Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kawiarenka.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:22, 04 Lis 2008    Temat postu: Kawiarenka.

Leah siedziała sobie przy stoliku sącząc delikatną kawę. Ochh tak... Jej podniebienie było takie delikatne, że nie mogła pić mocniejszych rzeczy. Przyjrzała się po kolei każdemu swojemu paznokciowi. Tak jak mówiła kosmetyczka były idealne... Dziewczyna westchnęła delikatnie. Nie chciała wracać do tej dziury La Push... Nie po to żeby zobaczyć Sama z tą całą jego... Skrzywiła lekko nosek. Teraz dbała tylko o siebie, więc nie zamierzała się NICZYM przejmować. Za chwilę tylko wpadnie do szkoły i wszystko będzie w porządku...




[zaznaczam, że Leah jeszcze nie wie ze jest wilkołakiem ;P]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:19, 05 Lis 2008    Temat postu:

Dea weszła do kawiarenki. Nie miała nic do roboty odkąd wprowadzili się do tej dziury. Na szczęście zaczynała się szkoła. A w niej zajęcia z biologii, chemii, biologii, biologii... Tęskniła za farmą. Pałała nienawiścią do Seattle. W sumie mogła wylądować gorzej. Nie trapiła się wpadającymi do oczu włosami. Przygarbiona wyszukała stolik na uboczu i opadła ciężko na siedzenie. Zamówiła mrożoną herbatę i bawiła się przesypując cukier w cukiernicy. Skupiła myśli na pierwszym dniu w szkole. Chciałaby byc tutaj tak samo niewidzialna i anonimowa jak w wielkiej szkole w Seattle. Tylko ciekawe jak to zrobić? - pytała samą siebie. Nie garnęła się do towarzystwa. W starej szkole wszystkie przerwy spędzała z książką na schodach. Podczas przerwy na lunch zaszywała się przy najmniej widocznym stoliku na stołówce. Słuchawki, w których grała ulubiona muzyka, niedbałe ubranie, książka przed oczami - to gwarantowało jej upragnioną samotność. Przesunęła ręką po karku i wyciągnęła z kieszeni najnowszą powieść Kinga. Otworzyła na ostatnio czytanej stronie i zatopiła się w lekturze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Śro 18:02, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:37, 05 Lis 2008    Temat postu:

Leah westchnęła głęboko i odgarnęła swoje piękne, ciemne włosy na plecy. Zapłaciła za kawę i wyszła z kawiarni.


/ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:44, 05 Lis 2008    Temat postu:

Isten szedł uśmiechnięty ulicą w stronę kawiarenki. Uwielbiał udawać, że jest zwykłym śmiertelnikiem. Trzeba pomyśleć, gdzie się zatrzymać na dłużej - pomyślał. Nagle stanął w miejscu i zaczął się zastanawiać co by zrobić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Isten dnia Śro 18:45, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:43, 05 Lis 2008    Temat postu:

// ulica

Alice uśmiechnięta weszła do kawiarni. Zauwazyła, ze jej ulubiony stolik w głębi sali jest wolny. Usiadła i poczekała az kelnerka podejdzie. Zamówiła macchiato z syropem klonowym, oparła się wygodnie i przymknęła oczy. Gdy kelnerka postawiła przed nią kawę, Alice zaciągnęła się aromatem. Niby było jej obojętne co je i co pije, żadne ludzkie jedzenie nie smakowała tak jak wcześniej. Jednak dla kawy Alice robiła wyjątek. Być moze był to wynik wieloletniego kamuflażu niezbednego do życia wśród ludzi, filiżanka dobrej kawy co jakiś czas, stała się dla Alice rytuałem.
Rozejrzała się po kawiarence. Przy stoliku w rogu siedziała ruda dziewczyna w czapce. Wyglądała jak zamknięta w swoim własnym świecie. Zaczytana, zasłuchana, dziwnie nieobecna... Alice dopiła kawę obserwując ją zmrużonymi oczami.
Wstała, zapłaciła rachunek, uśmiechnęła się do kelnerki i szybko wyszła.
- Czas wracać do domu - zamruczała i aż jej się goraco zrobiło na myśl o rozdaniu prezentów.

// ulica


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Śro 22:03, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:58, 06 Lis 2008    Temat postu:

Dea w spokoju czytała książkę, gdy nagle poczuła na sobie czyjś wzrok. Rozejrzała się niepostrzeżenie, zerkając zza firanki włosów zakrywających jej twarz. Zauważyła ją - drobną dziewczynę w głębi sali, która popijając kawę najwyraźniej ja obserwowała. Od dziewczyny biła radość, która aż zakuła Deę. Nie można być aż tak zadowolonym z życia, prawda? To absolutnie nienaturalne. - pomyślała zdziwiona. Postanowiła wrócić do lektury, jednak dziwna dziewczyna raz po raz ściągała jej wzrok. Piła kawę jakby to była najlepsza rzecz na świecie, jednak nie to było w niej zdumiewające i przyciągające. Dziewczyna była po prostu nadludzko piękna. Wyglądała jak zjawa, jak olśniewająca Pani Lasu z ostatniego opowiadania mamy. Nonsens - Dea parsknęła cichutko - Pani Lasu ma długie włosy, jest wysoka i ma spiczaste uszy. Poza tym nie chodzi po mieście. I nie pija kawy Świdrujący wzrok "dziewczyny od kawy", jak Dea nazwała nieznajomą, nie dawał jej spokoju. Przestań się na mnie gapić. Idź sobie w końcu - Dea pomyślała życzenie. Jak na zawołanie dziewczyna wstała i wyszła. Wreszcie spokój - zadowolona zaczęła machać nogami pod stołem.
Skończywszy rozdział niechętnie zerknęła na zegarek. Trzeba się zbierać - westchnęła i schowała książkę w kieszeń. Zabrała plecak, zapłaciła rachunek i udała się do szkoły wlekąc nogę za nogą.

//szkoła


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Czw 20:51, 06 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 8:37, 07 Lis 2008    Temat postu:

/ ulice

Lillian weszła do kawiarni i jak zawsze usiadła przy stoliku w rogu. Lubiła samotność. Zamowiła gorąca czekolade, poczym wyjęła z troby ksiazke i zaczeła czytac, potem wyszła

/gdzies


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 12:51, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:03, 29 Lis 2008    Temat postu:

June zajeła miejsce przy dwuosobowym stoliku. na przeciwko niej usiadł Reymond. Miła kelnerka przyjeła zamówienie a zaraz po tym przynosła parującą moche.
- A więc? co masz do powiedzenia? Zapytała pochylając się w jego stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 16:09, 04 Gru 2008    Temat postu:

- Na czym dokładnie polegał twój plan? Twoja misja, możemy ją zrealizować po pewnych zmianach. Spojrzał w jej zielone oczy i wyjął z kiszeni notes i kulkowe pióro.
- Spójrz, ta linia oddziela wilki od nas... Wyszeptał na tyle cicho że musiała przysunąć się bliżej. - Jednak ona nie bedzie siedziała cały dzień na plaży czy coś, jeżeli wogóle tam przesiaduje... Masz jej zdjęcie?
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:54, 08 Gru 2008    Temat postu:

- Czy ty naprawdę myśisz, że Ci powiem? Zapytała chichocząc pod nosem.
Chwyciła pióro i narysowała rodzinkę Cullenów. Ostro zakńcznym czubkiem wskazała Edwarda, a dokładnie na jego głowę. Zupełnie innym tonem szepnęła. - Oni nas usłyszą. Spojrzała z czułością w szare oczy Rey'a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:06, 08 Gru 2008    Temat postu:

- To napisz myśląc zupełnie o czymś innym Przekazał jej to jednocześnie się odsuwając. Ich twarze były zdecydowanie za blisko. Nie to żeby się z tego powodu krępował, wręcz przeciwnie, jednak pod wpływem silnych emocji do jej umysłu mogły wpłynąć informacje z którymi wolał by się nie dzielić. Zupełnie rozluźniony podał jej czystą katrtkę i pióro.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:13, 08 Gru 2008    Temat postu:

Nabazgrała dosyć niezgrabnie,


Dzieci tabu,
ONA wie o nich dużo, zna cel naszej wizyty i gdy się o nas dowie najprawdopodobniej zacznie mnie szukać.

Uśmiechnęła się podając mu kartkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:17, 08 Gru 2008    Temat postu:

Rey skrzywił się zaraz po przeczytaniu wiadomości.
Odpisał wypuszczając z ust powietrze.

"Znowu?

Historia z Volturi się powtarza,
Wybacz ale uważam że to może być tylko przekręt."
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:22, 08 Gru 2008    Temat postu:

Nic nie mówiąc podała mu kartkę.

"Czy ty zawsze wierzysz tylko w to co widzisz,
A masz respekt tylko do tego co sam potrafisz dokonać,
Czasem to co niezrozumiałe bywa częścią twego serca,
A do tańca porywają Cię martwe dzieci"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:43, 08 Gru 2008    Temat postu:

Rey zaśmiał się tym razem na głos. Ludzie odwrócili się z zaciekawieniem. Rey odczekał pare minut aż owo zaciekawienie minie by z ognikami w oczach przypatrywać się cytatowi z jego własnej piosenki napisanej 2 lata temu dle Jun.
- A więc dobrze. Tylko nie łam paktu. Jestem to komuś dłużny.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:18, 12 Gru 2008    Temat postu:

June się uśmechnęła. Tego właśnie chciała. Nie wadząc nikomu wypełnić to co do niej należało.
Oparła głowę o wygięcie w krześle.
- Mówiłeś też że chcesz pogadać? A więc zamieniam się w słuch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:19, 14 Gru 2008    Temat postu:

- Widzisz... Uznałem że może lepiej by było gdybyś narazie nie wracała do Polski. W pobliżu jest Motel, na razie powinno wystarczeć. Chodzi o to by być jak najbliżej La push, prawda? Myślałem nad tym by osiedlić sie tu na stałe, Volturi tuu raczej nie zagląda, a jeżeli nawet... to jest tu NAS sporo.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:04, 15 Gru 2008    Temat postu:

- Rey? Motel? Na Stałe? Przecież wiesz że się nie zgodzę.
Wiesz że Lgnę do Morza a ten pakt mi tego zabrania.
Wiesz że kocham żyć wśród wampirów i smaku ludzkiej krwi.
Wiesz że... Urwała.
A zresztą rób co chcesz, to nie moja sprawa.
Posłała mu uśmiech i wstała od stolika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:57, 15 Gru 2008    Temat postu:

Reymond warknął a szare oczy wydały się niemalże zupłnie białe. Złapał ją za nadgarstek, na tyle mocno że dziewczyna jęknęła z bólu.
- Wysłuchaj mnie do końca... mała Jun. Patrzył na nią nie jak na towarzyszkę lecz jak na... ofiarę.
- Chyba że per Corvus nie nauczył cię cierpliwości... Uśmiechnął fałszywie się nie odrywając od niej wzroku..
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:14, 15 Gru 2008    Temat postu:

June nie lubiła Reya gdy atakował swoje ofiary, zanim zaczynał na nich żerować był szarmancki, uprzejmy a jego oczy... to one go zdradzały, jedynie ciemna oprawka tęczowki oddzielała je od reszty. Były niemalże białe.
Nigdy jednak na nią tak nie patrzył. Nawet gdy oboje cierpieli głód.
- Rey... zostaw mnie. Wysyczała wyszarpując rękę. Poderwała się gwałtownie odwracając się w stronę wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 20:34, 15 Gru 2008    Temat postu:

Jun odwróciła się do niego plecami, krytyczny błąd. Warknął i wykręcił jej rękę.
- Jesteś w sytuacji bez wyjścia, Junette. Szeptał jej do ucha przyciskając ją do siebie mocniej.
Delikatnie uniósł jej bluzkę i przesunął dłonią po jej brzuchu. Osoba postronna mogła uznać ten gest za niezwykle zmysłowy, ale to właśnie brzuch jest najczulszym miejscem w ciele człowieka jak i wampira, i to w niego uderzają przeciwnicy.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:26, 15 Gru 2008    Temat postu:

- Reymondzie Roibenie Harewood dlaczego tak ze mną pogrywasz? Powiedziała chcąc zaoszczędzić na czasie.
Po chwili namysłu odwrócila się tak że ich twarze niemalże się stykały.
- Jeżeli chcesz mówić - mów, i tak nie mam innego wyjścia, muszę posłuchać. Mimo że znalazła się w o wiele wygodniejszej pozycji, Reymond nie rozluźnił uścisku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:35, 15 Gru 2008    Temat postu:

- Grzeczna dziewczynka... Wysyczał. zaciskając dłoń na jej tali. chwycił notes i pióro, i pociągnął ją ku wyjściu.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:52, 16 Gru 2008    Temat postu:

June przez chwilę czuła się jak pozbawiona wartości szmata jednak czując jego siłę nie zadawała oporu. Po chwili wyszli na ulicę.
\ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:08, 23 Sty 2009    Temat postu:

/Ulica

- Nikogo praktycznie nia ma, mamy swój kącik... Chyba nie będzie źle - uśmiechnął się do Carrie. - Może wydać ci sięto dziwne, ale pracowałem już w kawiarni. To dobre miejsce, by poznać ludzi i nie zdarzają się tu wypadki, których mimo wszystko wolałbym unikać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:11, 23 Sty 2009    Temat postu:

/Ulica
Coraz bardziej ja zaskakiwał. - W kawiarni? Jestem pełna podziwu - wyznała. - O co chciałaeś mnie zapytać?
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:29, 23 Sty 2009    Temat postu:

- Ile lat temu zostałaś przemiona? - zapytał cicho. - Zapytałbym ile lat masz fizycznie, ale kobiet nie pyta się o wiek Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:32, 23 Sty 2009    Temat postu:

Nieszkodzi, mam 98 lat i zostałam przemieniona w wieku 18 lat. To nic takiego przecież pytać o wiek.
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:41, 23 Sty 2009    Temat postu:

- Tak już mnie uczono, że dam się o wiek nie pyta - odpowiedziałem. - To bardzo długo żyłaś w zamknięciu. Tyle lat już minęło od przemiany... - pokręcił głową z niedowierzaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:46, 23 Sty 2009    Temat postu:

Nigdy nie wypiłam ludzkiej krwi jeśli o to Ci chodzi - spojrzała na niego - I wcale do niej nie tęsknie. Nigdy nie mogłam spróbować , Syriusz już o to zadbał, wierz mi.
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:49, 23 Sty 2009    Temat postu:

- Nie, nie myslałem o tym. Ale cieszę się, że nie miałaś z nią styczności. jesteś więc silniejsza pod tym względem ode mnie - uśmiechnął się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 11:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

- To że nigdy jej nie spróbowałam nie daje mi żadnej przewagi nad tobą Istenie. - zaczeła szarpać kawałek serwetki - Zamówimy coś? - Pomyslała że to wyglada śmiesznie jak skubie tak tą serwetkę i schowała ręce pod pachy.
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:01, 24 Sty 2009    Temat postu:

- Wypadaloby - usmiechnal sie i kiwnal na kelnerke. - Poprosze herbate - powiedzial do niej i spojrzal na Carrie. - Co dla ciebie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Isten dnia Sob 17:02, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:04, 24 Sty 2009    Temat postu:

To samo - powiedziała i wpatrzyła się w Istena.
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:12, 24 Sty 2009    Temat postu:

- Lubie takie miejsca. Czuje sie sie w nich tak, jakbym byl taki jak oni - wskazal na ludzi za oknem. - Zwykly, szary czlowieczek, przychodzacy tu posiedziec i pogadac z innymi o wszystkim, co sie dzieje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

A nie jest tak że zawsze trochę odpychamy od siebie ludzi? - zapytała zdziwiona - Syriusz mi kiedyś powiedział że zawsze tak było. Odpychany urodą, zachowaniem.... To nie jest prawda?
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:51, 24 Sty 2009    Temat postu:

- My ich raczej do siebie przyciagamy. Po to jest nasz urok, bysmy ich zwabiali. Ale niektorzy wola raczej z tego nie korzystac - odpowiedzial cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:59, 24 Sty 2009    Temat postu:

Wyglądałą na szczerze zdziwiona tą informacją. - Przyciągamy po to żeby ugryść, nasycić sie? - Nie chciałabym o tym rozmawiać. - Powiedz jeszcze coś ciekawego. Ładnie opowiadasz i całkiem miło sie ciebie słucha.- Upila trochę herbaty.
Powrót do góry
Isten
Vampire



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:13, 24 Sty 2009    Temat postu:

- Nie wiem tylko o czym mowic, hmm - zaczal sie zastanwiac. - Oo, nie mowilem jeszcze, ze bardzo lubie przebywac na otwartym, zielonym terenie. Lubie spacery po lesie, kocham morze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:15, 24 Sty 2009    Temat postu:

Morze? Co to jest? - zbiła go z tropu tym pytaniem.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 1 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin