Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Plaża
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 63, 64, 65  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melanie
Wilkołak



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tooo??? xDD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:34, 31 Mar 2009    Temat postu:

Wstała i postanowiła odwiedzić Leah.
Zobaczyć co u niej i u małej,

/Dom C.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:33, 03 Kwi 2009    Temat postu:

/MDPP


Dea wściekła szła przed siebie. Wiatr wychładzał organizm. Obaj ją zranili. Być moze nadal ma kłopoty z własną emocjonalnością, ale żaden z nich nie ma prawa jej tego wypominać. Obaj za to pięknie przyczyniali się do tego by nie czuła się zbyt pewnie i spokojnie. Szła w stronę linii brzegowej. Woda niosła ukojenie. Fale śpiewały o spokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:38, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Jak zwykle. Po prostu chyba nie było dnia by nie siedział na plaży i nie gapił się w morze. Po prostu nie było. Trudno, że jego rodzice się irytowali. Co go to tam obchodzi. Obracał jakiś kamień w dłoni, patrzył tępo na horyzont. Z zamyślenia wyrwały go czyjeś kroki. Spojrzał na Deę, posłał jej trochę nieobecny uśmiech
- Gdzie to ja ją....
Ciche myśli, wypowiedziane na głos. Patrzył na nią przez chwilę, klasnął w ręce.
- To ta świruska ze szpitala!
Cicho, do siebie, uśmiechnął się szerzej
- Tak bez bluzy? Przeziębi się panienka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:28, 03 Kwi 2009    Temat postu:

- Co? - zapytała przestraszona. Chłopak wyrwał ją z odrętwienia. Słowa obu brzmiały jej w głowie. - A... bluza... zapomniałam, ze robi się już bardzo zimno - próbowała nad sobą zapanować. Jeszcze chwila a się rozryczy. Nie chciała płakać. Ale w końcu była chora... była świruską... niepoukładaną emocjonalnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:35, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się ciepło, wstał, zdjął bluzę z pleców. I tak było mu gorąco
- Proszę, jeszcze się przeziębisz....A to tak niezdrowo po wyjściu ze szpitala znowu w łóżku zalegiwać
Uśmiechnął się szerzej, puścił jej perskie oko. Przekrzywił głowę
- Coś się jaśnie panience stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Embry
Wilkołak



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:38, 03 Kwi 2009    Temat postu:

/MDPP

Embry w wilczej postaci wpadł na plażę zagradzając Gaspardowi drogę. Obydwaj narobili przy tym trochę hałasu. Jak dzieci. Które w jednej chwili zapragnęły tej samej 'zabawki'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:39, 03 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie, nie.. Ty zmarzniesz.. ja tu mieszkam niedaleko. Zaraz wrócę do domu - jak zyskam pewność, że sobie poszli. Nie mam siły na ich kłótnie. Serce mnie od tego boli Nie obejrzała się nawet. Chociaż wzrok ciągnęło w tamtą stronę. W planach miała po prostu wrócić jak już nie będzie mogła wytrzymać z zimna na dworze. - A czy coś się stało? W zasadzie.. małe kłopoty rodzinne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:43, 03 Kwi 2009    Temat postu:

/MDPP

Wybiegł na plażę. Kiedy Embry podbiegł do niego bliżej kłapnął graźnie zębami.
Dupek
Zobazył Deę w oddali, wię przyspieszył. Po chwili stał już u jej stóp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:43, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Przekrzywił głowę
- O mnie sie nie martw
Uśmiechnął się, narzucił jej bluzę na plecy
- Nie zamarzam....ja nie z takich. A tobie na pewno dobrze zrobi, opatulić się ciepłą bluzą.
Patrzył na nią uważnie. Kątem oka zerknął w stronę hałasujących
- A żeby was wreszcie cholera wzięła!
Burknął pod nosem, uśmiech zszedł mu z twarzy. Oj jak dobrze on tych dwóch znał z widzenia. Zawsze w podobnych sytuacjach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Embry
Wilkołak



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:44, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Poddenerwowany Embry momentalnie również znalazł się obok Dei znacząco odpychając Gasparda.
To już nawet nie jest zabawne Gaspard. Zjedżaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:52, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Dopiero gdy znaleźli się obok dotarło do niej co robią. Nerwy jej puściły kompletnie. Zaczęła szlochać jak głupia odsuwając się od nich jak najbardziej.
- Nie możecie przestać, tak? Być może jestem rozstrojona emocjonalnie. Może i jestem chora na głowę... - ryczała na całego. Potężne groszki łez spadały po jej policzkach - Ale nie jestem rzeczą! Nie jestem jakąś cholerna zabawką! Nie musicie się zachowywać jak dwaj gówniarze walczący o grabki w piaskownicy - upuściła bluzę Andrew i rzuciła się w stronę spienionych fal. - Nikt tego nie jest w stanie wytrzymać! - w myślach juz intonowała zaklęcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:55, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Warknął gardłowo. Po chwili w postaci wilka stanął miedzy nimi, warcząc na nich
Co wy robicie?! Nie słuchacie jej czy jak? Nie słyszcie, tego kretyni?!
Warczał na nich. Obnażył kły. Mierzył to jednego to drugiego wrogim spojrzeniem miodowych tęczówek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dea
Człowiek



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 2639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:26, 03 Kwi 2009    Temat postu:

Dea biegła ile sił. Łzy zalewały jej oczy. Zimny wiatr zawiewał ze wszystkich stron. Fale śpiewały. Dea zaśpiewała z nimi. Wpadła w ich objęcia. Nie czuła już zimna. Spienione wody zdawały się ją opływać spokojnie, omijać. Zamykać w kole spienionych bałwanów. Śpiewała coraz głośniej i głośniej, powtarzając inkantację:

Głęboki spokój od fal mknących
Głęboki spokój od wiatru tchnienia
Głęboki spokój od ziem śpiących
Głęboki spokój od gwiazd lśnienia
Niepokój mój niech w spokój zmienią!

Wody szalały, wiatr zgarniał piasek w mikroskopijne tornada. Dea upadła na kolana. Wyciągnęła ręce w stronę wody. Było jej ciepło chociaż skórę miała lekko siną. Czuła jak wszystko odpływa. Jak wszystko dzieje się poza nią. Pragnęła spokoju. Fale utworzyły wokół niej krąg, tworząc swoisty azyl. Do Dei nie docierały żadne słowa z zewnątrz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dea dnia Pią 23:27, 03 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:15, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Stał wrośnięty w ziemię. Wszystkie cztery łapy odmówiły mu posłuszeńswa. Naokoło Dei wytworzył się krąg, do którego fale nie docierały. Dopiero przypominając sobie, że woda to woda, i że woda nie patrzy czy w swoje głębiny wciąga czarownicę, człowieka czy wilka. Odwrócił się do Embry'ego.
Rusz się!
Pobiegł w stronę morza. Sam jej nie wyciągnę!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Embry
Wilkołak



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:26, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Embry jeszcze raz warknął za Gaspardem zanim wskoczył do wody za nim. Fale wody skutecznie zablokowały drogę obu wilkom, Były za ciężkie i zbyt niezgrabne. Mogli przekraczać wodę, ale ich masa i wielkość uniemożliwiała im szybkie dotarcie do Dei. Embry sapnął wilczym oddechem nadal się nie poddając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:36, 04 Kwi 2009    Temat postu:

/dom Clearwaterów

Leah weszła na plażę lekko podłamana. Z pewnością usiadłaby na piasku chowając głowę w kolanach, gdyby nie to co tu zastała. 3 wilki i jedna dziewczyna. Dea. Leah momentalnie zrobiła się wściekła. Że niby co ona sobie wyobraża? Że topiąc się uzyska zamierzony efekt? Nie wiedziała co konkretnie się stało, dlatego przemieniła się w wilka ruszając w stronę brzegu. Posłała Andrew porozumiewawcze spojrzenie. Zanim zdołała przeniknąć do myśli Gasparda, zalała ją fala odczuć Embry'ego. Był taki zły a jednocześnie tak pogubiony. Miał wrażenie, że straci to co kocha najbardziej... O ile w ogóle to miał. Jego podświadomość ciągle podsyłała mu słowa Gasparda i widok chłopaka nachylonego nad Deą. Leah poczuła jak jej serce przeszywa lodowaty sztylet rozczarowania. Odłączyła się od myśli obydwu wilków, trwając już tylko przy Andrew. Nie chciała znać już odczuć Gasparda. Spojrzała na nieporadność obu basiorów. Ona w porównaniu z nimi zawsze była mniejsza. Kiedyś przecież nawet Sam porównywał ją z 'psem' w wykonaniu Marianne. Brak przemiany przez dłuższy okres czasu spodowował, że jej postura była smuklejsza przez co na pewno nie poradziłaby sobie w walce z wampirem jednak mogła... Woda była lodowata. Leah zaciskając zęby wlazła do wody.
-Robił ktoś Wam kiedykolwiek testy na inteligencję? Obydwoje nie mieścicie się w przedziale normy....- zganiła ich w myślach. Ominęła ich z gracją. Mimo silnego pola Dei wskoczyła do 'kręgu'. Plan był taki. Wyciągnąć stąd Deę, żeby Embry i Gaspard mogli zabrać ją na brzeg. Skoro obydwaj tak ją kochali... Nie mogła zginąć. Zwłaszcza, że Lee była jej coś winna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:07, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nieudolnie próbował dotrzeć do Dei. Fale odpychały go, nie mógł wejść w ten magiczny krąg. W tej chwili w umyśle usłyszał jeszcze jeden głos. Nie należała ani do Andrew, ani do Embryego. Był miły, ale stanowczy i miękki. Nagle przed sobą zobaczył mniejszego wilka. Dobrze wiedział kogo.
LEAH! Wracaj na brzeg! Natychmiast! - Warknął na nią w myślach. Wiedział, że grozi jej niebezpieczeństwo. I to duże.
Nie chcę stracić was obu!
Nadal próbował do niej dobrnąć, niestety fale spychały go do brzegu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:17, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Trochę za późno na takie przemyślenia... - myśli Leah były spokojne, jednak wyrażały swoisty żal i rozgoryczenie. Powoli starała całkowicie odciąć się od Gasparda, co chłopak mógł poczuć. Leah zbliżyła się do Dei trącając ją pyskiem w ramię. Delikatnie próbując ją wytrącić ze stanu 'głębokiego zamyślenia', czy raczej czegoś na kształt transu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:35, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Warknął wściekły.
Lee....ciebie to nam naprawdę do szczęścia brakowało
Burknął na nią cicho w myślach. Stał przez chwilę, patrzył na nich. Był o dziwo mniejszy od Embry'ego i Gasparda. Wskoczył do wody, zanurzył łeb pod woda. Dużo łatwiej przecież będzie mu się w ten sposób dostać do owego "kręgu"
Powinnaś być z małą
Dodał cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:39, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Możesz przestać? - 'Syknął' na nią w duchu. Nagle poczuł jej ból. Ból, żal i wszystko to związane było z nim. Poczuł, że łapy uginają mu się pod ciężąrem tego bólu, odgrodził się więc od emocji Leah. Dał nura w wodę. Mimo, że fale odpychały go nadal, tu, pod wodą, łatwiej było mu płynąć. Udało mu się dopłynąć do Dei. Szarpnął ją zębami za bluzkę.
Leah! Wracaj tam! Jeśli powiem, że nie chcę stracić TYLKO CIEBIE, to wrócisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:42, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Nic więcej dla Ciebie nie zrobię Gas... -mruknęła... -zresztą te słowa nie są nic warte... -dodała spychając Deę w stronę Embry'ego i Gasparda. Dziewczyna nadal sprawiała wrażenie nieprzytomnej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leah dnia Sob 11:43, 04 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:00, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Wnurzył się przy Dei, spojrzał na Gasa i Embr'ego, popchnął ją jeszcze bardziej w ich stronę
Lee.....wracaj!
Spojrzał na nią
Nie odstawiaj teraz scen nie ma na to czasu!
Dodał cicho, znowu narukował i nadal dopychając Dęę do Gasa, zaczłą powoli wypływać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:03, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Mimo, że fale nadal mocno pchały gobrzegu, nie przestawał machać łapsmi. Wynurzył się nad wodę, aby nabrać powietrz, po czym zanurkował z powrotem. Złapał za pasek od spodni Dei i począł ciągnąc ją do brzegu. Przemyślał wszystko jeszcze raz i pchnął Deę w kierunku Embry'ego. Wrócił do Leah.
Mam dość takiego traktowania. - Warknął na nią w myśli. - Wyodbraź sobie, że ja też czuję! Robię wszystko, zeby między nami było ok, a ty to wszystko olewasz. Przywrócił wspomnienie, kiedy jeszcze byli w domku przy plaży. Gas niosący Deę do łóżka, łaskoczący ją...
To nie jest to samo, co ty czujesz do mnie. Kocham ją. Masz rację. - Zdawał sobie sprawę, że te słowa mogą byc dla niej bolesne. - [/i]Ale kocham ja jak siostrę, nic więcej! Zrozumiesz to wreszcie?![/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:09, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Nie.- odpowiedziała mu zgodnie z prawdą, kiedy obydwoje wypłynęli na brzeg- Nie potrafię. Wybacz ale w bardziej skłaniam się ku opinii Embry'ego. Iii....- jej myśli wariowały. Nie pozwalały mu zaufać. Przy okazji ukazania jej jego perspektywy tego co działo się w domu, dotarły do niej także myśli Gasparda o niej samej. To nie było zbyt przyjemne.
-Nie staraj się już. Nie musisz się męczyć. Nie masz po co... -rzuciła powoli oddalając się od wilków.
-Embry. Wszystko z nią ok? -jej myśli powędrowały w stronę Dei, kiedy wzrok nadal tkwił w niebieskich oczach Gasparda. Kiedy Embry potwierdził jej myśli spuściła łepek z ulgą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:16, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Pokręcił łbem, wypłynął. Spojrzał na Leah, potem na każdego z facetów z osobna.
Mam pewną propozycję.... Jak już nasza dama jest uratowana, zamiast ise zamartwiać, tu na mrozie, zanieśmy ją do domu, wsadźmy do łóżka, zróbmy herbaty, co?
W tej sytuacji myślał dość trzeźwo. Nie znał Dei nawet z imienia, więc nie zależało mu. Za bardzo. A przez wrodzoną empatię, wolał mieć pewność, że obaj panowie sie pogodzą, dogadają i dadzą jej odpoczywać. A z Leah....Z Leah to miał do pogadania. I to o wielu sprawach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:21, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Podszedł do Leah i trącił ją pyskiem.
To powiedz prawdę. Że mnie nie kochasz. Wtedy sobie pójdę. - Wyrecytował bezlitośnie. Podszedł do Dei i polizał ją po twarzy. Wydawała się bardzo nieobecna. Wrócił więc do Leah i usiadł przy niej. Wlepił w nią ciemnoniebieskie spojrzenie w oczekiwaniu na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:24, 04 Kwi 2009    Temat postu:

- Pomóż Andrew i Embry'emu przenieść ją jakoś do domu...- zarządziła starając się, by jego wzrok nie wywarł na niej żadnego wrażenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:26, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Siedział, jak słup soli. Uparł się i koniec, o!
Poradzą sobie sami. Tymczasem poczekam, aż mi odpowiesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:26, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nie kłopocz się...sam dam radę.
Prychnął cicho. To powiedziawszy odebrał Deę od Embry'ego, zmienił sie na powrót w człowieka, nakrył ja swoją bluzą i wniósł do domku na plaży.

//Domek na plaży


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:28, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Embry nie mógł się przemienić... Jego ubrania leżaly podarte obok domu Dei, ale ruszył za Andrew.

-To sobie tu posiedzisz... -mruknęła podnosząc się z piasku. Ruszyła w kierunku lasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:32, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Okej, jak tak masz zamiar pogrywać, to proszę bardzo.
Puścił się za nią. Po chwili biegli już równolegle, a po następnych kilku sekundach Gas zagrodził jej drogę.
Chcę odpowiedź. - Pomyślał stanowczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:35, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Przestań! -krzyknęła w myślach.
-Uznajmy, że byłam kolejną panienką na Twojej drodze. Po prostu przytrafiła się nam wpadka i tyle. Zajmę się dzieckiem. Nie musisz się czuć za nie odpowiedzialny. A teraz mnie przepuść...-warknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:47, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nie. - W myślach kotłowały mu się różne słowa, ale się pohamował. - Zadałem ci pytanie i chcę usłyszeć odpowiedź. Bo widzę, że bardzo z nią zwlekasz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:50, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Co chcesz usłyszeć?! -krzyczała-Że Cię nie kocham? Proszę bardzo: Nie kocham Cię Gaspard. Sam nauczyłeś mnie, że słowa niewiele muszą znaczyć.- opuściła wzrok. Nie miała siły na niego spojrzeć. Chciała stąd po prostu uciec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:36, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Dotknęło go to. Odsunął się na bok posłusznie.
Więc idź. - Westchnął zrezygnowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:44, 04 Kwi 2009    Temat postu:

-Możesz już do niej iść... Proszę Cię tylko o to... Nie skrzywdź Embry'ego... W żaden sposób.- przekazała mu powoli się oddalając.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:29, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nie chcę jej, Leah. Chciałem Ciebie, ale straciłem szansę. - Mruknął niepocieszony patrząc za odbiegającą Leah

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:44, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Leah odcięła się od jego myśli. Uciekła z przeświadczeniem, że Gaspard na dobrą sprawę nigdy jej nie chciał. Niepotrzebnie wywołała w nim poczucie winy. Przecież nigdy nie mówił o jakimkolwiek związku. Gdyby nie musiała wracać z pewnością odbiegła by znacznie dalej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:52, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Usiadł na zimnej ziemi i uniósł pysk ku niebu. Właśnie wstępował na nie księżyc. Gas zawył żałośnie i przeciągle mając nadzieje, że wyrzuci z siebie te uczucia. Nie wiedział co się z nim dzieje. Miał w życiu tyle kobiet i po żadnej nie płakał. Płakał?! Nie ryczę! - Krzyknął do siebie w myśli zapominając, że usłyszy to reszta sfory. Zawył drugi i trzeci raz. Żałosne, głośne wycie... Popędził przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Administrator



Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 3147
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:49, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Leah usłyszała jego wycie, jednak nie zawróciła. Uparcie, chociaż coraz wolniej podążała w kierunku lasu.

/las


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 63, 64, 65  Następny
Strona 5 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin