Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Sklep
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:10, 21 Kwi 2009    Temat postu:

/ Ze Seattle

Wszedł do środka. Nie było kolejek. Jak za starych, dobrych czasów... - myślał pchajac przed sobą wózek. Po 10 minutach był juz zapełniony w połowie. Kupił jedzenie i podstawowe środki czystosci, które miały pomóc doprowadzić mu dom do porządku. Zapłacił pospiesznie i wyszedł. Kiedy jechał do domu, polepszył mu sie trochę nastrój. W końcu upragniona samotnośc nadeszła i mógł robić to do najbardziej lubił, czyli przebywać sam ze sobą.


/ Ulice / Dom Adama Knight' a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:02, 25 Kwi 2009    Temat postu:

/ulica

weszły do sklepu.
- oto i nasz sklep- powiedziala z uśmiechem na twarzy, polubiła Lucy, i cieszyła się z ztego że chyba nic się nie domyśliła że jest nia coś 'nie tak'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 16:05, 25 Kwi 2009    Temat postu:

/ulica

Rozejrzała się po sklepie. Zastanowiała się, czy zrobić troche większe zakupy, czy narazie kupić tylko najpotrzebniejsze.
Postanowiła ograniczyć się do wody gazowanej i kilku jabłek.
Zapłaciła, i ruszyła do wyjścia.
Spojrzała na Kejsi.
-Idziesz? -zapytała i wyszła na ulice.

/ulica
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:07, 25 Kwi 2009    Temat postu:

-Tak, tak- powiedziała zamyślona. nie wiedziała co teraz robić, poszła za koleżanką.

/ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:00, 07 Cze 2009    Temat postu:

/ Ulica

Starał sie wybierać produkty jak najbardziej pożywne. Czuł się dziwnie osłabiony fizycznie. Jakby czegoś mu brakowało. Nie ma się czemu dziwić... Najpierw to parszywe przeziębienie, później kostka...Do tej pory odczuwał jeszcze skutki urazu. W końcu zasłabnięcie... Kiedyś przez nią zginę... A miałem takie spokojne życie...Pchając przed sobą wózek starał się ułożyć jakąś sensowną wiadomość dla Selene ale nie mógł się na to zdobyć. Przeczesał mokre włosy i spojrzał na czarny kosmyk. Nie chciałbym być w jej skórze jeśli jeszcze raz ją spotkam. Złapał duzą torbe w ramiona i wyszedł ze sklepu, kierując swe kroki prosto do domu.

/ Ulica / Obrzeża / Dom Adama Knight'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 21:58, 07 Cze 2009    Temat postu:

/Okolice miasta

Luke przyjechał do sklepu dokupić co nieco do jedzenia i innych rzeczy. Po zrobieniu zakupów ruszył z powrotem do swojego domu.

/obrzeża miasta/ Dom Luka
Powrót do góry
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:16, 27 Cze 2009    Temat postu:

/ Ulica

Weszła do sklepu przez drzwi, które teraz przytrzymywał Aaron , ukłoniła mu się lekko w geście podzięki i poczekała aż do niej dołączy w międzyczasie rozglądajac się po pułkach z towarem. - Port Angeles powiadasz - podjęła wątek starając sobie przypomnieć czy nie była już tam, po dłuższej chwili doszla do wniosku, że jednak zdecydowanie nie. - Daleko to stąd? - zapytała zaciekawiona a oczy jej się zaświeciły jak iskierki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:24, 27 Cze 2009    Temat postu:

Wszedł do sklepu i okręcił się zamykając za sobą drzwi. - Czy daleko? - chwycił koszyk i wszedł między półki po chleb. Zaczął mówić trochę głośniej by go usłyszała - Nie - siegał bez problemu na najwyższej położone półki, nie wysilajac się zbytnio - Jakieś pół godzinki jazdy samochodem. - usmiechnął się cwanie widząc jej radosne oczy. Wybierzesz się tam? - Zamierzasz się tam wybrać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:31, 27 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego rozradowanym wzrokiem po czym podeszła do niego by nie musiał krzyczeć, nie zwracając zbytnio uwagi na to co wsadza do koszyka. - Myślę, że tak i to chyba nawet jutro - zaśmiała się mówiąc głosem dziecka, które czeka z niecierpliwością na upragnioną zabawkę. - O tak wybiorę się tam jutro z samego rana - powtórzyła wesoło. - I chcialabym przy okazji zajrzeć do jakiejś księgarni - pomyślała sobbie, że kupi sobie coś do czytania na nudę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:40, 27 Cze 2009    Temat postu:

