Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Kawiarnia "Lagoon"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:44, 30 Gru 2009    Temat postu: Kawiarnia "Lagoon"

No tak..jak ambitna kawiarnia, tak też ambitna nazwa xD...j.w


//Ulica

Weszła do kawiarni, Lu zaraz za nią. Od razu uderzyło w nią ciepło i mocny zapach. Zapach kawy. Uśmiechnęła się szeroko. Znalazła jakiś stolik, gdzieś w kącie, blisko wesoło buzującego kominka. Usiadła blisko piecyka, zdjęła płaszcz, szalik i całą resztę zimowego badziewia, zostając w zwykłej bluzie i spodniach. Potarła dłonie. Teraz dopiero skojarzyła fakt, że nie zna imienia chłopaka. No co miała zrobić.
- Dzięki za zaproszenie...naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:52, 30 Gru 2009    Temat postu:

-Służę pomocą.- uśmiechnął się szeroko zdejmując grubą bluzę. Był w koszuli, gdzie pierwsze dwa guziki były odpięte. Cały on. Taki lumpek.
-Peretz, kretynie. Jak znowu przyszedłeś mnie denerwo...- kelnerka podeszła do stolika i zobaczyła Halle.
-Miła odmiana.- natychmiast zmieniła ton.
-Wierze w to, że nie chcecie coca coli.- posłała im szeroki uśmiech. Lucian nagle się przejął swoją opinią w tym środowisku. Świat staje na głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:02, 30 Gru 2009    Temat postu:

Spojrzała na kelnerkę. Peretz...tak to pewnie nazwisko. Zanotowała w pamięci.
- Colę? Zimno.
Potarła zmarznięte ramiona, uśmiechając się do kelnerki. Po czym rozejrzała się nieśmiało.
- Ja kawę...z mlekiem, jeśli można. Byleby ciepłą....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:21, 30 Gru 2009    Temat postu:

-Dla ciebie ciemną lurę, wiem. - machnęła na Luciana ręką chowając długopis do kieszeni spodni. Odeszła zrobić to co zamówili.
-No cóż. Dobrą kawe robi.- westchnął sobie ciężko.
-Tak w ogóle to Lucyfer jestem.- no i poczuł się jak debil podając jej rękę, ale głupi było się poprawić na 'Lucian'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:44, 30 Gru 2009    Temat postu:

No teraz to strzelił. Patrzyła na niego oniemiała.
- Lucyfer?
Powstrzymała głupi uśmiech.
- dość..oryginalne imię.
Uścisnęła jego dłoń z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:51, 30 Gru 2009    Temat postu:

-Lucian, ale mało kto używa mojego imienia.- westchnął, a kelnerka przyniosła kawy.
-Jak jesteś nowa, to spodziewam się, że tylko Lucyfer Ci pozostanie na długo w pamięci.- uśmiechnęła się szeroko, lekko złośliwie i odeszła. Cała ona.
-Taki stereotyp mnie w tym grajdole dopadł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:01, 31 Gru 2009    Temat postu:

- Dlaczego?
Spojrzała na niego wyraźnie zaciekawiona. No wreszcie coś innego. Nie to co świetnie poukładana, że świ9etną renomą rodzina Davis. Z trudem powstrzymała się od wywrócenia oczami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:08, 31 Gru 2009    Temat postu:

-Bo jestem jaki jestem i tyle. Mam cięższą osobowość niż Twój brat. - wywrócił oczyma i wziął kubek w ręce. Napił się mocnej kawy, trochę się ogarniał powoli. Odstawił po chwili kubek i zgarnął dłonią włosy do tyłu. Caly czas spoglądał na Halle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:20, 31 Gru 2009    Temat postu:

Roześmiała się.
- Cięższą od Willa? Żebyś się nie zdziwił.
Mruknęła i położyła dłonie na kubku. Od razu zrobiło się lepiej. Upiła łyk, uśmiechając się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:23, 31 Gru 2009    Temat postu:

-To się go spytaj, czemu mnie nie lubi i na mnie fuczy.- pokiwał głową myślac, ze tak własciwie to on stwarza problemy, ale Alfa mógłby umieć je rozwiązywać. Tak! Zdecydowanie tak.
-A Ty jak masz na imię?- olśniło go nagle, że nie wie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:07, 31 Gru 2009    Temat postu:

- Halle...Halle Cunterrberry
Uśmiechnęła się do niego.
- Nie lubi Cię? Cóż...dziwne. Ale Will to Will. Zawsze był dość...dziwaczny.
Pokiwała głową.
- Z resztą...powinien Cię tolerować..w końcu to Alfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:10, 31 Gru 2009    Temat postu:

-Nie mów mu tego, to jeden z moich tekstów.- zasmiał się kwaśno robiąc łyka kawy. Przyglądał się jej uwaznie. Nazwisko się nie zgadząło cóż. inna mamusia, tatuś, cholera wie. Zawiesił się z lekka patrząc na nia. Zło nadciagało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:24, 31 Gru 2009    Temat postu:

Sama upiła łyk zbawczej, ciepłej kawy.
- A Ty go lubisz? Czy odpowiadasz tym samym?
Zaciekawiła się. Trochę ja peszył tym, że się cały czas na nią patrzył. ale przynajmniej wykazywał zainteresowanie rozmowa..przynajmniej tak wyglądał..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:25, 31 Gru 2009    Temat postu:

-Jakoś nigdy się nie dogadaliśmy. Tak wyszło.- wzruszył ramionami. Stwierdził w tej chwili, że jakby poprosiła to byłby miły dla Mr W.
Głupiejesz kretynie. Na stare lata...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:38, 31 Gru 2009    Temat postu:

Kiwnęła głową.
- Może kiedyś...
Roześmiała się.
- Ale cóż, trudno. Głupi jest, że się z Tobą nie dogadał...Lucyferze.
Spojrzała mu w oczy z uśmiechem. Znowu upiła kawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:42, 31 Gru 2009    Temat postu:

Lucuś łapał ludzkość w swoich oczach powoli. Spoglądał jej w oczy trochę nachalnie. O zgrozo, pierwszy raz go tak siekło w zyciu.
A jak ona miała rację... Will mnie wykastruje i powiesi to nad kominkiem. pomyślał z lekka przerażony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:46, 31 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechała się nadal i lekko zarumieniła. No cóż...peszył ją co miała zrobić. Skończyła kawę, spojrzała do pustego kubka.
- hm...dlaczego ja Cię tu wcześniej nie widziałam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:48, 31 Gru 2009    Temat postu:

-Nie wiem.- odpowiedział zbity jakoś z pantałyku, zobaczył rumieniec i spojrzał w bok.
-Ładnie Ci z tym rumieńcem.- zmeinił temat. Co miał powiedziec, ze się chowa przez Alfą? No prawde by powiedział, ale cóż. Jemu dobrze z jego popieprzeniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:49, 02 Sty 2010    Temat postu:

Rumieniec się pogłębił.
- Dziękuję...ale nie lubię go.
Mruknęła cicho.
- Na mojej skórze strasznie go widać.
Uśmiechnęła się lekko, spoglądając na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:58, 02 Sty 2010    Temat postu:

-To chyba nie jest takie straszne. Wygląda ładnie.- stwierdził z uśmiechem. a przy barze, moi drodzy, ploty się zaczęły. Co prawda cicho, ale Lu miał trochę więcej słuchu niż panienki tam. Zje...Zwróci im delikatnie uwagę później. Zachowywał się jak kretyn sam to czuł, ale nie mógł nic z tym zrobić. Złośliwość losu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:48, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Skoro tak.
Uśmiechnęła się ciepło.
- Chodźmy stąd...proszę. Już się ogrzałam, a dawno mnie w Lagoon nie było. Chciałabym zobaczyć co się zmieniło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:08, 02 Sty 2010    Temat postu:

-a kiedy tu ostatnio byłaś? Bo wiesz co... Według mnie to miejsce się nie zmienia zbytnio na przestrzeni lat.- uśmiechnął się znowu jak idiota. Absolutnie nie chciał jej opuścić, czuł się jak przykuty kajdankami, który musiałby dobie odrąbać rękę, by się uwolnić, a rękę kochał bardziej niż wolność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:40, 02 Sty 2010    Temat postu:

- Nie wiem dokładnie...pewnie z pięć lat temu.
Podrapała się po głowie z lekkim uśmiechem.
- Ale pewnie jest coś nowego...może hotel nie jest już taka ruderą?
Spojrzała z nadzieję na niego.
- Bo nie będę mieszkać u Willa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:14, 02 Sty 2010    Temat postu:

-Muszę Ci powiedzieć, że niestety nie udało się dokonać cudu.- pokiwał głową rozbawiony.
-Nie sądze, by Twój brat był względem Ciebie mało gościnny, jak coś to zawsze możesz znaleźć schronienie u kogoś ze sfory, chyba wszyscy mamy lepsze warunki niż hotel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:22, 02 Sty 2010    Temat postu:

Westchnęła ciężko.
- Nie chcę mu przeszkadzać...z resztą, mam wrażenie, że ta dziewczyna zajmuje pokój, w którym zwykle mieszkałam. Kto pierwszy ten lepszy.
Roześmiała się.
- Jest ktoś, kto pozwoliłby mi u niego zamieszkać? Naprawdę?
W jej oczach pojawiły się iskierki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:29, 03 Sty 2010    Temat postu:

No i Lu miał w tej chwili dylemat, ją by chętnie przygarnął i tym razem mniej z pobudek ciągot fizycznych a z jakiś takich wewnętrznych okropnych i w ogóle, ale go Will udusi, żeby tylko go udusił, to by było miło, ale zrobi my jeszcze parę przykrych rzeczy chociaż. No raz się żyje... dłużej albo krócej.
-Jak coś to ja mam wolny pokój. Trochę czyściej jest niż w motelu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:08, 03 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzała na niego radośnie.
- Naprawdę?
Uśmiechnęła się szeeeroko. No skąd miała wiedzieć, że Will aż tak za nim nie przepada. Ale w końcu, proponują, trzeba brać!
- I nie będzie to dla ciebie żaden problem, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:45, 03 Sty 2010    Temat postu:

-Nie będzie.- rozpromienił się, przy barze padł salw śmiechu dwóch plotkarek. Jakby myśli mogły zabijać, to aktualnie byłyby panie pasza dla Lucyfera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 03 Sty 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się. Ale gdy usłyszała salwy śmiechu, obróciła się w stronę śmiejących. Ten uśmiech, którym traktowała Lu, znikł. Pojawiło się to takie...dziwne spojrzenie, i ten charakterystyczny rodzinny uśmiech, który świadczył o zainteresowaniu/ czas uciekać. Plotkary patrzyły na nią przez chwilę, po czym wróciły do rozmowy.
- Lucyferze...powiedz mi...czy to jest częste, tu u was?
Zapytała znowu z promiennym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:23, 03 Sty 2010    Temat postu:

-Jak jest się ze mną to tak, to jest częste. Chociaż raczej śmieją się ze mnie. - pokiwał głowa i dopił kawę.
-Chodźmy na ten spacer co?- podniósł się, momentalnie nastała cisza, zrobi im coś innym razem. Wziął kurtkę dziewczyny by pomóc się jej ubrać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:35, 03 Sty 2010    Temat postu:

- Z ciebie?
Uniosła zdziwiona brew. Założyła sporą część zimowego badziewia, po czym spojrzała na niego z uśmiechem. Kurtka. Wsunęła ręce w rękawy.
- Dziękuję.
Uśmiechnęła się łagodnie.
- Zatem chodźmy....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:41, 03 Sty 2010    Temat postu:

-Tak ze mnie, życie.- wzruszył ramionami, ubrał się szybko, dość niedbale. jemu i tak będzie ciepło. Jak zawsze.
-Jakas ulubioną część miasta masz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halle
Człowiek



Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:49, 03 Sty 2010    Temat postu:

- Raczej nie.
Uśmiechnęła się do niego lekko.
- Nie rozumiem tego...nie wiem z czego się śmiać...
Westchnęła cicho. Znowu przypominała radosną cebulkę, a nie człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucyfer
Wilkołak



Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:01, 03 Sty 2010    Temat postu:

-Pogadasz z Willem, dowiesz się co było w tej sytuacji zabawnego.- pokiwał głową i otworzył przed nią drzwi na ulice. Zawiało zimnym powietrzem i śniegiem do środka.


//ulice, zaczynasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierre
Wilkołak



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:50, 16 Sty 2010    Temat postu:

Wszedł do kawiarni i rozejrzał się za wolnym stolikiem. Usiadł w końcu gdzieś w rogu wiedząc, iż na tą francowatą siostrę będzie musiał sobie dłużej poczekać. Zamówił kawę i poprosił o podanie popielniczki co spotkało się z przekąsem kelnerki. Chwilę później dojrzał kącik z gazetami, więc sięgnął ochoczo po coś do zajęcia swego czasu. Jednocześnie rozejrzał się ponownie po sali szukając sobie jakiegoś zajęcia bądź choćby osoby do rozmowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:50, 18 Sty 2010    Temat postu:

Widocznie Piotrek nie znalazł sobie nic ciekawego do roboty, bowiem gdy Achi do niego dotarła wciąż siedział przy stoliku nad tą samą gazetą. Jedynym wyznacznikiem upływającego czasu był stos wypalonych papierosów wylewający się z popielniczki.

- Cześć braciszku! - Pisnęła od wejścia przepychając się między stolikami ze swoją walizką obwieszoną stertą drobnych pakunków i papierowych torebeczek z zakupami wykonanymi "po drodze".

- A Ty jak zwykle nie pozwoliłeś tego posprzątać? - zagadnęła wieszając mu się na szyi, by dać buziaka i uściskać nie widzianego od jakiegoś czasu brata - Mógłbyś to chociaż rzucić. - Powiedziała z zawodem wyrywając mu z dłoni na wpół wypalonego peta i gasząc go z trudem w wysypującej się od nadmiaru niedopałków popielniczki. - Pokaż no się! Nie powiem, że wyrosłeś, bo w końcu jesteś ode mnie starszy i tak jakoś głupio, ale to ubranie... Powiedz, napadli Cię w zaułku, zrabowali ciuchy i musiałeś się w coś ubrać korzystając z pobliskiego śmietnika? Jakież to szczęście w takim razie, że po drodze mijałam taki fajny sklep z ciuszkami i kupiłam Ci coś! - sięgnęła do torebek i podając bratu cztery z nich wcisnęła mu w ręce. - No nie patrz tak na mnie, tylko obejrzyj! Tamto z Mediolanu specjalnie dla Ciebie przywiozłam a to tutaj, to ponoć miejscowy, etniczny wyrób. Na pewno Ci się spodoba!

Zasiadła zadowolona z siebie na krzesełku obok i rozejrzała się po wnętrzu kawiarni. Chwilę później nim brat się otrząsnął z tego osłupienia, zamówiła sobie kawę i ciastko, które zaczęła ze smakiem zajadać popijając napojem w oczekiwaniu aż brat otworzy prezenty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pierre
Wilkołak



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:43, 20 Sty 2010    Temat postu:

- Cześć. - bąknął tylko w odpowiedzi. Siostra jak zwykle miała słowotok, któremu nie należało przerywać, jeśli się chciało choć chwili spokoju. Jednak wręczone mu prezenty totalnie rozkładały na łopatki. Ostrożnie zajrzał do pierwszej z siatek a potem do kolejnej i kolejnej aż wszystkie cztery zostały odpowiednio obejrzane tak, by nie urazić Achi. Wątpił jednak, aby ich gusta były podobne, ale jak to mówili "Darowanemu koniowi nie zagląda się w pysk".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Eiles
Gość






PostWysłany: Śro 23:30, 20 Sty 2010    Temat postu:

//Forks/ Obrzeża miasta/ dom Megan

poprawiła torbe na ramię i weszła do środka
czuła się nieco nieswojo.... nie znała tego miejsca
ale tak bardzo było jej źle w domu
otworzyła drzwi i przeszła przez całe pomieszczenie wprost do lady
-czy mogę prosić o kluczyki do toalety?? zaraz coś zamówię
powiedziała wskazując na tabliczkę na dzrwiach do toalety
dostała kluczyki i posżła w kierunku dzrwi
Powrót do góry
Achi Regine
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:41, 20 Sty 2010    Temat postu:

Ozdobne papierowe torebki zawierały dwie pary spodni w kolorze ciemnej wiśni z jakiegoś fikuśnego materiału, jedwabną koszulę, tonę bransoletek na sznureczku z maleńkimi koralikami z drewna cedrowego, stylizowane na kowbojski styl buty i marynarkę w klimacie etno.

Nim zdążyła się nacieszyć kwaśną miną brata, drzwi się otworzyły do kawiarni i dziewczyna ujrzała nieznajomą. Prośba o kluczyki do toalety przypomniała o hektolitrach wypitej coli i izotoników serwowanych w samolocie.

- Good idea! - sapnęła pod nosem odklejając się od przepysznej kremówki i sięgając po kosmetyczkę oraz jedną z siateczek zwisających jeszcze z jej torby. Dzierżąc je, raźno ruszyła za nowo przybyłą.

- Czy ja też mogę? - zapytała w chwili, gdy nieznajoma przymierzała się do otwarcia drzwi do toalety - Te dziwne zwyczaje... Zawsze tutaj potrzebny jest klucz do WC? - zagadnęła pokazując w uśmiechu rząd śnieżnobiałych zębów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Eiles
Gość






PostWysłany: Śro 23:48, 20 Sty 2010    Temat postu:

Sporzała na nieznajoma i odwzajemniła uśmiech
-Oh.. wiesz... nie mam pojcia czy zawsze przed chwila przyleciałam tu z Forks. Ale jest tabliczka - pokazala na kartkę wiszącą na dzrwiach-że klucz przy kasie.
Roześmiała się
-Więc jak przy kasie, to przy kasie.
Odgarnęła włosy z czoła. I otworzyła drzwi.
W środku było kilka toalet więc weszła do środka
-Wiesz...-spojrzała niesmiało na dziewczyne- w sumie przyjechałam tu poznac nowych znajomych.
Potrząsnęła włosami, przezucając je na plecy
-I może się dziwnie zapwiedziało tak w toalecie.... ale jestem Megan
i wyciagneła przed siebie dłoń w kierunku kobiety
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> USA / Alaska / Park Narodowy Denali / Lagoon Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin