Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Central Park
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:59, 16 Sie 2009    Temat postu: Central Park



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:51, 22 Sie 2009    Temat postu:

/ Ulice

- Wiesz, teraz jest trochę inaczej niż wcześniej. I w żadnym wypadku nie mam zamiaru pokazywać demonstracji złości. Nie wolno mi jestem w ciąży i nie powinnam się denerwować. - pogłaskała się lekko po materiale kurtki. Ostatnio robiła to dość często. - Przypomnę Ci, że sam powiedziałeś, iż niezbadane są ścieżki ludzkie, nigdy nie wiadomo jak to się potoczy, a może ja zostanę Twoją żoną. - powiedziała równie tajemniczo co on w podobnej sytuacji. - Nie jesteś jasnowidzem i nie wiesz, co Cię może jeszcze spotkać. Czasami w najmniej spodziewanym momencie zaskakują nas takie rzeczy. - spojrzała raptownie na niego po uwadze na temat Aarona. - A jak on działa? Jak myślisz, on liczy na łut szczęścia. Będzie albo nie będzie. Nie chciałabym w żadnym wypadku abyś choć trochę go przypominał, nigdy nie bądź takim jakim on jest. I co mu pozostaje, pobawi się dziewczyną, zostawi ją a później następna nie będzie przez to szczęśliwy. A Ty możesz odszukać prawdziwe głębokie szczęście. Na wszystko przyjdzie pora, obiecuję. - pocałowała go delikatnie w policzek. Rozejrzała się po wielkim parku. Zaparło jej dech w piersiach. - Och, to takie... - zacięła się szukając odpowiednich słów. - ... Tu jest na prawdę pięknie, a jesień wpływa jeszcze korzystniej, nadaje temu miejscu niezwykłości. Jestem pełna podziwu. - wtuliła się mocniej w niego. To miejsce miało urok, tylko wtedy gdy oglądała je razem z nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:03, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Właśnie. Denerwować się nie możesz. - powiedział chwytając kątem oka jej ruch. Uśmiechnął sie mimowolnie. Ile by dał by to dziecko było jego a nie tego palanta. Co zrobić... Spojrzał na nią jakby zobaczył ją pierwszy raz w życiu - Ty? Moją żoną? - zachował spokój mimo dziwnej sensacji w okolicach przepony. Położył jej dłoń na czoło - Chłodne. Nie masz gorączki, nie wiem jak mam wytłumaczyć twoje brednie... - pokręcił strapiony głową - Nie chodziło mi o to... - jęknął - Tym razem to ty mnie źle zrozumiałaś. - oświadczył jej patrząc na ludzi wokół nich. Dzieci z plecakami spieszyły do szkoły, ludzie uprawiali poranne treningi, dokarmiano kaczki. Wśród tego znaleźli sie oni. Poniekąd skazani na siebie z własnego wyboru. - Nie chciałbym, przespać się z kimś i liczyć na to że... To głupie Mariko... Liczyć na to że kobieta zajdzie w ciążę. To niemoralne. - nie odczuł jej buziaka zatracony w swych ponurych myślach. Głupio było mu jej to tłumaczyć. Uśmiechnął się blado - Miałem nadzieję że tu ci się spodoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:17, 22 Sie 2009    Temat postu:

- No i też właśnie to robię, nie denerwuję się. - poprawiła sobie dłonią włosy i ponownie na niego spojrzała. - Tak, wiem dla Ciebie są to tylko brednie, a może ja mówiłam poważnie, ale rozumiem nie chcesz. Nie no utrzymuję nadal swoją wersję. - mimowolnie się lekko zasępiła lecz nie dała tego po sobie poznać. - Adamie, mnie nie musisz tego tłumaczyć, rozumiem Cię doskonale, tylko wiesz z Aaronem tak nie było, on nie myślał o dziecku, ja też nie to się tak po prostu zdarzyło, ot chwila zapomnienia a teraz noszę w sobie jego dziecko, a on, nawet nie poczuwa się do ojcostwa, to świadczy tylko i wyłącznie o nim samym. Nie oczekuję od niego nic, a tym bardziej nie liczyłam na nic kiedy mu o tym napisałam. Może to i lepiej nie chciałabym aby moje dziecko wychowywał ktoś takie bez wątpienia, wolę je trzymać z daleka od niego. A Ty nie jesteś taki w żadnym wypadku, wiem, że potrafił byś się z tego cieszyć. I wiem, że wspaniały ojciec z Ciebie byłby. - uścisnęła go lekko. - Nie myśl o tym. To nie prowadzi do niczego dobrego, cieszmy się tym co jest nam teraz dane. - starała się mu to wszystko wytłumaczyć najlepiej jak tylko potrafiła. Miała nadzieję, że ją zrozumie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:27, 22 Sie 2009    Temat postu:

Wzniósł głowę w górę, spojrzał w niebo, które przebijało przez korony drzew i powiedział bezgłośnie - Kto ci powiedział że ja tego nie chcę? - dużo by dał by powiedzieć jej prawdę. By wytłumaczyć jej dlaczego to robi, dlaczego tak się stara i idzie obok niej. Nie odpycha, nie złości się, tak po prostu trwa u jej boku. Nie mógł tego zrobić. Żył w przekonaniu że to wszystko jest hipotetyczne i na tym jedynie się opiera. Na jego bezinteresowności. - A ja myślę inaczej niż on. W tym problem. - uciął krótko. Wspaniały ojciec... Zacisnął szczękę. - Masz rację nie mówmy o tym. - podeszli do mężczyzny który zaopatrywał przechodniów w chleb. Dla kaczek. Adam nabył u niego jedną porcję - Jak dotrzemy nad jezioro to będziesz mogła okazać kaczką dobre serce. - podał jej zawiniętą paczuszkę i poszli dalej. Wolno z nogi na nogę. Nigdzie się im nie spieszyło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:50, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Tak na prawdę to nie wiem, nikt mi nie powiedział, sama jakoś tak twierdze i trwam sobie w takim przekonaniu. Może tak jest łatwiej, a może nie wiem, trudno to opisać. - westchnęła cicho. - Tak nie mówimy o tym, to nie tematy na taką chwilę. - wzięła w dłonie od niego chlebek dla kaczuszek. Uśmiechnęła się delikatnie przy tym. - Tak dokarmianie kaczek to dobre zajęcie. Patrzeć jak zajadają się smakołykiem. Mogę im okazać swe serce bo tylko to mi pozostało. Może kiedyś taka kaczka okaże mi wdzięczność i zamieni się w księcia z bajki, ale nie czekaj to raczej było z łabędziem. Albo brzydkie kaczątko zmienia się w pięknego łabędzia. - zaczęła się śmiać snując nowy rodzaj opowieści. Mijali wolno ludzi, zajęci rozmową. Spojrzała na podstarzałą parę siedzącą na ławeczce, trzymająca się za ręce i tak wpatrzoną wciąż w siebie zakochanym wzrokiem, aż coś ją ścisnęło w sercu. Poczuła ukłucie zazdrości. Czy ja tez kiedyś będę mogła się tak cieszyć? Czy dożyję tak szczęśliwego czasu? Czy będzie mi to dane...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:58, 22 Sie 2009    Temat postu:

- To idiotyczne podejście. Skoro nikt ci tego nie powiedział to nie możesz tak myśleć. - poskromił zaraz jej pesymistyczne myśli. Nie miała się smucić. - Zabraniam. - powiedział z uśmiechem skierowanym w jej stronę - Zabraniam się smucić. To niezdrowe i nie korzystne dla otoczenia. - zastanawiał się skąd miał tyle siły na pocieszanie jej. Nie rozumiał siebie i nie chciał - Jasne taki kaczki się odwdzięczają. Ładnie pokwaczą i na tym się kończy. - klepnął ją z udawanym współczuciem po ramieniu - Co do nich czy łabędzi... Takie bajki są przereklamowane. Niestety jestem zmuszony poradzić ci poszukiwania w gatunku ludzkim. - rozłożył bezradnie dłonie. Trafił ją w palcem w tył ucha. Prowokował do uśmiechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:31, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Oczywiście, że mogę. Mój mózg wysyła takie sygnały. Nic na to niestety nie poradzę, choćbym i chciała wybacz. - Jednakże pod naporem jego słów jak i sposobu w jaki ją zaczepiał w końcu się roześmiała radośnie. - Jesteś niemożliwy. Niemożliwy, ale kochany. - mówiła a z jej ust ani na chwilę nie schodził uśmiech. Mogłaby nim wręcz zarażać całe otoczenie. - Te bajki, hm, faktycznie są przereklamowane, ale ja stworzę jakąś nową, bardziej oryginalną od poprzednich, tylko nie wiem czy ktokolwiek by to kupił. Raczej nie. - zaśmiała się. Oczywistym było to, że żartuje sobie. - A tak w ogóle to nie uśmiecham się dla otoczenia, tylko d;a Ciebie i nikogo więcej. - doszli w końcu do stawu. Ukucnęła i wolno rzucała niewielkie kawałki chleba w stronę kaczek. Patrzyła jak radośnie taplają się w wodzie i jak biją się o okruszyny, troszkę ją to rozbawiło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:47, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Możesz, możesz. - wskazał bez skrępowania na siebie - Proszę brać przykład z tego mężczyzny. Na co dzień wredny i chamski człowiek. A tu proszę... - próbował nieudolnie wymienić zalety które Marika mu przypisała jakiś czas temu ale nie umiał powtórzyć nawet połowy z nich. Pozostał przy pomocnym. Stanął obok niej kiedy ukucnęła i powiedział - Pokaż co potrafisz wymyślić. Ja kupię od ciebie wszystko. - zachęcał ją nieustannie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:58, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Wątpię w to. Co moje to nie dobre. Dzieci by się wystraszyły i zamiast zasypiać, leżały by sparaliżowane strachem. - zaśmiała się wesoło i rzuciła kolejny kawałek chleba do wody, wzięła następny i wcisnęła go Adamowi w rękę aby uczynił z nim to samo co ona przed chwilą. - No staram się brać z Ciebie przykład nie widać tego. Jak Ty się uśmiechasz to i ja też. Czuję się radosna, czyż to nie jest wspaniałe. Brakowało mi tego bardzo. Czuć się taką wolną od wszelkich trosk, nie myśleć wciąż o przeszłości, nie rozpamiętywać tego. I przy Tobie mi się to właśnie udaje. Ty masz na mnie taki wpływ. Dziękuję. - powiedziała szczerze, bez cienia fałszu lub zakłamania. Na prawdę była mu za to bardzo wdzięczna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:09, 22 Sie 2009    Temat postu:

Ukucnął kiedy włożyła mu chleb w dłoń. Pokruszył go na drobniejsze kawałki i rzucił kilka kaczką - Ja - zaczął i uśmiechnął sie cwanie - nie jestem dzieckiem. To ma być opowieść na dobranoc stworzona dla mnie, a nie dla sześciolatka. Przypomnę ci że jestem starszy od ciebie i nie miewam nocnych koszmarów. Prawie. - spoglądał na kaczki. Zadowolone z życia. Żyją bez problemów... - Nie masz mi za co dziękować. Daj pokój. - machnął lekceważąco dłonią w jej kierunku - Ale bajkę to mi możesz opowiedzieć. Jetem ciekaw co byś wymyśliła. Dla mnie nie dla sześciolatka - zaznaczył raz jeszcze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:25, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Bajkę, och to by raczej był horror. - roześmiała się. - A tak na poważnie to jeszcze nie wiem, ale kiedy wymyślę, będziesz pierwszą osoba, która o niej usłyszy dobrze? - obróciła lekko głowę w bok by na niego móc spojrzeć. Beztroska, jaka malowała się na jej twarzy była powalająca. Widok od tak dawna niecodzienny. mieniła się i to dużo, na lepsze. Ciekawa była czy Martin i Norman ją poznają, gdy wróci do Forks. Miała nadzieję, ze tak, ale ich nie da się oszukać. Domyślą się od razu, że coś miało na nią taki wpływ. Zapragnęła jakoś tak porozmawiać z Normanem. Zawsze go lubiła i miała z nim dobry kontakt, wiele razy jej pomagał jak i wspierał jako starszy od niej. Wiele razy korzystała z jego pomocy. Postanowiła, że zadzwoni do niego za jakiś czas. - Ale nie licz na nic nadzwyczaj wyszukanego dobrze, nie potrafię wymyślać cudownych bajek, ta byłaby moją pierwszą. - wskazała palcem na kolorową kaczuszkę. - Patrz, jakie ma kolorowe uwierzenie, w słońcu się mieni tysiącami kolorów. Pomyśl, że teraz moje życie wygląda w podobny sposób. - jej kąciki ust uniosły się lekko ku górze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:34, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Nie daj się prosić... Marii... - trącił ją ramieniem. Wyglądali jak dwójka dzieci bawiących się w najlepsze w swoim towarzystwie. Kaczki rzuciły się na kolejną porcję podrzuconą im przez Adama - Opowiedz mi bajeczkę... Albo nie! - wpadł na lepszy pomysł. Jego wydatki na telefon wzrosną do sum niebotycznych - Zadzwonię do ciebie jak będę w domu i wtedy mi opowiesz! - pokiwał głową. Widząc jej minę roześmiał się głośno. - Bajka na dobranoc musi być opowiadana wieczorem a nie w południe...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:53, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Ok. Niech Ci będzie, opowiem Ci bajkę na dobranoc. Tylko się nie wystrasz. - roześmiała się. - Musze nad nią pomyśleć i trochę popracować. Hm coś się wymyśli. - pokazała mu język. Objęła go lekko ramieniem. - Ładny dziś dzień. Ani zimni ani ciepło tak w sam raz. - było jej ciepło, a dzień faktycznie jak na jesień wydawał się być w miarę dość pogodny. - Trafiła nam się pogoda do parku, modliłeś się przed snem? - zażartowała sobie. Poćwiartowała kawałki chleba i po kolei rzucała je do wody patrząc na podpływające wygłodniałe kaczuszki. Gdzieś w odległej części stawu, dostrzegła stadko kaczuszek, matkę i cztery malutkie kaczątka. Patrzyła na nie z miłym wyrazem twarzy. - I nawet mamusia z dziećmi się znalazła . -wskazała mu na przed chwila odkryte stadko. - Widzisz one to mają w genach jak opiekować się swoim potomstwem, może i ja też mam. Kiedy przyjdzie co do czego będę wiedzieć co i jak. - rozmarzyła się. Wyobrażała sobie siebie siedząca na kanapie a na jej rękach spoczywała malutkie dziecko. Kołysała je właśnie do snu. Miało taką łagodną buźkę. Wyglądało na zadowolone. Uśmiechało się przez sen. Była szczęśliwa. Do jej wizji wkradł się Adam. Przysiadł przy niej i objął ramieniem. Oboje wpatrywali się w dziecko jak urzeczeni. Wyglądali jak prawdziwa rodzina. Nieświadomie westchnęła uśmiechając się pod nosem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:02, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Radzę ci już teraz nad tym się zastanawiać. Lot mam o 18.30 to tak... ok. 21 powinienem być w łóżku. - powiedział kiedy przeliczył czas potrzebny mu na wszystko i biorąc poprawkę na opóźnienia. Pochylił się ku niej lekko - Nie, nie modliłem się. Jestem raczej ateistą . - wzruszył ramionami pociągając nosem i wdychając zachłannie jej zapach - Oczywiście że będziesz wiedzieć. W razie czego kupię ci książkę, lub zacznę kolekcjonować prasę fachową. - ile on mógł jej zaproponować dobrego od siebie. Spoglądał na Marikę, która zdawała się odpłynąć. Westchnęła - O czym tak marzysz? - zapytał i rozdrobnił skórkę od chleba na mniejsze. Kaczki były w siódmym niebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Sob 19:04, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:09, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Nie. - jęknęła cicho. - Dziś nie za szybko, nie zdążę. Potrzebuję na to troszeczkę czasu, to nie łatwe wymyślić coś na poczekaniu, nie mam aż tak wybujałej wyobraźni jak by Ci się mogło zdawać. Będziesz musiał być cierpliwy i poczekać. - pogłaskała go po głowie czochrając jego włosy. Przez to jego włosy były roztapirzone na wszystkie strony. Dawało to świetny efekt. Roześmiała się patrząc tak na niego. - Wyglądasz bosko. - powiedziała z zachwytem w głosie. - Wiesz miałam taką małą wizję, wyobrażałam sobie siebie siedząca na kanapie i kołyszącą w rękach tą malutką kruszynkę, która tak się uśmiechała i wydawała się być bardzo zadowolona. To było takie, niezwykłe. - oznajmiła z entuzjazmem. Pominęła fakt, że on tez występował w jej wizji, nie chciała by pomyślał sobie, że ma fantazje z nim związane, lub tym bardziej, że jest niepoprawną wariatką, choć i tak po tych wszystkich wydarzeniach mógł ją za taką mieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:22, 22 Sie 2009    Temat postu:

- I jak ja bez bajki zasnę? - ramiona mu opadły tak jakby zawiódł się bardzo - No trudno. - powiedział spuszczając głowę w dół i grzebiąc patykiem w ziemi. - Poczekam. Mam nadzieję że wtedy bajka będzie lepsza i ciekawsza. - brew mu drgnęła kiedy poczuł jej dłoń w swoich włosach. Miłe dreszcze przebiegły mu po plecach - Jak? - parsknął śmiechem - Bosko? - obejrzał się za siebie i zdmuchnął grzywkę z czoła - To nie było o mnie... - skupił się na tym co mu opowiedziała. Przekrzywił głowę w bok i spojrzał na kaczkę z młodymi a później znów na Marikę - Czyli obejdzie się bez książek, bo już coś ci świta, tak? To dobrze. - powstał prostując nogi w których krew mogła znów płynąć swobodnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:12, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Normalnie, jesteś dużym chłopcem, poradzisz sobie, najwyżej, mogę do Ciebie zadzwonić i zaśpiewać Ci kołysankę na dobranoc. - roześmiała się, choć była skłonna to właśnie uczynić, specjalnie dla niego. Dla niego mogła uczynić tak bardzo wiele. Przez niego stawała się całkowicie inną kobietą wręcz nie do poznania. - No tak, mówiłam to o Tobie, nie o kim innym, nie widzę tu żadnego innego faceta wokoło. - Dla niej dostrzegalny był tylko on, żaden inny się nie liczył. - Co do bajki to może tak, a może nie. Ja nawet wiem, to nie będzie horror, ale ładna bajka opowiadająca o życiu. Może Ci się spodoba, zobaczymy. - miała zamiar poniekąd wykorzystać parę urywków z ich życia. Ba nawet bajka mogłaby opowiadać o nich. - Chcesz z happy endem czy bez? - zadała pytanie ważne do zakończenia bajki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:24, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Nie. - Adam poszedł na upartego - Wolę bajkę. - powiedział pewnie a wiatr tarmosił mu włosy dalej. Rozejrzał się wokół. Mężczyzn było mnóstwo. Pokręcił z uśmiechem głową. - O czym będzie? O życiu? Będzie w niej jakiś ciekawy morał? Ukryta prawda? - dorzucił znów kaczką co nieco - A jaką byś chciała? - prowadził dziś z nią chorą gierkę w aluzję, w łapanie haczyka. Oboje ją prowadzili, już od rana. Ojciec i nie ojciec... - Zapewne taką która kończy się szczęśliwie? - oparł się o drzewo pod którym siedzieli. W jego nonszalancko wygiętym ciele było coś pociągającego - Szczęśliwe zakończenie. - zadecydował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:12, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Dobrze niech będzie bajka. A o czym, zobaczysz sam. Powiem tylko tyle, że będzie opowiadać o dwojgu ludzi. A reszta to już tajemnica. Jak skończę to Ci opowiem. - Rozpięła sobie zamek od kurtki. Było jej gorąco. Wrzuciła resztki chleba do wody i podniosła się z klęczek. Otrzepała sobie spodnie i podeszła do Adama. - Przesuń się trochę, też sobie klapnę, obok Ciebie. - posłała mu lekki uśmiech a gdy się przesunął odrobinę i ona sobie spoczęła. - Morał bardzo możliwe. Pomyślę nad tym. Ukryta prawda, po części bardzo prawdopodobne. Nie wykluczam ani jednego ani drugiego. - zamyśliła się na chwilę wymyślając po trochu bajkę. - Niech będzie szczęśliwe zakończenie, takie chyba są najlepsze i bardziej do przyswojenia. - wyciągnęła przed siebie nogi rozsiadając się wygodnie. Oparta o korę drzewa przymknęła powieki uśmiechając się przyjemnie. Nie chciało jej się w ogóle ruszać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:23, 22 Sie 2009    Temat postu:

Adam wykrzywił usta zastanawiając się nad czymś. Spojrzał na Marikę kiedy już rozmościła szanowną pod drzewem. - Chyba nie powinnaś siedzieć na ziemi. - zauważył ostrożnie by się nie uniosła. Rozejrzał się po parku. Wszystkie ławki w zasięgu jego wzroku były zajęte. Wyprostował nogi - Siadaj. - klepnął swoje udo. - Nie siedź tak na ziemi. - czekając na to co zrobi wyciągnął telefon i zaczął pisać wiadomość tekstową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 22 Sie 2009    Temat postu:

Otwarła swe powieki, słysząc to co do niej mówi. - No przestań, chcesz się pode mną złamać? Daj spokój jak posiedzę trochę na ziemi, to mi się chyba nic nie stanie. Wiem, że się troszczysz o mnie, ale nie martw się twarda sztuka ze mnie. - szturchnęła go lekko w ramię. Pochlebiało jej to, że tak chce ją chronić i się nią opiekować. Była mu za to bardzo wdzięczna. - Dlaczego, do tej pory nie znalazłeś sobie nikogo na stałe? To znaczy nie ustatkowałeś, ożeniłeś i temu podobne? Co miało na to wpływ? - zapytała nie wiadomo skąd. Ciekawiło ja to bardzo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:49, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Jeszcze nie jesteś w ósmym miesiącu. - wytknął jej - Nie złamię się... Siadaj - mruknął chowając telefon. Potarł twarz dłonią słysząc jej pytania. Na wszystkie mógł odpowiedzieć jednym gestem. Wzruszyłby ramionami i to by było na tyle,ale wiedział że nie o taką odpowiedź jej chodzi. Skrzyżował ramiona na piersi - Nie wiem. - na jego twarzy odbiła się odraza do samego siebie. Doskonale wiedział dlaczego nikogo sobie nie znalazł. Gdyby nie wybryki Sel już dawno mógłby być zaręczony - Bo nie chciałem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:01, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Jesteś tego pewien? - widzą jego kiwnięcie głowa z aprobatą podniosła swa szanowna i wgramoliła się na jego udo. Jedną ręka objęła go za szyję. Nie liczyła na żadną wyszukaną odpowiedź, ale tez nie na zbywającą. - To było pytanie czy też odpowiedź? Jeśli pytanie to ja Ci na nie nie odpowiem, bo nie wiem co w twej ślicznej główce siedzi. Sam musisz mi to powiedzieć, ale jak nie chcesz to nie musisz, nie nalegam po prostu byłam ciekawa. Czy to też kwestia Twojego charakteru i tego, że nie dopuszczasz do siebie prawie nikogo? - spojrzała mu głęboko w oczy. Dłonią delikatnie pogłaskała go po policzku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:09, 22 Sie 2009    Temat postu:

Oparł głowę o jej ramię dociskając je lekko do pnia drzewa - Odpowiedź. - zapatrzył się na łódki które leniwie pomykały po tafli wody. Wrócił pamięcią do tamtego okresu, wydawało się jakby to było tak dawno. Uśmiechnął się kpiąco - Ona była za młoda, a ja nie chciałem by marnowała sobie życie z mojego powodu. Przymknął oczy. Pociągnął jej kurtkę w dół by nie miała odkrytego krzyża. Gdyby mógł zacząłby się do niej łasić. Nie mógł sobie pozwolić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:19, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Rozumiem. Cóż mogę na to powiedzieć. Nie zawsze ludzie się dobierają odpowiednio. Skoro wasz związek nie przetrwał to znaczy, że tak właśnie musiało być. - westchnęła lekko. - Kochałeś ją? - zadała kolejne pytanie. Sama nie wiedziała po co o to pyta, po prostu chciała wiedzieć i już. - Ale tak na prawdę mocno i szczerze. Bezgranicznie? - spojrzała na niego. Nie chciała mu tymi pytaniami zadawać bólu. Jeśli dostrzeże choćby cień cierpienia natychmiast zmieni temat na inny przyjemniejszy. Czasami jednak rozmowa przynosiła ulgę i dobrze było się wygadać. - Dziękuję kochany tatusiu za troskę. - powiedziała komentując jego pociągnięcie kurtki w dół na jej plecach. - To tatuś może mi jeszcze pośpiewa co? - roześmiała się cichutko. Ucałowała go w czoło jak to dzieci czasem robią swoim rodzicom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:32, 22 Sie 2009    Temat postu:

Wzruszył ramionami - Masz rację. Nie każdy trafia tak jak chce. - zastanowił się nad jej pytaniem. Pokiwał głową, ale powiedział - Nie. - sprzeczność gestu i wyznania była absurdalna. - Nie wiem Mariko. Teraz już nie wiem. Nie zastanawiam sie nad tym. - wpatrywał się uparcie w ludzi na łódkach. Ćwiczyli mięśnie. Nawet z daleka było widać dobrze zarysowaną muskulaturę jednego z mężczyzn. Spojrzał na nią kiedy uraczyła go buziakiem w czoło - Ojciec nie będzie ci śpiewać. Nie chcę byś ogłuchła lub doznała trwałego uszczerbku słuchu. - westchnął bezgłośnie. Co ona z nim robiła. Pod jej wpływem stawał się plastyczny i podatny na wszystkie jej prośby - A ty? Wiem rodzice i tak dalej. Ale... Hiszpania tak? Skoro wyjechałaś to dlaczego nie szukałaś? Miałaś... - zastanowił się przez chwilę - Niechęć?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:50, 22 Sie 2009    Temat postu:

- Ja myślę, trochę inaczej. Ludzie dobierają się z różnych powodów. Nie zawsze się kocha od razu, czasem to zauroczenie, czasem pociąg fizyczny. A później jak widać wychodzi co wychodzi. Tak na prawdę to mało jest par tak prawdziwie dobranych, które przeżywają ze sobą całe życie a w dodatku się kochają. Widzisz w dzisiejszym świecie ludzie zapominają o spontaniczności, romantyzmie, o tym jak to cudownie było na przykład wieźć swoja wybrankę na ramie roweru, albo pisać listy, pozostał jedynie suchy fakt, wszystko na szybko w pospiechu, ludzie są bardzo niecierpliwi. Świat nie do poznania. - przetarła sobie policzek dłonią a następnie schowała ja do kieszeni kurtki nie mając gdzie ja posiać. - Ja? To niezbyt ciekawy temat. -wzruszyła ramionami. Nie lubiła nigdy o sobie opowiadać, ale dla niego mogła zrobić wyjątek. - Tak na prawdę to nienawidzę tamtego miejsca. Do niego mam uraz, nie do facetów, bo czym są mi winni? To moi rodzice zawinili nie ten chłopak. - pokręciła zrezygnowana głową. - Nigdy nie szukałam, nigdy też nie należałam do osób nazbyt rozrywkowych, miałam swój świat, którego oni nie rozumieli, a zresztą nie pozwalałam nikomu aby w niego wtargnął. Ja zresztą nigdy tak na prawdę nie kochałam, jasne zdarzyło mi się w życiu kilka randek, dwa poważniejsze, ale z perspektywy czasu niewarte związki, nic więcej. Nigdy też nie znalazł się taki odważny, który by ze mną wytrzymał ani potrafił mnie zrozumieć w pełni. Dlatego jeszcze się do tej pory nie ustatkowałam. A tutaj, no cóż dałam sobie spokój. Skoro tyle razy mi nie wyszło to po co ponownie próbować skoro i tak z góry zakładałam, że to nie przetrwa bo druga osoba prędzej czy później ode mnie odejdzie. - mówiła z brutalną szczerością. Zadziwiające było dla niej jak łatwo jej teraz przy nim było o tym mówić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:05, 23 Sie 2009    Temat postu:

Tak... Siedzieć z nią pod drzewem, lecieć do niej jak tylko się dowiadujesz gdzie się podziewa. Tak, w tym świecie jest stanowczo zbyt mało miłości powiązanej ze spontanicznością i entuzjastycznymi wyskokami romantyzmu pomyślał ironicznie. Jak widać jestem za mało spontaniczny. Ciekawe... Słuchał tego co mówiła a jego myśli płynęły swobodnie dumne z tego że nikt ich nie zna. Nigdy też nie znalazł się taki odważny. Uśmiechnął się mimowolnie. I oto jestem ja... - A dlaczego tak właśnie zakładasz? - chwycił opadły liść i rozdrabniał go na kawałki - Przypomnę ci że mówiłaś coś innego. Uznałaś że warto... Nawet dla chwili szczęścia. - coś go ukuło. Nie będzie już próbować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:18, 23 Sie 2009    Temat postu:

Roześmiała się lekko. - Mówiłam to o Tobie głuptasie. - trąciła go palcem delikatnie w czubek nosa. - Nie wiem, tak po prostu sobie założyłam, może nawet łatwiej było żyć z taką świadomością. Bo po co było by się łudzić, że może kiedyś, któregoś dnia zjawi się ten odpowiedni, nie wierzyłam w to. Jeśli się przez długi czas coś koduje w swej świadomości to bardzo trudno jest to zmienić z dnia na dzień. Przyjęłam życie takim jakim jest. Wszystko było inne do póki nie pojawiłeś się Ty, no może nie było na początku między nami tak kolorowo. Teraz jednak trochę jest inaczej prawda? Ach.. - westchnęła. Spojrzała w górę na niebo. Uśmiechała się. Było jej dobrze z nim. - Mam wrażenie jak byś mnie znał od zawsze, tak doskonale rozumiesz to co czuję, to jaka jestem. Nie potępiasz mnie. Pomagasz mi tak wiele dla mnie robisz. Dajesz tyle radości i szczęścia, choćby i miało być chwilowe i ulotne, to dla mnie bardzo wiele znaczy. To takie nieprawdopodobne, Czuje jak bym spotkała sobie pokrewną duszę. Dziękuję. - objęła go uwieszając się jego szyi. Złożyła swą głowę na jego ramieniu. Wtuliła się w niego cała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:42, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Tak zawsze jest łatwiej. – powiedział cicho. Znam to doskonale. Zamilkł, kiedy zeszła na jego temat. Przypomniał sobie początki. Pierwsze spotkanie w pubie. Szklanka. Jest? – Jest. – nie znał innej odpowiedzi na to pytanie. Nie było sensu okłamywać samego siebie. Ukrył rozpacz, jaka wzięła w nim górę. Sam w przeciwieństwie do niej mógłby teraz zawyć ze zgryzoty. Widział wyraz jej oczu, słyszał ton jej głosu. To nie tak! Na chwilę zaparło mu dech. Objął ją. Drętwo. Z rezerwą. Złożył podbródek na jej ramieniu – Marii… - teraz już nie widziała jego twarzy. Zmarszczonego czoła, zasmuconych oczu, zagryzionej wargi. Oto dostał, czego chciał. Osiągnął swój cel. Zdobył zaufanie, uznanie. I nie cieszył się z tego. Żałował, że to na nią padło. Marii ty miałaś jedynie odbierać, w mojej wizji nie było miejsca na twoje ‘dziękuję’. Był tak przewrotnym charakterem, że zamiast cieszyć się z tego, że ta kobieta obdarza go czymś na kształt sympatii, to on czuł coś zupełnie innego. Było mu z tym źle, bo nie liczył na szczęście u jej boku. Ma być matką i to jest najważniejsze. Mariko wszystko poplątałaś… Serce mu przyspieszyło. Nie wiedział, co mam jej powiedzieć. Przyznać się? Nie chciał jej słuchać. Swoimi słowami niszczyła go od wewnątrz. Zapomnij o tym… - Zapędziłaś się chyba trochę. – mruknął jej do ucha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:52, 23 Sie 2009    Temat postu:

Oderwała się od niego. Spojrzała mu w oczy. Myślała, że swoimi słowami sprawi mu przyjemność tym czasem jego wyraz twarzy jak i oczy wyrażały okropny smutek i pustkę. Mimowolnie coś ją ścisnęło w sercu. Mogłam się tego spodziewać, ach jestem głupia... - Nie cieszysz się prawda? Chciałam tylko, ja... - nie dokończyła. - ...Przepraszam. - Odsunęła się od niego. Zeszła mu z uda wstała i podeszła do jeziorka. Przykucnęła i zagapiła się na kaczki. Starała się zapanować nad uczuciami jakie wypełniały jej ciało. Smutek, żal, odrazę do samej siebie. Było jej okropnie przykro i przeklinała się w duchu za swą głupotę. Objęła się ramionami, a na nich złożyła swoją głowę, sama nie wiedziała co ma myśleć. No tak jak zwykle zrobiła z siebie totalną idiotkę, Adam miał rację zapędziła się, ale nie potrafiła inaczej ująć tego co czuje. Kretynko, daj mu święty spokój. Nie łudź się widzisz jak cierpisz, chcesz więcej? Westchnęła ciężko. Trudno jej było normalnie oddychać, kiedy w gardle wciąż ją coś ściskało. Tak, dam, przecież to nie moja bajka, trzeba to skończyć. On nie jest mój i nigdy nie będzie, sam nie chce. Odpycha mnie za każdym razem gdy okazuje mu cieplejsze uczucia. Rozumiem, oddam mu spokój.... Zamknęła się w sobie. Więcej miała już nie powiedzieć Adamowi o tym co czuje. Zraziła się, a został jej tylko paniczny lęk.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Nie 10:55, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:24, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Nie to... - nie zdążył dokończyć ponieważ Marika mu po prostu uciekła. Wpatrywał się przez chwilę w jej plecy kawałek od niego. Idiota... Jestem idiotą i głupcem. Wstał i podszedł do kobiety. Usiadł obok niej - Spójrz na mnie. - poprosił. Jeśli nie wytłumaczy jej tego teraz to już nigdy nie będzie miał na to okazji. Choćby nie wiadomo jak to bolało, on musiał to zrobić. Kiedy uparcie nie odwracała głowy zaczął raz jeszcze - Proszę, wysłuchaj tego co mam ci do powiedzenia. - nie tknął jej, bał się że to ją urazi czy zaboli. Podciągnął kolana pod siebie i objął je ramionami, bo nie miał co z nimi zrobić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Nie 12:25, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:46, 23 Sie 2009    Temat postu:

Wszystko było dla niej zbyt zagmatwanym. Nie radziła już sobie z tym. Adam raz taki ciepły a raz taki zimny. Pogubiła się w tym kompletnie. Lekko w końcu obróciła głowę w jego kierunku. Usta zacisnęła w wąską linię. - Mów, słucham. - powiedziała cicho niezdolna więcej wykrztusić z siebie. Była ciekawa co chce jej powiedzieć a zarazem wcale nie chciała tego wiedzieć, bała się, czuła, że to nie wróży nic dobrego. Coś rozdzierało jej serce. Westchnęła cicho. Zamarła czekając na jego słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:58, 23 Sie 2009    Temat postu:

Próbował jakoś pozbierać w całość o co miał jej do powiedzenia. Za nic w świecie nie chciał by smuciła sie z jego powodu. On mógł. Ona nie. - Mariko, źle mnie zrozumiałaś. - uśmiechnął się kiedy zwróciła w jego stronę ciemne oczy - Nie mam ci tego za złe. Nie masz za co przepraszać. - pochylił głowę w dół kłaniając jej się - Reaguję tak bo taki jestem. - podniósł ją znów - Jestem dumny z tego że obdarzyłaś mnie zaufaniem. Tego chciałem i do tego dążyłem. Jestem ci wdzięczny. - wyciągnął rękę w stronę Mariki i złapał jej dłoń. Ucałował krótko i z namaszczeniem - Przepraszam jeśli uraziłem cię moim zachowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:11, 23 Sie 2009    Temat postu:

Zmarszczyła czoło, teraz to już nic nie rozumiała. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Trudno jej było cokolwiek zrobić czy ma się smucić czy też uśmiechać. - Nie to nie Twoja wina, jak zwykle się wygłupiłam. - wzruszyła lekko ramionami powstając . - Przestań nie jesteśmy w średniowieczu, nie musisz całować mojej ręki. I nie masz mi za co być wdzięczny, na prawdę. - rzekła z rezerwą. Sama nie miała pojęcia jak reagować, bała się. - Ni uraziłeś mnie swoim zachowaniem w żadnym wypadku, tylko, ja czasem za dużo chyba gadam, nie wiem. - wydusiła z siebie szeptem. Nabrała powietrza w płuca i spojrzała na niego niepewnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:21, 23 Sie 2009    Temat postu:

Wstał równo z nią. Pochylił się i otrzepał spodnie z pozostałości liści. - Mariko... - zaczął kiedy się wyprostował - Proszę cię. - wbił w nią proszący wzrok - Nie bój się mnie. - widział jak zaczęła się zachowywać i nie pomagało mu to wcale. Zachowywała się dokładnie jak on. Z rezerwą, zawsze gotowa na ucieczkę, lekko spięta. Spróbował się postawić na jej miejscu. Ciąża. Sama. Czego bym chciał? Zamrugał kilkakrotnie wpatrując się w nią ze spokojem. Przysunął się do niej szybko, nie zdążyła odskoczyć. Wiedział że znów się wystraszyła, ale on objął ją jedynie najdelikatniej jak potrafił. Mówiłaś że tego ci brakuję. Że to umiem ci dać... To mogę ci dać... Kojącym tonem wyszeptał do ucha - Nie gadasz głupot. Tylko ja głupio reaguję. A całowanie ciebie nawet, w dłoń to przyjemność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:48, 23 Sie 2009    Temat postu:

Kiedy doskoczył do niej znienacka wzdrygnęła się. Nie zdążyła nawet zareagować Bo poczuła jego ramiona delikatnie obejmujące jej ciało. Chwilę stała osłupiała nie zdolna nawet się ruszyć. Jednakże ten gest sprawił, że wszystkie obawy i lęki odeszły gdzieś w zapomnienie. Rozluźniła się. Jego kojący ton głosu, ciepły oddech na jej skórze, tak ją uspokajał. Serce poczęło jej szybciej bić. Zacisnęła swe dłonie na jego plecach, a swą głowę złożyła na jego ramieniu. - Nie nie zachowujesz się głupio, rozumiem Cię doskonale co czujesz. Trochę to za dużo dla Ciebie. Nie winię Cię za to. - pogłaskała go po plecach. - Nie boję się Ciebie Adamie, tylko boję się rzeczywistości. - powiedziała to co czuła. Nie widziała potrzeby tego przed nim ukrywać. Uspokoiła się. Negatywne emocje z niej gdzieś wypłynęły a ponownie powrócił spokój ducha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:58, 23 Sie 2009    Temat postu:

Kamień spadł mu z serca. Przez chwilę pomyślał że zraził ja do siebie do końca życia. - Jeśli masz kogoś... - zawahał się. Mam jej to tak normalnie powiedzieć? Nie... Nie śmiał tego zrobić. Wolał ciągnąć dalej swoją historię o pomocy, cudownym nawróceniu i tym podobnym. - Nie bój się rzeczywistości, bo masz obok siebie kogoś, kto chce byś pozbyła się tego strachu. - przymknął oczy. Chciał by wszystko wróciło do stanu pięć minut przed, takiej radosnej zabawy i miłej atmosfery. Chciał by ktoś był szczęśliwy w jego towarzystwie. - Pomogę ci... - ile razy mógł to powtarzać? Tyle by w końcu uwierzyła że mówi prawdę - Ale nie wiń siebie za to jak ja postrzegam otoczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:13, 23 Sie 2009    Temat postu:

Swoją dłoń przeniosła na jego kark, delikatnie go masując. Było jej znowu tak cholernie przyjemnie i beztrosko. Na jej ustach na powrót pojawił się błogi uśmiech. Czuła się wspaniale i radośnie. Chciał jej pomagać, chciał przebywać obok niej i tylko to się liczyło. - Dziękuję Ci bardzo i wiem, że chcesz mi pomagać. Czuję to za każdym razem, widzę jak się mną opiekujesz, to miłe z Twojej strony. Tak wiele dla mnie robisz choć wcale na to nie zasłużyłam, choćby i nawet za to jak Cię na początku traktowałam, to niewybaczalne. - westchnęła leciutko. - Adamie, ja cały czas staram się wyzbyć tego paraliżującego moje ciało strachu, choć czasem jest to bardzo trudne, ale staram się a Ty mi w tym pomagasz i to skutecznie, czasem po prostu źle reaguję, wybacz. I postaram się nie winić za Twoje zachowanie dobrze. - powiedziała lekko odsuwając się od niego by móc na niego spojrzeć. - Tylko proszę mi się uśmiechnąć, szczerzymy ząbki, no już. - próbowała go choć trochę rozśmieszyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin