Mieszkanie Evana

Selene

Selene znowu pociągnęła nosem.
- Tak jest zawsze - odparła, oddychając niespokojnie. - Zawsze... - objęła go, przyciskając mocniej głowę do jego torsu, czując płynące ciepło.
- Mówiłam ci, ze jestem do niczego...

Gość

- Każdy może mieć złe sny - calował ją lekko po szyi żeby skupić jej uwagę na czymś innym.
- Jak Ci się podoba nowa sypialnia ?

Selene

- Podoba mi się - odpowiedziała cichutko. - jest przytulna, ma ładny widok z okna... - kontynuowała.
- Przesiedziałam tak patrząc na okno ze dwie godziny, kiedy spałeś.

Gość

Wywrócił oczami.
- Mogłaś przyjść do mnie - przesunął ustami po jej ramieniu i westchnął cicho.Pachniała tak ślicznie.

Selene

- Spałeś jak suseł - uśmiechnęła się lekko. - Nie miałam serca cię budzić - uniosła się lekko, by na niego popatrzeć.
- Chociaż... chyba kiedyś do ciebie przyjdę. Musisz wyglądać fascynująco gdy śpisz - zaśmiała się, dotykając jego policzka.

Gość

- Wyglądam normalnie. Jak zawsze - wywrócił oczami .
- Chcesz spać? - spytał muskając ustami jejusta

Selene

- Nie byłabym taka pewna - wędrowała paluszkami po jego brzuchu.
- A zasnę? - zapytała, z tajemniczym uśmieszkiem na twarzy. - Raczej wątpię czy przy tobie dam radę się skupić na spaniu - pocałowała go czule.

Gość

Spiął mięśnie brzucha i uśmiechnął się łobuzersko.
- Ja też w to wątpię - szepnął jej do ucha i szybko Sel znalazła się pod nim. Wziął jej nadgarstki w lekki uścisk i położył jej ręce za głową.
- I co teraz? - spytał z cwaniackim uśmiechem i przesunął koniuszkiem języka po jej obojczyku

Selene

- Nie mam pojęcia - nadal się uśmiechała.
- Ale nie sądzę, bym musiała się bać - powiedziała zadziornie. - No dalej, pokaż mi co teraz...

Gość

- Jak chcesz - puścił jej dłonie jednak zostawił je ułożone na górze. Jednym zwinnym ruchem zdarł z niej t-shirt i zsunął spodnie. Uśmiechnął się łobuzersko widząc ją taką przed sobą. Przesunął językiem aż na jej podbrzusze i zataczał tam jakieś wzroki.
- I jak?

Selene

Leżała sobie zupełnie spokojnie, jakby wcale nie zwracając uwagi na to, co robi. Jednak gdy, zaczął całować jej ciało, westchnęła cicho, a serce zaczęło jej bić nieco szybciej.
Opuściła ręce, by dotknąć jego głowy. Wplotła dłonie w jego włosy.

Gość

Uśmiechnął się i zjechał językiem jeszcze niżej. Musnął nim jej czułe miejsce a potem wrócił do ust drocząc się z nią trochę. Musnął jej usta a potem się odsunął i znów musnął. Jakby nie dawał się pocałować. Dłońmi błądził po jej ciele.

Selene

- Evvan... - mruknęła, gdy pozwolił sobie na więcej.
Gdy wrócił do jej ust, a potem co chwila odchodził, bawiąc się z nią, obiema rękami przewróciła go na plecy i nachyliła się nad nim.
- Nie pozostawiaj sobie całej zabawy dla siebie... - szepnęła.

Gość

Zaśmiał się i położył dłonie na jej pośladkach masując je dość mocno nawet. Składał czułe pocałunki na jej piersiach i kąsał je delikatnie od czasu du czasu. Chciał jej sprawić dużo przyjemności i był ciekawy co ona teraz zrobi

Selene

Z jej gardła co jakiś czas dobywały się ciche westchnięcia. Facet wiedział co robić, to pewne.
- Czas na nagrodę - uniosła jedną brew, zaciskając rękę na gumce jego bokserek.

Gość

Uniósł brew do góry. Ciekawe co to za nagroda.
- Taak? - zamruczał jej do ucha - to pokaż jaka - uśmiechnął się łobuzersko i puścił ją zupełnie czekając na to co zrobi

Selene

Śmiejąc się zdarła mu z ciała bokserki. Ot po prostu. Nie lubiła pokazywać, że inni są lepsi. Była ostrą fanką metalu, była i zadziorna charakterem.
Przytuliła się do niego, omijając zgrabnie jego przyjaciela.
Wpiła się w jego usta zachłannie, błądząc rękami po jego ciele.

Gość

Tego się nie spodziewał ale nie miał nic przeciwko. Całując ją bardzo delikatnie nasunął ją na siebie. Ale nie ruszał się no może z dwa trzy razy lekko poruszył biodrami. Z pocałunkami zszedł na jej szyję i obojczyk

Selene

Sel była spokojna, bardzo spokojna. Teraz w głowie był jej tylko Evan, Pozwalała się całować, czując ciepło, które od niego biło i fale przyjemności, gdy jego dotyk muskał jej skórę.

Gość

W końcu zaczął wykonywać dość szybkie ruchy. Niecierpliwiec z niego. Musnął ustami jej uszko szepcząc jej jakieś czułe słówka

Selene

- Niegrzeczny chłopiec... - pokręciła głową, a potem [cenzura]

Evan spał, a Sel zastanawiała się usilnie nad tym, co też się działo. Czuła się, jakby była kimś innym, Takie zachowanie nie było dla niej naturalne, postanowiła więc zwyczajnie przystopować.
Evan nadal spał, ale ona zgrabnie wyśliznęła się z łóżka i poszła do łazienki. Wzięła gorącą kapiel, po czym wyszukała w rzeczach jakieś ciuchy.
Zjadła kawałek ciasta, który znalazła w lodówce, po czym wzięła się za pakowanie kilku rzeczy do torebki.
Naciągnęła na nogi długie glany, załozyła płaszcz, czarny, do ziemi, a potem naskrobała kilka słów dla Evana.
Sama wzięła torebkę, naciągnęła na głowę kaptur i wyszła na miasto, odszukać Luciano, a przy okazji - kupić też jakiś drobny prezent dla Evana.

/Ulice