Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:33, 14 Wrz 2009 Temat postu: Pierre's Caffe |
|
|
jw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:39, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
// sklepy
Ze wszystkimi siatkami weszły do kawiarenki. Usiadły przy mało widocznym stoliku. Carmie położyła torby z zakupami obok krzesła Julie. Z jednej wystawał kawałek gorsecika, którego już Carmen Julie nie pokazała . Carmen poszła po menu i jedno podała Julie a jedno przeglądała sama.
- Co bierzemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:16, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Schowała telefon do torebki. Spojrzała na zegarek. Czas się wlókł. Co prawda była już 17, ale... do rana nadal została masa czasu. Miała nadzieję porozmawiać z nim sama jednak już wiedziala, że nic z tego. Musiala się postarac o zmianę nastawienia. Swojego. Nie chciała sprawić przykrości przyjaciółce. Westchnęła i rozejrzała się po kawiarence. Carmen zniknęła po menu. Juliette zauważyła rąbek gorsecika. Wzruszyła ramionami. Widocznie nie tylko ja mam swoje tajemnice Uśmiechnęła się. Wróciła Carmen z kartą i podała jej jedną. Juliette z tajemniczym uśmieszkiem błądzącym na wargach wzięła je. Przejrzała pobieżnie menu. Ona już wiedziała co chce.
- Latte et Crème Brûlée, s'il vous plait - uśmiechnęła się do kelnera, który właśnie do niech podszedł - Carmen? - spojrzała na pzyjaciółkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:01, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Przeglądała kartę i zamknęła ją kiedy kelner przyszedł.
- Latte et... - nie umiała przeczytać nazwy deseru więc pokazała je palcem w karcie i uśmiechnęła się lekko. Kelner kiwnął glową i przeczytał odpowiednio nazwę. Kiedy poszedł Carmen wzięła jedną małą torebeczkę i pokazała Julie pod stołem gorsecik. Potem ze swojej torby wyjęła ładnie zapakowane pudełeczko i podała je Julie. W środku było [link widoczny dla zalogowanych] .
- To dla Ciebie - uśmiechnęła się szeroko czekając na jej reakcję.
- Nie wiem czy Ci się spodoba
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Wto 15:00, 15 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:28, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Juliette uśmiechnęła się gdy Carmen wskazała palcem deser. W tym całym swoim zagubieniu jej przyjaciółka była urocza. Obejrzała gorsecik. - Piękny. Będzie ci w nim dobrze - skomentowała szczerze. Gdy Carmen podała jej pudełeczko, Juliette spojrzała na nią zaskoczona. Otworzyła prezent.
- Julie jest sliczny - przymierzyła zegarek od razu. Pasował jej. Był idealny. Nie rzucał się w oczy, a jednocześnie pełen smaku - Dziękuję - wychyliła się nad stołem i pocałowała Carmen w policzek. Uśmiechnęła się i wyjęła maleńkie granatowe pudełeczko ze swojej torebki. Przewiązane srebrną satynową wstażką prezentowało się godnie. W środku pomieszkiwały sobie [link widoczny dla zalogowanych] - Miałam dać ci to później, ale... w zasadzie... - uśmiechnęła się szeroko. Gwiazdkowy prezent dla Carmen spoczywał spokojnie w jednej z przepastnych toreb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:34, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Trąciła ją placem w nosek kiedy przyjaciółka dała jej buziaka w policzek.
- Bałam się, że Ci się nie spodoba. W końcu teraz będziesz musiała pilnować wszystkiego - zaśmiała się i z pytającym wzrokiem wzięłą ślicznie ozdobione pudełeczko. Powoli otworzyła.
- Julie.... nie musiałaś...z jakiej to okazji? - spytała i wstała z krzesła i przytuliła ją mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:00, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Bez okazji - uśmiechnęła się Juliette - Niektórzy nazywają to wydawaniem pieniędzy bez sensu. Ja nazywam to sprawianiem przyjemności. Chcesz zobaczyć co jeszcze kupiłam? Mam prezenty dla chłopaków. Takie drobnostki... - westchnęła - Zastanawiałam się czy nie spędzić gwiazdki tutaj. We Francji... Albo pojadę do Nowego Yorku. Właściwie czas też odwiedzić grób babci... - westchnęła. Nie miała pojęcia co zrobić ze sobą. Do tej pory spędzała święta w Podwiązce. Pracując. A teraz... - Tak.. chyba pojadę do domu. Czas uporządkowac tam sprawy. Znów podam się za swoją wnuczkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:10, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Julie a ja myślałam,że przyjedziesz w święta do nas. Znaczy do mnie do domu. Będzie mój tata, Andy z dzieciakami. No i może uda mi się wyciągnąć Martina i Normana - uśmiechnęła się.
- Pokazuj co tam masz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:34, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Już to widzę... Nie było mowy, zeby Norman się zgodził. o mało co nie parsknęła śmiechem.
- Przemyślę to jeszcze, dobrze? - nie chciała nic obiecywać. Nie chciała też mówić nie. Mogła znów stchórzyć przed pojechaniem tam, zupełnie jak ostatnim razem. Gdy przyjaciółka zaczęła jej zaglądać do jednej z toreb, ze śmiechem lekko pociągnęła ją w swoją stronę - Eeeej.... Nie pokażę ci wszystkiego... Ale to co dostaną teraz i prezent gwiazdkowy dla Martina możesz zobaczyc. - pokazała jej język i zanurkowała w torbie. Wyciagnęła trzy małe paczuszki. - [link widoczny dla zalogowanych] Martin dostanie teraz. [link widoczny dla zalogowanych] kupiłam mu na gwiazdkę. - podawała Carmen kolejno pudełeczka. - A tutaj mam prezent dla Normana. Na teraz - podała jej trzecie pudełeczko. W środku był [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] - Nie wiem czy im się spodobają ale strasznie mi przypadły do gustu... - Juliette zapatrzyła się na rzeczy, które kupiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:45, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Martinowi na pewno się spodobają - uśmiechnęła się gapiąc w krawat Normana.
- No wreszcie będzie miał jakiś porządny krawat - zaśmiała się i znów chciała zerknąć na torbę Julie ale się powstrzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:48, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- On ma porządne krawaty - zaprotestowała Juliette. Podobał jej się jego styl. I uważała, ze jeżeli chodzi o ubrania to całkiem nieźle sobie radził. - Ale - spojrzała jeszcze raz na ten, który kupiła. - w takim kolorze nie ma jeszcze. Zerknęła na spinki. Były idealnie dobrane. Usmiechnęła się. Powinno mu się spodobać. Przykładał niesamowita wagę do takich szczegółów. Miała przynajmniej nadzieję, ze mu podpasuje to wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:59, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie, spodoba mu się - zaśmiała się widząc jak Julie przygląda się krawatowi i spinką. Kelner przyniósł zamówione rzeczy. Carmen aż się paliła żeby zjeść to ciastko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:08, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zobaczymy - Juliette schowała rzeczy i zrobiła miejsce gdy kelner przyniósł ich jedzenie. Upiła łyk kawy i zatopiła łyzeczkę w aksamitnej masie. Skarmelizowany cukier na wierzchu przyjemnie chrupnał gdy wbijała weń krawędź łyżeczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:17, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pokiwała głową i wzięła kilka łyków kawy. Potem wbiła widelczyk w tartę którą zamówiła.
- Mmm..pyszna. Skosztuj - podsunęła jej swój talerzyk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:44, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dziabnęła mały kawałek. - Rzeczywiscie pyszna. - uśmiechnęła się i oddała ciastko Carmen. Spojrzała na zegarek. - Myślę, ze Oli już nie przyjedzie. Czy ty wiesz, ze ja za Chiny nie usnę? - mruknęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:55, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wymieszała trochę kawę i zabrała się znów za ciastko.
- Zaśniesz. Bo zaśpiewam Ci kołysankę - zagroziła z uśmiechem .
- Julie...nie zastanawia Cię co oni robili jak nas nie było? - spytała zerkając na nią znad ciasta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:49, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się na wspomnienie kołysanki - Lepiej nie. Masz śliczny głos ale ja nie znoszę kołysanek. - Gdy Carmen zadała pytanie Juliette przez chwilę stężała na twarzy. Jej ręka zatrzymała się w połowie drogi do ust. Sama jej mina świadczyła o tym, ze się zastanawiała. Nie raz. - Wiesz Carmen - odłożyła łyzeczkę do kokilki - czasem jednak nie warto wnikać... i poszukiwanie takiej wiedzy niekoniecznie musi wyjść na zdrowie - odsunęła deser. Straciła apetyt. Teraz z chęcią by zapaliła. Albo się napiła. Obie perspektywy były kuszące. I obie równie złe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:58, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak racja. Lepiej nie wnikać - zjadła swoje ciastko.
- Nie jesz? - spytał i kiedy przyjaciółka pokręciła głową wzięła jej talerzyk i zjadła jej deser do końca. Poprosiła o rachunek i zapłaciła.
Wyjęła z torebki papierosy i poczęstowała jednym Julie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:07, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Juliette stukała palcami o udo jak zawsze gdy się denerwowała. Na pytanie Carmen o deser tylko pokręciła głową. Nie miała apetytu. Marzyła o papierosie. Co to za pytanie? Oczywiscie że się zastanawiałam, ale nie będę pytać. Po co mi dowiadywać się, ze nawet nie pomyślał o mnie? Nie zatęsknił? A moze się z kimś spotykał? Może któraś z dziewczyn mu... Dalsze myśli sprawiły że krew jej odpłynęła z twarzy Zabiłabym. Rozszarpała. Wydarła serce własnymi rękami Potrząsnęła głową jakby chciała coś z niej wyrzucić. Przyjęła od Carmen papierosa i nie czekając na przyjaciółkę chwyciła jej zapalniczke. Zaciągnęła się nerwowo i pospiesznie. Dym przeniknął do płuc. Uspokajał. Wypuściła go powoli. Rzuciła zapalniczkę na stolik. Delikatnie.
- Wykańczali hangar. Wybierali meble. Czarne i skórzane - poinformowała kobietę przypominając sobie to co mówił jej Norman.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:12, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc jej rekakcję aż odsunęła się na odpowiednią odległość.Kiedy Julie skończyła obsługiwać jej zapalniczkę sama zapaliła.
- Julie spokojnie - widziała , że znów coś jest nie tak. Ale nie miała już siły żeby ją przekonywać do rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:28, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jestem spokojna - zdecydowanie juz była. - po prostu gdybanie i zastanawianie się nad tym co on robi a czego nie robi... mi nie służy. I tyle. Nie chcę się nad tym zastanawiać bo oszaleję - uśmiechnęła się - Martin jest zazdrosny, prawda? - zapytała obracając w palcach paczkę papierosów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:42, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Martin? O kogo? - zaciągnęła się dymem.
- Nie pisał nic w smsach. Tylko że chciałby to naprawić i że mnie kocha - rozmarzyła się znów .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:50, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- O ciebie - przewróciła oczami - Tak w ogóle.. nie chodzi mi o to co pisał w smsach tylko ogólnie o jego zachowanie. - mruknęła strzepując popiół z papierosa do popielniczki. - Pogodzicie się. Będzie dobrze. Jak dawniej, albo lepiej - stwierdziła zaciągając się ponownie i wypuszczając okrągłe kółeczko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:55, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zawsze był zazdrosny. Nawet jak Ciebie przytulałam - wywróciła oczami.
- Mam nadzieję. Może zaproponuję mu kupno domu? W końcu po 6 latach mieszkania w Podwiązce może lepiej by było dla nas jakbyśmy kupili dom.? - pomyślała na głos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:46, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zawsze był zazdrosny... Ha! Właśnie... Przygryzła wargę myśląc nad czymś intensywnie. Zmrużyła jedno oko. Popiół spadł jej na spodnie. Strzepnęła go szybko i zgasiła papierosa.
- Co? Ach dom... - powiedziała skupiajac się na tym co mówiła Carmen - Myślisz ze to dobry pomysł? Szczególnie teraz? Przecież dopiero co się rozstaliscie Carmen. Najpierw moze się zejdźcie na dobre, co? - uniosła brew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 7:41, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zamyśliła się na chwilę.
- W sumie masz rację. Zaproponuje mu to dopiero za jakiś czas. A teraz chyba będe dalej mieszkać u taty. Nie wiem z resztą - mruknęła niezdecydowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:21, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- A nie możesz po prostu czegos sobie wynająć? - Juliette odsunęła popielniczkę od siebie. Teraz dla odmiany drażnił ją wydobywający się z niej zapach. Robiła się rozdrażniona i zupełnie nie mogła zlokalizować źródła i powodu tej irytacji. Spojrzała na Carmen zdezorientowana własnym samopoczuciem - Przepraszam, jeżeli to zabrzmiało niecierpliwie... Nie wiem co mi jest. - upiła łyk kawy. - wkurzam się bez powodu. Chyba po prostu się denerwuję. Nigdy nie myślałam co będę robić gdy odejdę. Niegdy nie myślałam nad tym jak to będzie nie mieszkać w burdelu. Jakimkolwiek. Chyba się boję - przyznała. Do tej pory zawsze miała się do kogo odezwać, pójść, posiedzieć z kimś, a teraz? - Ale to nie znaczy że mam nie spróbować, prawda? - zaśmiała się odrobinę nerwowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:52, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- To też nie jest zły pomysł. Muszę to przemyśleć. Porozmawiam z Tobą, z Martinem - wypalała papierosa do końca a potem zgniotła go w popielniczce. Zauważyła nerwowość Julie więc zamilkła i zapaliła następnego.
- Może wolisz wrócić do hotelu i odpocząć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:01, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Na Boga.. nie! W hotelu będzie jeszcze gorzej, bo sobie miejsca nie będę mogła znaleźć... - zachichotała - Chciałabym jeszcze wjechać na Wieżę Eiffel'a. Idziesz ze mna? - przywołała kelnera. - Carmen ty nie mozesz byc ciagle na jego zawołanie, rozumiesz? Niech się tym razem trochę natrudzi.- spojrzała na rachunek i wyjęła z portfela pieniadze w kwocie pokrywającej koszty ich deseru i suty napiwek. Uśmiechnęła sie do kelnera. - Jak bedziesz na każde jego zawołanie to zacznie cie traktować jak swoja własność i dojdzie do wniosku, ze zawsze bedziesz. Bez względu na wszystko. A tak, kochanie, to nie może być - tłumaczyła to Carmen ale tak naprawdę mówiła to wszystko pod swoim adresem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:10, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spakowała papierosy i zapalniczkę do torby kiedy Julie do niej mówiła. Sama nie umiała się doczekać kiedy będzie rozmawiać z Martinem albo chociaż zobaczy go jak przechodzi obok Normana. Dawno go nie widziała, nie słyszała i nie czuła i brakowało jej tego. Otrząsnęła się lekko.
- Tak...masz rację - uśmiechnęła się i wstała. Zabrała wszystkie torby i czekała na Julie.
- To wieża a potem? Może kolacja albo nie wiem - zachichotała jak zwykle była niezdecydowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:30, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Mamy zamówiony stolik na 21. Carmen, ty wiesz ze my rozmawiac będziemy z nimi dopiero rano? Nasze rano... Jest duża różnica czasu.. 9 godzin zdaje sie - upewniła się patrząc na Carmen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:32, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- No uczyłam się kiedyś w szkole nie? - pokazała jej język i zaśmiała się.
- To akurat zdążymy się wyszykować, spakować po rozmowie fryzjer i samolot? - upewniła się jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:41, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Jaki samolot? - spojrzała na nią zdziwiona. Nie przypominała sobie żadnej rezerwacji. - na dojazd do stron rodzinnych Istena wystarczy samochód - zaśmiała się zbierając torby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:45, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na nią jeszcze bardziej zaskoczona.
- Nie mów, że nic nie wiesz -wywróciła oczami.
- Przecież Ci mówiłam. Pewnie nie słuchałaś - dźgnęła ją palcem w bok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:54, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Co miałaś mi mówić? - zatrzymała się w pół kroku. Spojrzała na Carmen z wielkimi ze zdziwienia oczami - Carmen ja naprawde nie wiem o czym ty mówisz... Nie mówiłaś mi niec o żadnym samolocie. - poprawiła torebkę na ramieniu. Spojrzała na krzesło przy ich stoliku. Westchnęła. postawiła torby na ziemi i założyła płaszcz. Jeszcze raz poprawiła torebkę i wzięła zakupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:59, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami. Była pewna, że jej mówiła ale teraz sama nie wiedziała. Może Julie jej nie słuchała .
- No więc jutro po Twoim fryzjerze mamy samolot do Seattle. Martin odbierze nas z lotniska. - wytłumaczyła jej bardzo spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:07, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zatkało ją z deczka. Chwilę trawiła to co Carmen jej powiedziała.
- Carmen... Do jakiego Seattle? - uniosła brew. Słyszała o tym pomysle po raz pierwszy. Postawiła torby i założyła ręce na piersi. Zagryzła wargę i bębniła palcami o własny łokieć. - Carmen.. o czym ty do mnie rozmawiasz w tej chwili? Wracasz do Seattle? Nie mówiłaś mi nic... Źle się bawisz? - westchnęła - Rozumiem... Czyli na połudnei Francji jadę sama z Istenem, tak? - upewniała sie czy dobrze zrozumiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:11, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Do domu, do Martina i Normana - wyjaśniła.
- Julie wracamy obie. Mamy zarezerwowane bilety. Wspominałam Ci o tym, jestem pewna - powiedziała pewnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliette
Pół-wampir
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:17, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie mówiłaś mi nic Carmen. I ja nie lecę. Miałam tu siedzieć tydzień, to to właśnie zrobię. - powiedziała z dziwną zawziętością. - Nie ma mowy. Nie wrócę wcześniej. Żeby myślał że dla niego? Żeby był pewien, ze nie umiem wytrzymać bez niego? Że usychanie z tęsknoty mnie wykańcza? - Podniosła trochę głos - Nie ma mowy. - odetchnęła - Ty wracaj Carmen. Poukładaj sobie wszystko z Martinem. A ja zostane tutaj. Koniec i kropka. - gwałtownie podniosła z ziemi torby, które wysunęły jej się z dłoni. - A skoro to twoja ostatnia noc w Paryzu, to chyba powinnysmy się zabawić, prawda? - uniosła kąciki ust w słabym uśmiechu. Tego nie przewidziała. Ale moze to miało i swoje dobre strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Człowiek
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:20, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Możesz nie krzyczeć? Mogłaś mnie posłuchać - wywróciła oczami i podała jej torbę, która jej spadła.
- Wróć ze mną. Też musisz załatwić trochę spraw - powiedziała już cicho i opanowanie.
- Julieee - powiedziała błagalnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|