Parking+ teren przed szkołą

Leana

- Tak szczerze ile masz lat ?

Gość

-Trochę ponad sto nie wiem nawet dokładnie
Mówi lekko zakłopotany

Leana

- Ja mam 124 niedługo bo 4 maja będe miała 124 a na świat przyszłam w Voltterze

Gość

-Znaczy szlachetnie urodzona tak ?
Mówi chcąc dowiedzieć sie czegoś o niej samej

Julia

/dom Yasmin

Julia wysiadła z samochodu i nie bardzo wiedziała co dalej. Zaczęła grzebać w torbie w poszukiwaniu planu. Miała w niej niezły bałagan.
-Mam!-krzyknęła zbyt głośno.

Gość

Kiedy to usłyszał od razu zwrócił swój wzrok w stronę w kierunku samochodu dziewczyny,pociągnął nosem i od razu wyczuł że jest to dziewczyna

Julia

Oblała się rumieńcem. Zauważyła, że kilak osób się na nią gapi. Zajęła się zamykaniem drzwi od samochodu. Kiedy skończyła, zdała sobie sprawę, że nie wie za ile będzie lekcja.
Podeszła do najbliższego chłopaka, który się na nią patrzył.
-Sory-zaczęła-nie wiesz może za ile zacznie się lekcja? -zapytała nieśmiało.

Gość

Popatrzył sie prosto w oczy
-Niestety nie wiem jestem tutaj nowy
Mówi pewnym tonem starając sie uzyskać miły głos

Julia

Westchnęła zrezygnowana.
-Ja też. -powiedziała. - a co masz pierwsze? -zapytała, a po chwili zdała sobie sprawę, że pyta się całkiem obcego chłopaka jaką będzie miał lekcje.

Gość

-Szczerze to jeszcze nawet nie wiem skąd mam odebrać plan
Stara sie mówić dalej miłym tonem by dziewczyna trochę sie rozluźniła

Julia

Uśmiechnęła się. Ona już była w sekretariacie. Znała drogę.
-Jeśli chcesz -zaczęła -mogę Cie zaprowadzić do sekretariatu...

Gość

-Bardzo chętnie jeśli to nie problem
Mówi z lekkim uśmiechem
-A tak w ogóle to jestem Gabriel znaczy Blake miło mi
Lekko sie ukłonił

Julia

-Gabriel ...-powtórzyła zbyt głośno -Julia - powiedziała i uśmiechnęła się - miło mi Cię poznać Blake.
Ruszyła w stronę szkoły.

/sekretariat (oboje)

[ja napisze]^^

Leana

Tak więc i ona weszła do szkoły odpisując ojcu

Nanchel · Gość

/Dom Vivien

Do szkoły dotarła bez problemu. Według planu na początek miała biologię w sali numer 3. Udała się do sali numer 3 Very Happy

Nanchel · Gość

Była z siebie dumna. Wsiadła do samochodu i pojechała do domu.

Julia

/korytarz

Julka szła w kierunku samochodu. Dłoń ją piekła w miejscu gdzie dotknęła Blakea, przypomniała sobie jego dotyk. Jego dłoń była taka ... taka zimna.
Podeszła do samochodu i otworzyła drzwi. Spojrzała na chłopaka.

Gość

-Wiec gdzie jedziemy ?
Powiedział szybko idąc w kierunku drugich drzwi
-Jakie mamy plany ?
Mówi patrząc w oczy dziewczynie

Julia

Wsiadła do samochodu i poczekała, aż Blake także to zrobi.
-A na co masz ochotę?-zapytała.

Gość

-Nie chciała byś wiedzieć
Powiedział cicho do siebie po czym wsiadł do samochodu
-Nie znam miasta wiec liczę na twoje pomysły
Powiedział patrząc cały czas na dziewczynę

Julia

-Gdybym nie chciała wiedzieć -powiedziała -nie zapytałabym. -Blake chyba nie chciał, aby Julia to usłyszała. Może właśnie dlatego tak ją to zaciekawiło. -Ja też za bardzo nei znam miasta ...

Gość

-Kiedyś ci powiem
Powiedział jej to na ucho zbliżając sie wcześniej
-Może do jakieś kawiarenki pokażesz mi swoje rysunki
Uśmiechnięty powoli sie od niej odsuwał

Julia

Znów zadrżała.
-Możemy do kawiarenki. -powiedziała -ale rysunków nie zobaczysz -pokazała mu język i uśmiechnęła się łobuzersko. Odpaliła silnik i ruszyła w kierunku kawiarenki.

Gość

-Zobaczymy
Powiedział cwanie cicho do siebie i oparł sie o fotel ciesząc sie jazdą

Julia

/kawiarnia

Nanchel · Gość

/Stołówka

Wsiadła do samochodu i wróciła do domu.

Gość

Na parking wjechał zielony motocykl ninja. Brązowowłosa zdjęła z uśmiechem kask i wyłączyła silnik, uciszając tym samym muzykę. Kluczyki wrzuciła do torby i założyła okulary przeciwsłoneczne. Zabezpieczyła pojazd przed kradzieżą udała się do sekretariatu by zapisać się na zajęcia.

Gość

/Forks/Sekretariat.
Wsunęła dokumenty do torby i zamyślona odjechała.
/Las/Wodospad Księżycowy

Gość

/dom L. i J.

Zaparkowała samochód przed szkołą, wysiadła z niego i zatrzasnęła drzwiczki. Oparła się o karoserie i czekała na Agathę.

Agathe · Gość

/Dom C&A

Kiedy wjechała na parking od razu zauważyła Lucy.
Koło niej było wolne miejsce. Zaparkowała tam.
-Lucy ! -podeszła do niej i ucałowała ją w policzek.
-To co ? -wyciągnęła torebkę i zamknęła samochód.
-Idziemy ?

Gość

-Hej-powiedziała do dzieczyny i ucałowała jej policzek.
-Jasne-powiedział ruszając w kierunku szkoły.

/sekrtariat[Ty pisz! xP]

Agathe · Gość

/sekretariat

-Kurcze jak dobrze ,że to załatwiłyśmy już ! - spojrzała na plan.
- O ! Mamy razem angielski i biologie. -wyciągnęła kluczyki do auta.
- Przepraszam ,że tak szybko , ale mam w domu gości i muszę lecieć ,
Josh też na pewno już czeka. -ucałowała Lucy i wskoczyła do samochodu.
Pomachała jej odjeżdżając. - Do zobaczenia ! - krzyknęła i odjechała.

/Dom C&A

Gość

-Myślałam, że zajmie nam to więcej czasu -powiedziała szczerze.
-Nie ma sprawy- uśmiechnęła się - musimy się zdzwonić i wybrać kiedyś na jakieś ciacho -powiedziała i pocałowała ją w policzek na pożegnanie.
Wsiadła do samochodu i pojechała do domu.
Dom. Jak to ładnie brzmi...-pomyślała.

Gość

/Ulica

Dorcas niespiesznym krokiem weszła na teren przed szkołą. Ponownie głęboko westchnęła. Dobrze, że przynajmniej nie ma zbyt dużo ludzi. Pomyślała i skierowała się do sekretariatu, żeby odebrać plan lekcji.

/Sekretariat

Gość

/Korytarz

Dorcas była coraz bardziej poirytowana. W dodatku gdy wychodziła ze szkoły wpadła na jakiegoś chłopaka i mało na niego nie nawrzeszczała. Zacisnęła usta i przez zęby burknęła "przepraszam" nawet się nie obracając. Chciała być już jak najdalej stąd. Mało ją obchodziło, że się zerwała. Czekała na wiadomość od April i mimowolnie zaczęła wypatrywać jej samochodu, opierając się o ścianę budynku w jak najmniej widocznym miejscu. Na dodatek znowu zaczęło lać. Świetnie... gorzej już być nie mogło. Mam nadzieję, że April szybko odczyta tego smsa.

Gość

Dorcas dostała wreszcie smsa, ale uznała, że już pójdzie sama na piechotę.
Ruszyła żwawo na ulicę.

/Ulice

Gość

Lex zaparkował motor na parkingu.
-No halo już jesteśmy.

Lily

Zeszła szybko z motoru i pościągała kask i kurtkę.
- No dobra, a teraz gdzie ? - uśmiechnęła się. Czuła na sobie wzrok chłopaków ze szkoły, jak zwykle z resztą. Złapała Lex'a za rękę.

Gość

-Chodź znajdziemy sekretariat

Lily

Pokiwała głową i poszła w stronę sekretariatu. Szła z Lex'em za rękę z uśmiechem na twarzy.

/ sekretariat [ Ty zaczynasz ^^ ] --->oboje