Plaża

Julia

Spojrzała na Yas. Nicki już prawie zasypiał jej na dłoniach.
-Chodźmy.

/dom Yasmin. (obydwie)

[Ty pierwsza xP]

Andrew

Spojrzał za nimi, pomachał, nadal sie lekko uśmiecha. Rozłożył się wygodnie na piasku, ziewnął przeciągle.

Gość

Caden miał w zwyczaju wieczorne biegi wzdłuż nabrzeża. Dlatego też i dziś powoli wbiegł na plażę. Było mu gorąco. Jak zawsze zresztą. Miał na sobie wysokie adidasy nike'a i krótkie spodnie moro. Nic więcej- koszulka była mu zbędna. W kieszeni spodenek trzymał niewielki odtwarzacz mp3 od którego słuchawki włożył sobie właśnie do ucha.

Yasmin · Gość

/ dom Yasmin

Weszła na plażę mówiąc coś do Nicka i łaskocząc go po brzuszku . Przez nieuwagę wpadła na jakiegoś mężczyznę.
- Przepraszam, nie zauważyłam Pana - spojrzała na niego i uśmiechnęła się .

Gość

Caden odwrócił się momentalnie w obronnym odruchu. Spostrzegłszy kobietę opuścił pokornie ręce. Wyciągnął słuchawki z ucha.
-Proszę uważać na dziecko... -mruknął sceptycznie. Nie znał jej. Była nowa. Ale na kilometr czuć było od niej, że jest wilkiem.

Yasmin · Gość

Zaskoczyła się jego reakcją .
- Przepraszam jeszcze raz - powiedziała poprawiając Nicka na ramieniu. Chłopczyk uśmiechnął się promiennie .
- Jestem Yasmin - podała mu wolną rękę. Od razu wyczuła, że jest wilkiem .

Gość

-Caden... -mruknął już z delikatniejszym uśmiechem zerkając na dziecko. Dziewczyna była młoda. Zbyt młoda jak na matkę. Zmarszczył nieco brwi. Generalnie rzecz biorąc to nawet nie jego interes. Zlustrował kobietę wzrokiem. Miał 24 lata, nie ważne przez jaki czas. Na zawsze został młodym mężczyzną z wysokim stężeniem testosteronu. Westchnął cicho chowając słuchawki do kieszeni.
-Mieszkasz tu? -zapytał nadal mierząc ją spojrzeniem.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się do niego .
- Tak. Nie daleko - powiedziała i również spojrzała niego. Pierwsze co rzuciło jej się w oczy to jego tros bez koszulki. Chwilę później przeniosła wzrok i popatrzyła mu w oczy.
- Nie dawno przyjechałam a Ty? - spytała z uśmiechem.

Gość

-Mieszkam tu od jakiegoś czasu.... -westchnął. Nieszczególnie lubił La Push a zdecydowanie najbardziej nie przepadał za alfą tutejszej sfory.

Yasmin · Gość

- I jak Ci się tu żyje? - spytała siadając na piasku .
- Byłeś czymś zajęty bo tak Ci przeszkodziłam ? -zaśmiała się .

Gość

-Nie lubię tego miejsca... -mruknął niepocieszony- I biegałem... -zerknął na Yasmin.
-Nie boisz się, że mały się przeziębi? -zerknął na dziecko. Ono na pewno nie było wilkiem.

Yasmin · Gość

- Na razie mam mieszane uczucia co do tego miejsca - zaśmiała się.
- Nicky? - pogłaskała go po brzuszku - nie, on jest trochę inny niż normalne dziecko i ma sweterek. - uśmiechnęła się i zapięła do końca jego sweter.

Gość

-W takim razie.... Witaj Nicky...- Cad posłał małemu śliczny, białozębny uśmiech.
-Od dawna tu jesteś? - zapytał siadając na piachu.

Yasmin · Gość

Chłopczyk zaśmiała się do Caden'a i wrócił do zabawy autkiem, które przynieśli z domu .
- Od jakiś dwóch trzech dni - powiedziała i dostała autkiem prosto w czoło.
- Cholera - warknęła pod nosem i dotknęła bolącego miejsca.

Gość

-Pięknie... Tak po prostu uderzyć.... -kogo? No właśnie? Caden nie miał pojęcia kim Yasmine jest dla dziecka.

Yasmin · Gość

Nicky miał na buźce przylepiony szeroki uśmiech. Oczywiste było, że był silniejszy niż inne dzieci.
- Daj mamie zabawkę - powiedziała próbując zabrać mu autko - uparciuch z niego -powiedziała gładząc swoje czoło.
- No tak - mruknęła - nie mówiłam, że to mój syn - dokończyła czekając na jego reakcję.

Gość

Cad uśmiechnął się delikatnie. On sam chciał kiedyś mieć dziecko.
-Jest śliczny...-mruknął po chwili.

Yasmin · Gość

Zaskoczyła się jego reakcją.
- Dzięki - powiedziała z uśmiechem.
- Chyba jesteś inny niż wszyscy faceci. - zaśmiała się - chcesz potrzymać? - uśmiechnęła się.

Gość

-Ja e.... -nie wiedział jak przyznać się do tego, że nie przepada za dziećmi. Boi się ich. Był zbyt silny. Zdecydowanie zbyt silny, żeby móc z nimi obcować. Wielkimi krokami zbliżała się północ, a Caden był starym wilkołakiem. Takim, którego obowiązuje pełnia. Nie potrafiłby sobie poradzić w towarzystwie kobiety... Dziecko... Było zagrożone.
-Przepraszam, ale ja... Muszę iść. Tak... -mruknął podnosząc się. Chciał zostać. Obejrzał się jeszcze za Yasmin i uciekł z plaży.

/??

Andrew

Otworzył jedno oko, spojrzał na Yasmin, potem na wilka. Czuć było wilkiem. Ale co go to obchodzi? Przecież jakiś wilk, którego w życiu nie widział, go nie obchodzi. Zamknął oko, wrócił do wsłuchiwania się w fale, uderzające nieopodal o klify. Nic innego tylko cisza i spokój. Reszta była nie ważna.

Julia

/ulica (Forks)

Julia zaparkowała tam gdzie ostatnio. Zajrzała do bagażnika. Była tam torba, którą na Florydzie woziła wszędzie ze sobą. W środku był strój kąpielowy i ręcznik. Przebrała się w samochodzie i wbiegła na plaże. Nie było zbyt ciepło. Zostawiła ręcznik przy brzegu i wbiegła do wody. Była taka chłodna i orzeźwiająca. Tego je było trzeba. Kiedy zaczęła całkowicie marznąć wybiegła na plażę, owinęła sie ręcznikiem i usiadła patrząc na fale.

Yasmin · Gość

Julia

Zobaczyła Yasmin z Nickiem .Wstała i podeszła do nich.
-Hej - powiedziała i dała oby dwóm po buziaku.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się do niej.
- Hej. I jak w szkole? - spytała. Zauważyła, że dziewczynie jest zimno. Dała jej na ręce małego i ściągnęła swoją białą koszulę.
- Masz jest ciepła - podała jej ubranie.

Julia

Trzymała malucha w bezpiecznej odległości nic chciała go pomoczyć.
-Yas, chyba jesteś nienormalna -powiedziała -A bierz mi ją -wskazała na bluzkę.
-Zaraz pójdę się ubrać do samochodu.
Oddała jej malca i pobiegła do auta.
-Poczekaj chwilkę!-krzyknęła.
Szybko się przebrała i wróciła do przyjaciółki.
-W szkole pytasz? Dobrze, całkiem dobrze - powiedziała przypominając sobie lekcje spędzone z Blakiem. Nieświadomie się uśmiechnęła. Gorzej było po szkole -pomyślała przypominając sobie nieprzyjemne zajście w lesie.

Yasmin · Gość

Gdy Julka wróciła Nicky wyciągnął rączki w jej stronę.
- Polubił Cię bardzo - zaśmiała się i podała jej Nicka.
- Opowiadaj co tam w tej szkole - zaśmiała się i przygarnęła ją ramieniem. Było dość chłodno więc nawet, gdy Julka była ubrana mogło być jej zimno.

Julia

Wzięła Nikiego na ręce i usadowiła się wygodnie opatulona ramieniem Yas.
-A wiec ...-zaczęła -Nic ciekawego. Szkołą, jak szkoła -dodała i uśmiechnęła się łobuzersko.

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się .
- Poznałaś kogoś fajnego ? - spytała z łobuzerskim uśmiechem.
- Ale Cię wypytuję, normalnie jak matka - zaśmiała się.

Julia

Zaśmiała się.
-Bardziej jak ciekawska przyjaciółka- powiedziała z uśmiechem.
-No poznałam kilka osób -powiedziała - W szkole zazwyczaj sie kogoś poznaje nie? -zaśmiała sie.

Yasmin · Gość

- Zazwyczaj - zaśmiała się.
- A kogoś szczególnie polubiłaś? Wiesz o co mi chodzi - zaśmiała się.
- Ale nie musisz mówić , jestem po prostu zbyt ciekawska.

Julia

-I tak wiesz, że Ci powiem -zaśmiała się.
-No powiedzmy, że był jeden, całkiem fajny chłopak- powiedziała z uśmiechem.

Yasmin · Gość

- Opowiadaj. - uśmiechnęła się. Uwielbiała słuchać takich opowieści.
- Jaki jest? - spytała .

Julia

Julka zaśmiała się. Właśnie teraz zrozumiała jak bardzo jest wdzięczna losowi za Yas. Potrzebowała tutaj takiej przyjaciółki.
-A Ty Yas?-zapytała z uśmeichem -Jak spędziłaś dzień?

Yasmin · Gość

Zaśmiała się.
- Nudząc się. Oglądałam telewizję, siedziałam na dworze. - uśmiechnęła się.
- Potem przyszłam na plażę i poznałem Caden'a - uśmiechnęła się szeroko.

Julia

Spojrzała jej w oczy. Wiedziała co się szykuje.
-Caden'a mówisz? Opowiadaj. zaśmiała się przypominając sobie, że Yas przed chwilą powiedziała to samo.

Yasmin · Gość

- Całkiem miły, przystojny ale chyba przestraszył się Nicka po tym jak walnął mnie autkiem w czoło - zaśmiała się.
- No a Ty mi opowiedz o tym ze szkoły - uśmiechnęła się.

Julia

-Ale łobuz -zaśmiała się Julka.
-Urody mu nie brakuje, w głowie też coś ma, ale ... - nie wiedziała, czy mówić o tym Yasmin. -ale coś chyba ukrywa. -dokończyła w końcu.

Yasmin · Gość

- Ukrywa? Ale co to może być, przecież chyba nic strasznego - zaśmiała się trochę na siłę. Przecież ona też przed nią ukrywa bardzo istotną rzecz a nie chce tego robić.
- Nie martw się, jeśli coś jest to się wyjaśni - uśmiechnęła się ciepło w jej stronę .

Julia

-Nie wiem, -powiedziała -chyba nic strasznego - Tylko dlaczego chciał mi o tym powiedzieć w lesie -zapytała sama siebie.
-Mam nadzieje, że sie szybko wyjaśni ...

Yasmin · Gość

Uśmiechnęła się do niej.
- Każda tajemnica prędzej czy później wyjdzie na jaw - westchnęła.
- A teraz opowiadaj jak wygląda bo mnie ciekawość zżera - zaśmiała się.