Zerknłą na nią i zachmurzył się - Nie patrz tak na mnie. Nie zasłużyłem - rzekł odwracając się do Mariki plecami. Poszedł dalej i sięgał po poszczególne produkty. Wybrał czekoladę do której zawsze miał słabość. Nie odmawiał sobie nigdy słodkiej tabliczki. I tak jestem chudy jak patyk...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:48, 27 Cze 2009    Temat postu:

Nie rozumiała jego zachowania ani trochę. Wzruszyła ramionami idąc za nim jak cień. - Niby czemu nie zasłużyłeś nie rozumiem? - zapytała chcąc wiedzieć skad ta cała reakcja. Po czym sama podeszła do półki ze słodyczami i chwile znużonym wzrokiem jeździla po półkach szukajac czegoś. Kiedy znalazła swoje ulubione słodycze znów jej się oczka zaświeciły. Wzięła swoje ulubione cukierki i kilka różnych batonów. Trzymając wszystko w dłoni podążyła w jego kierunku i czekała aż skończy i podejda do kasy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:55, 27 Cze 2009    Temat postu:

Wzruszył ramionami i odpowiedział dziwacznie - Taki jestem. - wyciągnął koszyk w jej stronę by nie musiała wszystkiego trzymac w dłoniach. Zerknął na nią kiedy wkładała słodycze do koszyka i utwierdził się w przekonaniu że jego odpowiedź nie satysfakcjonuje Mariki w najmniejszym stopniu. - Sok... - mruknął i zszedł jej z oczy znikając za kolejną półką. Ze mną nie jest łatwo panno Mariko. Zachichotał w myślach schylając się by wybrać butelkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:17, 27 Cze 2009    Temat postu:

Pokręciła zrezygnowana głową i wrzuciła swoje zakupy do koszyka. - Niech Ci będzie skoro tak właśnie twierdzisz - powiedziała i postanowiła, że nie będzie dalej drążyć tego tematu. Pozostała w tym miejscu w którym ją zostawił rozglądając się po sklepie znudzona. Dłonią zakryła usta by ukryć swe ziewanie. Przy takiej pogodzie zawsze stawała się okropnie senna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:24, 27 Cze 2009    Temat postu:

Ukazał jej się ponownie trzymając w dłoni butelkę soku pomarańczowego. - To chyba wszystko - spojrzał jeszcze na pobliskie towary chcąc być pewnym że niczego nie pominie. Przeniósł wzrok na ziewającą Marikę. No proszę jak ładnie się ze mną nudzi - pomyślał z ironią - Byle tak dalej. Uśmiechnął się przechodząc obok niej. - Zmęczona? - zerknął na nią niby ze współczuciem. Nie czekając za odpowiedzią poszedł do kasy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:31, 27 Cze 2009    Temat postu:

Ruszyła za nim. - Owszem trochę tak, niestety nie wiem dlaczego, ale taka pogoda zawsze działa na mnie bardzo sennie - powiedziala przepraszająco zakrywając dłonią kolejną porcję ziewu. - Byś sobie czasem nie pomyślał, że to Ty tak na mnie działasz - rzuciła pewnym siebie głosem i patrząc na niego z przenikliwością. - Ja już tak po prostu mam i nic się na to nie poradzi - ciągnęła swój wywód.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:41, 27 Cze 2009    Temat postu:

Wzruszył ramionami odwrócony do niej plecami. Postawił koszyk na ladzie i podzielil produkty na dwa osobne stosy. Jego był o wiele większy a górowała na nim tabliczka czekolady. Zerknął na to co wybrała Marika - Widzę że nadmierne kilogramy nie spędzają ci snu z powiek. - zauważył tonem w którym czaiła się złośliwoać. Obrzucił Marikę wzrokiem i spojrzał na kobietę przy kasie. Ona mogła by się martwić... Siedzenie przy kasie jej nie służy - pomyslał cierpko marszcząc czoło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:49, 27 Cze 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego krzywo, stajac w kolejce. - Nie powinieneś się martwić o moje kilogramy - rzekla zirytowana. - To moja sprawa co jem jak i kiedy i w jakiej ilości - rzuciła zagniewana, odwracajac od niego wzrok. Matko nie wytrzymam z nim dosłownie, moje kilogramy, jak by to obchodziło mam dobrą przemiane materii dlatego nie mam się o co bać. . - Zajmij się lepiej swoimi sprawami - odcięła się gładko, gdyż facet ów chyba nawet sobie nie zdawał sprawy z tego, że uwagi o czyjejś tuszy doprowadzają kobiety do furii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:05, 27 Cze 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się jedynie szerzej wpatrując się w swoje zakupy śmigające w dłoniach kasjerki. Zerknął na Marikę i wykonał gest przypominający przekręcanie klucza w drzwiach przy swoich ustach. Sama tego chciałaś. Zapłacił i wziął torbę w ramiona. Poczekał za nią z niezbyt zadowoloną miną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:15, 27 Cze 2009    Temat postu:

Posłała mu rozdrażnione spojrzenie po czym spojrzała na swe zakupy, Zapłaciła za swój towar wrzucila go zręcznie do torebki i ruszyła w jego kierunku nazbyt energicznie. - No co? - zapytała jeszcze bardziej poirytowana. To jego milczenie jeszcze bardziej ją denerwowało niż uwaga o kilogramach. - Wykończe się kiedyś przy Tobie. Ma humorki jak stara baba w ciąży - ostatnia uwaga bardzo ją rozbawiła więc się usmiechnęła kpiąco do swych myśli. Wyglądało to jak by się usmiechała do niego samego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron
Człowiek



Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:24, 27 Cze 2009    Temat postu:

Potoczył znudzonym wzrokiem po ścianach nie zwracając wiekszej uwagi na jej uśmiech. Odwrócił się na pięcie i podszedł do drzwi. Pociągnął ją w swoją stronę i ruchem głowy wskazał Marice kierunek. Milczał uparcie a irytacja, która malowała się na jej twarzy strawiała mu niezwykłą farajdę. Uśmiechnłął się mimowolnie.


/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 1:04, 26 Lip 2009    Temat postu:

/ Ulica

<wow>

Carrie stanęła zaraz po wejściu przytoczona mnogością zapachów. Jedzenie, chemikalia... Wszystko ją odpychało skrzywiła się mimowolnie i popatrzyła na Jareda, który widząc jej minę roześmiał się. Opanuj sie. On nie czuje tyle co ty... Odetchnęła przez lekko rozchylone usta i zapiszcała. - Po co tyle tego?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:18, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 1:44, 26 Lip 2009    Temat postu:

/Ulica

- Ludzi jest dużo. Tych przedmiotów też często się używa. - wyjaśnił. - No i trzeba coś jeść. - zerknął w kierunku działu spożywczego. - Może rozejrzymy się po sklepie? - zaproponował, wziął koszyk i ruszył alejką ze środkami czyszczącymi wszelkiego rodzaju.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 9:27, 26 Lip 2009    Temat postu:

No tak... Jedzenie. - Chętnie. - Pociągała co chwila niezauważalnie nosem. Wlepiła wzrok w plecy chłopaka i podreptała za nim rozglądając się wokół. Pociągana jednym z zapachów niezwykle silnie spojrzała tam, trąciła go w ramię i wskazała na mięsa wszelkiego rodzaju. - Chyba nie jecie surowego? - zapytała unosząc wysoko brew. Nie wyczuwała wokół niego tego zapachu. Wolała się upewnić. Stanęła za Jaredem, zapobiegawczo.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:05, 26 Lip 2009    Temat postu:

Zdziwiło go to pytanie. - To ty nie jadasz mięsa? - zapytał szczerze zdziwiony. Po chwili jednak go olśniło. - Jesteś wegetarianką, tak? - ucieszył się własnym geniuszem xD - Czasem zdarza się komuś zjeść potrawę z surowym mięsem, raczej jednak najpierw to się smaży albo gotuje. Sam nie wiem, nie jestem dobrym kucharzem. - uśmiechnął się zakłopotaniem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:14, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Tak jakby... - stwierdziła, nie przyznając mu się co naprawdę jada. - Ogólnie jem bardzo mało. - dodała szybko by uniknąć jakiś nieporozumień. Jego pomysły pomagały jej. Dawały proste wytłumaczenia. Skrzywiła się i poszli dalej. - A co lubisz? - zapytała nagle. U Syriusza nie wiadomo dlaczego było wiele książek kucharskich.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:24, 26 Lip 2009    Temat postu:

Przechodzili właśnie przez dział z owocami i warzywami. - Co lubię? Hm... Naleśniki z syropem klonowym. - odpowiedział po chwili namysłu. Koniec końców pochodził z Kanady. - A ty? - zapytał ponownie wlepiając w Carrie swoje natarczywe spojrzenie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:30, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Ja? - zaczęła sie jąkać. Jelenie? Odwróciła od niego wzrok - Czekoladę. - odpowiedziała po chwili wahania. Pokiwała głową - Tak, zdecydowanie czekoladę. - Tu pachniało w wiele przyjemniej. Owoce i warzywa były kolorowe. Widziała je w tych książkach. Zapamiętała jabłko, gruszkę, banany i kilka innych - Co to jest? - zapytała wskazując na dziwaczny korzeń imbiru.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:38, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Czekoladę? Mam do czynienia z fanem słodkości? - zaśmiał się. Spojrzał na roślinę wskazaną przez Carrie. - Imbir. - odpowiedział. - To chyba jakaś przyprawa... Sam nie wiem. - podrapał się po głowie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:45, 26 Lip 2009    Temat postu:

Zachichotała nerwowo - Tak, masz z kimś takim do czynienia. - odpowiedziała szybko by skończyć temat jej preferencji kulinarnych. - Imbir, acha... - przypomniała sobie. - Już pamiętam. - prychnęła pod nosem. Pamiętam?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:50, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Hm? Pamiętasz? - zdziwił się. - Coś ci się przypomniało? - zapytał jakby z nadzieją w głosie. To by oznaczało, że jednak jego kulawe tłumaczenia w czymś pomagają. Weszli właśnie do działu z nabiałem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 12:54, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Nie... Nic konktetnego - stwierdziła z rozbawieniem - Kiedyś czytałam książkę kucharską... - wzruszyła ramionami - i widziałam imbir w niej. - zmarszczyła brew przyglądajac się serom - I teraz mi sie przypomniało to że... Że znam niektóre nazwy. - zakończyła dość markotnie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:01, 26 Lip 2009    Temat postu:

Przez chwilę przyglądał jej się w zaciekawieniu. Zaraz jednak objął ją ramieniem. - No to świetnie. Myślałem, że zapomniałaś dosłownie wszystko. - zaśmiał się. Przypomniawszy sobie poprzednią reakcję na dotyk wolał puścić dziewczynę. Bez słowa, z lekka zmieszany, ruszył dalej. Wyszli z działu z nabiałem. Po lewej stronie Jareda wyłoniły się wielkie lodówki z alkoholami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:05, 26 Lip 2009    Temat postu:

Lekko zdenerwowana nie pozwoliła mu przechodzic obok regałów z butelkami. Miała złe wspomnienia, unikała tego jak ognia. - Proszę cię... - zapiszczała i pociągnęła go za rękaw - Tu nie... - uchwyciła się desperacko jego ramienia i pociągnęła silnie w przeciwną stronę. Po moim trupie...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:17, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Hę? Czemu? - zapytał tylko ale nie protestował. Posłusznie poszedł za Carrie, aż w końcu wylądowali w oddzielnym dziale z ciuchami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:20, 26 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego z wyrzutem - Chcesz skończyć jak ten chłopak? - przypomniała sobie wszystko co działo się wczoraj na ulicy - Chcesz? - zapytała natarczywie - Nie będziesz taki... - wyburczała i wbiła wzrok w podłogę. Kiedy ochłonęła puściła go i stwierdziła - Z resztą, rób co chcesz.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:27, 26 Lip 2009    Temat postu:

Przez moment wpatrywał się w nią zbity z tropu. Położył dłoń na jej głowie i lekko poczochrał włosy. Roześmiał się cicho. - Tylko tamtędy przechodziliśmy. Nie ma powodów do obaw. - powiedział spokojnie. Ruszył dalej. Tak się złożyło, że wszedł do działu z damską bielizną.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:34, 26 Lip 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego krzywo. - Nie kuś losu. - Podniosła wyżej wzrok i napotkała same fikuśne koronki. Gdyby mogła jej policzki przybrałyby czerwony kolor - Potrzebujesz stąd czegoś? - zapytała uśmiechanjąc się kącikiem ust.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:48, 26 Lip 2009    Temat postu:

- J-Ja? - rozejrzał się. Żeby mogło mu się zakręcić w głowie ta bielizna musiałaby być na jakiejś ładnej dziewczyny, a nie na wieszaku. - Nie. - spojrzał na dziewczynę. - Jasne, że nie. Może ty coś stąd potrzebujesz? - zapytał unosząc lekko brwi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:55, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Bielizny nie. - stwierdziła stanowczo. Pociągnęła go do regałów ze spodnami. Stanęła pod nimi i zadarła głowę. Na samej górze tam gdzie nie mogła sięgnąć leżały jakis czarne. Spojrzała na Jareda zakłopotana - Mógłbyś? - poprosiła go i wskazała na daną parę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 13:59, 26 Lip 2009    Temat postu:

- Jasne. - podszedł bliżej i bez problemu sięgnął po wskazane spodnie. Podał je Carrie. - Tam jest przymierzalnia. - wskazał jej odpowiedni kierunek.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin