Pokój Rhiannon

Rhiannon

- Nawet nie, ale... przypomniało mi się wszystko nagle i wiesz, taki odruch - podniosła się z łózka i wstała, zmierzając ku oknu.- A spało mi się dobrze, bardzo spokojnie o dziwo. Żadnych złych snów, żadnych problemów. Nowa siła, w sam raz na wycieczki. O ile przez noc nie zmieniłeś planów.

Dinnaroth Illis

- Jasne że nie zmieniłem - wstał z łóżka - możemy iść jak tylko będziesz gotowa - powiedział po czym wyjął z plecaka gitarę i zaczął brzdąkać sobie kawałek zespołu Metallica a dokładniej Nothing Else Matters

Rhiannon

Kiedy zaczął grać, uśmiechneła się.
- Lubię ich bardzo - powiedziała cicho. - A teraz chwila moment, idę się umyć i przebrać, a potem pójdziemy na śniadanie - wzieła kilka rzeczy z szafki i wyszła. Wróciła po dziesięciu minutach, ubrana w świeże ciuchy.
- Dziś chyba pozwiedzamy Forks. Potem się zobaczy.

Dinnaroth Illis

Uśmiechnął się, wsadził gitarę do torby i spojrzał na nią
- Ładnie wyglądasz - powiedział po czym wszedł do łazienki, umył się, ubrał w jakieś ubranie i wyszedł
- Ja też już jestem gotowy, więc prowadź w Forks - uśmiechnął się lekko w jej stronę

Rhiannon

- Dzięki - uśmiechnęła się na komplement. Gdy wrócił z łazienki, znowu się odezwała.
- Pierwszy przystanek kawiarnia, bo umieram z głodu - uśmiechnęła się i ruszyła w stronę drzwi. - Oby cię wuj nie zobaczył. A ja k zobaczy to trudno, najwyżej, jakoś to przeżyje. Chyba - sięgnęła po torbę i pzezrzuciła ją przez ramię. Wzięła do reki ciemną kurtkę.
- No to w drogę - ruszyła ku drzwiom. Nie zamykała drzwi na klucz, Miała zamiar poprosić o toi wuja na dole. I faktycznie, gdy go znalażła powiedziała co i jak, zagadujac go doskonale. Gdy wychodziła z motelu, miała nadzieję, że Dinn jakoś tam dotarł.

/Ulica

Dinnaroth Illis

Dinn wyszedł na korytarz i po jakimś czasie dotarł do wyjścia, najpierw spojrzał w niebo westchnął lekko i ruszył w stronę kawiarni, popatrzył jeszcze raz na motel i starał się zapamiętać gdzie on jest. Po czym ruszył na Rhian.

/Ulica
//Zacznij xD