Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Central Park
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:24, 23 Sie 2009    Temat postu:

Spojrzał na Marikę zadowolony z efektu jaki osiągnął. Uśmiechała się a kiedy Adam to widział czuł sie szczęśliwszy. To była jego zasługa. Dziwił się że to umie. Że on sam do tego doprowadza - Pierwsze wrażenia zawsze jest mylne. To się nie liczy. - cały czas był jednak poważny - To gówno prawda że pierwsze wrażenie jest najważniejsze - mruknął starając się panować nad sobą. Było to trudne zadanie, kiedy czuł jej dłoń na swoim karku. - Będę ci pomagał tak długo jak sobie tego życzysz. Aż nie wyzbędziesz sie strachu do końca. - oświadczył a po chwili jego usta rozjaśnił, niepewny, trochę zakłopotany i jedyny w swoim rodzaju uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:32, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Cóż było co było, to przeszłość, a teraz to już inna bajka. Trzeba się cieszyć tym co jest a nie tym czego nie ma lub było. Pokażmy, że jednak oni się mylą a my mamy rację. - zachichotała delikatnie. - Chodź przejdziemy się. - stanęła obok niego i chwyciła go za dłoń lekko pociągając na parkową alejkę. Uśmiechała się przy tym tak radośnie i beztrosko. - No masz śliczny uśmiech, powinieneś się częściej uśmiechać, to Ci służy. - zauważyła z miną niewiniątka. W jej ciele zagościł radosny duch. - Widzisz przy Tobie nie czuję już strachu, nie wiem jak to robisz, ale to dobrze, nie powinnam się ani zamartiwać ani smucić, to mi nie służy. - wyszczerzyła się do niego delikatnie lekko machając ich złączonymi łapkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:43, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Och tak... - parsknął śmiechem i spojrzał w korony drzew - Tak teraz to już zupełnie inna bajka... - Zdziwiłabyś się gdybyś wiedziała jak bardzo inna... Pomyślał, że kiedyś, jeśli wszystko będzie układać się tak jak teraz będzie musiał podziękować Martinowi. Za jego upór w wyborze domu i za nakaz opieki nad kobietą. Spojrzał na Marikę. Taka mała [link widoczny dla zalogowanych] Nie widziała jego oczu, była wpatrzona gdzieś przed siebie, w dal. Westchnął bezgłośnie i poddał się jej radosnej paplaninie, którą tak lubił od jakiegoś czasu. - A co konkretnie mamy im pokazać? - ściągnął ją z obłoków - Nasze co?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Nie 14:45, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:00, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Jak, co no to, że pierwsze wrażenie nie jest najważniejsze to właśnie miałam na myśli nic więcej. - uśmiechnęła się delikatnie. Wolnym krokiem niespiesznie przemierzali dróżkę, nie zważając na inne osoby. Byli zbyt zajęci sobą. - Ale wiesz co, zresztą nie nie musimy nikomu niczego udowadniać, niech sobie żyją w swoim błędnym przekonaniu tak? - ścisnęła delikatnie jego dłoń. - A ta bajka to ja ją widzę raczej w wszystkich kolorach tęczy niż w czarno białych, sama sobie ją pokolorowałam, no może z Twoją pomocą. - roześmiała się patrząc na niego. Na jej policzkach pojawiły się lekkie zdrowe rumieńce. Przebywanie na powietrzu najwidoczniej jej służyło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:12, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Tak. - spojrzał na nią oblizując lekko kącik ust - Martin będzie... - kopnął kamyk. Zamachnął się na niego nogą ze śmiechem. Trafił gdzieś do wody - Zdezorientowany. - zakończył - Bardzo dziwił się kiedy dowiedział się że spędziłaś u mnie noc... Nic nie mówił, ale było widać... - zasępił się na moment - Ile będzie mnie kosztować to by nie mówić mu prawdy...? - nie przeszkadzała mu dzieciarnia która z rabanem przebiegła obok nich. Obejrzał się za nimi jedynie pomstując w myślach i wieszając na nich psy - Ale to tajemnica. Słodka... - zerknął na Marikę trochę zbyt rozczulonym wzrokiem. Przywołał się do porządku - Jakie ja mogę mieć problemy w pracy by ściągali mnie tu tak szybko?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:35, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Zdezorientowany, Adam on byłby w potwornym szoku, oj nie znasz go jeszcze tak dobrze jak ja. Mówię Ci kopara opadła by mu do samej ziemi. - zaśmiała się. Chciałaby to zobaczyć na własne oczy. Póki co nie było jej to dane, ale może kiedyś kto wie. Do tego czasu musiała być bardzo cierpliwa a poza tym, nie wolno było jej się ujawnić pod żadnym pozorem. - Tak bardzo słodka, a Martinem się nie przejmuj kiedy wszystko wyda się na jaw będzie Ci jeszcze wdzięczny za to, że się mną opiekowałeś, no może na początku się wścieknie, że to ukrywaliśmy, ale to już moja w tym głowa aby to załagodzić, także wszystko się ułoży zobaczysz. - poklepała go po dłoni którą trzymała w swojej ręce, aby dodać mu otuchy. - Na prawdę jestem Ci wdzięczna, że jesteś w stanie to dla mnie zrobić. - spojrzała na niego oczyma pełnymi niewysłowionej ulgi, jak podziękowania. - Myślę, że wystarczy jak powiesz iż były problemy z klientem, chciał się widzieć z głównym właścicielem, był agresywny i musiałeś się osobiście stawić to wystarczy, powiedźmy, że miał zażalenia, dom nie do końca mu się spodobał czy jakoś tak. Nie wiem, łyknie haczyk zobaczysz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:51, 23 Sie 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się z wyższością - Cóż sam chciał. Nie ma prawa mieć do mnie o to pretensji. - tym razem Adam był na wygranej pozycji. Miał obok siebie piękną kobietę i gotowe tłumaczenie, na wszelki wypadek. Sam mi kazał... - Chciałbym to widzieć. Jego zaskoczenie. To było by zupełnie odwrotne do tego poranka w Podwiązce. Może nie całkiem, ale jego zaskoczenie byłoby porównywalne z naszym. - podciągnął ramię w górę i ich splecione dłonie spoczęły na barku Mariki. - To zabawa. Granie przed Martinem... - kolejna rozrywka, którą dostrzegł w swoim życiu. Marika przewracała jego styl bycia do góry nogami a on jej wcale nie przeszkadzał. - Pomożesz mi co? Zagrasz rolę wrednej sąsiadki? - zapytał z cwanym wyrazem twarzy. W jego oczach paliło się coś niezdrowego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:11, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Nie będzie miał, a nawet gdyby wtedy ze mną będzie miał do czynienia obiecuję. - puściła do niego oczko wesoło się uśmiechając. - A myślisz, że ja nie tez z chęcią chciałabym zobaczyć jego minę, och to byłby cudowny widok, odegralibyśmy się na nim za to co się stało w Podwiązce. Wtedy by może zrozumiał, że takie żarty nie są na miejscu. Poczekaj zobaczysz, jeszcze będziemy mieli do tego okazję, prędzej czy później. - Poprawiła sobie jakiś kosmyk włosów który wyswobodził się z pod ciasnego węzła gumki do włosów. - Wrednej sąsiadki, jasne czemu by nie w końcu jak do tej pory dobrze nam to wychodziło, Martin nie wie o wielu rzeczach więc w jego oczach nie wiele by się zmieniło, a o prawdzie wiedzielibyśmy tylko my oboje. Och będę świetna zabawa. - zaśmiała na myśl przyszłego planu. - Tylko pamiętaj, skoro mam być wredna to będę po Tobie krzyczeć. I zapewne poleci parę niemiłych epitetów w Twoją stronę, ale to na potrzeby akcji żeby nie było . -kiwnęła leciutko głowa i spojrzała na niego by się upewnić, że ją zrozumiał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:22, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Nie będzie mu do śmiechu. - powiedział mściwie. Czuł że z Mariką będzie się świetnie bawić. Zawsze. W cokolwiek razem się zabawią. Odchylił głowę w tył. Puścił na chwilę jej dłoń i pociągnął za gumkę - Ładniej ci w rozpuszczonych - zawyrokował chowając małe, miękkie, czarne kółko do swojej kieszeni. - oddam ci w domu. - wzruszył lekko ramionami i wsunął jej dłoń we włosy by powróciły do naturalnego stanu - Wredna sąsiadka będzie wyglądała bardzo naturalnie. Wredny i złośliwy sąsiad tym bardziej. Choć... - zaczął po chwili zastanowienia - nie wiem czy to tak dobry pomysł jakby się wydawało. Jak zostanie nam tak na stałe?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:37, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Obruszy się z deka, zwyzywa nas, to pewne, będzie miał pretensje, ale co tam, to piękne móc go takim widzieć. Jezu ta jego twarz pełna szoku, niedowierzania nieporównywalne do dnia z Podwiązki. - ponownie się zaśmiała. Poczuła jego dłoń w swoich włosów, przyjemne ciarki przebiegły ją po plecach. Posłała mu lekko zdziwione spojrzenie. - Skoro tak twierdzisz to niech będą i rozpuszczone. - poczuła znów jak układa jej kosmyki włosów. - Dziękuję. Nie będę wyglądać przynajmniej jak czarownica z bajek. - zachichotała bezgłośnie na samą myśl. - Nie, nie martw się to dobry pomysł. Mnie nie zostanie nie wiem jak Tobie, wiesz teraz jest inaczej niż wtedy, trzeba po prostu grac swoja rolę najlepiej jak tylko się potrafi. Więc pozbądź się wszelkich wątpliwości. - upewniała go o słuszności racji. Nie mogli sobie odpuścić takiej przedniej zabawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:48, 23 Sie 2009    Temat postu:

Pokiwał głową - Masz całkowitą rację. Chcę zobaczyć jego twarz kiedy dowie się... - miał powiedzieć O nas - jak zostałem wyróżniony. - kiedy skończył zaczesywać bardziej niesforne kosmyki jej brązowych włosów zerknął na zegarek. Poszorował się po szyi wolną dłonią. Mieli jeszcze trochę czasu. Kiedy byli razem jakby wymykał mu się przez palce, tracił jego poczucie. - Czy ty kiedykolwiek wyglądałaś jak czarownica? - pokręcił głową - Nawet w Podwiązce... - zaczął się z nią droczyć - Wyglądałaś uroczo po przebudzeniu... - ujął ją pod brodę w przypływie entuzjazmu - Zjesz coś? - zatopił się w jej ciemnym spojrzeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:01, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Jeszcze oboje to zobaczymy. Jego mina, nie muszę mieć kamerę albo aparat uwiecznię sobie to na pamiątkę Ty będziesz mówił a ja filmować, będzie się z czego pośmiać.- klasnęła w dłonie. Była bardzo z tego powodu podekscytowana. - Matko zachowuję się czasem jak dziecko, ale co tam. - machnęła lekko ręką. - Mówisz o Podwiązce. Uroczo? Nie wydaje mi się włosy mi stały na wszystkie strony, rozmazany makijaż to niezbyt dobry efekt. - zaśmiała się. Przypomniała sobie jak wtedy oglądała się w lusterku jej szok. - Miło z Twojej strony, że tak myślisz. - kiedy ujął ją za podbródek zagapiła się na jego oczy, lubiła na nie patrzeć, mogłaby tak stać i ciągle się w nie wpatrywać. - Jasne czemu nie, z Tobą zawsze. W sumie to od śniadania trochę minęło a ja zgłodniałam i mój dzidziuś tez się domaga by go nakarmić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:13, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Tak... - Adam parsknął śmiechem kiedy ją puścił - Najlepiej z ukrycia. Wtedy efekt zaskoczenia będzie największy. - szturchnął Marikę w bok, ale wygiął się wiedząc że mu odda - Jak dziecko... Wychodzi na to ze lubię dzieci. - mrugnął do niej porozumiewawczo - A takie duże... - wymruczał jej do ucha - Tak otaczać je pomocą i troską... - uśmiechnął się kącikiem ust - Tak... - nie dokończył bojąc się kolejnego zdania. Odsunął się od kobiety i powiedział - W takim razie zapraszam na obiad. Chętnie nakarmię i jedno i drugie. - pociągnął ją w inną alejkę. Jeśli się nie mylił prowadziła do jednej z bram parku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:20, 23 Sie 2009    Temat postu:

Parsknęła śmiechem. Miała ubaw po pachy wymyślając pułapkę na Martina. - A wiesz co nagramy to a później zrobimy wieczór filmowy puścimy to przy wszystkich, mina Martina będzie powalająca. - knuła już w główce plan idealny. Musiał być dopracowany w każdym szczególe. - Ooo, to nie lada wyzwanie nakarmić dwóch takich głodomorów, ale widzę, że jesteś niezrażony, to dobrze. - dała się pociągnąć w inną alejkę. W towarzystwie Adama bawiła się rewelacyjnie, sprawiał jej wiele przyjemności i radości. - Dzieci są fajne, nawet te rozrabiające, tylko gorzej gdy zaczną Ci na głowę wchodzić, wtedy może już nie być aż tak wesoło, ale co tam, poradzisz sobie z takimi dziećmi jak my . -szturchnęła go delikatnie go w bok. - Mój dzidziuś jest Ci wdzięczny za taką troskę, powoduje, że jego mamusia jest szczęśliwa. - powiedziała szczerze patrząc na niego z uwielbieniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:33, 23 Sie 2009    Temat postu:

- W Podwiązce... - spojrzał w niebo szukając natchnienia - i to wtedy gdy kasyno będzie pełne... Albo... - machnął dłonią - Nie. Zapewne zrobimy w to w najbardziej nie oczekiwanym momencie. Nie możemy planować. Nie wiemy jak to nam wyjdzie. - zamyślił się - Nigdy nie wiadomo kiedy trafi nas razem. - zerknął na brzuch Mariki. Płaski jak decha. Nie mógł się doczekać by zobaczyć jak będzie już trochę wypukły - Przekaż mu że się staram by mamusia była zadowolona z życia. Przynajmniej tak długo jak mogę. - powiedział uśmiechając się do Mariki. - spojrzał pod nogi i przypomniało mu sie że musi jej coś uświadomić zanim wyjedzie - Mariko... Nie wspominałem ci, ale... Moja matka czasem może zajrzeć. Z tego co widać nie zaszczyciła wizytą mojego mieszkania jakiś czas, ale zawsze może wpaść. Z nią nigdy nic nie wiadomo. - wolał ją uświadomić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam Knight dnia Nie 17:35, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:42, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Tak, tak masz racje, nie ma co planować, zobaczymy jak to wyjdzie, ale w razie czego trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność, no. Także nie ma co teraz sobie tym głowy zaprzątać, pomyślimy nad tym jak wrócę do Forks. - ominęła jakąś stertę liści walająca się po dróżce. Spojrzała na Adama z uśmiechem. - On Ci za to dziękuje i mówi, że sprawiasz iż oboje jesteśmy zadowoleni z życia dzięki Tobie. I mówi, ze bardzo ładnie dbasz o jego mamusię, co kwituje szczerym uśmiechem do Ciebie. - wysłuchała ze spokojem jego dalszej wypowiedzi. Nawet się nie przeraziła. - Nie martw się Adamie nawet jeśli przyjdzie jakoś sobie poradzę, możesz być o to spokojny. Dobrze wiesz, że nie dam sobie wejść na głowę, ale potrafię być łagodna, myślę, że do ludzi po prostu trzeba mieć odpowiednie podejście. Znajdę sobie na nią receptę. - pogładziła go kciukiem po wierzchu dłoni, aby się czasem nie martwił. - Obiecuję Ci to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:53, 23 Sie 2009    Temat postu:

- On? To już wiadomo?! - spojrzał na Marikę zaskoczony - Nie... Pewnie nie, tak? Tak ci się powiedziało żeby nie mówić ono. - nabrał powietrza i wypuścił je ze świstem - Wracając do tematu Grace... - machnął dłonią lekceważąco - To nie chodzi o to, że ona... Problem w tym że matka nie jest łagodna jak baranek. - uśmiechnął się kpiąco - W kogoś się wrodziłem. Moja kochana mamusia - zaczął ironicznie - jest kobiecym odbiciem mojego charakteru i też potrafi... - spojrzał na Marikę przepraszająco - I w dodatku pali. - opuścił bezwładnie ramiona - Nie mogę jej powiadomić o tym, że tu jesteś bo przyjdzie zaraz... Jak jej nie powiem to istnieje choć cień szansy że nie będzie cię nachodzić. Choć... - miał się nad czym zamartwiać - Gdybym ją poprosił - Może by ci pomogła?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:51, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Nie skądże znowu, jeszcze za wcześnie by znać płeć dziecka, tak mi się po prostu powiedziało. Głupio tak właśnie nazywa c ono, brzmi to tak jakoś nijak. - uśmiechnęła się leciutko. - A więc o to chodzi, cóż może i nie jest potulna jak baranek, ale ja tez swoje za pazurkami mam. - dla lepszego efektu zamachała nimi przed nim. - Jak to się mówi jędza z jędzą zawsze się dogada, wybacz, że użyłam takiego określenia, nie żebym Twoją mamę za nią uważała, nie znam jej więc póki co nie mogę się o niej wypowiadać. A palenie mi nie przeszkadza. Także głowa do góry będzie dobrze. Nie musisz ją o nic prosić, przestań dam sobie radę. Jeśli przyjdzie to będę miała okazję ja poznać i tyle. Nie boję się w żadnym wypadku. Możesz być w stu procentach spokojny o mnie i o swoja mamę też. Nie pozabijamy się Mam taka nadzieję... - Nie wydawała się nawet w żadnym wypadku być ani zmartwiona, ani nie okazywała nawet cienia zdenerwowania czy też strachu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Nie 18:51, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:04, 23 Sie 2009    Temat postu:

Odchylił głowę w tył kiedy przed jego nosem pojawiły się paznokcie Mariki. - Jej nie znasz. Ale znasz mnie. - zauważył rozsądnie - A ja jetem jej synem, to jakoś nas łączy. Po kimś mam charakter... - powiedział niezbyt wesołym tonem. Jakoś nie za bardzo mógł sobie wyobrazić spotkanie Mariki i Grace. Kto wie... Może akurat. On z nią w końcu też jakoś się dogadywał - Tobie palenie może nie przeszkadzać, ale - wskazał palcem ja jej brzuch - jemu może przeszkadzać. - miał obsesję na tym punkcie. Nie wyobrażał sobie truć dziecka dymem. - O mamę jestem spokojny. Jej nic nie ruszy. Martwię się raczej o ciebie. - wypowiedział oczywistą prawdę. - Zadzwoń do mnie zaraz jakbyś ją spotkała. Będę musiał z nią porozmawiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:18, 23 Sie 2009    Temat postu:

Pogłaskała go po głowie. - Dobrze, dobrze zadzwonię na pewno, w takim razie powiem jej żeby przy mnie nie paliła bo szkodzi to dziecku, chyba jako matka potrafi to zrozumieć tak? Mam taką przynajmniej nadzieję. Coś mi się zdaje, że Ty jesteś jej łagodna kopią, jeśli odziedziczyłeś po niej charakter to pfff... - zamyśliła się na chwilę. - ... Będzie zabawnie. Poradzę sobie z Twoją kochaną mamusią, utnę z nią malutką pogawędkę. Wszystko się ułoży dobrze, już się tym nie zamartwiaj dobrze? Mamy miło spędzać czas a nie smucić się, jeśli przyjdzie co do czego wtedy będziemy się tym zamartwiać. A tym czasem mamy lepsze tematy do rozmowy niż rozmowa o rodzicach, choćby i nie wiem jacy źli czy dobrzy byli. - objęła go w pasie. Głowę złożyła na jego ramieniu. Niewiele im pozostało czasu bycia razem więc musiała się cieszyć tym co jej jeszcze pozostało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:31, 23 Sie 2009    Temat postu:

- Moja matka nie jest kochana. - uciął nie zważając na to jak go uspokaja. Chrząknął. To był koniec tematu. Zadzwoni. Dobrze. Wytłumaczę jej wszystko później. Sam. Potarł twarz dłonią i zmobilizował się do szczątkowego uśmiechu. Dla niej. - A jakież to mamy ciekawe tematy do rozmowy? - uśmiechnął się trochę szerzej - Proszę powiedź. - wyszli z Central Parku a Adam zaczął kierować się w stronę restauracji. Była to jedna jedyna którą lubił. Jeśli już miał na to wpływ zawsze wybierał tą.

/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / New York, New York... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin