Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Klify
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:48, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Taka forma rozrywki nie jest dla mnie, ale skoczyć mogę - wzruszyła ramionami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 21:54, 23 Maj 2009    Temat postu:

-Albo rozwalasz się o skały, albo skaczesz ze mną-powtórzył jeszcze raz i westchnął. O wilkołaku nie mam zamiaru im powiedzieć, o nie.-Widziałyście tych chłopaków z La Push? Wyglądacie w połowie jak oni?.
Spojrzał na nie. Były kruche w porównaniu do wilkołaków i jeśli żyły normalnym życiem to rozwalą się o skały i tyle.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 21:57, 23 Maj 2009    Temat postu:

Podniosła ręce w geście kapitulacji.
- Dobra, wygrałeś. Dzis nie skoczę. - westchnęła pokazowo. Wiedziała jednak, że kiedyś tu wróci i skoczy, ale na pewno nie dziś, nie lubi być uzależniona od mężczyzn.
- Jesteś z La Push? - skupiła się i zaczęła zastanawiać czy kiedykolwiek wcześniej widziała go w rezerwacie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:04, 23 Maj 2009    Temat postu:

Usmiechnął się triumfalnie.
-Nie, dopiero co tu przyjechałem...Szukam siostry-dodał-Nie widziałem jej od dawna, od kilku lat... Nawet nie jestem pewien jak teraz wygląda.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:06, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Jak się nazywa? - spytała Gwen. - Mieszkam tu już jakiś czas, może ją znam - wyjaśniła swoje pytanie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:09, 23 Maj 2009    Temat postu:

-Bridget Sloan, ale wszyscy na nią mówią Bee. Wątpię, że ją znasz, jest dosyć nieśmiała...-powiedział przypominając ją sobie-No chyba, że to coś sie zmieniło od tego jak była dzieckiem.
Uśmiechnął się lekko.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:13, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Nie kojarzę - powiedziała po chwili namysłu. - Hmmm, czy ona jest...? - spojrzała na niego znacząco, kończąc w myślach: wilkołakiem?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:13, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Hmm... mieszkałam tu od dziecka... wyjechałam zaledwie 2 lata temu. Ale też jej nie kojarze... - spojrzała na Gwen zastanawiając się co ona ma na myśli. - Jest czym?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:14, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:16, 23 Maj 2009    Temat postu:

-Ona tu dopiero co przyjechała, tak mi się zdaje. I chyba jest...-spojrzał znacząco na Ginewrę.-Problem taki, że ona chyba nie wie. -skrzywił się.
-Dobra dziewczyny. Ja chyba sobie skoczę, ale wy nawet nie próbujcie-pogroził im palcem z uśmiechem.
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Sob 22:20, 23 Maj 2009    Temat postu:

/ulice

Przyjechała do La Push i dostrzegła ludzi
- Hey jestem bella....O Ginewra
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:23, 23 Maj 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do Belli.
- Jestem Luna, hej. - spojrzała na Jake'a. Zamierzała skoczyć jak tylko ten wpadnie do wody. Nie mogła odmówić sobie satysfakcji zrobienia mu na złość.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:25, 23 Maj 2009    Temat postu:

-Jake-powiedział zwracając się do Belli.
Spojrzał podejrzliwie na Lunę. Jeśli ta skoczy to będę ją miał na sumieniu...No dobra, siłą ją nie zmusze-wzruszył ramionami, pomachał z uśmiechem dziewczynom i skoczył.

/??
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Sob 22:28, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Skaczecie z klifów - zauważyła siadając na jednej ze skał
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:29, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Takie buty - spojrzała na Jake'a. - Może ja też skoczę? - zaczęła się głośno namyślać. - Albo wam zrobię wam na złość i przemienię się w kota.- zaśmiała się w myślach. - Bella! cześć! - zawołała wesoło do dziewczyny.
Powrót do góry
Bella
Gość






PostWysłany: Sob 22:30, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Ja chyba będe na was tylko patrzyła boje sie skakać
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 22:50, 23 Maj 2009    Temat postu:

- Masz rację, lepiej nie próbuj - powiedziała, kiwając głową.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:50, 24 Maj 2009    Temat postu:

/Dom Jean
Jake podszedł do jakiejś skały i oparł się o nią spoglodając na Jean. Wyglądała naprawdę seksownie, w bluzie czy bez a on nie mógł oderwać od niej i jej kształtów wzroku.
-Nie jest ci zimno?-spytał. Jemu było idealnie, ale on w sprawie temperatury nie miał nic do gadania.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:55, 24 Maj 2009    Temat postu:

Podeszła do niego bliżej.
- Nie jest źle... jakoś wytrzymam. - uśmiechnęła się - Po prostu nie lubię zimna...ale kocham wszystko co ciepłe. - uśmiechnęła się ponownie najładniej jak umiała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:57, 24 Maj 2009    Temat postu:

-W takim razie kochasz mnie-zażartował śmiejąc się i przyciągnął ją bliżej do siebie obejmując.-Teraz lepiej? -uśmiechnął się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:01, 24 Maj 2009    Temat postu:

Nie miała najmniejszej ochoty tego przerwać. Jake był przystojny, ciepły, dobrze zbudowany i miły. Delikatnie, wręcz bardzo nieznacznie przytuliła się do niego.
- Mm... faktycznie jak grzejnik. - uśmiechnęła się - No ale chyba nie powinnam Cię tak obłapiać... - w końcu nie wiedziała czy on może ma dziewczyne, albo po prostu traktuje ją jak przygodę?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:03, 24 Maj 2009    Temat postu:

-Powinnaś-powiedział Jake głaszcząc ją po włosach i patrząc jej w oczy. Usiadł na ziemi i pociągnął dziewczynę razem z nim.-Nie wiem za to, czy ja mogę-spojrzał na nią pytająco.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:06, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Ja też tego nie wiem... niedawno przejechałam się na mężczyznach. - powiedziała szczerze, ale nadal nie odsunęła od niego, oparła policzek o jego ramię, było takie ciepłe...
- Nie chciałabym żebyś potraktował mnie jak dziewczyne na tydzień... jak przygodę... - przygryzła dolną wargę.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:08, 24 Maj 2009    Temat postu:

Jake na chwilę odsunął się od dziewczyny wzdychając.
-Słyszałaś o tutejszych legendach?-zapytał ją -O wilkołakach, wpojeniu...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:10, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Hmm... raczej niewiele. Tylko, że dawniej wierzono iż żyją tu wilkołaki. - spojrzała na niego z zainteresowaniem. Lubiła takie zmyślane historie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:13, 24 Maj 2009    Temat postu:

-No więc... to nie do końca legenda-zerknął na nią-Tu, i zresztą nie tylko tu, żyją wilkołaki.-nabrał powietrza-Te wilkołaki... chronią ludzi. Przed innymi istotami. I, te wilkołaki...mają wpojenia. Wpojenie to tak jakby miłość od pierwszego wejrzenia, tylko, że sto razy silniejsze. Chcesz być cały czas koło tej osoby i nigdy, przenigdy jej nie opuścisz-popatrzył jej głeboko w oczy chcąc zauważyć jej reakcję.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:14, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Takie troche Romeo i Julia... prawie Ci uwierzyłam - zaśmiała się - Jesteś tu tak krótko i tak szczegółowo znasz tą legendę?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:19, 24 Maj 2009    Temat postu:

Jake westchnął.
-Pokazać ci coś? Tylko obiecaj, że nie uciekniesz z krzykiem-powiedział zupełnie poważnie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:22, 24 Maj 2009    Temat postu:

Podniosła dłonie w geście kapitulacji, troche zaczynała się obawiać o co mu chodzi. Ale jednak bardzo go polubiła.
- Nie ucieknę. Zresztą i tak byś mnie dogonił. - usiadła na ziemi po turecku i zaczęła go obserwować.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:28, 24 Maj 2009    Temat postu:

Jake wstał z miejsca i odszedł za skałę by nie widziała go gołego. Zrzucił ubrania i zaczął się przemieniać. Po chwili do Jean podszedł złoto-brązowy wilk.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:29, 24 Maj 2009    Temat postu:

Zerwała się na równe nogi w mgnieniu oka. Patrzyła na wilka, z początku w ogóle nie powiązała go z Jake'm, po chwili dotarło do niej.
- Jake? - spojrzała na ślicznego wilka i powoli usiadła na ziemi na kolanach. - Ale... więc, wilkołaki... ludzie zmieniający się w wilka to prawda?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:30, 24 Maj 2009    Temat postu:

Wilk pokiwał łebkiem i zaczął lizać Jean po twarzy. Mrugnął do niej zadowolony.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 21:31, 24 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:33, 24 Maj 2009    Temat postu:

- Jake! Nie liż... em... o jezu... - zamknęła oczy - To takie... dziwne... nie możesz mówić? - zaczęła głaskać wilka delikatnie za uchem, nie bardzo wiedziała jak ma się zachować w takiej sytuacji.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:04, 25 Maj 2009    Temat postu:

Jake odskoczył od niej, schował się znowu za skałę i przemienił. Włożył spodnie ale koszule znów tylko wziął do ręki i wrócił do Jean uśmiechnięty.
-Nie uciekłaś-stwierdził z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:06, 25 Maj 2009    Temat postu:

- Co nie znaczy... że... dziwnie się czuję. - patrzyła na niego, w jej oczach widać było bardziej zdziwnienie i niezrozumienie niż strach.
- Dużo, dużo... wilkołaków tutaj mieszka?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:20, 25 Maj 2009    Temat postu:

-W La Push mieszkają prawie same wilkołaki-mrugnął do niej i usiadł blisko niej-Wiesz, to o wpojeniu to też prawda...-powiedział patrząc się jej intensywnie w oczy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:24, 25 Maj 2009    Temat postu:

- Nie dokońca rozumiem to wpojenie... - oparła głowę o jego ramię, dłonią zaczęła przesuwać po mięśniach jego torsu, był tak przyjemnie ciepły. - Mam wrażenie, że to jakby sen? Zaraz obudzę się w ciepłym łóżku głaszcząc poduszkę a nie Ciebie... - westchnęła.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:28, 25 Maj 2009    Temat postu:

-Wilkołak spotyka kogoś zupełnie przypadkowego i nagle, bam! wszystko przewraca się mu do góry nogami i świat obraca się w okół tej osoby,a raczej ta osoba staje się całym jego światem. To uczucie jest silniejsze od czegokolwiek innego, silniejsze od ludzkiej miłości. -uśmiechnął się do niej.
-Myślisz, że to sen?-uśmiechnął się łobuzersko-Mogę cię przekonać, że nie jest-powiedział i nachylił się nad nią powoli i pocałował ją w usta.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:30, 25 Maj 2009    Temat postu:

Była zaskoczona pocałunkiem, ale zareagowała błyskawicznie. Delikatnie położyła dłoń na jego policzku i delikatnie rozwarła wargi aby poczuć jego ciepły oddech.
- Faktycznie... to chyba nie jest sen... - uśmiechnęła się i przytuliła do niego.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:34, 25 Maj 2009    Temat postu:

-Mówiłem-uśmiechnął się do niej i znowu nachylił nad nią i zaczął powoli ją całować łagodnie, a po chwili naparł na nią mocniej wkładając jej rękę we włosy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:38, 25 Maj 2009    Temat postu:

Oddała mu się całkowicie, w jej głowie tkwiło tysiące myśli, niektóre kazały jej go odepchnąć niektóre wręcz krzyczały, że ma go całować. Jean wybrała tę drugą opcje, objęła go delikatnie i odwzajemniła pocałunek. Rozwarła lekko wargi ponownie aby delikatnie językiem zwilżyć jego wargi. Delikatnie przygryzła mu dolną wargę, i przesunęła dłoń w górę aby objąć go na wysokości szyi. Teraz była już zupełnie nim oczarowana.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 19 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin