Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Racan'ów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:24, 01 Lis 2009    Temat postu:

Drgnął przestraszony.
- Mike?
Zapytał niepewnie, patrząc na nią.
- Nie ruszaj się, proszę...mama zaraz przyniesie wszystkie rzeczy, to cię opatrzę...
Nie wiedział jak się zachować. Zabrał szybko rękę z jej nadgarstka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:27, 01 Lis 2009    Temat postu:

- Tak...Mike - przełknęła ślinę bo zaschło jej w gardle - co się stało? Poszedł po picie? do łazienki? - wypytała po nie miała pojęcia co się stało. Miała lekko zachrypnięty głos. Zrobiło jej się zimno i jeszcz zimniej kiedy zobaczyła zakrwawioną bluzkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:29, 01 Lis 2009    Temat postu:

- Ja...tylko ciebie widziałem...i płonący samochód.
Odezwał się niepewnie. Dopiero teraz zdjął z siebie płaszcz. Złapał jakiś koc, nakrył nim ją.
- Kiedy przyszedłem...nikogo innego nie było.
Odezwał się jeszcze ciszej.
- Przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:32, 01 Lis 2009    Temat postu:

Teraz dopiero skojarzyła fakty. Zakryła się kocem po uszy.
- Za co przepraszasz? - zerknęła na niego. Głos się jej łamał. nie chciała pokazać swojej słabości, nie przywykła robić tego przy ludziach , do tego obcych. ale czuła, ze długo nie wytrzyma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:35, 01 Lis 2009    Temat postu:

- Że...nie pomogłem...tak jak mogłem...
Szept, spuścił wzrok. Wyglądał jak mały, zagubiony chłopiec.
- Bo ja....byłem za późno...przepraszam...
Mówił co raz ciszej i jeszcze bardziej smutno.
- I...jak się czujesz...co cię boli?
Zadawał pytania, samemu sie w nich gubiąc.
- I....mam na imię Andrew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:49, 02 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego kiedy ją przepraszał.Łzy zaczęły spływać po jej policzkach.
- Ty...nic nie mogłeś z tym zrobić - spuściła wzrok i na chwilę zamilkła.
- Dziękuję... za to, że mi pomogłeś. Gdyby nie Ty pewnie bym też zginęła - głos już całkiem jej się załamał.
- Jestem Lily - wyciągnęła do niego pokaleczoną dłoń i kiedy to zobaczyła zaraz schowała ją pod koc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:34, 02 Lis 2009    Temat postu:

Otarł jej niepewnie łzy, uśmiechnął sie do niej, ciepło, pocieszająco.
- Miło mi cię poznać...nawet w takich okolicznościach...
Pani Racan dostarczyła melisy i apteczkę, po czym szybko się usunęła.
- Mogę cię opatrzyć?
Troszkę niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:42, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Ciebie też - odpowiedziała nie protestując kiedy ocierał jej łzy. Miał takie przyjemnie ciepłe dłonie. Uśmiechnęła sie do kobiety,która weszła do pokoju tak jakoś z podziękowaniem.
- Tak, jasne - ściągnęła z siebie koc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:56, 02 Lis 2009    Temat postu:

Kucnął przy niej, delikatnie skropił ranę wodą utlenioną, szybko otarł piankę.
- Możesz usiąść?
Delikatnie oczyszczał rany na jej czole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:59, 02 Lis 2009    Temat postu:

Syknęła cicho kiedy woda utleniona znalazła się na jej czole. Usiadła tak jak ją poprosił. Nawet nie sprawiło jej to tak wielkiego bólu.
- Boli - jęknęła cicho pod nosem będąc pewna, że on tego nie słyszy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:02, 02 Lis 2009    Temat postu:

- O przepraszam...
Cofnął rękę, szybo ścierając wodę utlenioną.
- Tu masz melisę...i leki przeciwbólowe.
Podał jej dwie tabletki podniósł kubek melisy do jej ust. Patrzył na nią cały czas niepewnie, trochę przestraszony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:11, 02 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzała na niego zdziwiona tym,ze to słyszał ale jak już kiedyś powiedziała,mało rzeczy ją już zdziwi. Wzięła do jednej ręki kubek i zapiła melisą leki. Odstawiła kubek na stolik podwijając bluzkę. Na boku brzucha też miała ranę, nie tak poważną jak na głowie ale dość dużą szramę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:23, 02 Lis 2009    Temat postu:

Spojrzał na jej brzuch, pochylił się delikatnie. Zaczął zmywać krew najpierw zwykłą wodą, potem utlenioną, żeby oczyścić
- Lepiej?
Zapytał niepewnie, zerkając na nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:29, 02 Lis 2009    Temat postu:

- yhm - mruknęła przez zaciśnięte zęby. Kiedy skończył obmywać jej ranę zerknęła na nią i skrzywiła się.
- Ja..jakoś Ci się odwdzięczę tylko powiedz jak czy coś - zerknęła na niego świecącymi, niebieskimi oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:43, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Przepraszam...jeśli bolało.
Mruknął cicho, troszkę ponuro.
- Nie chciałem....
Uśmiechnął się do niej po chwili ciepło.
- Napij się jeszcze...nie, nie musisz się odwdzięczać...naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:49, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Zawsze boli. Wtedy też bolało - powiedziała nie zdając sobie sprawy z tego, że już kiedyś przeżyła coś podobnego. Kiedy się do niej uśmiecnął sama się uśmiechnęła. Normalnie nie była w stanie się powstrzymać. Wzięła kubek w dłonie ogrzewając je tym samym.
- Ale ja chcę jakoś się odwdzięczyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:53, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Nie trzeba...a na pewno nie teraz.
Uśmiechał się do niej nadal miło, zachęcająco.
- Zimno ci? Może chcesz się umyć? Przebrać? Potrzebujesz czegoś?
Seria kolejnych, przyziemnych pytań. Martwił się. Rzadko obcował z ludźmi, którzy byli bardziej podatni na urazy niż on.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:56, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Ale kiedyś na pewno - westchnęła.
- A mogę skorzystać z łazienki? - spytała domyślając się, że nie wygląda pewnie zbyt czysto. Teraz do obmyślenia pozostawała jej kwestia tego co powie Marianne jak w ogóle wróci do domu. W końcu mogła spać w motelu albo gdzieś tam indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:59, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Jasne...
Poderwał się, śmignął do łazienki, przyniósł jej ręcznik, duży, zielony, puchaty.
- I....jakieś ubrania...
Zamyślił się chłopak.
- Łazienka jest na piętrze...pomogę ci wejść...
Szybko powiedział, już zapominając o ubraniach...roztrzepany był, ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:12, 02 Lis 2009    Temat postu:

Złapała ręcznik, który był bardzo przyjemny w dotyku. Powoli wstała z kanapy i stanęła w miejscu.
- A możesz mi dać jakąś twoją koszulkę? - uśmiechnęła się lekko patrząc na swoją potarganą bluzkę. Bo spodenki miała akurat prawie całe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:14, 02 Lis 2009    Temat postu:

- O przepraszam...to ja zaraz....
Pogubił się.
- Najpierw góra...tam jest mój pokój i łazienka.
Podrapał się po głowie, trochę zakłopotany.
- Zrobię coś do jedzenia.... i w ogóle....
Powoli wziął ją pod ramię i ruszył na piętro .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:38, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Spokojnie. Nie przejmuj się mną - wzieła go pod ramie i powoli szła z nim w stronę schodów. Noga ją trochę bolała wiec z przerażeniem spojrzała na długie schody.
- nie martw się jedzeniem ja...ja pójdę gdzieś coś zjesć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:46, 02 Lis 2009    Temat postu:

- Nie...naprawdę...
Spojrzał na nią. Westchnął cicho, wziął ją delikatnie na ręce i ruszył po schodach
- Tak będzie szybciej...
Po chwili stali na szczycie. Postawił ją delikatnie na ziemi.
- Poczekaj....
Śmignął do pokoju, przyniósł jej koszulkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:55, 02 Lis 2009    Temat postu:

Dała się wziąć na ręce i złapała się go delikatnie. Kiedy odstawił ją na ziemie oparła się o ścianę. Wzięła jego koszulkę.
- Dzięki to ja zaraz wracam - zniknęła w łazience. Zdjęła brudne ubrania i stwierdziła, że się chyba nie pogniewa jak weźmie szybciutki prysznic. Umyła się szybko i owinęła przyjemnym ręcznikiem. Wytarła się i włosy wytarła też. Włożyła spodenki i jego koszulkę, która sięgała jej gdzieś po połowy uda ale było jej w tej koszulce nawet do twarzy. Wyszła z łazienki i ostrożnie przeszła dwa schodki i zatrzymała się żeby odpocząć Oo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:43, 03 Lis 2009    Temat postu:

Wyszedł z pokoju.
- Nie schodź na dół....zmęczona jesteś
Lekki, ciepły, opiekuńczy uśmiech.
- Mama upierze ci ubrania...a ja zaraz dam ci obiad i... będzie dobrze.
Powiedział trochę nie składnie, ale co tam, patrzy na nią.
- Chodź....
Podał jej rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:51, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Nic mi nie będzie - uśmiechnęła się lekko i wzięła go za rękę. Sama na pewno nie dałaby rady przejść te kilka schodków.
- Właściwie to ubrania nadają się do kosza - spojrzała na podziurawioną bluzkę.Miał przyjemnie ciepłe ręce, które w porównaniu z jej zimną dłonią były aż parzące ale przyjemnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:15, 03 Lis 2009    Temat postu:

Kiwnął głową. Otworzył drzwi.
- Czuj się jak u siebie.
Pokój był niewielki. Było łóżko w kącie, blisko okna, na którym stały drewniane i kamienne figurki. Wisiał regał z ksiazkami, który tez został przyozdobiony figurkami, jakieś biurko, krzesło. Na biurku stała butelka wody, jakiś kubek, który wyglądał na ręcznie malowany. Pokój byłby większy, gdyby nie skosy, które znajdowały się tuż przy łóżku. Pod tym niskim sufitem stoi sztaluga, z jakimś niedokończonym obrazem.
- Usiądź gdzieś....mama robi obiad...
Pociągnął nosem, uśmiechnął się szerzej
- I piecze babeczki....Zaraz wszystko przyniosę.
Wyszedł z pokoju i zbiegł po schodach. Słychać było cichą rozmowę. Po chwili już wchodził po schodach, jednak dużo wolniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:19, 03 Lis 2009    Temat postu:

Weszła do pokoju i rozejrzała się. W oczy rzuciły jej się małe figurki na półkach i szafkach, potem wzrok przeniosła na niedokończony obraz. Kiedy chłopak poszedł na dół Lil usiadła na łóżku bardzo ostrożnie, trochę bolała ją kość ogonowa. Wzięła wdech i poczuła zapach domowego obiadu i babeczek. Uśmiechnęła się lekko. Zawsze chciała mieć taki dom i tak rodzinną atmosferę jednak nie było jej to dane. usłyszała kroki Andrew na schodach więc podniosła głowę i patrzyła na drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:38, 03 Lis 2009    Temat postu:

Otworzył drzwi biodrem. W rękach miał tacę, na której leżały dwa zielone talerze, sztućce. Stały dwie szklanki, z sokiem. Na talerzach leżały omlety z serem i mięsem, jakaś sałatka. Obok stał jeszcze mały czajniczek z herbatą, dwie filiżanki. Postawił tacę na biurku, podał jej talerz i sztućce, sam wziął swoje. Uśmiechnął się do niej
- Smacznego
Przekrzywił lekko głowę, patrząc na nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:42, 03 Lis 2009    Temat postu:

Wzięła od niego talerz i sztućce. Pachniało bardzo apetycznie.
- Dzięki i Tobie też - uśmiechnęła się i zaczęła zajadać omleta aż jej się uszy trzęsły.Po chwili talerzyk był pusty.
- Bardzo dobre - stwierdziła i wstała powoli. odłożyła talerzyk na tacę i wzięła szklanki. Podała mu jedną a drugą wzięła sobie.
- Na pewno nie przeszkadzam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:57, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Na pewno....to żaden problem
Uśmiechnął się, sam zjadł wszystko błyskawicznie.
- Mama zawsze dużo gotuje...
Uśmiechnął się ciepło do niej.
- Powiem jej, że ci smakowało...ja chyba tak nigdy nie będę gotował
Podrapał sie po głowie, odstawił talerz
- Dzięki.
Wziął sok, upił trochę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:03, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Ja raczej też nie. Ostatnie przygody kulinarne zakończyły się spaleniem garnka i rannym palcu - pomachała swoim palcem wskazującym który miał na boku małą bliznę.
- Dlatego zawsze żywiłam się gdzieś na mieście kiedy mieszkałam w Nowym Jorku. Ciocia nie zawsze miała czas żeby coś ugotować lub ja nie miałam ochoty jeść w domu - wzruszyła ramionami na stare wspomnienia. Uśmiechnęła się do niego. Dziwne, że zawsze jak on się do niej uśmiechał zaraz i ona się uśmiechała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:25, 03 Lis 2009    Temat postu:

Pokiwał głową.
- My zwykle jadamy razem....
Uśmiechnął się do niej ciepło.
- Chyba, że albo ja albo oni nie maja czasu. Ale to się rzadko zdarza.
Uśmiechnął się jeszcze szerzej. Widział, że się uśmiecha, a zdecydowanie było tak dużo lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:29, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Teraz teraz raczej to się nie zmieni kiedy mieszkam z kuzynką - westchnąła i podciągnęła kolana pod brodę. Obserwowała go uważnie z uśmiechem. Widząc jego szeroki uśmiech zaśmiała sie cicho.
- przepraszam - nie umiała przestać się uśmiechać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:40, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Za co?
Zrobił głupią minę. Nie do końca wiedział za co przeprasza.
- Coś się stało? Zrobił teraz zmartwioną minę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:42, 03 Lis 2009    Temat postu:

- Nie, wszystko ok - przeczesała dłonią włosy i spojrzała na niego przechylając lekko głowe w lewo.
- Po prostu jak sie uśmiechasz to sama nie umiem przestać sie uśmiechać...co jest wielce niestosowne w tej dzisiejszej sytuacji ale nie umiem nic z tym zrobić. Więc za to przepraszam - znów sie uśmiechała delikatnie tak bardzo dziewczęco. Nawet wzrok miała taki ''uśmiechniety''.A ta jego koszulka na niej tylko dodawała jej jakiegoś uroku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lily dnia Czw 13:19, 05 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:40, 05 Lis 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się szerzej, dyskretne otaksował ją wzrokiem.
- Uśmiechanie się jest zdrowe.
Uśmiechnął isę jeszcze szerzej, pokazując wszystkie zęby.
- Jaka sytuacja by nie była. Jak zła...chociaż czasem...
Podrapał się po głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:45, 05 Lis 2009    Temat postu:

- Też tak słyszałam. Może szybciej się zagoi - spojrzała na jakąś rankę na ręce i wywróciła oczami.
- Ale ja zwykle w życiu mam pecha - wzruszyła ramionami.Była już zwykle odporna na wszystkie przeżycia. W końcu życia nie miała łatwego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrew
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:59, 05 Lis 2009    Temat postu:

- Pecha...co to znaczy?
Spojrzał na nią z krzywym uśmiechem.
- Nazwałbym to wątpliwym szczęściem...może brzmi to źle, ale żyjesz....
Powiedział cicho, trochę ponuro.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Człowiek



Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:03, 05 Lis 2009    Temat postu:

- Wiesz...już drugi raz udało mi się przeżyć. Do trzech razy sztuka - spuściła wzrok i bawiła się swoimi dłońmi.
- I znów ktoś umarł za mnie - dokończyla ciszej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin