Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Lily

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Retrospekcje, Albumy, Pamiętniki... / Ludzie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:56, 18 Cze 2009    Temat postu: Lily

- Wszystkiego najlepszego skarbie - powiedziała kobieta głaszczac sześcioletnią dziewczynkę po głowie. Obok niej siedział mężczyzna uśmiechając się. Lily usiadła na łóżku i przeciągneła się. Zaraz potem uściskała mamę i dała ojcu buziaka.
- Ubieraj się malutka. W salonie czeka prezent - rodzice wstali z łóżka Lily i trzymajac się za ręce wyszli z pokoju.
Dziewczynka pośpiesznie wstała i wlożyła przygotowane przez mame ubranka.Umyła ząbki,wlożyła buciki i wzięła swoją ulubioną lalkę i pobiegła do salonu.Jej oczą ukazał się śliczny rowerek w kolorach fioletu i czerni.
-Dokładnie ten co chciałaś - ojciec wziął małą na ręce i posadził na siodełku.Lily machała nóżkami w powietrzu.
-Trochę zniżymy siodełko, kierownicę i będzie idealny. A teraz idź na śniadanko - postawił dziewczynkę na ziemi.Lily zjadła płatki z mlekiem i jedną kanapkę.Podała kobiecie dwie gumki do włosów i szczotkę.
- Zrób mi warkoczyki - poprosiła z uśmiechem i zaczęła rozmawiać ze swoją lalką.Mama zaplotła jej dwa długie warkoczyki i zawiązała buciki.
- A teraz pojedziemy do kina a jak tatuś wróci z pracy wspólnie pójdziemy na spacer. Nauczysz się jeździć na rowerze - cmoknęła ją w policzek. Mama wzięła torebkę,klucze do auta.George przykucnął do Lily i pocałował ją w czoło. Wstał i złożył na ustach żony czuły pocałunek. Lily lubiła patrzeć na milość swoich rodziców i w jaki sposób sobie ją okazują, w przeciwieństwie do swoich rówieśników. Lily pociągnęła mame za rękę w stronę drzwi.
- Będę czekał o 15 w domu - ojciec pomachał im na pożegnanie i zamknął drzwi.
KILKANAŚCIE MINUT PÓŹNIEJ :

Mama z córką jechały przez zatłoczone ulice Nowego Jorku. Obie śpiewały piosenki lecące w radiu z szerokimi uśmiechami. Stanęły na światłach czekając ąż zmieni się na zielone.Lily po raz kolejny namawiała mamę śmiejąc się, żeby kupiła jej kotka. Całą idyllę została przerwana przez pędzące auto. Nadjeżdżało z bocznej uliczki. Nawet najlepszy kierowca nie zdołałby uniknąć wypadku. Pędzący jeep z całą siłą uderzył w osobowego Mercedesa. Lily nie wiedziała co się dzieje. Zaczęła płakać i wołać mamę i tatę. Po kilku minutach zobaczył krew lejącą się z miejsca kierowcy. Spojrzała z przerażeniem na mamę a potem na siebie. Dotknęła bolącej głowy i otarła stróżkę krwi..Czuła jak oczy jej się zamykają i robią coraz cięższe. Straciła przytomność.

SZPITAL:

Powoli się wybudzała. Słyszała jakieś głosy i pojedyncze wyrazy. Delikatnie uchyliła powieki. Dostrzegła tatę przy łóżku , ciocię siedzącą w fotelu i ludzi w białych fartuchach. Słyszała dźwięki aparatur.
- Mamusia? Tatuś? - szepnęła i otworzyła oczy. Ojciec wstał od niej i podszedł do okna. Ciotka podbiegła do niej i zaczęła głaskać ją po rączce.
- Lily, słoneczno - szeptała. Lily nie wiedziała co się dzieiej i czemu ojciec jest dla niej taki zimny.
- - Gdzie mama? Mamo! - zaczęła krzyczeć przez łzy.Ciocia usiadła obok niej i przytuliła ją.
- Lilciu pamietasza jak mamusia mówiła Ci, że babcia jest teraz z aniołami i patrzy na Ciebie z góry? - mówiła dość cicho - teraz i mama jest razem z babcią i aniołami - łza spłynęła po jej policzku. Lily była jak na swój wiek bardzo inteligentna i z różnych filmów wiedziała co to znaczy. Zaczęła płakać.Ojciec stał przy oknie z twarzą w dłoniach. Zaledwie 20 minut temu stwierdzono zgon jego żony. Wyszedł na korytarz aby porozmawiać z lekarzem.
- Przykro mi. Obrażenia wewnętrzne były zbyt duże żeby je opanować. Na miejscu musieliśmy wybierać czy ratować w pierwszej kolejności małą czy matkę. Wybraliśmy LLily.
Ojciec z trudem opanował płacz i wybuch złości. Jego miłość do żony była nie do opisania. Nawet nie spojrzał na swoją córkę.

10 LAT PÓŹNIEJ:

LLily jak zwykle wróciła do domu trzaskając drzwiami. Przeszła przez korytarz i weszła do swojego pokoju. Jak zwylke na ziemi było pełno ubrań, książek i papierków. Rzuciła torbę w kąt i opadła na łóżko z pilotem w ręku. Zaczęła przełanaczać kanały. Zostawiła na filmie +18. Robiła wszystko czego nie mogła więc to należało do jej 'obowiązków'.Oglądała film zajadając się chipsami i popijając colą. W pewnym momencie ojciec wparował do pokoju.
- Wyłącz to w tej chwili - wraknął - posprzątaj pokój. Potem odrób lekcje. I pamiętaj że masz szlaban - Lily tylko wywróciła oczami i przytaknęła.
- Wyłącz to ! -
- 'P.. - urwała - idź już sobie - wygoniła go ruchem ręki.Od śmierci matki ojciec nie okazywał jej już takich uczuć jak 10 lat temu. Lily zamknęła się w sobie i stała nieznośna. Ojciec oburzony opuścił pokój. Lily z wiekiem robiła się coraz podobniejsza do matki.Wyglądała jak jej kopia tylko o wiele młodsza. Z tego powodu ojciec ciągle cierpiał. Lily wyłączyła film i schowała twarz w podzuszkę. Zaczęła płakać tłumiąc łkanie poduchą. Nie miała nawet do kogo się przytulić. Po dłuższej chwili zasnęła. Obudziło ją pukanie do drzwi.
- Proszę - powiedziała odwracając się na drugi bok. Do pokoju weszła kobieta w czarnych włosach.
- Lilianno, musimy z Tobą porozmawiać. I nie udawaj, że śpisz - zaśmiała się.
- juz idę ciociu - mruknęła wyłażąc leniwie z łóżka. Z niezadowoloną miną przyszła do salonu i usiadła niedbale na kanapie, przeczesując włosy.
- O co chodzi? Bo chyba muszę odrobić lekcje - powiedziała patrząc na ojca złośliwie.
- Ponieważ nie dostosowałaś się do zasad, zgodnie z umową wyjeżdżasz do Marianne. Jutro rano masz samolot - oznajmił mężczyzna.Lily przeraziła się.
- Nie mogę tam jechać,nie znam jej . Co ze szkołą? Z wami? Tu jest mama. nie mogę.... - dostała jakiegoś słowotoku.
- Lily.Spokojnie. Ona się Tobą zajmie. Forks to małe miasto. a tam gdzie Mari mieszka jest plaża , las. Spodoba Ci się - uspokajała ją ciotka.
- błagam. Nie mogę. Rozumiecie?! - krzyczała.
- Nie dyskutuj. Jedziesz i koniec. Może kiedy zrozumiesz co tu miałaś i nauczysz się czegoś, będziesz mogła wrócić. - powiedział George podniesionym tonem.
- Tato, nie możesz mi tego zrobić ! - Lily miała łzy w oczach.
- Mogę wszystko. Ty też nie możesz się tak zachowywać a jakoś mało Cię interesuje moje zdanie. - podrapał się po czole - idź się spakować. O pieniądze się nie martw. Będziesz dostawała co miesiąc pieniądze. - wyjaśnił podając jej pudełeczko.
- Była w nim złota bransoletka z sercem.
- Należała do mamy. Weź ją i uważaj na siebie. - ojciec nie patrzyła na nią. Lily bez słowa udała się do pokoju i zaczęła pakować swoje rzeczy. Kiedy po kilku godzinach
wreszcie jej pakowanie dobiegło końca, dziewczyna położyła się spać. Jak co noc spała niespokojnie mając koszmary.

NASTĘPNEGO DNIA :


Lily przewracała się z boku na bok.
- Już 7, wstawaj - ciocia weszła do pokoju i odsłoniła roletę. Lily zakryła twarz kołdrą aby promienie słońca nie raziły jej w oczy. Po kilku minutach wstała i spoglądając w okno przeciągnęła się. Następnie przebrała się w spodnie i bluzkę z krótkim rękawem. Jak nigdy wcześniej pościeliła łóżko i ładnie ułożyła poduszki. Wyszła do salonu ciągnąc 2 wielkie walizy za sobą.
- Jestem gotowa - stwierdziła nie patrząc na ojca i ciotkę.
- Dobrze. Jedziemy na lotnisko. Zjedz kanapkę w aucie - tata wziął jej walizki i poszli do auta.

LOTNISKO :

- Uważaj na siebie - ciocia przytuliła ją mocno do siebie
- Lily dzwoń jak będziesz czegoś potrzebować. - ojciec przytulił ją delikatnie.
LOT DO SEATTLE ZA 10 MINUT
-- Pa! - Lily pomachała im i zninkęła za barierkami powstrzymując łzy.

FORKS xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Czw 23:30, 18 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Retrospekcje, Albumy, Pamiętniki... / Ludzie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin