sel? Spojrzał jeszcze raz na jej ostatniego sms’a. I dobrze. Poszukaj sobie kogoś młodszego. Zsunął się z szafki. Zawsze ci to doradzałem – pomyślał zaciskając szczękę. Nie zrobiło to na nim najmniejszego wrażenia. Przyjął to do wiadomości już dawno. Zdziwiłby się gdyby Selene postąpiła inaczej, gdyby się uparła i zawalczyła o jego chora duszę. Kaprys, to zawsze było dla ciebie kaprysem kochana.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:32, 26 Lip 2009    Temat postu:

/ Korytarz


Przewietlał swoją ksiażkę telefoniczną kiedy Marika go zawołała. Wskazał jej właściwe drzwi i krzywiąc się nadsłuchiwał co się tam wyprawiała. Oj... Kpiący uśmieszek wypłynął na jego twarz. Co też się stało? Wsunął telefon do kieszeni i podszedł do kobiety.


/ Korytarz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:46, 26 Lip 2009    Temat postu:

/ Korytarz

Poszła za nim bez oporów. Nawet nie miała siły by należycie protestować. Pokręciła lekko głową. - Nie, nie jadła nikogo na śniadanie nie mam w zwyczaju robienia takich rzeczy. - wzruszyła lekko ramionami. Usiadła sobie na wskazanym przez niego krześle. Mówiła wciąż osłabionym głosem, który po takich ekscesach nie doszedł do siebie. Zastanawiała się skąd u niej takie odruchy. Nie zdarzało jej się nigdy rano wymiotować. Pomyślała sobie, że zapewne czymś się przytruła, stąd też taka reakcja. Na razie nie niepokoiła się póki nie było potrzeby.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Nie 22:47, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:58, 26 Lip 2009    Temat postu:

Widzisz. Jesteś słaba... Już dajesz się prowadzić. Ta twoja niezależność... Prychnął kiedy wchodzili do kuchni. Usadził ją na krześle i nalał wody do czajnika. Czyżby Martin naprawdę chciał zrobić ze mnie opiekuna? Pokręcił głową z nadzieję że to jedynie epizod. - Dobra teraz sobie odpuść. I ja i ty... - stwierdził niechętnie - Nie zjadłaś palanta... - jedak nie umiał się powstrzymać. Chrząknął - To co zjadłaś? Bierzesz jakieś leki? - zabijał czas w oczekiwaniu na wrzątek. Wygląda jak zombie! Uśmiechnął się nieznacznie pocierając podenerwowany szczękę. Chwycił butelkę z wodą. Ranek przywitał go bólem głowy. Szara codziennosć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Dom Adama Knight'a Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 16, 17, 18  Następny
Strona 2 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin