Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Telefon Piotrka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Telefony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pierre
Wilkołak



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:59, 31 Sty 2010    Temat postu: Telefon Piotrka

j.w.

Jest sobie coś, czym da się wykonać połączenie telefoniczne i co się jeszcze nie rozpada. Przez wielokrotne upadki na ziemię aparat wygląda jak mocno przedpotopowy, jednak działa. I to musi wystarczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:50, 31 Sty 2010    Temat postu:

- Tak? - Achi odebrała telefon od brata ze sporym opóźnieniem - Hej. Ale masz wyczucie czasu, wiesz? Co chciałeś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:04, 31 Sty 2010    Temat postu:

- Nie, Piotrek. Wrócę nie wcześniej niż za kilka dni. Obiecuję, że odsiedzę co swoje, ale daj mi wpierw pozałatwiać swoje niedokończone sprawy. - powiedziała z lekkim zdenerwowaniem a jej głos wyraźnie był niemiarowy i drżący chwilami.

- Jestem Seattle i wiem, że będziesz wściekły, ale jestem z Sidem. - dodała - Powinieneś być szczęśliwy, mam już serdecznie dość unikania odpowiedzi, wiesz? I tak na prawdę, jeśli wiesz o czym chciałam z nim porozmawiać, to pewnie będziesz chciał mnie zamordować, ale mam to szczerze mówiąc głęboko w d****, wiesz? Może dla Ciebie to wszystko jest cacy, ale ja tak nie potrafię. I w życi mam też w tej chwili sforę i co ona o tym powie. - zdecydowanie zapomniała, że nie jest sama w pomieszczeniu podczas tej rozmowy - Inaczej nie poskładam tego do kupy, Piotrek. - jej głos złagodniał trochę po pierwszych dość ostrych tonach - Nie wyrabiam już dłużej. Z resztą sam dobrze to wiesz, bo siedziałeś w mej głowie. I wiesz na pewno, że nie da się inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:25, 31 Sty 2010    Temat postu:

Była już wyraźnie zdenerwowana a słowa słyszane w słuchawce spowodowały wypieki na policzkach i przyspieszony oddech. Ale panowała nad sobą. Jeszcze nie było źle.

- Tak, myślę, że nie będzie miał innego wyjścia jak tylko przyjąć do wiadomości to, co mu powiem. - odpowiedziała Achi - Może mnie potem wywalić i więcej się nie pozwolić do siebie odezwać, ale ja powoli pękam Pierre. Nie mam już siły a nic, co spróbowałam nie dało mi spokoju. A dobrze wiesz, że już chyba więcej niż ja nikt na raz nie próbował. Po prostu muszę i tego spróbować. Jeśli nie wypali, to dam se spokój.

Nie łatwo jej było się uspokoić. Złapany w dłoń długopis w metalowej obudowie powoli zaczął się wyginać pod naciskiem jej palców.

- Piotrek, to NIE JEST WPOJENIE ani nic z tych rzeczy! - powiedziała bardzo podniesionym głosem, jakby chciała wbić bratu do głowy swoją rację - i nie, nie zrobię już sobie krzywdy. Przynajmniej się postaram, okej? - dodała już ciszej, jakby się wstydząc za siebie.

- Dobra, Piotrek, dam se radę. Najwyżej na piechtę do Ciebie wrócę, to mi zdąży ciśnienie opaść. Nie martw się. Myślałam nad tym na prawdę długo i nie widzę za bardzo innej możliwości. O ile tylko będzie po temu okazja. Nie jestem głupia i nie mam zamiaru nikomu wody z mózgu robić, jeśli to rzeczywiście nie będzie konieczne.

Powoli już się uspokajała.

- No hej, będzie w porządku. Nie martw się. Nie wpakuję się już w nic. Przynajmniej mam taką nadzieję. Trzymaj się braciszku, teraz moja kolej na złożenie rozsypanej układanki. Tylko miejmy nadzieję, że nikt mi nie podwędził żadnej z jej części. No to pa.

Zakończyła rozmowę i odłożyła telefon ponownie do kurtki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:45, 05 Kwi 2010    Temat postu:

Achi zdziwiła się, że wśród tylu dźwięków, wśród których siedziała udało jej się dosłyszeć dzwoniący telefon. Wyciągnęła go w końcu z torebki i odebrał połączenie. Do uszu Piotrka doszło w pierwszej chwili od groma pisków i innych, zniekształconych przez mikrofon telefonu dźwięków.

- Tiaaa? - zapytała próbując przekrzyczeć muzykę - Czego chcesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:10, 05 Kwi 2010    Temat postu:

Zaśmiała się na słowa brata i na ten jego monolog brzmiący jakby w jednym zdaniu chciał wylać wszystkie żale.

- Sorry, brat. - odpowiedziała wciąż starając się przekrzyczeć grającą muzykę. Obserwowała przy tym stojącego na scenie Sida, nie spuszczając z niego nawet na moment wzroku - Siedzę w knajpie, na koncercie i trafiłeś akurat na moment, gdy zaczęli grać. I nie, nie pakuję się w żadne szambo. Jak na mnie, to jestem właśnie uosobieniem anioła, który zstąpił na ziemię.

Zaczęła chichotać słuchając dalszej wypowiedzi brata. Piotrek tylko z pozoru był taki srogi i zły. Tak na prawdę, był najbardziej kochanym rodzeństwem jakie by mogła sobie tylko wymarzyć. I troszczył się o nią nawet jeśli ta troska przejawiała się w licznych przekleństwach skierowanych do jej głupoty i szaleństwach bycia niedorosłą na tyle, by prowadzić spokojne, nudne życie.

- Sid nie jest frędzlem! - upomniała ze złością braciszka - I nawet się nie waż tak czy podobnie do tego go nazywać! Głupi jesteś i tyle, nie musisz się na nikim wyżywać. A dla Twojej informacji, to sporo się zmieniło od chwili, gdy ostatnim razem rozmawialiśmy, wiesz? Ale nie będę Ci nic przez telefon tłumaczyć. Przyjedziesz, to się na miejscu dowiesz. - dodała.

Rozbawił ją tą wypowiedzią. Jednak jego kolejne słowa wbiły ją w stupor. Jej brat się wpoił?!?

- O kurna! - jęknęła - Ty żartujesz, prawda? Ty i wpojenie? Nie wierzę! Wkręcasz mnie! - zaczęła się śmiać - Ale jeśli to prawda, to koniecznie muszę poznać ten Twój obiekt szaleństwa! Koniecznie! No, ale dobra, zadzwoń jak przyjedziesz, będę pod telefonem. A! Klucze do domu starych powinny być już dostępne u ochrony, jak będziecie chcieli, to się możecie tam zatrzymać. ja nie mam najmniejszego zamiaru tam przebywać dłużej, niż tylko zabieranie moich rzeczy mi to zajmie. No to narazka bracisku. - powiedziała i rozłączyła się, ponownie skupiając swoją uwagę na scenie i mężczyźnie, z którym przyszła do tej knajpy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Telefony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin