Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Lotnisko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Tam będę mogła się uspokoić - wcisnęła się w niego jeszcze bardziej - Po prostu wiem to i już - nie zamierzała się nad tym rozwodzić. Za nimi przetoczyła się kolejna fala ludzi. Wycieczka. - Boze niech to sie skończy już - załkała - Niech ich wszystkich szlag trafi - mruknęła pod adresem kogos blizej nieokreślonego. - Alice. Jestem Alice. Dobrze ćie poznać Yoru. W odpowiedniej chwili - coś na kształt uśmiechu wypełzło na jej usta

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alice Cullen dnia Wto 20:01, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:10, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Jak bardzo chcesz, mogę się ich pozbyć, bez robienia im krzywdy... Przynajmniej fizycznej - Pokręcił głową i położył dłoń na głowie Alice. Dziewczyna była przerażona. Wyglądało, jakby nie wszystko do niej docierało. Podniósł ją lekko i zaczął przeciskać się przez tłum ludzi. Dopiero, gdy znaleźli się przed budynkiem, postawił ją na nogi. Było tu czuć znacznie mniej zapach ludzi i czyste powietrze wypierało aromat krwi, chociaż nie do końca. - Nie jestem pewien czy dobrze i odpowiednią - westchnął, odsuwając ją od siebie. Głowę miał wciąż spuszczoną. Przejechał dłonią po włosach.
Powrót do góry
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:18, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Odpowiednią - odetchnęła z ulgą. - Gdybyś się nie napatoczył to rzuciłabbym się na tego chłopca -skrzywiła się - Jak ja nienawidze tego miejsca - powiedziała. - Dobrze. Emmet kupił bilety. Zdążę na samolot - mogła jaśniej mysleć. Wizje byly wyraźne. Emmet doszeł do słusznego wniosku ze ona sobie jakos poradzi. Uśmiechnęła sie w końcu.
- Przepraszam za histerię. Zazwyczaj zachowuję się bardziej racjonalnie. - wyjaśniła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:56, 01 Gru 2009    Temat postu:

- Co właściwie się takiego stało, że dostajesz istnej histerii czując krew ludzką? - zapytał, opierając się o ścianę. Z kieszeni wyjął papierosa i włożył do ust, zapalił. Zaciągnął się leciutko. - Przynajmniej miałem darmowe przytulanie przez całkiem ładną wampirzycę - powiedział, z lekkim uśmiechem. Nie było w tym zdaniu żadnych podtekstów, ot tak, żartobliwy ton. Nie miał siły się już denerwować. Stracił zbyt dużo siły na idiotów, którzy go tu wzywali - Za ile dokładnie masz samolot? - zapytał. Strzepnął proch z papierosa.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 11:46, 02 Gru 2009    Temat postu:

//Sala balowa we Dworze

Pokonali odległość dzielącą dwór i lotnisko w kilkadziesiąt minut. Sean zaparkował samochód. Będąc świadomym, że widzi go po raz ostatni, nawet nie trudził sie by go zamknąć. Mógł wyjaśnić wszystko April teraz, lub kiedy będą wsiadać do samolotów. Tak, samolotów, bo nie lecą w to samo miejsce. Zastanowił się chwilę i pociągnął zaskoczoną dziewczynę za sobą.
-Więc tak... Wchodzimy do środka, kupuję dwa bilety; jeden na Alaskę, drugi do Kanady. - Oznajmił jej z wielce skupionym wyrazem twarzy. - Ty jedziesz do Kanady. Potem stamtąd możesz jechac gdzie ci się żywnie podoba, bylebyś nie wracała do Włoch. A... - Stanął jak wryty, bo do jego nozdrzy doszedł znajomy zapach. Gwen... Rozejrzał się dookola wiedząc, że i tak jej to nie znajdzie, nie w tym tłumie. Musiał podążyć za zapachem. Jednocześnie teraz Aprilan wie o jego zamiarach i może najzwyczajniej w świecie wrócić do Volturich i wszystko im przekazać. Stał chwilę nieruchomo tocząc wewnętrzną bitwę. W końcu znalazł rozwiązanie. Złapał April za nadgarstek i pociągnął w stronę znajomego zapachu. Wylądowali przed damską toaletą.
-No tak... Mogłem się tego spodziewać. - Westchnął nieco zirrytowany. Na drodze do przyjaciółki stoją mu drzwi z mosiężnym kółkiem przypiętym na wysokości jego głowy. Wpadł na pewien pomysł.
-Wiem, że pewnie się nie zgodzisz, ale... - Zwrócił się do April przybierajac łagodny ton. Rysy jego twarzy rozluźniły się na tą chwilę,a na ustach wykwitł delikatny uśmiech. Czaruś pierwsza klasa. - Mogłabyś tam wejść i znaleźć rudą dziewczynę? Jest mniej więcej twojego wzrostu i... Nie pachnie jak człowiek.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:27, 02 Gru 2009    Temat postu:

April przez kilka sekund w ogóle się nie ruszała, tylko patrzyła na niego zaskoczona, nie będąc pewna, co się dzieje. Nic praktycznie nie rozumiała z tego, co mówił, to wszystko działo się znacznie za szybko jak dla niej. Ale po chwili wyrwała mu swój nadgarstek z dłoni wściekła.
-Chcesz się mnie tak szybko pozbyć, tak?-powiedziała wściekle mrużąc oczy-Nie poniesiesz żadnych konsekwencji, za to co zrobiłeś, tak?
-A teraz jeszcze robisz do mnie maślane oczka, bym ci w czymś pomogła?-ostatnie słowo prawie syknęła. Po chwili wyprostowała się, uśmiechnęła wrednie
-Chyba sobie kpisz, Don Juanie-powiedziała kpiąco.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aprilan dnia Śro 17:31, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:05, 02 Gru 2009    Temat postu:

-Chyba nie... - Mruknął, nadal z uśmiechem. - Jeśli wrócisz tam z powrotem, ciebie zabiją, nie mnie. Ja wyświadczam ci przysługę. Więc bądź łaskawa tam wejść i sprawdzić, czy nie ma tam mojej przyjaciólki.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:52, 02 Gru 2009    Temat postu:

April westchnęła zrezygnowana i posłała mu spojrzenie, które miało być mordercze. Wyglądało to raczej dość zabawnie na nadal okrągławej twarzy 18 latki.
-Normalnie witki opadają-mruknęła ponuro do siebie i otworzyła drzwi damskiej łazienki.
Były tam jakieś chichoczące nastolatki, która poprawiały makijaż przed lustrem. Przestały zawstydzone, widząc nienaganną cerę April. Skąd mogły wiedzieć, że to tylko dlatego, że jest wampirem? Wyszły z łazienki pospieszając się kuksańcami w bok.
W toalecie została tylko jedna dziewczyna i April od razu poznała w niej przyjaciółkę Seana.
Nie będąc pewna co zrobić, uniosła nie pewnie ręką w przywitaniu.
-Um, hej-powiedziała nieporadnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:20, 04 Gru 2009    Temat postu:

Yoru napisał:
- Co właściwie się takiego stało, że dostajesz istnej histerii czując krew ludzką? - zapytał, opierając się o ścianę. Z kieszeni wyjął papierosa i włożył do ust, zapalił. Zaciągnął się leciutko. - Przynajmniej miałem darmowe przytulanie przez całkiem ładną wampirzycę - powiedział, z lekkim uśmiechem. Nie było w tym zdaniu żadnych podtekstów, ot tak, żartobliwy ton. Nie miał siły się już denerwować. Stracił zbyt dużo siły na idiotów, którzy go tu wzywali - Za ile dokładnie masz samolot? - zapytał. Strzepnął proch z papierosa.


- Zrobiłam głupotę przyjeżdżając tu. Myślałam, ze zdołam zapobiec temu co się miało stać. Niestety. Nie chcę żywić się krwią ludzką. Wiem co będzie jeżeli znowu jej skosztuję - przyznała niechętnie - To był pierwszy raz - dodała - I będzie ostatni - mruknęła z determinacją - Tak. Jestem jedna z wegetarian - uprzedziła pytanie, które miał zadać, chwilę wcześniej nim otworzył usta by to zrobić. - Gratisowe przytulanie zaliczysz jeszcze ze dwa razy - powiedziała zadziornie - zanim znajdzie mnie Emmet. Samolot odlatuje za dwie godziny. - poinformowała. Chwilę trwała w kompletnym bezruchu, jak pogrążona w transie. - Emmet znajdzie mnie za godzinę o ile nie zatrzyma go ten koszmarny ochroniarz - powiedziała otrząsając się z dziwnego stanu. - A ty - zwróciła się do palącego - powinieneś założyć okulary


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 22:46, 04 Gru 2009    Temat postu:

Aprilan napisał:
April westchnęła zrezygnowana i posłała mu spojrzenie, które miało być mordercze. Wyglądało to raczej dość zabawnie na nadal okrągławej twarzy 18 latki.
-Normalnie witki opadają-mruknęła ponuro do siebie i otworzyła drzwi damskiej łazienki.
Były tam jakieś chichoczące nastolatki, która poprawiały makijaż przed lustrem. Przestały zawstydzone, widząc nienaganną cerę April. Skąd mogły wiedzieć, że to tylko dlatego, że jest wampirem? Wyszły z łazienki pospieszając się kuksańcami w bok.
W toalecie została tylko jedna dziewczyna i April od razu poznała w niej przyjaciółkę Seana.
Nie będąc pewna co zrobić, uniosła nie pewnie ręką w przywitaniu.
-Um, hej-powiedziała nieporadnie.


Gwen odwróciła się, widząc jakąś nieznajomą. Była wampirem. Nie trudno było poznać. Zdziwiła się, że ktoś ją zagadał, ale cóż...
- Cześć - powiedziała smutno na przywitanie, wyciągając lewą rękę. Prawa była niestety niesprawna.
- Kim jesteś? - zapytała. Prawie miała wychodzić z łazienki by się trochę rozejrzeć.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:54, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:16, 04 Gru 2009    Temat postu:

-Kim jestem, nie ważne-pokręciła głową-Ale... wysłał tu mnie twój przyjaciel...Sean, tak?-upewniła się.
Widząc, że dziewczyna była nie w humorze, April uśmiechnęła się do niej niepewnie.
-Wszystko ok?-spytała z nikłym uśmiechem.
Spojrzała na jej prawą rękę. Czyżby złamana?-zmarszczyła brwi.
-Co ci się stało?-spytała podejrzliwie. Pamiętała ją jeszcze z balu i była pewna, rękę miała zupełnie w porządku. Jeśli to wina jej hmpf, 'przyjaciela', to na pewno nie pomogę mu w tym-lekko skrzywiła wargi. Nie ufała Seanowi, czy jak mu tam było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:25, 04 Gru 2009    Temat postu:

- Mały wypadek pośród wampirów. Zdarza się, gdy... nad sobą nie panują - uśmiechnęła się smutno.
- Sean... jest tutaj? - zapytała z nadzieją. - Jak masz na imię?
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:15, 05 Gru 2009    Temat postu:

Zawahała się. Jak miał znowu wypaść z równowagi i ją skrzywdzić, wolała jej nic nie mówić. Widziała jednak po jej wyrazie twarzy, że chce go zobaczyć i że mu ufa.
Westchnęła cicho i pokręciła lekko głową. Kobiety...
-Tak, jest na zewnątrz-wskazała luźno ręką na drzwi-Szantażysta jeden-mruknęła do siebie, na tyle, by Gwen jej nie usłyszała. W końcu postawił jej warunek - albo tam idzie, albo wraca do Volturi gdzie ją zabiją. April zrobiła usta w dzióbek i zmarszczyła brwi lekko, udając obrażoną. Po chwili jednak wróciła do normalnego wyrazu twarzy i otworzyła drzwi łazienki. Jedną ręką przytrzymała drzwi, by Gwen mogła wyjść a drugą wykonała zapraszający gest.
-Proszę bardzo, twój Don Juan jest tam-mrugnęła do niej-Poza tym, nazywam się April.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:48, 05 Gru 2009    Temat postu:

Kiwnęła głową.
- Miło cię poznać April - powiedziała szczerze. Nie oceniała nikogo, zanim nie poznała go dobrze. A wampiry wcale jej nie wadziły. - Nie oceniaj Seana po tym, co już zobaczyłaś. Nie znasz go takim, jakim ja go poznałam wiele lat temu. Oni go zmienili. Volturi... - przez jej twarz przemknął cień. - Nie chciał tego, a potem... sama widzisz - odetchnęła.
- Dokąd się udamy? On, ty, no i ja w końcu? - spytała niepewnie. - Chciałam go odnaleźć i zabrać do Walii. Chciałabyś?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:17, 06 Gru 2009    Temat postu:

Alice Cullen napisał:
- Zrobiłam głupotę przyjeżdżając tu. Myślałam, ze zdołam zapobiec temu co się miało stać. Niestety. Nie chcę żywić się krwią ludzką. Wiem co będzie jeżeli znowu jej skosztuję - przyznała niechętnie - To był pierwszy raz - dodała - I będzie ostatni - mruknęła z determinacją - Tak. Jestem jedna z wegetarian - uprzedziła pytanie, które miał zadać, chwilę wcześniej nim otworzył usta by to zrobić. - Gratisowe przytulanie zaliczysz jeszcze ze dwa razy - powiedziała zadziornie - zanim znajdzie mnie Emmet. Samolot odlatuje za dwie godziny. - poinformowała. Chwilę trwała w kompletnym bezruchu, jak pogrążona w transie. - Emmet znajdzie mnie za godzinę o ile nie zatrzyma go ten koszmarny ochroniarz - powiedziała otrząsając się z dziwnego stanu. - A ty - zwróciła się do palącego - powinieneś założyć okulary

- Zakładam, że ty, z twoim bratem, na większą grupę wampirów czy czegoś tam? - Zmarszczył odrobinę brwi. Miał już zadać pytanie, czy się żywi krwią zwierzęcą, ale wampirzyca go uprzedziła. W zamian, wypuścił dym z ust. - Tylko dwa? - Rzadko z kimś tak dobrze mu się nie rozmawiało. Może to zasługa daru wampirzycy, może zaś, po prostu wzbudziła w nim sympatię. - Przewidujesz przyszłość, czy co? - zaśmial się cicho, nie mając pojęcia, że trafił. Wampirzyca wiedziała prawie o wszystkim. Na to, że powinien ubrać okulary, nieco zmarkotniał. - Wiem, ale akurat nie wziąłem. Chyba, że się wysilę i "stłumię" swój dar, chociaż to męczące.
Powrót do góry
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:25, 07 Gru 2009    Temat postu:

- Tylko dwa - potwierdziła - Kolejne dwa mozesz dostać w prezencie - roześmiała się jak chochlik - A okulary... - rozejrzała się - Chodź - złapała go za rękę i pociągnęła za sobą w stronę jakiegoś sklepu przy lotnisku. Wciągnęła go do środka i szła między półkami pewnie, doskonale wiedząc gdzie się kieruje. Zdjęła z jednego z wieszaków okulary i podała wampirowi.
- Te powinny wystarczyć - uśmiechnęła się ujmująco i odwróciła się na pięcie
- No choooodź - zachęciła go i ruszyła w kierunku kasy. - Nie. - odpowiedziała na niezadane pytanie - Nie mam nic innego do roboty - zerknęła na niego spod ciemnej roztrzepanej grzywy. - I tak. Właściwie tak - odpowiedziała na inne pytanie, które chciał zadać. Ponowne pytanie o widzenie przyszłości - Ale cicho - odwróciła się nagle i położyła mu palec na ustach - To tajemnica - puściła mu oczko po czym z podskokiem znów ruszyła w stronę kasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:33, 07 Gru 2009    Temat postu:

Gwen napisał:
Kiwnęła głową.
- Miło cię poznać April - powiedziała szczerze. Nie oceniała nikogo, zanim nie poznała go dobrze. A wampiry wcale jej nie wadziły. - Nie oceniaj Seana po tym, co już zobaczyłaś. Nie znasz go takim, jakim ja go poznałam wiele lat temu. Oni go zmienili. Volturi... - przez jej twarz przemknął cień. - Nie chciał tego, a potem... sama widzisz - odetchnęła.
- Dokąd się udamy? On, ty, no i ja w końcu? - spytała niepewnie. - Chciałam go odnaleźć i zabrać do Walii. Chciałabyś?



-Jak chcesz-mruknęła-Ale ja sama będę musiała zmienić zdanie co do niego z czasem-dodała. Nie umiałaby się od tak przestawić, zważając tylko na opinię jednej osoby. Zresztą, skoro go zmienili, jest teraz nie taki sam jak kiedyś. Jest inny, wiec i tak będę na niego uważać-zachowała jednak swoje myśli dla siebie.
-Nie wiem-pokręciła głową-Mi wszystko jedno, ale zdecydowanie nie dam się zostawić samą na jakimś lotnisku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 11:09, 09 Gru 2009    Temat postu:

Kejsi napisał:
SPojrzała na niego zdziwiona.
- Ty w hotelach? Nie wierzę - uśmiechnęłą się lekko.
- Jakbyś chciał mam jeden pokój wolny - zaproponowała spokojnie,.


- Byłoby miło.
Uśmiechnął się do Kejs i znowu przeniósł wzrok na Gwen.
Narazie milczał.
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:49, 09 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła sie tylko do niego.
Nadal patrzyła na drzwi w których zginęła Gwen.
- Ivan...? Jak to dokładnie było z tą twoją niby śmiercią? Wszyscy mówili że zginąłeś podczas bitwy. - spytałą go spokojnie,.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:35, 09 Gru 2009    Temat postu:

Westchnął, a po chwili odpowiedział cicho.
- Opowiem Ci później.
Uśmiechnął się do Kejs wesoło i znowu zapytał.
- Co teraz?
Powrót do góry
Kejsi
Vampire



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 09 Gru 2009    Temat postu:

Zamyśłiła się.
- nie wiem. Chyba poczekamy na Gwen - powiedziałą spokojnie.
Robiła się powoli głodna więc rozglądałą się po okolicy kocim wzrokiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 23:00, 09 Gru 2009    Temat postu:

Aprilan napisał:

-Jak chcesz-mruknęła-Ale ja sama będę musiała zmienić zdanie co do niego z czasem-dodała. Nie umiałaby się od tak przestawić, zważając tylko na opinię jednej osoby. Zresztą, skoro go zmienili, jest teraz nie taki sam jak kiedyś. Jest inny, wiec i tak będę na niego uważać-zachowała jednak swoje myśli dla siebie.
-Nie wiem-pokręciła głową-Mi wszystko jedno, ale zdecydowanie nie dam się zostawić samą na jakimś lotnisku.



- Zobaczysz, że jakoś to będzie. Poza tym, gdybyś chciała czasem trochę powrotu do człowieczeństwa, mogę ci pomóc. Choćby ze snem, którego niedługo zacznie ci brakować - uśmiechnęła się. - Chodźmy lepiej zobaczyć co z Seanem - wyszła z toalety i zaczęła szukać wzrokiem przyjaciela.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 12:39, 10 Gru 2009    Temat postu:

Kejsi napisał:
Zamyśłiła się.
- nie wiem. Chyba poczekamy na Gwen - powiedziałą spokojnie.
Robiła się powoli głodna więc rozglądałą się po okolicy kocim wzrokiem


- Dobrze.
Powiedział tylko spookojnie i znowu usiadł.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 15:44, 10 Gru 2009    Temat postu:

Wreszcie wyszły z tej cholernej toalety. Westchnął z ulgą, a jednocześnie widok ręki Gwen boleśnie przypominał mu o tym, co zrobił. Podszedł do niej powoli.
-Gwen... Wiesz, że nie chciałem. Przepraszam. - Wyszeptał i nawet nie patrząc na jej reakcję, najnormalniej w świecie się do niej przytulił. Jak kiedyś.
Powrót do góry
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:19, 18 Gru 2009    Temat postu:

Emmett kupił bilety na Alaskę. Samolot odlatywał za 15 minut. To, że nie było obok niego Alice sprawiało mu coraz większy dyskomfort. Miał się nią opiekować, a tak łatwo dał się jej zgubić. Rozejrzał się dość nerwowo dookoła. Gdzie ona była do cholery? Martwił się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:30, 18 Gru 2009    Temat postu:

Zapłacili za okulary.
- Emmett mnie szuka - stwierdziła. Zlokalizowała miejsce, w którym ją znajdzie. - Chodź - pociągnęła Yoru za rękę. - Samolot odlatuje wcześniej. - westchnęła. Złapała wampira pod rękę i prowwadziła pod tablicę odlotów na lotnisku. - Yoru, ja musze być za chwilę pod tablicą odlotów. Nie zrobię tego sama. Po prostu zaprowadź mnie tam i poczekaj ze mną na Emmetta dobrze? - nie czekając na jego odpowiedź pociągnęła go w tłum. Gdzieś w połowie drogi znów wtuliła w niego nos obejmując ciasno. Drgnął ale się nie zatrzymał. Alice wstrzymywała oddech. Dotarli na miejsce. Przytulała się mocno do nowo poznanego wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:43, 18 Gru 2009    Temat postu:

Emmett minął jakieś sklepiki, by po chwili stanąć przy tablicy odlotów. Sprawdził jeszcze raz godzinę odlotu. Musiał ją znaleźć i to jak najszybciej... Westchnął. Wybrał numer do Tanyi, by poinformować ją o ich przyjeździe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:32, 18 Gru 2009    Temat postu:

Alice wtulała się w Yoru. Zaczęła powoli oddychać.
- Dziękuję - powiedziała cicho i wspięła się na palce cmokając wampira w policzek. - Ty jesteś całkiem miły - zaśmiała się. Humor jej wracał. Wiedziała ze złapie równowagę. Widziała to. Nawet wizja jej i Emmetta nie bolała już tak bardzo jej poczucia rodzinnej lojalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:23, 18 Gru 2009    Temat postu:

Zauważył ją i odetchnął z ulgą.
-Aliiceee... -podszedł do niej i pogłaskał ją po głowie. Jego ręka delikatnie drżała.
-Gdzieś Ty była? -mruknął.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emmett dnia Pią 18:24, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:29, 18 Gru 2009    Temat postu:

- Emmieeeee! -krzyknęła rzucając mu się na szyję. Zadziorny, perfidny, kochany, piskliwy chochlik. Jak nic. Nadal miała szkarłatne oczy, ale przynajmniej zły humor jej minął.
- Zgubiłeś mnie - stwierdziła. - Yoru mi pomógł - uśmiechnęła się wskazujac na wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emmett
Vampire



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:34, 18 Gru 2009    Temat postu:

Przytulił ją do siebie ale zmierzył ją zdziwiony wzrokiem. Westchnął.
-Al... -szepnął- Aliice... Dobrze się czujesz? -jej entuzjazm ją poraził. Zdziwił, ale pozytywnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:37, 18 Gru 2009    Temat postu:

- Już tak. Po pierwsze dlatego, ze mnie znalazłeś. Po drugie, bo wiem że wrócę do siebie na Alasce. Po trzecie, Tanya się w końcu odczepi od Edwarda. A po czwarte... - westchnęła - Yoru mi poprawił humor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:45, 18 Gru 2009    Temat postu:

Sean napisał:
Wreszcie wyszły z tej cholernej toalety. Westchnął z ulgą, a jednocześnie widok ręki Gwen boleśnie przypominał mu o tym, co zrobił. Podszedł do niej powoli.
-Gwen... Wiesz, że nie chciałem. Przepraszam. - Wyszeptał i nawet nie patrząc na jej reakcję, najnormalniej w świecie się do niej przytulił. Jak kiedyś.


- Bałam się o ciebie - powiedziała tylko tyle. Nie potrafiła więcej. Wiedziała, ze teraz chłopak nic jej nie zrobi, więc pozwoliła mu na uścisk. Prawdziwie przyjacielski, za jakim tęskniła od kilku lat.
- Co oni ci zrobili.... - odsunęła się, by mu się przyjrzeć. - Teraz będzie lepiej. Oni nie będą ci rozkazywać.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:07, 02 Sty 2010    Temat postu:

April przyglądała się im już przez jakiś czas i w końcu przewróciła oczami znudzona sceną. Szybkim ruchem nagle znalazła się tuch przy nich i objęła ich obojga ramionami równocześnie prawie ich nie dotykając.
-Dosyć tego mazgajenia, gdzie ruszamy?-wyszczerzyła się do nich złośliwie. Lubiła być jednak w centrum uwagi a tak na uboczu nie czuła się w ogóle sobą. Od razu po wypowiedzeniu zdania odsunęła się lekko od nich i położyła ręce na bokach. Nie przepadała za zbyt bliskim kontaktem z ludźmi i innymi istotami, wolała się trzymać trochę dalej. Spojrzała na nich wyczekująco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:24, 14 Sty 2010    Temat postu:

Alice miała kolejną wizję. Nie mogła zabrać Emmetta. Nie mogła zabrać ze sobą nikogo. Ktoś czekał na nią, a oni by nie pozwolili na ich kontakty. Alice podświadomie czuła że to spotkanie jest dla niej ważne. Wywinęła się Emmettowi i okręciła na pięcie, wyminęła kilka osób i ruszyła biegiem w stronę lotniska. Odwołali ich lot. Wiedziała o tym. Miała tylko kilka minut by dostać się na pokład innego samolotu. Do Kanady. Pod granicę z Alaską. A stamtąd biegiem do Denali. Paul jej tam nie znajdzie. A tam musi się z kimś spotkać.

//Alaska / Denali / rez. Tanyi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylvia
Volturi



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:09, 16 Sty 2010    Temat postu:

//Seattle

Wysiadła z samolotu.W końcu Włochy.
Rozejrzała się.I tyle.Nie miała czasu na podziwianie widoków.
Udała się w bardzo znanym jej kierunku.

//Dwór Trzech Braci


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 19:38, 16 Sty 2010    Temat postu:

Aprilan napisał:
April przyglądała się im już przez jakiś czas i w końcu przewróciła oczami znudzona sceną. Szybkim ruchem nagle znalazła się tuch przy nich i objęła ich obojga ramionami równocześnie prawie ich nie dotykając.
-Dosyć tego mazgajenia, gdzie ruszamy?-wyszczerzyła się do nich złośliwie. Lubiła być jednak w centrum uwagi a tak na uboczu nie czuła się w ogóle sobą. Od razu po wypowiedzeniu zdania odsunęła się lekko od nich i położyła ręce na bokach. Nie przepadała za zbyt bliskim kontaktem z ludźmi i innymi istotami, wolała się trzymać trochę dalej. Spojrzała na nich wyczekująco.

Popatrzył z wdzięcznością na Gwen, ale się nie odezwał. Dopiero wypowiedź April wyrwała go z transu.
-Dokąd? Hmm... Preferowałbym Alaskę. - Uśmiechnął się cwanie, trochę do Gwen, trochę do April. Teoretycznie pewnie chciałaby wrócić do ojczyzny, ale on za to wolał, żeby sprawa trochę przycichła i wszystko się uspokoiło...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 22:30, 18 Sty 2010    Temat postu:

- Na Alaskę? - zdziwiła się. - Czemu akurat tam? - zapytała, nie ukrywając jednak lekkiego zawodu. Miała nadzieję, że wyjadą do Walii, gdzie nikt ich nie będzie nękać. Ale i tak wola przyjaciela, była dla niej najważniejsza.
- Może być? - zerknęła na April. - Kto wie, może otworzę tam jakiś kram ze swoimi ziołami i nalewkami - uśmiechnęła się.
Powrót do góry
Aprilan
Vampire



Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bruxelles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:56, 18 Sty 2010    Temat postu:

-Ja tam wolałabym się gdzieś wyszaleć, ale wszystko mi jedno-wzruszyła ramionami
-Byle tylko się stąd wydostać. Ta włoska wampirza trupa działa mi na nerwy-zmarszczyła dziecinnie nosek. Volturi naprawdę ją denerwowali. Myśleli, że są nie wiadomo kim, a te wampirze wypierdki ich jeszcze słuchały z nabożną uwagą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:25, 18 Sty 2010    Temat postu:

- Na Alasce jest chyba inaczej. Przynajmniej słyszałam, ze mieszka tam jakaś rodzina, która za Volturi nie przepada. Ale nie wiem. Sean chyba zna się bardziej - pogładziła go po ramieniu zdrową ręką.
- April, mam nadzieję, że poradzisz sobie z nowym życiem. Jakoś to będzie, zobaczysz. Pomożemy ci. Pewnie znajdzie się ktoś jeszcze.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin