Znaleziono 569 wyników

Wzruszyła ramionami. Co miała powiedzieć
-ja sobie daru nie wybierałam
stwierdziała od tak. Założyła nogę na nogę i położyła na nogach dłonie.
Spojrzała znów w niebo.

Przyglądała mu się przez chwilę i zamiast potwierdzić czy też zaprzeczyć po porstu przeteleportowała się na jego drugą stronę. Widziała krwisto czerwone oczy i z kolei to jej nie zaimponowało.
Uśmie ...

Wywróciła oczyma i usiadała obok niego.
-sądzisz, że tylko ty umiesz się teleportować?
Spytała, bo wkurzało ja to, że koleś nie mógł przejśc kawałaka na nogach tylko co chwilia pojawiał się i znikał ...

Odwróciła głowę do tyłu i spojrzała na niego.
-kto powiedział, że przyjmuję zaproszenie?
Odpowiedziała sama marudząc przy tym trochę.
Cóż, każdy mógł czasem pomarudzić. W końcu jakiś cechy człowiek ...

Aya w tym czasi zdążyła już przejśc cały plac z okoła podziwając jego budowę i kierowała się właśnie w kierunku fontanny, gdy żauważyła, że ktoś na niej siedzi. I to raczej nie ktoś a wampir. Zatrzyma ...

/ Ogrody

Czuła się tutaj trochę osoaczona i bała tego, co w pewnym sensie może zrobić z nią to miasto pełno wampirów, żywiących się ludźmi. Była zadowolona z tego, że nie zjada ludzi i nie chciała ...

- To się cieszę.
Wyszczerzył zęby w uśmiechu. Nie zależało mu na postrachu. Jakby mu się chciało, to by przestraszył. A po co? Skoro żyć można nie strasząc innych? Pociągnął nosem. Aż tu czuł ten smr ...

Zaśmiała się wesoło i zmierzyła go spojrzeniem.
-już się ciebie nie boke
powiedziała pewna siebie.
Choć kto wie, pewnie umiał by sprawić, by ja przerazić.

Spojrzała na niego
-stereotypy?
Spytała lekko się uśmiechając, spojrzała na chłopaka.
-każdy z nas im czasami ulega.
powiedziała.

Zatrzymała się, tym samym zmuszając Luca do postoju.
-No wiesz, tacy bardziej...
podniosła się na palce i wzięła do góry rękę
-wysocy
określiła potem zakreśliła ruch w drugą stronę
-i wielcy.
d ...

wyprzedziła go trochę i szła teraz tyłem, twarzą do niego.
uśmiechnęła się d niego promieniście.
-może i tak, ale owiana tajemniczą nutką grozy, dla tych, którzy nigdy tu nie byli
opowiedziała zata ...

Zaśmiała się lekko.
-tak, rzeczywiście wyglądasz jak rasowy drapieżnik
leciutko za ironizowała.
Ruszyła znów alejką przed siebie.
-wiesz.. zawsze bałam się tut trafić.
wyznała

Zastanowiła się chwilę.
-dla mnie wygląda to tak, to tak jakby człowiek objadał się człowiekami, podczas gdy równie dobrze może nasycić się owocami
powiedziała z lekkim uśmiechem.
spojrzała na Luca ...

Pokiwał głową, prowadząc ją w tańcu w głąb ogordu.
- Życie nieśmiertelnych potrafi znudzić...Uwierz mi na słowo.
Zaśmiał się cicho.
- I sama się wszystkiego nauczyłaś? Sama zostałaś wegetarianką?
...

- Coś z twojej przeszłości...jak to sie stało?
Ruszył z nią szybciej, poruszając się z gracją. Wirował z nia pośród krzewów.

Roześmiała się wirując z nim,
-przemienił mnie jakiś przypadkowy wam ...

Zaśmiała się lekko, oddając tańcu.
-co byś chciał wiedzieć?
Spytała wirując z nim
nie przeszkadzało jej to, że nie grała muzyka.

Z uśmiechem złapała go za dłoń.
Spojrzała na niego.
-nie wiem, prowadź
powiedziała z uśmiechem.
Nie była dobrą tancerką, ale z gracją wampira jakoś powinno jej pójść.

Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem
-zatańczymy?
Spytała nie spuszczając z niego figlarnego spojrzenia.
miała na kilka minut dość rozmowy.

Zaśmiała się lekko.
-młoda, to jestem ja
powiedziała z niezchodzącym z ust uśmiechem
cieszyła się że zeszli z tematów "żywieniowych".
-i właściwe to widziałam mniej niż więcej.
dodała o ...

uśmiechnęła się lekko.
-wolę się trochę pomęczyć, niż mieć większe wyrzuty sumienia niż te, które już posiadam.
powiedziała siadając na jakiejś ławce w altance w ogrodach. Spojrzała uważnie na Luca. ...

Zastanowiła się chwilę.
-nadal sądzę, że to nie w porządku
powiedziała wzruszając ramionami.
-poza ty, dobrze mi tak, jak jest
dodała z lekkim uśmiechem. Jako człowiek była weganką, całe pięć lat. ...

Spojrzała na niego przekrzywiając lekko głowę.
-no wiesz, ale raczej nie jest wybawieniem, gdy zabija się niewinnych ludzi./
powiedziała nie spuszczając z niego wzroku
-nie kwestionuje tego, tylko ...

Spojrzała na niego z lekko uniesionymi brwiami.
-nie zgadzam się, ale pewnie nie zmienisz przeze mnie zdania.
Wzruszyła ramionami.
-ja uważam, że zginąć od kłów, to po prostu kolejne morderstwo.

- Raczej nie...z resztą, dobrze mi tu. Bezpiecznie. Nie muszę się męczyć jeżeli chodzi o pożywienie, ani bawić się w wegetarianizm.
Mruknął cicho.
- Pewnie gdybym urodził się powiedzmy stulecie tem ...

Spojrzała na niego.
-a nie możesz,... zrezygnować?
Spytała patrząc na niego.
Sama nie wiedziała, co na ten temat sądzić

Zastanowiła się chwilę.
-wiesz co, dla mnie zależy z kim.
powiedziała z uśmiechem
spojrzała na niego.
-nie chcę być wścibska, ale dlaczego Volturii?

- Zajęcie? Lubię słuchać muzyki klasycznej...lub też grać na jakiś instrumentach.
Uśmiechnął się lekko.
- A najlepsze rozwiązanie? Siedzieć w zaciszu i móc słyszeć muzykę. Nie jest to zbyt ambitne, ...

Zamyśliła się, przykładając do usta palec.
-jakieś ulubione zajęcie? zwierze, kolor?
spytała o rzeczy, które przychodziły jej na myśl.
chciała po prostu kontynuować rozmowę z miłą osobą.

Zachichotał
- Mowa? To tylko zabieg artystyczny...myślisz, że nie umiem mówić jak współczesna młodzież?
Uniósł brew zaskoczony brew.
- jeśli tak, to się mylisz. Po prostu nie lubię tego języka. ...

- To nie tak...
Westchnął cicho.
- Po prostu nie patrzyłem nigdy na moje życie przez pryzmat tego, że kogoś kiedyś ono zainteresuje.
Wzruszył ramionami z lekkim uśmiechem. Podrapał się po głowie.
...

Zaśmiała się lekko.
-na pewno masz coś do opowiedzenia
powiedziała przekrzywiając głowę w lewo.
-chyba że nie chcesz
dodała lekko wzruszając ramionami.

Spojrzał za nią z uśmiechem. Biło od niej takie przyjemne światło...rozjaśniała ten ponury trochę groteskowy wieczór. Powoli, cicho, bezszelestnie ruszył za nią.

Odwróciła się do niego przodem i ...

/sala
wyszła na salę i odetchnęła lekko.
-lepiej
powiedziała ruszając przed siebie
podziwiała ogrody

Uśmiechnęła się lekko.
-zatańczyć można wszędzie.
powiedziała lekko spoglądając na niego.
-ty prowadź.
powiedziała bo nie miała kompletnego pojęcia, jak się poruszać tutaj

Spojrzała na niego odwracając wzrok od wampirzycy.
-tylko z przyzwyczajenia?
Spytała po czym dodała niepewnie
-chciałabym stąd iść. Możesz zostać, jeśli chcesz.
powiedziała patrząc na niego. nie ...

- Hm? Wydaje ci się.
Uśmiechnął się czarująco. Jednak dostrzegalnie spiął mięśnie widząc Cherry na sali. No pięknie...kolejny zabójczy element. Zmrużył lekko oczy, ale po chwili się odprężył, widząć ...

Spojrzała na salę, wzruszając lekko ramionami.
-zdarza się.
powiedziała z lekkim uśmiechem na ustach.
Spojrzała na Luca.
-bardziej zastanawia mnie, czemu uśmiechasz się, gdy nie masz na to ochoty.

Zacisnął szczęki. Nienawidził tego. Ale maska ciepłego uśmiechu nie zniknęła. Spojrzał na następną nowonarodzoną i posłał jej ciepły, przyjazny uśmiech. Cóż, z tą blondynką nie zamierzął się uzerać. ...

Komnaty Luca

Ledwo przekroczyła próg sali wiedziała, że nie dzieje się nic dobrego.
Spojrzała tylko z zaciśniętymi ustami na Luca oczekując na jego reakcję.

_chętnie
powiedziała z lekkim uśmiechem na ustach przyjmując różę.
Trochę nie mogła przyzwyczaić się do jego słownictwa
uśmeichnęła się lekko do niego