Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Pokój nr. 6

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Motel 'u Selene'
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:06, 25 Mar 2010    Temat postu: Pokój nr. 6

...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:21, 25 Mar 2010    Temat postu:

/Old Pub

Po załatwieniu wszystkich formalności u recepcjonistki (która z kolei potraktowała ich jak rodzeństwo), odebrali klucze i ruszyli w kierunku zarezerwowanego pokoju. Jacqu zatrzymał się przed drzwiami, które otworzył sprawnym ruchem. Wcisnął klucze w dłoń Nancy i spojrzał na nią. - Tu się pożegnamy... - zaczął, a jego soczyście zielone tęczówki odrobinę przygasły. Powiedział to niechętnie. Nie chciał jeszcze się z nią rozstawać. Dlaczego? Sam tego, ku*wa, nie wiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:21, 26 Mar 2010    Temat postu:

- Ok. - Mruknęła z ulgą zdejmując T-shirt z nadrukiem "Curt is my god", bez skrępowania ściągnęła też ciemne bojówki pozostając tym samym jedynie w kraciastym staniku i majteczkach. Rzuciła się na duże łózko i westchnęła z błogością.
- O boże, zbawienie. - Spojrzała na niego z rozbawieniem, ciekawe czy go to krępowało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 26 Mar 2010    Temat postu:

- Ej, co ty... - zamrugał kilka razy kiedy zaczęła zdejmować z siebie ubrania. Chwila, zaraz, moment, po co to... - Weź, ubierz się. - chciał zamknąć drzwi żeby żaden przechodzień nie mógł na nią spojrzeć. Miał jednak dylemat: wyjść czy zostać? W efekcie wybrał opcję drugą, przez co bardzo się na siebie wkurzył. Starał się nie patrzeć na Nan. Pierwszy raz w życiu czuł się skrępowany przy półnagiej dziewczynie. Co mu strzeliło do łba?! Puknij się, Jacqu, to tylko dzieciak, niemożliwe żeby jej wygląd jakoś na ciebie wpłynął. - Dobra, to ja się zwijam. - powiedział pospiesznie. - Żegnaj, Nancy. Miło było cię poznać. - kiwnął do niej, zerknął przelotnie na jej ciało i wyszedł.

/?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:10, 29 Mar 2010    Temat postu:

Wybuchnęła śmiechem i rozmasowała zmęczone stopy, ciężkie glany nie za bardzo jej służyły, bynajmniej nie noszone codziennie. Dopiero idąc do łazienki zauważyła że do numeru pokoju dopisał ktoś dwie szóstki, cool pomyślała nie przestając szurać nogami. Zapewne byłoby to irytujące dla ludzi zajmujących pokój pod spodem ale nie za bardzo się tym przejęła. W progu zrzuciła bieliznę i odkręciła kurek wanny. Podczas gdy wanna napełniała się powoli wodą ona energicznie zmywała makijaż. Mleczko pozostawione przez poprzedniego lokatora nieprzyjemnie piekło oczy. Weszła do gorącej wody parząc sobie stopy.
- Jacques... Przystojniak z ciebie... - Stwierdziła zanurzając się po same dziurki nosa w pianie. Po chwili wynurzyła się strzepując pianę z końcówek włosów, tak jak robią to czasem niewychowane psy.
- Ale czego ode mnie chcesz? - Westchnęła przyglądając się swojej stopie, odprysnął jej lakier. Zauważyła z niesmakiem że wszystko co kupiła na rumuńskim targu było nic nie warte.
- I wcale się nie starzejesz. Zauważyłam, masz mnie za głupią ale ja wiem... jesteś dziwny. -Zagryzła wargę.
- Ale nie gadasz sam ze sobą, co Jacqee? - Mruknęła na nowo zajmując się myciem. Teraz wszystko poszło jak z płatka. Nie przebierając się w koszulę, owinięta jedynie w ręcznik położyła się spać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:58, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Wstając przeciągnęła się nieco, mimo chęci na słodkie leniuchowanie ubrała się pospiesznie o ile można szybo zasznurować glany. wzięła ze sobą klucz do pokoju i pognała do parku.

/park


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nancy dnia Pią 19:28, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:40, 07 Maj 2010    Temat postu:

/ las

Ich wejście wzbudziło niemałe zamieszanie. Recepcjonistka jednak, zmierzyła ich tylko wzrokiem nie wyjmując nawet z uszu słuchawek od różowego ipod'a. Wchodząc do pokoju poczuła wielką ulgę, że już ich nikt nie widzi.
- Dobra. Jesteś w gorszym stanie. - Skwitowała mierząc go wzrokiem. - Łazienka jest tam. - skinęła głową na białe drzwi po prawo. Sama też nie traciła czasu, podeszła do małego lustra i zręcznymi ruchami wyciągała liść po liściu.
- Kurczę, masz jakieś ciuchy na zmianę? - Powiedziała, nie odrywając oczu od swojego odbicia.
- Nie wyjdziesz do pracy tylko w spodniach. Jak coś... to mogę skoczyć do twojego brata po jakąś koszulę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:46, 07 Maj 2010    Temat postu:

/Las

Starał się zachowywać jak cień albo duch, byleby nikt go nie zauważył. Nie był jednak drobnej postury dlatego też ciężko było go przeoczyć. Szczególnie w takim stanie. Dał jednak jakoś radę i już po chwili znaleźli się w pokoju. Jacqu spojrzał na Nan i coś mu się przypomniało. - Spędziłem tu jedną noc i chyba zostawiłem swoje ciuchy. - tak, zapominalstwo było czasem opłacalne. - Zaraz wracam. - poinformował i wyszedł. Zwinął z pokoju obok cichy z szafy po czym wrócił do Nancy. Spojrzał tylko na nią i po chwili zniknął w łazience by wziąć kąpiel i doprowadzić się do stanu używalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:15, 07 Maj 2010    Temat postu:

Kiwnęła głową i strzepała resztki liści z włosów. Zerknęła czy na pewno wszedł już do łazienki i zdjęła spodnie oraz brudną kurtkę pozostając jedynie w dłuższej bluzce. Usiadła na brzegu łóżka spoglądając co rusz na białe drzwi łazienki.
Jest spoko. Wariat. Lubi gnębić nastolatki. Jest przystojny i ma fajny akcent . Jej zdanie o nim znacznie się zmieniało, nie do końca wiedziała czy to dobrze, ale nie broniła się przed tym. Włączyła wiekowe radio na stoliku i ustawiła jakąś rockową stacje. Uśmiechnęła się słysząc znajome:

"One baby to another said I`m lucky to met you...
I don`t care what you think unless it is about me.
It is now my responsibility to completly drain you.
A travel through a tube and end up in your infection..."


- Zgadniesz tytuł?! - krzyknęła próbując przekrzyczeć strumień wody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:25, 07 Maj 2010    Temat postu:

Siedział już w wannie kiedy do jego uszy doszły znajome dźwięki. Uśmiechnął się. Tak, był nawet na ich koncercie. - Drain you, Nirvany! - rzucił na tyle głośno by usłyszała. Potem szybko umył się i wyszedł z wanny. Wytarł się jakimś czystym ręcznikiem i włożył na siebie czyste spodnie i czarną. Górne guziki pozostawił odpięte i podwinął też rękawy. Wyszedł z łazienki przecierając wciąż włosy białym ręcznikiem. - Nie wiedziałem, że puszczają to jeszcze w radiu. - powiedział i przysiadł na łóżku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:14, 07 Maj 2010    Temat postu:

- Klasyka. - Wypaliła mijając go w drodze do łazienki. Zamknęła drzwi i pozwoliła wodzie powoli wypełniać wannę. zsunęła z siebie tunikę i chwilę później pozbyła się całej bielizny. Zamoczyła nogę sprawdzając czy woda jest dostatecznie ciepła. Lubiła wodę wręcz gorącą, często wychodziła z wody z czerwonymi od ukropu stopami. nigdy jednak się tym nie przejmowała. Siedziała w wannie dobre kilkanaście minut, błogo relaksując się po całym dniu. Gdy w końcu wyszła w koszulce z logiem "SOAD" oraz męskich bokserkach w radiostacji leciał jakiś nudny wywiad, przyciszyła więc odbiornik. Związała włosy i wygładziła zestaw, który aktualnie robił jej za pidżamę.
- Umiesz opowiadać bajki? - Zaśmiała się wchodząc pod kołdrę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:23, 07 Maj 2010    Temat postu:

Kiedy siedziała w łazience Jacqu przez moment wgapiał się w drzwi. Nie myślał o niczym konkretnym, po prostu wsłuchał się w muzykę. Znużyło go. Rzucił ręcznik gdzieś w kąt po czym walnął się na łóżko. Zgniótł poduszkę tak by mu było wygodnie i póki co starał się nie zasypiać. Chciał zaczekać na nią. Kiedy w końcu raczyła wyjść z łazienki Jacqu akurat przysnął. Był cholernie zmęczony tym kilkugodzinnym biegiem przez las. Przebudził się jednak kiedy ściszyła radio. Spojrzał na nią i przesunął się odrobinę by zrobić jej miejsce. On oczywiście pod kołdrę nie wchodził. Chyba by spłonął z gorąca. - Bajki? - powtórzył lekko zachrypniętym głosem. - Nie... nigdy nikomu nie opowiadałem bajek. - wzruszył ramionami i przeczesał prawie suche włosy palcami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:33, 07 Maj 2010    Temat postu:

Odwróciła się do niego plecami, mrużąc oczy.
- Pomogę ci. - Mruknęła w stronę ściany. - Dawno, dawno temu żył wilk. Wilk nie był zły ale usilnie próbował zjeść królewnę by wyrobić sobie szacunek wśród starszych wilków. Wilk postanowił w końcu... - Kopnęła go delikatnie dając mu do zrozumienia że teraz jego kolej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:38, 07 Maj 2010    Temat postu:

- Dlaczego akurat o wilku? - mruknął z lekka udręczony. Po chwili jednak westchnął i ułożył się na boku, tak by jest usta znajdowały się za uchem Nancy. - Wilk zgwałcił królewnę, a potem ją zjadł. Żeby uczcić swój sukces poszedł z kumplami na piwo. Koooniec. - dokończył z grobową miną. - Podobało się? - zaśmiał się cicho. Powieki nadal mu ciążyły ale dzielnie utrzymywał je w górze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:49, 07 Maj 2010    Temat postu:

- Jasne. Mruknęła rozespana. Wyciągnęła dłoń i zgasiła światło. Mimo wszechogarniających ją ciemności, w głowie siedziała jej natrętna myśl.
- Będziesz spał ze mną? - Szepnęła otwierając jedną powiekę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:53, 07 Maj 2010    Temat postu:

Kiedy zgasiła światło to już w ogóle go ścięło. Na wpół śpiący przymknął powieki. - Mhm... - potwierdził cichym mruknięciem. Nie miał ochoty spać na podłodze. Teraz już za dobrze mu było na łóżku i nie miał zamiaru się stąd ruszać. Nie powinna narzekać. Osobisty grzejnik jest przecież przydatny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:00, 07 Maj 2010    Temat postu:

Rozbudziła się momentalnie.
- To się zaczyna robić podejrzane. - Mruknęła marszcząc brwi. Rzeczywiście, to wszystko układało się w dosyć logiczną całość.
- Jest fotel... zaczęła. - Może wolisz..?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:10, 07 Maj 2010    Temat postu:

Ale do niego to już nie docierało. Zasnął. Oddychał powoli i równomiernie. Teraz to nawet syrena strażacka go nie obudzi. Zawsze po takim męczącym "spacerku" po lesie potrafił przespać całą noc i cały dzień. Więc jeśli Nan chciała by przeniósł się na fotel, musiałaby własnoręcznie go tam zaprowadzić. Właściwie najpierw wrzucić go sobie na plecy albo wziąć na ręce bo nie obudzi go nawet okładając go pięściami. Na szczęście nie chrapał więc dziewczyna nie musiała obawiać się o swój spokojny sen.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:48, 08 Maj 2010    Temat postu:

Po paru próbach zepchnięcia go, poczuła że jej wysiłki na nic się nie zdadzą, zabrała poduszkę i ciepły koc by ułożyć się na fotelu. Nie był on może wygodny ale bynajmniej nie zajmował go tutejszy ginekolog. Podkuliła stopy i zmrużyła oczy, lecz mimo ogarniającego ją zmęczenia nie potrafiła zasnąć w pozycji siedzącej. Irytowało ją wszystko, począwszy od miarowego oddechu Jaqee po tykanie zegara. Zsunęła się w końcu z fotela i wróciła na swoje miejsce przesuwając trochę ramię Jacquesa. Nawet przyjemnie. Ciepło Uśmiechała się jednak tylko przez chwilę, bo nie wiedząc kiedy - zasnęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:34, 08 Maj 2010    Temat postu:

Obudził się dopiero jakoś po południu. Z początku nie bardzo wiedział gdzie jest pamięć jednak szybko wróciła na swoje miejsce. Spojrzał na plecy Nan i uśmiechnął się lekko. Potem podniósł się do siadu i przysiadł na skraju łóżka. Przetarł twarz dłonią. Był cholernie głodny. Nie chciał jednak budzić Nan. Ostatnimi czasy pewnie nie miała możliwości by porządnie się wyspać. Wstał i poszedł do łazienki się odlać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:32, 08 Maj 2010    Temat postu:

Przeciągnęła się zupełnie swobodnie, jakby wczorajsza postać Jacqe, była po prostu marzeniem sennym. Uniosła się z łóżka rozglądając dookoła.
- Jacqeee! - Krzyknęła w jakiś nieokreślony punkt. - Nie martwiła się o niego.
Tak to sobie bynajmniej tłumaczyła.
- Jesteś? - Dodała ciszej, bo po chwili usłyszała jego obecność w łazience. Był. Odetchnęła z ulgą, mimo to nigdy by się do tego nie przyznała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:03, 08 Maj 2010    Temat postu:

Akurat kończył kiedy Nan się przebudziła. Spuścił wodę, zapiął spodnie, umył łapy i wyszedł z łazienki. Chciał się odezwać ale głębokie ziewnięcie mu w tym przeszkodziło. Usiadł na skraju łóżka i przeczesał włosy dłonią. - Gdzie masz szlugi? - zapytał dopiero po krótkiej chwili. Zawsze palił po przebudzeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:23, 09 Maj 2010    Temat postu:

Wyciągnęła papierosy z szuflady szafki i wpakowała sobie jednego do ust. Uśmiechnęła się z wyższością, aczkolwiek w końcu i jemu podała opakowanie fajek. Odpaliła oba i wypuściła dym tworząc równe kręgi.
- Masz kogoś? - Zapytała zsuwając się z błogością z łóżka na podłogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:55, 09 Maj 2010    Temat postu:

Odebrał od niej paczkę i wyciągnął jedną szlugę. Odpalił fajkę i już po chwili zaciągał się dymem. Wpatrzył się w chmurę dziwnie ospały. Odezwał się dopiero po chwili. - Nie. - odpowiedział na jej pytanie. - Tak mi się przynajmniej wydaje... - dodał po czym zrobił z dymu kilka obręczy. Coś go dręczyło. Wyrzuty sumienia? Ale o co? Nic przecież nie zrobił... Miał jednak ochotę, a chyba raczej potrzebę spotkania się z Lee. Był ciekaw jak jej się układa. Czy jego durny brat w końcu zmądrzał czy nadal robi za ostatniego skurwiela?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:26, 09 Maj 2010    Temat postu:

- albo kogoś masz, albo nie. Nie ma półśrodków. - Mruknęła zaciągając się dymem. Zmrużyła oczy wertując go nieznacznie wzrokiem.
- Masz dziś wolne? - Zapytała spoglądając na kiczowaty zegarek zawieszony na przeciwko nich.
- Z resztą, co mnie to obchodzi. Rzuciła w jego stronę olbrzymią paczkę czekoladowych ciastek wyjętych dopiero co z torby.
- Dobre śniadanie nie jest złe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacques
Wilkołak



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:10, 09 Maj 2010    Temat postu:

Siedział chwilę totalnie otępiały nie wiedząc co ma zrobić. Zignorował ciastka, chociaż głodny był jak jasna cholera. - Ta... mam wolne. - odpowiedział. Po chwili w końcu zdecydował. Spojrzał na Nan poważnym wzrokiem. - Wybacz, ale nici ze wspólnego śniadania. - mruknął. - Muszę załatwić pewną sprawę. - wstał i poszedł ubrać buty. - Tak jak obiecałem: zmywam się. - poinformował jeszcze. Trzymał już klamkę, gotów do wyjścia ale obrócił się i spojrzał na Nancy. Dziwne, miał straszne opory przed tym by ją tu samą zostawić. Musiał. - No to... cześć. - mruknął i wyszedł dopalając papierosa.

/Rezerwat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nancy
Człowiek



Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:21, 10 Maj 2010    Temat postu:

- K*rwa, wypalić potrafi a oddać to nie łaska. - Mruknęła bardziej do siebie niż do niego. Otworzyła szarpnięciem paczkę ciastek i wpakowała sobie do ust naraz aż trzy. Okruchy nie oszczędziły ani bluzki, ani spodni ani przypalonej petami, szarej wykładziny. nie była wkurzona, bynajmniej tak sobie to tłumaczyła. Wpakowując sobie do ust kolejne ciastka włączyła radio na maxa. Właściwie wzięła jedynie głośniej bo przez ten cały czas radio cicho szemrało. Z głośników zabrzmiało donośne:

"And the thing that gets to me
Is you'll never really see
And the things that freaks me out
Is I'll always be in doubt "

Zanuciła. Cicho przeklnęła. Zaczęła nucić ciszej przeżuwając kolejne ciastko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Centrum miasta / Motel 'u Selene' Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin