Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom Maddie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:13, 17 Maj 2010    Temat postu:

- jeszcze trochę jest... - odpowiedział trochę nieobecny. Jak ona mogła mu to zrobić? Jak mogła dać mu chipsy i powierzyć do przygotowania?! Chyba sobie kpi! Razz
Odłożył miskę na stolik i siadając na fotelu otworzył jedną z paczek, rozwalając się na fotelu jakby był u siebie. Wyciągnął nogi daleko przed siebie i jedząc chipsy patrzył na to jak mota się Mad po kuchni...
Wzrokiem odnalazł pilot do telewizora i włączył na jakiś program - masz coś na dvd, kasecie czy może ma coś lecieć? no wiesz...mam nadzieje, że byłaś przygotowana na takaą sytuację - pozwolił sobie na lekką żartobliwość w swym zachowaniu i glosie. Co sobie będzie jak jeszcze sobie może - masz też troche miejsca dla mnie? no wiesz, też chyba nie mam się gdzie podziać Razz - haha, kochany sasiad który faktycznie nie miał gdzie mieszkać jak dom obok Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:28, 17 Maj 2010    Temat postu:

- mowia ze nie mozna mieszac... ale lubie to wino.. - mruknela wyciagajac butelke z barku. Mad troszke sie krecila po pokoju. Takze co chwile mogl widziec ja przed swoimi oczetami jak na bosaka przemyka gladko po domku. Z szafek rowniez wyciagnela kieliszki i postawila na stoliku przed Jakiem. Sama natomiast walnela sie na kanapie i polozyla bose stopki na stoliku. Jednak zdala sobie sprawe z tego ze zapomniala otwieracza.. wiec znowu sie pozbierala.
- a co Ty tez nie masz gdzie mieszkac? ..moze ja jakies schronisko zaloze.. - rozeesmiala sie i troszke skarcila go wzrokiem, ale tak bardziej zabawnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:38, 17 Maj 2010    Temat postu:

Spoglądał na nią cały czas uważnie. Faktycznie nie miała problemu w poruszaniu się po domu. Pewnie gdyby zawiązał jej oczy to nie wygrzmociła by nigdzie o żadną szafkę albo cokolwiek innego - wino? no dobra, ale do tego trzeba mieć dobre towarzystwo...kiedy Ty szczycisz się byciem tutaj z kimś fajnym, ja muszę przesiadywać z taką babą - nie mógł się powstrzymać, ale zaraaz widząc jej naburmuszoną miną odepchnął się od fotela i usiadł na kanapie zaraz obok niej, łapiąc ją za dłoń - no już, już - zaczynał ją uspokajac jak małe dziecko, usmiechając się przy tym dość szeroko - wybacz mi moje chamstwo - dodał rozbawiony - a jakiś film? - zapytał, trzymając w swych dłoniach jej jedną jakby chciał ją zatrzymać przed faktem by nie poszła po jakąś patelnię lub wałek i mu nie trzasnęła - a więc? nie gniewaj się tylko.. - zrobił słodką minkę i potrzepotał rzęsami jak to zwykły robić kobiety, starając się tylko nie wybuchnąć śmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:44, 17 Maj 2010    Temat postu:

- oj grabisz sobie chlopaku grabisz.... - zmarszczyla nochala i zaraz zrobila grozna mine mruzac przy tym oczka jak prawdziwy wilkolak! ale widzac jego kokieterie zaraz sie rozesmiala.
Po chwili dopiero sobie ze trzyma ja za reke i niekoniecznie jej to przeszkadza. Mial naprawde mile i cieple dlonie. Usmiechnela sie delikatnie a potem ponownie spojrzala mu w oczy tym swoim hipnotyzujacym spojrzeniem.
- boisz sie mnie co? ... - poslala mu szatanski usmiech a potem zlapala za butelke - musze ja odzyskac bo inaczej nie otworze.. - zachichotala wskazujac na swoja dlon, ktora nadal trzymal. Jakos nie chciala jej sama wysuwac z uscisku. Tak bylo ok.
- a co do filmu to mozesz sam wybrac... - wskazala na pulke z ksiazkami i z plytami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Pon 13:01, 17 Maj 2010    Temat postu:

Trach otworzył drzwi i zamknąłby je pewnie z głośnym hukiem, ale przypomniał sobie o Mad i jako tako zamknął o wiele ciszej niż zamierzał. Cały był umorusany ziemią i innymi owocami lasu. Liście we włosach. Chyba nawet płakał ale to już po drodze. Nawet nie chciał sprawdzić gdzie jest Mad. Szybko pobiegł do łazienki i zamknął się na klucz. Nie panował nad wściekłością więc nie wyczuł człowieka w domu, nawet Mad.
Powrót do góry
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:09, 17 Maj 2010    Temat postu:

- o! - mruknela gdy juz wyszla z szoku po tej calej dziwnej sytuacji. Troszke jej sie chcialo smiac.. bo wygladal jak antyterrorysta. Mad spojrzala na Jake'a przepraszajaco a potem dodala - Mlody wrocil z melanzu.. ale chyba cos mu nie poszlo.. - westchnela i odstawila kieliszek z winem.
Niechetnie uwolnila dlon z uscisku Jake'a i wstala.
Podeszla do drzwi lazienki i cicho zapytala - Mlody.. jak chcesz obejrzec z nami jakis film to umyj sie szybko.. poczekamy na Ciebie... - mowila spokojnym glosem. Sama za bardzo nie wiedziala co ma robic w takiej sytuacji. Krew mu nie leciala bo Mad odrazu by to wyczula. Mad w tym momencie wydawala sie dosc czula jak na osobe ktora jezdzia na motorach, pije alko z gwinta w knajpie.. itd. Moglo zaskoczyc fakt.. ja sama tez ale teraz akurat sie na tym nie skupila.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Pon 16:16, 17 Maj 2010    Temat postu:

-Dobra daj mi czas.-Odkrzyknął jej. Rozebrał się i wlazł do kabiny. Odkręcił kran i rozkoszował się gorącą wodą. Myślał o tym co się dziś wieczór stało. O Alecto, no i o tym wampku. On wcale nie jest taki zły. Przecie tylko ją pocałował. Powtarzał sobie duchu. Potem zastanowił się czy Mad będzie zła że tyle wody marnuje. Od razu się uśmiechnął.
-Pewnie zwieje do lasu.-Mówi sam do siebie. Westchnął po czym siedział tak w tej wannie. Zdawać się mogło że zasnął. Nagle przypomniał sobie o głowie więc wziął szampon i zaczął szorować. po 15-20 minutach cały czysty, pachnący wylazł wreszcie z kabiny i ubrał się.
-Ju idę.-Zaśmiał się pod nosem. pewnie już zaczęli oglądać. Zaraz zaraz no ale kto tam jeszcze był? oprzytomniał i lekko się denerwował. Na dodatek to był człowiek. Strasznie był zły. przypomnieli mu się rodzice. No trudno, jednak zszedł na dół i spojrzał na bóg wie kogo.
Powrót do góry
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:29, 17 Maj 2010    Temat postu:

Mad zeszla na dol i siedziala z Jakiem. Wytlumaczyla mu dokladniej o co chodzi z chlopakiem. Ze jego rodzice go zostawili, wiec ona go przygarnela, ze tez jest wilkolakiem i ze jest naprawde uroczy, ale cos najwyrazniej sie stalo. Cos chyba nie fajnego.
Anyway usmiechnela sie do niego gdy Mlody zszedl na dol i wstala z kanapy - Naur poznaj Jake'a.. Jake to... - widzac nieciekawe spojrzenie chlopca stwierdzila ze troszke podkoloruje ich znajomosc - bliski przyjaciel z przeszlosci.. spedzalismy dosc sporo czasu razem, ale Jake wyjechal.. i wrocil by odwiedzic swoja rodzine i mnie... - spojrzala znaczaca na Jake'a, a potem usmiechnela sie cieplo do Mlodego.
- usiadz.. zrobie Tobie ciepla herbate... bo chyba poszalales dzis... -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:47, 18 Maj 2010    Temat postu:

Nietrudno było jej znaleźć Naura, a raczej dom, w którym się znajdował. Szła za zapachem. I proszę, jest już na miejscu! Stała w ogródku.
Ponieważ nie był to las, tym razem nie wdrapała się na drzewo. Stanęła tylko za jednym z nich, położyła dłonie na korze i poczęła się przyglądać temu, co działo się w salonie owego domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:09, 19 Maj 2010    Temat postu:

Jake miał powiedzieć jak bardzo boi się Mad, nawet miał już puszczczać jej dłonie, ale sama po chwili je wzięła i odeszła gdzieś, gdzie jego wzrok nie nadążał z obserwowaniem sytuacji. Przetarł twarz dłonią, spoglądając na półkę pełną książek i filmów. Mają oglądac bajkę z dzieckiem? Może Nemo? Króle Lwa? Albo Rybki z Ferajny? No teraz to już się pogubił. Sięgnął po jeden z filmów, ale nawet nie wiedział na jakiej zasadzie się kierował wybierając go. Odłożył go na książki i włączając TV, podszedł do okna. Miał chwilę swobody, więc podszedł do okna przyglądając się ogródkowi Mad. Był o dziwo zadbany, ale nie wiedział czy to jej wina czy ogrodnika. Dostrzegł jakieś ręce na korze drzewa. Zmrużył oczy i spojrzał na Mad, która własnie przedstawiała go chłopcu. Jake nie umiał od tak się poznawać z nowymi ludźmi, ale tym razem chyba musiał się przełamać. Spojrzał na małego..jego tez się bał? Ciekawe jak wiele będzie musiał zrobić wilkołak by przerazić Jake'a - siemka - zbliżył się do chłopaka i wyciągnął w jego stronę rękę. Mlody mu kogoś przypominał i chyba najgorsze było w tym wszystkim to, że Jake wiedział kogo - to taki ja z 15 lat temu - przeleciało mu przez myśl. Spojrzał na Mad i lekko się do niej uśmiechnął - ja wiedziałem, że seks ze zwierzętami jest chory, ale z roślinami? - pokiwał głową z niedowierzaniem, wskazując na okno w salonie przez które widać było dłonie obejmujące drzewo...ach ta dzisiejsza młodzież Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:23, 19 Maj 2010    Temat postu:

Dziwne Mad wyczula strach Jake'a. Wczesniej go nie czula.. a potem cos innego.. wampir? Czlowiek? WTF?! Dostala jakiegos pomieszania zmyslow?
Seks z drzewem? ..nie no tego juz bylo za wiele. Podeszla do okna i je otworzyla. Zauwazyla kobiece dlonie... na dodatek bardzo ladne xD
- hej... Ty tam... yyy... - zacisnela piastki i pochamowala zlosc. Byla nawet gotowa sie przemienic i zrobic tu porzadek. A potem poczula gleboki zal do losu ze nie moze spedzic chociaz jednego wieczoru w spokoju. Zawsze cos.. ...czasami naprawde nienawidzila ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:35, 19 Maj 2010    Temat postu:

Jake prawie się nie roześmiał, to było już na serio ostre przegięcie ze strony tamtej osoby. Nie bardzo wiedział jak pomóc Mad, więc chwilowo postanowił pozostawić to samemu sobie i czekac na jakiś rozwój sytuacji. W międzyczasie zerkał na chłopczyka - bo wiesz, tu nie chodzi już o prywatność - zwrócił się do niego - po prostu Mad jest miłośniczką roślin a niektóre z nich sa pod ochroną. Gwałt na nich to tak jak pogwałcenie twojej osobowości i naruszenie prywatności - wytłumaczył mu to w żartobliwy i niepoważny sposób, ale chciał by to również słyszała Mad, bo po co miała się denerwować? A zaciśnięte pięści nie wróżyły niczego dobrego, a bójka teraz wcale mu się nie uśmiechała...w koncu miał spędzić jakiś spokojniejszy wieczór od jakiegoś czasu i nawet to mu się nie bardzo udawało teraz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:45, 19 Maj 2010    Temat postu:

No i nie wytrzymala. Gdy uslyszala ten jego tekst wypowiedziany do chlopca odrazu parsknela smiechem. Coz jezeli za drzewem byl ktos wrogo nastawiony to biedna Mad.. ale jej autorytet prysnal jak banka mydlana.
Spojrzala na Jake'a i pokiwala glowa z niedowierzaniem a potem ciezko westchnela.
- sluchaj.. jak chcesz z nami posiedziec to tam sa drzwi - wskazala glowa na drzwi frontowe i nawet sie usmiechnela - nie bedziesz zagladala tu przez okno.. - mruknela i poszla do kuchni. Nalala sobie duza szklanke wody i wypila ja duszkiem. Musiala sie troszke opanowac fakt.. no ale nie lubila takich akcji. Zawsze raczej byla spokojna ale jezeli ktos mial zagrazac jej domowi.. ajj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:18, 19 Maj 2010    Temat postu:

Kiedy się roześmiała, wyszczerzył się szeroko, wystawiając kawałek jęzora na wierzch. Pokiwał głową na boki w geście cwaniactwa i spojrzał na to jak Mad przemieszcza się do kuchni. Podszedł do okna i wyjrzał jeszcze raz za nie, a następnie zamknął je patrząc na dłonie oplatające korę poszkodowanego. Jake pokiwał głową z niedowierzaniem i zamknął okno, bo na dworze nie było jeszcze na tyle ciepło, by wietrzyć cały dom. Odwracając się tyłem do szyby spojrzał na Młodego. Spojrzał chwilę później na stertę filmów i skinął do niego, by tam podszedł - ja mam z tym problem - wskazał na stertę filmów jakie mieli oglądać - nie wiem co wybrać - dodał, dając mu chyba do wyboru co wolał by obejrzeć z nimi - romansidło odpada, jest nas o jednego za dużo w takiej sytuacji - powiedział cicho do chłopaka, by tego Mad nie słyszała bo wtedy dopiero by było - dramat? komedia? przygodowy? - przeglądając kolejne płyty zastanawiał się nad wyborem wraz z chłopakiem - a może coś z nowości? jakieś nadprzyrdzone zdolności w stylu x-men czy iron-mana? - wolał zaproponować niż żeby młody czuł się w obecności Jake'a nieswojo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:45, 19 Maj 2010    Temat postu:

Ech, a jednak ją zauważyli. I co to za teksty o gwałceniu drzew?
Mężczyzna, które je wypowiadał wyglądał przecież... na jakieś 30 lat? Za stary był na takie... pierdoły. xD
I kto to mówi..., uprzytomniła sobie, przypominając sobie swój własny wiek.
Tak... ta kobietka nie wyglądała na zachwyconą. A potem oboje ryknęli śmiechem.
I to są ci dzisiejsi ludzie? Boże drogi...
Wyszła zza drzew, tym samym pokazując się w całej okazałości. Miała nadzieję, że nie wygląda na gangsterkę. Nie no, na pewno nie wygląda na gangsterkę. Ech, nawet nie czuła potrzeby odzywania się. Uśmiechnęła się pod nosem i przeskoczyła przez... siatkę. Usiadła na ławce, stojącej tuż przed ową siatką.
Nikt nie dowidział się, skąd ta cała ławka się tu wzięła. Czy to dar od Bogów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 18:17, 19 Maj 2010    Temat postu:

Uśmiechnął się do Jake'a, a kiedy powiedział o tych romansidłach to wybuchł gromkim śmiechem. Wtedy zobaczył Alecto w oknie. Szybko podbiegł do okna mając nadzieję że jeszcze tam jest. Zaczął się rozglądać.
-Alecto jesteś tam? Przepraszam że cię wtedy zostawiłem w lesie.-Zaczął się gorączkowo tłumaczyć. Teraz zrobiło mu się głupio. Jeszcze na dodatek szukała go po mieście, a przynajmniej tak uważał co nie było prawdą xD
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:21, 19 Maj 2010    Temat postu:

No i nie musiała długo czekać.
Po chwili usłyszała głos Naura.
- Nie, nie ma mnie tu. - Westchnęła i odwróciła się do niego przodem wciąż siedząc na ławce, która nie wiadomo skąd się tam wzięła. xD
- Jasne, że jestem. Nietrudno cię znaleźć - stwierdziła. Tak, jego zapach był wyjątkowo łatwo wyczuwalny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 18:29, 19 Maj 2010    Temat postu:

-No weś się nie gniewaj.-Wyszczerzył się do niej. Potem zeskoczył z okna, podbiegł do niej i usiadł obok.
-Oglądamy film razem. Przyłączysz się? Proszę pooglądaj z nami.-Uśmiechał się do niej bardzo bardzo xD A ten tekst że nie trudno go znaleźć trochę go obraził. A co ja aż tak bardzo śmierdzę? Pomyślał i od razu uśmiech zniknął mu z twarzy, a na jego twarzy pojawił się smutek. W końcu była wampirzycą, a on wilczkiem.
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:36, 19 Maj 2010    Temat postu:

Wywróciła oczami.
- Nie gniewam się przecież. - Uśmiechnęła się.
- Ech... Jeżeli żaden z twoich towarzyszy nie ma nic przeciwko... - mruknęła.
Zobaczyła smutek na jego twarzy. Domyśliła się, o co chodzi.
- Och, matko, Naur. - Westchnęła i poklepała go po ramieniu. - Przecież nie chodziło mi o to, że śmierdzisz, albo co. Jestem pół-wampirem. Mieszańcom nie przeszkadza wasz zapach - powiedziała.
- Znalazłam cię, bo umiem rozpoznawać twój zapach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 18:42, 19 Maj 2010    Temat postu:

-I vice versa.-Wyszczerzył się do niej. I on dobrze ją rozpoznawał-Mad na pewno nie będzie miała nic przeciwko. Chodź bo zaczną bez nas noo.-Mówi po cym wstaje, bierze ją za rękę i wręcz ciągnie w stronę drzwi. Okno się zamknęło jak przez nie przechodził. Strasznie się ucieszył że Alcia będzie z nim filmy oglądać. Zastanawiał się co wy tu obejrzeć aby jej nie obrazić, ani nie sprowokować. Może Evan Wszechmogący? Albo Faceci w czerni. Albo jakiś horror na przykład Silent Hill. Może nawet Avatar.
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:54, 19 Maj 2010    Temat postu:

- Nie...? - Ta... Ten to se tak może mówić, ale ona... Nie miała pojęcia, jak ta mała kobietka zareaguje.
No ale skoro już ją ciągnął jak bawoła jakiegoś... xD Nie chciało jej się wyrywać, więc grzecznie szła za nim.
Właściwie, dawno nie oglądałam niczego w telewizji.
To jednak weszla grzecznie przez drzwi! Odrzuciła włosy na plecy i spojrzała na staruszka znanego również jako rzucającego tekstami trzydziestolatka i uniosła brwi. Na jej twarz wypełzł mały uśmiech.
Czy to był ten moment, w którym miała się odezwać? Dobra, bylo jej wszystko jedno.
- Dzień dobry - powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alecto dnia Śro 18:59, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:04, 19 Maj 2010    Temat postu:

- śmierdzą, nie śmierdzą...jak to znajomi Mad to pozazdrościć antyperspirantów - mruknął do siebie kiedy ich jeszcze nie było w środku z całą ich rozmowę było kawałek słychać. Westchnął i pociągnął sobie sporo z butelki, spoglądając w stronę gospodarza albo gosposi. Powrócił wzrokiem na TV, a kiedy usłyszał, że ktoś wchodzi do budynku odwrócił się mierząc wzrokiem kobietę. Nie pamiętał jej znikąd, w sumie nie kojarzył twarzy, ale co się dziwić...miała piersi tak wielkie, że twarz była tylko dodatkiem do takiego ciała Razz - cześć - odpowiedział z lekkim uśmiechem i zerknął na młodego - nie za młody na laski? - zapytał ponownie spoglądając na kobietę - gust masz w porządku - tymi słowami chciał wlepić w nią jakiś komplement, bo w sumie czemu by nie? Machnął ręką by sobie usiadła lub cokolwiek innego...była kanapa, mogła się też położyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:11, 19 Maj 2010    Temat postu:

Spokojnie, nie komentuj, nie komentuj...
Odetchnęła głęboko. Oj, biada temu dzielnemu mężowi co twierdzi, że się z dzieckiem małym spotyka! Znaczy się... Wiedziała, że nie mówił tego serio, ale wkurzyło ją to. Na szczęście umiała doskonale ukrywać swoje uczucia. Kiedy przyznał, ze gust ma dobry... Ta. Czy to miał być komplement?
- Dziękuję. - Wywróciła oczami. Grunt, że z twarzy nie zniknął jej delikatny uśmiech. Co jak co, ale mężczyzna wydawał jej się być trochę sympatyczny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alecto dnia Śro 19:14, 19 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 19:11, 19 Maj 2010    Temat postu:

Wszedł za ALcią do domu. Był zły na Jake'a za to jak ją nazwał.-To nie żadna laska tylko Alecto.-Wydarł się na niego wkurzony, a na słowa że jest a młody na laski z impetem nadepnął mu na nogę. Modlił się jedynie ze wcelował. Ale człowiek to chyba nie da rady zrobić uniku. Spojrzał na Alecto przepraszająco.
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:17, 19 Maj 2010    Temat postu:

ha, i to się nazywa facet! - pochwaliła Naura w myślach za to, co powiedział.
Chociaż... deptać go już nie musiał.
- Spokojnie, Naur... - mruknęła. - Nic nie zrobił...
Tak, to było właśnie jedno z najmądrzejszych zdań, jakie w życiu wypowiedziała! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:17, 19 Maj 2010    Temat postu:

- nieźle... - skomentował to tylko sam sobie i westchnął, robiąc krok w bok by zwolnić jej dostęp do fotelika. Kiedy mały nadepnął mu na nogę, syknął cicho i spojrzał na niego niezbyt przyjaźnie - nie myślałeś, by ukrywać gniew w czekoladzie? - pokiwał głową z lekkim niedowierzaniem, ale nie był na niego zły...dziecko, chyba jego zamiłowanie do nich spadło na zero - Jake - przedstawił się kobiecie, której imie bez jej zgody już poznał - czegoś się napijesz? jakiegoś soku? alkohol? - zaproponował, siadając na kanapie. Spoglądał na nią i nawet nie miał zamiaru zmieniać pozycji co do swego zachowania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 19:22, 19 Maj 2010    Temat postu:

Wyszczerzył się do Jake'a tylko, ale nadal był na niego zły. przynajmniej trafił. Puścił oczko Alci i usiadł na fotelu. Chciał aby Alecto usiadła na kanapie aby było jej wygodniej. Może się nie opanuje i go zje? Przeszło mu to przez myśl. Zerknął na filmy porozrzucane po całym pokoju.
-To co oglądamy?
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:23, 19 Maj 2010    Temat postu:

Nie wiedziała, po co, ale siadła.
Wolała już nic nie mówić na temat zachowania Naura. Miał już swoje lata i chyba umiał nad sobą panować. A Alecto nie była jego matką.
Jake... Kolejny skrót, z pewnością.
Ale najbardziej ucieszyła się widząc, że to człowiek, nie wampir. Ci drudzy trochę ją nudzili.
- Nie... Raczej nie - odpowiedziała. Szczerze mówiąc, rzadko piła cokolwiek, co pili ludzie. Wolała krew.
Spoglądał na nią. nie skomentowała tego ani w myslach, ani... inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:35, 19 Maj 2010    Temat postu:

Super. Jedna niemowa, on....a chyba nie było się czego spodziewać po takim wieku. Westchnął zmęczony taką sytuacją, chyba nie chciał być tutaj żadną maskotką, która rozpędza tą imprezę bo ani ona ani on nie byli mu znanymi osobnikami - to może sobie sami obejrzyjcie, ja pomogę Mad - wskazał palcem na kuchnię, poderwał się i ruszył w tamtym kierunku - na historii w szkole robiło się ciekawiej po takim czasie - mruknął pod nosem i sobie poszedł do Mad. Chyba nie chciał psuć zakochanym wieczorku, a nie miał też ochoty ich zabawiać, zresztą chyba dobrze czuli się we własnym towarzystwie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:39, 19 Maj 2010    Temat postu:

Dobra, było jej wszystko jedno. To Naur ją tutaj zaciągnął.
I czuła się... obco. Sami obejrzyjcie... Było jej wszystko jedno, co miała oglądać. nie lubiła filmów. Czasem znalazł się może taki jeden... Ale to bardzo rzadko się zdarzało.
Westchnęła cicho, kiedy usłyszała uwagę Jake'a. Najwyraźniej nie miał pojęcia, ze Alecto wszystko słyszy.
Spojrzała na Naura.
- Wybrałeś coś? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 19:44, 19 Maj 2010    Temat postu:

Wstał z Fotela i zaczął przeszukiwać filmy. Nie było nic ciekawego.
-Co chciałabyś obejrzeć? Evana Wszechmogącego? A może Avatar, albo jest jeszcze...-No i proponował jej różne filmy. Wątpił czy Avek jej się spodoba. W ogóle wątpił że Alecto chce oglądać telewizję.
-Jeśli nie chcesz oglądać telewizji możemy pójść do lasu.-Wyszczerzył się do niej pokazując swoje proste białe ząbki.
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:49, 19 Maj 2010    Temat postu:

- Hm... Właściwie jest mi wszystko jedno. - Wzruszyła ramionami.
Na wzmiankę o lesie uniosła brwi i uśmiechnęła się delikatnie.
- A co? Chcesz znowu zwiać? - zapytała. Bardziej uśmiechało jej się pójście do lasu niż siedzenie w cudzym domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naur
Gość






PostWysłany: Śro 19:53, 19 Maj 2010    Temat postu:

-No jasne że tak. tobą choćby na kraniec świata.-Wyszczerzył się do niej. Wyjrzał na korytarz czy ich podsłuchują po czym otworzył okno i puścił jej oczko.
-Damy przodem.-powiedział po czym dał jej wyjść pierwszej, a potem i on zeskoczył okna i poczuł trawę pod nogami. Zaczął biec Alecto w stronę lasu. Nawet się ścigali kto pierwszy.
Powrót do góry
Alecto
Pół-wampir



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:55, 19 Maj 2010    Temat postu:

Zdziwiła ją jego wypowiedź. Tak, to był wolny kraj, ale i tak ją to niezmiernie zaskoczyło. Wyszła z tego domu i pognała w las.
I znowu się ścigali.

//Las


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:21, 20 Maj 2010    Temat postu:

Mad w kuchni sie troszke chichrala. Uroczo. Mlody zakochal sie w polwampirzycy. Przewrocila oczetami i usiadla na kuchni w blacie i tak sobie siedziala udajac ze cos robi. Wziela jakas szklanke i tak sobie wycierala.
Mimo wszystko troszke srednio podobalo jej sie zachowanie Naura i wiedziala ze bedzie musiala dac mu mala reprymende bo milosc miloscia, ale bez przesady. Jake byl jej gosciem, Naur tez.. pomimo tego ze tam zamieszkal.
Nie schodzac z blatu wyciagnela z szuflady korkociag i otworzyla wino. Pociagnela z butli ogromnego lyka i oparla sie o sciane odsuwajac z tylu zestaw nozy. Gdy zauwazyla Jake'a poslala mu przepraszajacy usmiech - mam nadzieje ze nie boli.... spiore mu dupe pozniej... -


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:41, 20 Maj 2010    Temat postu:

- no bardzo zabawne - udał kalekę i usiadł sobie na jakimś krześle w taki sposób, jak by mu chwilę wcześniej przez nogę przejechał czołg - swoją drogą nie kumem tego trochę.... - zerknął w stronę salonu, ale oboje już zniknęli - no wiesz....miłość i te sprawy, ale to drzwi służą do wychodzenia i wchodzenia tak? - spojrzał na nią z lekka rozbawiony tą sytuacją - zresztą gdybyś mi ich nie przedstawiła to faktycznie wziął bym ich za niemowy z miasta - zażartował sobie i przyglądnął Mad dokładniej - nie sądzisz, że za młody jest na to? no wiesz, swego czasu też uganiałem się za kobietami, ale na tym się skończyło - dodał z przeuroczym uśmiechem - poza tym kłucili się które z nich śmierdzi...teraz na takie teksty wyrywa się laski? - zapytał ponownie niezbyt poważnie, bo alkohol dawał się już nieco we znaki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:48, 20 Maj 2010    Temat postu:

- nie jestem jego matka zeby mu moraly prawic.. ale moge mu powiedziec jakie sa zasady u mnie w domu.. do tego mam prawo.. - poslala mu delikatny usmiech. Pomimo tego ze byla dosc wysoka w koncu mogla sobie popatrzec na Jake'a tak z gory. Fajnie.. w kacikach oczu juz mial widoczne zmarszczki. Usmiechnela sie delikatnie i sama mu troszke zaczela w myslach zazdroscic.
To bylo dla niej cos nowego.. i wiedziala ze prawdopodobnie sama tego nie doswiadczy.. starzenia sie. Z jednej strony wiedziala ze moze to zmienic, a zdrugiej jednak troszke sie bala... coz przyzwyczajenie robilo swoje.
- a po drugie mowisz tak jakbys nigdy nie byl zakochany... - przewrocila niebieskimi oczetami. Nie skomentowala zdania apropos dziwnego podrywu.. musialaby mu powiedziec ze Alecto byla pol wampirzyca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:04, 20 Maj 2010    Temat postu:

- no ja czaje, ale wiesz...w takim wypadku on nigdy już nie doświadczy matki ani żadnego kazania, więc wyrośnie pewnie na coś takiego jak ja - zaśmiał się krótko i uniósł obie ręce na wysokość swojej klatki piersiowej - to był żarcik, niewinny - puścił jej oczko i opuszczając ręce, dodał - ojj no dawniej chyba zakochanie wyglądało trochę inaczej co? ja przynajmniej nikomu do domu przez okno nie wchodziłem! - zarzekł się i szerzej uśmiechnął.
Nie przeszkadzało mu patrzenie Mad z góry, z drugiej strony też wyglądała całkiem fajnie, była ładną kobietą z którą nie widział się tyle lat i dalej mimo wszystko nie mógł dojśc do tego, że jest tak młoda - a Ty? też tak uciekasz do lasu czasami? - pytanie należało do tych bardziej poważnych, które zainteresowały chłopaka. W sumie wszystko co było z tym związane odkąd wrócił stało się bardziej interesujące, więc nawet Mad mogła poczuć jego zainteresowaniem tym na własnej skórze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maddie
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:09, 20 Maj 2010    Temat postu:

- nie wierze ze nie wchodziles przez okno .. albo nie robiles innych wariackich rzeczy dla swojej wybranki serca... - rozesmiala sie na glos, kiwajac przy tym glowa z niedowierzaniem. Sorry ale akurat po nim to mogla sie spodziewac najgorszych a zarazem najbardziej uroczych wariactw. Ale z drugiej strony moze sie zmienil? Kto wie.
Jednak gdy zadal to pytanie rowniez spowazniala. Przeczesala dlonia swoja blond grzywe i odgarnela ja gdzies na bok, jak zwykle w niedbaly sposob.
- tak.. las jest naszym sprzymierzencem.. czasami lepiej tam sie wyszalec by moc zapanowac nad zloscia i wiesz.. - wystawila w jego kierunku rozczapierzone paluchy udajace pazury i zrobila smiesznie grozna minke. A potem spojrzala na swoje dlonie i zasmiala sie cicho..
Mozna bylo zaobserwowac ze Mad juz bardzo dawno zaakceptowala swoj los i nauczyla sie z nim zyc.
- nie przeraza to Ciebie hm? - zapytala po dluzszej chwili ciszy i spojrzala mu pytajaco w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacoby
Człowiek



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:18, 20 Maj 2010    Temat postu:

- rozwalałem doniczki i strzelałem z procy do szyb - skrzywił nieco swe usta, ale kiedy zaczęła mówić pochylił się, opierając się łokciami o swe kolana tak, by móc się jej dokładnie i w spokoju przyglądać oraz przysłuchiwać. Las i sprzymierzeniec? Całkiem fajne stwierdzenie, lepsze niż kolega czy przyjaciel...w sumie trochę ją rozumiał tylko zamiast lasu na tym miejscu postawił sobie scenę. Dla niego to była taka odskocznia od wszystkiego i wydawało mu się, że z Mad jest podobnie.
Kiedy chciała zrobić arcy groźną minę, szeroki uśmiech zagościł na jego twarzy. Z dokładnością obserwował jej minę, a kiedy padło jej pytanie był tak zamyślony, że nie zalapał go w pierwszym momencie - co? nie no wiesz... - odchrząknął. Wyprstował się na krześle i poruszając ramionami powiedział - nie wiem...w sumie bezposrednio nie miałem z tym do czynienia, ale patrząc na Ciebie... - pokiwał głową na 'nie' - śmiem wątpić byś była groźnym wilkiem, który krzywdził by innych - spojrzał przez moment gdzieś w bok - no sama wiesz...ciekawość to lepsze słowo niż strach czy przerażenie - skinął w jej stronę głową - a dlaczego pytasz? - ajj, a miał to pytanie zadać sobie tylko w myślach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Rezerwat / Domy, domeczki, chatynki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin