Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Salon
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Kantishna / Rezydencja Tanyi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gaspard
Wilkołak



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:41, 04 Gru 2009    Temat postu: Salon

Urządzony w góralskim stylu Smile Murowany kominek, drewniane meble, górskie akcenty

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gaspard dnia Czw 14:17, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 14 Sty 2010    Temat postu:

//Pokój C&E

Weszła do salonu tuż za Carmie. Swoim zwyczajem usiadła na parapecie i zaczeła przypatrywać się opadającym miękko na i tak już zasypaną ziemię, płatkom śniegu. I Nagle coś je potężnie wzruszyło. jakby coś spadlo...
Gdy śnieg już opadł, mogła rozpoznać dwie sylwetki, kobietę i mężczyznę.
-Carmie! Popatrz, już jest! - Pisnęła z radości, wskazując na Alice. Przez nieuwagę wybiła ręką szybę xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:58, 14 Sty 2010    Temat postu:

/Pokój C i E

Zeszła do salonu i usiadła na kanapie. Włączyła cicho telewizor, bardziej ot tak, niż by miała oglądać wszystko z pasją.
Odetchnęła cicho, jakby trochę zmartwiona, ponownie...
Na krzyk i entuzjazm Kate, zerwała sie jednak i podeszła do rozbitej szyby
- Kate - pokręciła głową, śmiejac się.
- Faktycznie, to Alice - usmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen Denali dnia Czw 19:24, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:24, 14 Sty 2010    Temat postu:

Zrobiła skruszoną minkę i w mig pozbierała stłuczone szkło. Zawiało chłodnym p[owietrzem, co i tak jej nie wadziło.
-Przepraszam, zapłacę za nową z kieszonkowego. - Odparła ze śmiechem, wyrzucając szkiełka do kosza.
-Wychodzimy po nią, czy damy jej czas na... - Kiwnęła znacząco głową w stronę wampirów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:27, 14 Sty 2010    Temat postu:

- Wariatka - ponownie wybuchnęła śmiechem, słysząc jej słowa. Objęła ją ramieniem, patrząc tam, gdzie ona.
- Może dajmy im chwilę. Pięć, dziesieć minut? - zerknełam na siostrę. - Bo nie wiem, czy dłużej wytrzymam. Wieki jej nie widziałam - zaczęłam trochę nerwowo, ze zniecierpliwieniem podrygiwać jedną nogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:28, 14 Sty 2010    Temat postu:

- Wariatka - ponownie wybuchnęła śmiechem, słysząc jej słowa. Objęła ją ramieniem, patrząc tam, gdzie ona.
- Może dajmy im chwilę. Pięć, dziesieć minut? - zerkneła na siostrę. - Bo nie wiem, czy dłużej wytrzymam. Wieki jej nie widziałam - zaczęła trochę nerwowo, ze zniecierpliwieniem podrygiwać jedną nogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:13, 14 Sty 2010    Temat postu:

-Tyle jej powinno wystarczyć. - Przytaknęła energicznie. Oparła głowę na ramieniu siostry, bo w końcu było od niej niższa. Nie różniły się prawie wzrostem z Alice.
-Ale potem zaciągniemy ją do środka choćby siłą. - Obiedcała sobie cicho


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:23, 14 Sty 2010    Temat postu:

- Zgadzam się, bo aż mnie korci, bym tam pójśc i ją po prostu wyściskac - odparła na słowa Kate.
- Spójrz na nią, wygląda inaczej niż kiedyś. Jakby... jakby coś ją dręczyło, choć pewnie udaje, że jest inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:26, 14 Sty 2010    Temat postu:

-Taak... - Zamyśliła się, wpatrując się w Alice. Szukała jakiegoś szczegółu, oznaki, która pokazałaby, że coś jest z nią nie tak. I znalazła. O-o..
-O-o. - Mruknęła z niepokojem, przypatrując się jeszcze dokładniej. Tak, bez wątpienia to było to.
-Spójrz na jej oczy. - Szepnęła zmartwionym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:39, 14 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy Carmie wpatrzyła się w oczy Alice, faktycznie zauważyła zmianę. również się zmartiła tym widokiem.
- Zabiła człowieka - szepnęła. - Ale... ale jak to możliwe? - wypowiedziała pytanie, na które jednak nie oczekiwała odpowiedzi.
- Poradzi sobie. Nie jest sama.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Carmen Denali dnia Czw 20:40, 14 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:17, 14 Sty 2010    Temat postu:

-Ale... - Westchnęła, unosząc głowę. Już ich tam nie było, widocznie wchodzili już do domu. Wypadałby ją powitać, ale jakoś tak... Poczuła się oszukana. Jak mogła? Przecież przez tyle lat udawało jej się powstrzymać pragnienie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:23, 14 Sty 2010    Temat postu:

// teren przed domem

- Tak właśnie myślę. - odpowiedziała cicho - I nie mów o mnie "Moje dziecko" bo czuje się bynajmniej dziwnie...
Westchnęła cicho. Bała się wejść. Bała się że ją będą osądzać, a oni nie wiedzieli jak to było...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:25, 14 Sty 2010    Temat postu:

- Kate, nie da się wszystkiego przewidzieć, ani zapobiec. Nie ona jedna i nie ostatnia... - spojrzała na siostrę. Sama czasami bała się, że kiedyś nie wytrzyma. Mimo tych lat spędzonych wśród rodziny Denali i Cullen, mimo tego, co kiedyś postanowili z Eleazarem.
- Uśmiech kochana, uśmiech! - poczochrała nieco jej włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alessandro
Vampire



Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:27, 14 Sty 2010    Temat postu:

// t.p.d

-Nie będę...
Obiecał. Spojrzał na kobiety, uśmiechając się łagodnie. Przyjazd do nich nie był błędem. Wręcz przeciwnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:44, 14 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy weszli do środka, Carmen obejrzała się w kierunku wejścia. Uśmiechnęła się do Alessandro, po czym z prędkością godną wampirzycy rzuciła się na Alice, obejmując ją tęsknie.
- Ali! - uściskała ją serdecznie. - Tęskniłam za tobą, kochana!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:53, 14 Sty 2010    Temat postu:

Podeszła trochę wolniej niż Carmen, ale się uśmiechnęła. mimo błyskającego w jej oczach szkarłatu, nadal była to Alice.
-Myślałyśmy już, ze nie przyjedziesz. - Powiedziała ciepłym, radosnym głosem. Wciąż była spragniona, co sygnalizowały czarne jak węgiel tęczówki. A Alice pachniała ludzka krwią i to na kilometr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 7:13, 15 Sty 2010    Temat postu:

//pokój C i E

Wszedł do salonu i od razu poczuł ludzką krew nie wiedział z kąd to pochodzi ale zobaczył Alice i jej oczy. Westchnął cicho.
-Alice! Wreście u nas jesteś! Clarise nas odwiedzi?
Podszedł do niej i ją przytulił. Potem zwrócił się do mężćzyzny.
-Alessandro widzę żę jednak pobyt u nas się opłaca.
Uśmiechnął się spokojnie do mężczyzny.
-Alice rozumiem że bal w Volterze nie posłużył?
Powiedział z takim lekkim smutkienm.
-Ale nie martw się kochana tu jesteś bezpieczna i się wszystko ułoży.
Powrót do góry
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:43, 17 Sty 2010    Temat postu:

-Przepraszam was. - Mruknęła szybko, czując, że dalej tego wytrzyma. Wypadła przez drzwi, w ostatniej chwili je otwierając.

//Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:42, 22 Sty 2010    Temat postu:

Na wspomnienie o balu w Volterze cofnęła się o kilka kroków
- Nawet mi nie przypominaj - jęknęła krzywiąc się i z trudem panując nad głodem odetchnęła głęboko.
- Potrzebuję pomocy... Nie dałam rady... Po prostu musiałam... Gdyby nie to, to oni zabiliby wszystkich, rozumiecie? - mówiła odrobinę nieskładnie, plącząc się we własnych wspomnieniach.
- Nie chcę tego już nigdy więcej - westchnęła wykończona - Musiałam... Musiałam zostawić tam Paula... Mojego Paula... - przybrała ponury wyraz twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alessandro
Vampire



Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:10, 25 Sty 2010    Temat postu:

- O tak...opłaciło się.
Uśmiechnął się łagodnie. Zszedł z tego tonu, którym zwracał sie na początku do Alice. Mówił cicho, łagodnie.
- Ci co nie są w stanie dotrzymać nam wampirzego kroku zawsze zostają w tyle.
Szepnął cicho, przymknął na chwilę oczy. Na jęk Alice zareagował dość prosto. Skrzywił się, mrużąc lekko oczy. Miał teraz priorytet. Jego córka będzie musiała nauczyć się żyć jak należy. Nie wśród tych wegetarian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:36, 25 Sty 2010    Temat postu:

/Teren przed domem
Tanya otworzyła drzwi z szerokim uśmiechem. Uśmiech zamarł jej na twarzy na chwilę gdy zamiast swoich sióstr zobaczyła Alice i jakiegoś nieznanego jej mężczyznę. Po chwili uśmiechnęła się znowu szczerze i podeszła do Alice wampirzym tempem. Wiedziała, że trochę przeszkadza, ale stęskniła się za nią więc musiała jej dać niedźwiedzi uścisk. Kiwnęła głową i uśmiechnęła się serdecznie do kompana Alice.
-Tanya-przedstawiła się, chociaż miała wrażenie, że wcale nie musi. Po chwili znowu odwróciła się do Alice.
-Co cię tu sprowadza?-spytała zaciekawiona.
Nagle zauważyła swoją siostrę, Carmen i podbiegła do niej szybko również częstując mocnym uściskiem. Uśmiechnęła się do niej szeroko, po czym usiadła na kanapie. Wpatrywała się oczekująco w Alice i co chwila zerkała na mężczyznę. Trochę mnie jednak ominęło...
Nie zdążyła się jeszcze dobrze przyjrzeć Cullenównie. Otworzyła troszeczkę szerzej oczy widząc wyraz jej twarzy i kolor oczów, ale nic nie skomentowała. Chciała najpierw usłyszeć całą historię.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 0:10, 26 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:07, 05 Lut 2010    Temat postu:

Spojrzała na swego stwórcę z niepokojem. Jego zmruzone oczy dzialaly na intygujaco. Chciala wiedziec o cym mysli, co knuje.
Ileż bym dała, zeby Edward był tu teraz - jej rozważania przerwalo wejscie Tanyi. Alice usmiechnela sie radosnie i odwzajemnila uscisk wampirzycy.
-Pozwolisz, ze opowiem innym razem? Potrzebuje wrocic do rownowagi i stanac na nogi... -spojrzala na glowe rodziny Denali z niema prosba w oczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:07, 11 Lut 2010    Temat postu:

//Las

Weszła glównym wejściem, ciągnąc za sobą Paula. Wszyscy zgromadzili się już w salonie, ale naokoło panowała jakaś grobowa cisza, którą można było ciąc nożem. Kate zerknęła ukradkowo na Alice i uśmiechnęła się delikatnie. Nie zaszkodzi, a z pewnością doda jej otuchy.
-Mamy dzis jeszcze jednego gościa. - Oznajmiła, prześlizgując się wzrokiem po twarzach wampirów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:15, 11 Lut 2010    Temat postu:

/Las

Szedł za Kate i rozglądał się bacznie po okolicy. Nigdy nie był na Alasce. Kiedy weszli do domu, jego nozdrza zaatakował tak znany mu zapach, ten, za którym gonił przez całą Kanadę i... w końcu odnalazł. Wlepił w Alice spojrzenie miętowych tęczówek. Nie obchodziło go, że w pomieszczeniu znajduje się sporo nieznanych mu wampirów. W tej chwili nie mieli oni dla niego żadnego znaczenia. - Alice... - zaczął nie ruszając się z miejsca. Szok wbił mu nogi w podłogę i nie pozwalał się ruszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alessandro
Vampire



Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:23, 11 Lut 2010    Temat postu:

Caly sie zjerzyl. Zmruzyl lekko oczy. Polwampir!? tak patrzacy na Alice? Warknal cicho. Po dluzszej chwili wpatrywania sie w niego odetchnal cicho. Spojrzal na Tanye, usmiechnal sie lekko. Widzieli sie przeciez jakis czas temu. Widac go nie pamietala. Nic to.
- Alessandro
Mruknal cicho, zgial sie w lekkim uklonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:10, 12 Lut 2010    Temat postu:

Wszystko się działo zbyt szybko. Niepokój i rozdarcie jakie czuła spowodowały, że nie dopuszczała swoich wizji do głosu. Żałowała.
Wpatrywała się w pół-wampira szeroko otwartymi oczami błyskającymi czerwienią.
Skąd? Jak? - zaczerpnęła powietrza, co okazało się błędem. Jego zapach, tak intensywny, wdarł się do jej płuc i zaatakował jej zmysły do spółki ze świeżo pobudzonym pragnieniem. Z wyrazem udręczenia na twarzy Alice cofnęła się o krok.
Nie zbliżaj się - błagała go w myślach wbijając w niego udręczone acz pełne miłości spojrzenie - Błagam, nie zbliżaj się. Nie powstrzymam się. Boże, Paul... - pragnęła go, marzyła by wpaść mu w ramiona i poczuć się bezpiecznie. Marzyła o jego pocałunkach, o jego dłoniach , o jego oddechu. Pragnęła ich. Pragnęła... - Krwi..... Jego krwi..... - ta ostatnia myśl przeraziła ją. Udręka malująca się na jej obliczu ustąpiła paraliżującemu strachowi.
- Nie... - wyszeptała ledwie przełykając jad. Wstrzymała oddech i kręcąc głową przenosiła zrozpaczony wzrok na kolejne osoby prosząc o pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:18, 12 Lut 2010    Temat postu:

Zmarszczył brwi nie bardzo wiedząc co ma oznaczać zachowanie Alice. Widział, doskonale dostrzegał jej wzrok pełen sprzecznych uczuć i nie miał pojęcia co o tym myśleć. Czyżby nie chciała by tu przyjeżdżał? Może to właśnie od niego uciekła tak daleko? Paul zerknął ukradkiem na faceta, który przed chwilą się przedstawił. Zaraz jednak jego tęczówki zamarły patrząc uparcie w twarz Alice. Nie wiedział jak ma się zachować. W końcu zebrał się w sobie i zrobił niepewny krok w jej stronę. - Alice...? - zaczął cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:53, 12 Lut 2010    Temat postu:

-Paul... -wyszeptała stęsknionym głosem
- Paul - powtórzyła już głosniej z ledwie słyszalną rozpaczą.
- Paul... - jęknęła przestraszona.
- Nie zbliżaj się Paul. Zrobiłam straszną rzecz a ty... Twoja krew... - nie miała odwagi mu tego wyznać - Ja... Nie dam rady... Nie podchodź.... - mówiła nieskładnie, nieustannie walcząc z pragnieniem by zatopić zęby w jego ciele i ssać -Krew.... Jego krew... słodka... cudowna...
Zacisnęła powieki i złapała się za głowę jakby chciała wyrzucić oszalałe myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:01, 12 Lut 2010    Temat postu:

- Ale... dlaczego? - zrobił jeszcze jeden krok zupełnie nie rozumiejąc jej słów. - Co się stało? - zapytał. Dopiero teraz zauważył przebłyski czerwieni w jej zwykle złotych tęczówkach. Już zrozumiał. Nie cofnął się jednak. Stanął w miejscu wpatrując się w Alice wyrozumiałym spojrzeniem. Nie bał się jej. Nie skarżyłby się nawet gdyby go teraz ugryzła. Alice jako jedyna miała prawo zrobić z nim co tylko chce. - No to mamy mały problem. - powiedział z delikatnym uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kate
Vampire



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:03, 12 Lut 2010    Temat postu:

Zmarszczyła brwi patrząc na Alice. Nie wyglądała za dobrze. Wyglądała, jakby ze sobą walczyła i jakby ta cała walka powoli ją męczyła. Kate ostentacyjnie wyszła krok przed Paula, zbliżając się do wampirzycy i położyła jej dłoń na ramieniu.
-Alice?... - Mruknęła, obserwując ją z niepokojem. - Wszystko okej?
Słysząc wypowiedz Paula, chciała parsknąc jakims takim gorzkim śmiechem.
-Wcale nie taki mały... - Westchnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:06, 12 Lut 2010    Temat postu:

Usłyszała go. Jak się zbliżał. Jak się zatrzymał. Jak mówił.
- Mały problem? - spojrzała na niego z rozpaczą
- To jest pieprzona katastrofa! - przekleństwo w ustach Alice zabrzmiało dziwnie. Widocznie wraz z ludzką krwią zyskała coś więcej niż siłę.
- Wiem jak smakują ludzie, poznałam różnicę między ich krwią a krwią zwierząt. Ja nie wiem czy będę umiała do tego wrócić. Nie mogę cię narażać do cholery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:14, 12 Lut 2010    Temat postu:

Nawet kiedy Kate wtrąciła się między nich, Paul nawet na sekundę nie spuścił wzroku z Alice. Jej przekleństwo wpuścił jednym uchem, a wypuścił drugim. - Przecież ja nie jestem tak do końca człowiekiem. - powiedział wciąż delikatnie się uśmiechając. - Moja krew nie jest pewnie tak dobra jak ludzka. - zauważył. Zrobił kolejny mały krok w kierunku dziewczyn. Walczył sam ze sobą. Miał ochotę podbiec do niej i uściskać ją, pocałować, cokolwiek... Wiedział jednak, że nie wytrzymałaby tego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:18, 12 Lut 2010    Temat postu:

Zawahała się. Miał rację. Nie był w pełni człowiekiem.
Przestała się cofać.
- Nie chcę zrobić ci krzywdy Paul. Nie chcę byś cierpiał. Nie chcę byś.... - nie chciała by się do niej zraził.
Jej ciało drżało z tęsknoty za nim. Dłonie same biegły na jego spotkanie, więc walczyła z nimi ostatkiem sił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:24, 12 Lut 2010    Temat postu:

Rozłożył ręce w zapraszającym geście. - Nie zrobisz mi krzywdy... - powiedział niesamowicie pewnym głosem. - I dobrze o tym wiesz, Alice. - kolejny krok. Pal licho, niech go pogryzie, zmasakruje czy co tam jeszcze będzie chciała. Jedyne czego teraz chciał to poczuć ją przy sobie, dotknąć, sprawdzić czy jest realna i czy to aby nie jest snem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:33, 12 Lut 2010    Temat postu:

Powoli stawiając stopy ruszyła przez salon. Jej wola topniała przy nim, wołał ją bez słów a ona ulegała temu wołaniu.
Niech się dzieje co chce. Niech ją zastrzelą, rozszarpią... Pragnęła jedynie wtulić się w niego.
Puściła się biegiem wpadając w jego ramiona z bezgłośnym łkaniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:46, 12 Lut 2010    Temat postu:

Z każdym jej krokiem stoicki spokój Paula podupadał. Nie wiedział czy da radę dłużej wytrzymać. Kiedy jednak Alice wpadła mu w ramiona, całe napięcie zwyczajnie zniknęło. Objął ją w pasie i mocno przytulił. Wziął głęboki wdech by poczuć wyraźniej tak bardzo utęskniony zapach jej skóry, włosów, oddechu... - Alice... - wymruczał jej do ucha z ulgą w głosie. - Alice... - powtórzył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:53, 12 Lut 2010    Temat postu:

- Paul... - wymruczała mu do ucha starając się ignorować uparte bicie jego serca. W końcu przestała oddychać, gdyż jego zapach był zbyt kuszący, zbyt wyrazisty, zbyt słodki. Spojrzała mu w oczy wstydząc się czerwieni swoich. Uciekła wzrokiem w dół. Jej ciało drżało pod naporem jego delikatnych palców.
- Paul... - wyszeptała stęsknionym głosem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paul
Pół-wampir



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:02, 12 Lut 2010    Temat postu:

- Alice... - ujął jej podbródek w dłoń i uniósł lekko głowę by spojrzała mu w oczy. - Przy mnie nie musisz się wstydzić. - powiedział z lekkim uśmiechem. Nachylił się by musnąć jej usta. Nie pozwolił sobie na odważniejszy gest, nie chciał igrać z jej samokontrolą. Ostatnie czego by chciał to widzieć cierpienie na twarzy Alice.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice Cullen
Administrator



Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 1495
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biloxi, obecnie Forks
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:27, 12 Lut 2010    Temat postu:

Nie wytrzymała.
Nie zdzierżyła.
Nie dała rady.
Wpiła się w jego usta z łakomą gwałtownością zasysając się na wargach. Spragniona jego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carmen Denali
Vampire



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:40, 12 Lut 2010    Temat postu:

Carmen usiadła na kanapie, zakładając nogę na nogę. Wpatrywała się w każdego z ciekawością, zupełnie zdezorientowana tym wszystkim co się działo.
- Czy ktoś mi z łaski swojej wyjaśni, co tu się dzieje? - zapytała cicho.
I co to za jeden niby? - dodała w myślach. Wyglądał całkiem sympatycznie, ale ciągle nie wiedziała kim nieznajomy jest.
Kiedy Alice wpadła w jego ramiona, a ich usta połączyły się w pocałunku, Carmen lekko otworzyła usta, formując z nich małe "o"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Kantishna / Rezydencja Tanyi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin