Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Pokój Jenny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle / Dom Publiczny "Pod Czerwoną Podwiązką" XD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:20, 08 Sie 2009    Temat postu: Pokój Jenny

jw..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:49, 05 Paź 2009    Temat postu:

Przebierała się właśnie w swój "roboczy" strój. Wciągała obcisłe jeansy i zapinała olbrzymie buty, do których przywykła już w liceum, a których już nienawidziła. Gdy tylko mogła latała na boska w pidżamie, ledwo otwierając oczy. Była czymś w rodzaju lunatyka, tyle że nie spała... Prawie w ogóle. Zmęczenie zakrywał toną makijażu, przeglądając się zawsze w tym samym znienawidzonym lusterku, siedząc na tym samym znienawidzonym fotelu, w znienawidzonym pokoju, w tym znienawidzonym burdelu.
Zacisnęła bladą pieść na łóżku, by móc się podnieść. Ostatnio była bardzo słaba, czasami myślała że nie będzie w stanie wyjść z pokoju... Pomagał jej wtedy kieliszek wódki.. a potem już dwa, teraz doszła do trzech. Uniosła swój tyłek i spojrzała w lusterko. Nie było widać, ni śladu cierpienie, czy smutku. Cóż tona pudru potrafiła zdziałać cuda. Nachyliła się by znaleźć jakąś bluzkę. Przerzucała ubrania, zaciskając usta w cienką linię. Nagle usłyszała marsz żałobny dobiegający z jej telefonu. Zastąpił on popowe piosenki. Od czasu gdy zdobyła ładowarkę, odbierała go by powiedzieć tylko tyle że wyjechała z koleżankami do Japonii. Najpierw dzwonił często, a potem coraz rzadziej, aż w końcu przestał. Sama się sobie dziwiła że nie zadzwoniła na policję, nie poskarżyła się koleżankom, czy bratu... Wyglądało na to, że coś w niej pękło. Czuła że jeśli stąd wyjdzie, to już nie będzie miała siły żyć. Wszystko przez co tu przebrnęła wylezie na wierzch i zwyczajnie ją zabije... Nie ważne jak.. Zrobi to.. Popełni samobójstwo. Wolała więc nie ryzować. Może zdechnie tu? W końcu odkąd tu była schudła jakieś sześć kilo... Może zdechnie z wycieczenia? Przynajmniej nie musiała by się trudzić...
Zbliżyła się do komórki. Spojrzała na numer... zastrzeżony... Odrzuciła, ale telefon dalej dzwonił, przysunęła go do ucha...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:36, 05 Paź 2009    Temat postu:

Ledwo trzymała się na nogach. Wiadomość o zabójstwie jej brata była jak sztylet w jej sercu. Lucas... Lucas... Lucas... Zachwiała się i upadła na podłogę. Ściągnęła te ogromne buty ledwo widząc co robi. Oczy miała tak mokre od łez, że obraz rozmywał jej się w jedna plamę. Jej życie nie miało już większego sensu.. Poniosła kolejną karę za to jaka była. Wypadek, burdel i jej brat. Świetne zestawienie. Nie mogła myśleć, na to też nie miała siły. Wstała z podłogi... Chociaż nie właściwie nie. Na korytarz wyszła na kolanach dopiero potem się podniosła. Była żywym trupem. Chwiejnym krokiem podeszła pod jego drzwi..

// Pakamera Normana

Chciała naciskać za klamkę, gdy jedna z dziwek podeszła do niej i mruknęła - Jest w kasynie... Wszystko z Tobą okej? - Jenny spojrzała na nią jak na idiotkę - Spierdalaj...- mruknęła, trzymając się poręczy i schodząc na dół.

// Kasyno


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jenny dnia Pon 17:40, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:46, 07 Paź 2009    Temat postu:

//Kasyno i bar..

Wróciła do pokoju. Musiała jechać do tego komisarza... zapomniała nazwiska. Potrzebowała jednak znaleźć się tam natychmiast. Wrzuciła telefon do torebki, nie rozpakowywała jej odkąd tu była. Zmieniła spodnie, na te, które miała na sobie na koncercie. Były teraz dla niej za duże. Zmieniła bluzkę, wciągnęła na stopy trampki, zarzuciła biały sweter i wytoczyła się chwiejnie z pokoju.

//Ulice miasta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Seattle / Dom Publiczny "Pod Czerwoną Podwiązką" XD Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin