Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Dom i teren przed nim.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Dom Mariki Grey
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:48, 23 Lip 2009    Temat postu: Dom i teren przed nim.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:16, 23 Lip 2009    Temat postu:

/ DPPCP

Zajechali zręcznie przed teren nowej posesji. Zatrzymał auto i w milczeniu wyskoczył z auta. Ruchem reki ją ponaglił. Wyciągnął z kurtki klucze i poszedł w stronę drzwi. Kiedy znalazła się przy nim otworzył w końcu zamki i wpuścił ją do środka. Obserwował jej reakcję z niejakim napięciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:18, 23 Lip 2009    Temat postu:

/ DPPCP

Wysiadła z auta i poszła za nim. Lustrowała dom stojący przed nią a na jej twarzy pojawiały się co raz to bardziej widoczne skrzywienia. W milczeniu weszła do środka. Rozejrzała się po środku. Dom wyglądał bardzo ładnie. - Kupiłeś sobie dom? - w końcu zapytała idąc dalej w głąb. Obróciła się w jego stronę i posłała mu pytające spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:19, 23 Lip 2009    Temat postu:

- Yyyy...nie, w sumie kupiłem, ale nie dla mnie ten dom teraz należy do Ciebie Mariko, to moja niespodzianka, taki mój prezent. - Wyszczerzył się do niej w uśmiechu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 23 Lip 2009    Temat postu:

Myślała, że się przesłyszała. Na jej twarzy wyszedł grymas kolejnego skrzywienia. Cicho powarkiwała. W środku niej zaczęło się gotować. Zdenerwowała się. - Że co do cholery jasnej zrobiłeś? - warknęła. Niedowierzała własnym oczom i uszom. Myślała, że wyraziła się bardzo jasno i że wiedzą iż ona od nikogo niczego nie chce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:23, 23 Lip 2009    Temat postu:

- No kupiłem Ci dom nie cieszysz się? - zapytał olewając jej zdenerwowanie i powarkiwania. Poniekąd bawiła go jej reakcja. Wiedział, że tak właśnie będzie, ale jak ochłonie to go przyjmie. Takiego właśnie był zdania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:29, 23 Lip 2009    Temat postu:

- Popierdoliło Ci się w głowie? - uniosła się jeszcze bardziej. - Czy ja się nie wyraziłam jasno, że nie chce od nikogo niczego? Dobrze mi w moim motelu więc po co mi ten dom? Szkoda Twoich pieniędzy i strata czasu. - zapiszczała zła. Przeszywała go swoim wzrokiem a jej źrenice ciskały gromami. Zaczęła kojarzyć fakty. Adam ją wypytywał o dom jaki chciałaby. Wzięła to wtedy na żarty a nie powinna. - Więc po to spotkałeś się z Knightem. - syknęła jadowicie z oburzeniem. Zacisnęła swe dłonie w pięści. - Knight Ty skończony draniu, zabiję Cię. Masz u mnie przechlapane na całej linii, skończony idioto strzeż się. - Wydarła się w domu na całe swe gardło. Choć wiedziała, że on jej nie usłyszy, nawet nie wiedziała gdzie on mieszka. Lecz miała nadzieję, że Martin mu to przekaże. Wbiła swe mordercze spojrzenie w uśmiechniętą twarz Martina. - I z czego się głupkowato cieszysz? - rzuciła wściekła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:34, 23 Lip 2009    Temat postu:

Martin zarechotał jeszcze bardziej. - Słodko wyglądasz kiedy się tak wściekasz, no pokaż swój pazur, kocica z Ciebie. - bawił się wyśmienicie. - A tak w ogóle to nie musisz się tak wydzierać na Adama zapewne bardzo dobrze Cię słyszy w końcu masz go od teraz za sąsiada, o ten dom tam. - wskazał przez okno na sąsiedni dom o numerze 1313. - Tam mieszka Adam, mam nadzieję, że będziecie się świetnie dogadywać. - wyszczerzył się do niej bezczelnie. - Przecież to taki miły facet, ja nie wiem czego Ty chcesz od niego. - drażnił ją co raz to bardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:44, 23 Lip 2009    Temat postu:

Słuchała Martina w co raz to większym osłupieniu. Jej oczy robiły cię wielkie jak spodki. Miarka się przebrała wpadła w szał. - On moim sąsiadem w życiu. - powiedziała lodowato. - Po moim trupie zrozumiano nie zamieszkam tu choćby mnie wołami ciągano, jesteś takim samym idiota jak ten cały Knight, ja mu zaraz pokażę. - wkurwiona wyleciała przed posesję domu. Uchwyciła w dłoń niewielki kamyk i cisnęła nim prosto w jego okno. Było słychać dość głośne uderzenie kamienia o szybę, miała nadzieję, że rozwali mu okno lecz niestety się przeliczyła. - Knight, idioto jeśli mnie słyszysz to posłuchaj co Ci powiem, przegiąłeś pałę, nie podaruję Ci tego, zrozumiano, będę Ci zatruwać życie aż zdechniesz w męczarniach . - wrzeszczała na cały głos a ludzie się na nią gapili jak na wariatkę, ale miała to głęboko gdzieś. Wbiegła z powrotem do domu i łypała zła na Martina, ale w głowie już jej się rodził szatański plan.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:49, 23 Lip 2009    Temat postu:

Nie mógł przestać się śmiać, cała sytuacja była taka zabawna. Ubawił się po pachy zachowaniem Mariki. Niejeden z pocałowaniem ręki by podziękował, ale nie ona. Zawsze twarde zasady aż do bólu nie przyjmuje nic, nie oczekuje. Poniekąd był z niej dumny, ale też uważał, ze nazbyt przesadza ze swoim ostrym zachowaniem. - No już dobrze, dobrze koniec złoszczenia się, uspokój sie nabierz powietrza w płuca, ochłoń i ciesz się z nowego domu. Jest Twój a jak tu nie zamieszkasz to będzie stał pusty i się marnował. - próbował ją przekonać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:05, 23 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
/ Ogród

Wszedł do sypialni. Chwycił pilota i włączył telewizor. Zapadł się w fotel ale po chwili powstał z niego szybko. Kogo pierdoli? Czyżby? Odstawił miskę z sałatką i poszedł otworzyć okno. Kiedy zobaczył kobietę w sąsiednim ogrodzie a za nią meżczyznę uśmiechnął się złowieszczo. Przysiadł na parapecie i zawołał - I jak? Taki jaki sobie życzyłaś? - zaczął się śmiać kiedy usłyszał jak wywrzaskiwała swoje obelgi.




Ani myślała się uspokoić. Wyciągnęła w jego kierunku dłoń. - Dawaj klucze. - posłała mu zniecierpliwione spojrzenie. - Słyszysz? - kiedy oddał jej klucze w dłoń nawet nie dziękując wyszła z powrotem do ogrodu. Uniosła głowę w górę, zadarła podbródek i popatrzyła wyzywająco w twarz Adama. - Ten dom jest taki, jaki by podobał się Tobie mówiłam to na odwal się by Cię spławić idioto a Ty to łyknąłeś jak pelikan. - kpiła sobie z niego najlepsze. Zamachała kluczami. - Widzisz to, przyjmuję ten dom, a to oznacza, ze za sąsiadkę będziesz miał mega wkurwiająca jędzę i radzę Ci strzeż się bo będę Ci zatruwać życie. - posłała mu złowrogi uśmiech. - Jesteś u mnie spalony, za tą akcję z tym nędznym domem wykorzystałeś to perfidnie przeciwko mnie, naruszyłeś moją prywatność a to niewybaczalny błąd. - Mówiła na tyle głośno, żeby ją słyszał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Czw 23:05, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:14, 23 Lip 2009    Temat postu:

Pozostał w domu. Podszedł do okna i stamtąd obserwował całą sytuację. Był zadowolony, że jednak Marika przyjęła dom, nie ważne w jakim celu, ale zrobiła to. Znał swoją kuzynkę bardzo dobrze i wiedział, że się zadomowi teraz jedynie pozostała mu sprawa psa. Jednakże z tym nie miał problemu, wiedział gdzie szukać. Uśmiechnął się pod nosem z satysfakcją. Jego kuzynka była rozbrajająca i szczera do bólu, nie cackała się z nikim tak jak i on. To chyba rodzinne, w genach przekazywane. Uspokoi się, przejdzie jej i będzie zadowolona z domu. . Cieszył go taki obrót sprawy. Żałował jedynie, ze nie ma żadnej kamery aby to nagrac byłoby się z czego pośmiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:21, 23 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
Nie przejął się jej groźbami. Co mogła mu zrobić? Podpalić? Zalać? Donieść policji? Był przykładnym mieszkańcem. - Ja tylko pomagałem... - oświadczył uśmiechając się do niej niezwykle słodko. - To nie moja wina że twój kuzyn uparł się na ten dom. - przypomniał sobie odwiedziny w biurze - Odradzałem mu to! - wrzasnął nagle. Też się wkurzył. Jak dla niego była to wina Martina. - Myślisz ze chciałem taką idiotkę za sąsiadkę?!


Że niby co? Ja jestem idiotką tak? Ja! - pisnęła zdenerwowana. - Myślisz, ze ja się prosiłam o ten dom? Prosiłam się tu obok Ciebie mieszkać, w życiu. - powiedziała już trochę spokojniej. - Zresztą rób co chcesz z mojej strony będziesz ignorowany, udam, ze w ogóle taka osoba jak Ty nie istnieje, nie ma Cię to tylko moja chora wyobraźnia, Panie Knight. - obróciła się w stronę domu. - Martin! - wrzasnęła. - My sobie jeszcze porozmawiamy w cztery oczy idioto. - wiedziała, że ją słyszy. Była dziś cięta na wszystkich. Kpili sobie z niej a ona nienawidziła takiego zachowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:30, 23 Lip 2009    Temat postu:

Nie przejął się w ogóle groźbami i wrzaskami Mariki. Ziewnął przeciągle i usiadł sobie na jakiejś kanapie. Czekał cierpliwie aż skończy się ' przekomarzać z Adamem'. Nie robiło to już na nim żadnego wrażenia. Założył sobie ręce na karku i wpatrywał się w równiusieńki sufit.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:38, 23 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
- Tak?! - uwielbiał ją doprowadzać do ostateczności. Zatrzymała się i odwróciła - To w końcu jak? Bo muszę sie przygotować. Jestem ignorowany czy jestem gnębiony...? - rozłożył bezradnie ręce i śmiał jej się w twarz z góry. A to się porobiło. Martinowi się oberwie. Adamowi było to bez różnicy. Uwielbiał patrzeć jak Marika traci przy nim zimną krew.



Zmarszczyła lekko czoło i udała jak by się nad czymś zastanawiała. Obróciła się w jego stronę i posłała mu groźne spojrzenie. - I jedno i drugie, zależy na co mnie w danym dniu najdzie ochota, tak więc sąsiedzie... - wyszczerzyła się bezczelnie do niego. - Do rychłego zobaczenia. Ja Ci jeszcze pokażę, będziesz żałował, że w ogóle się urodziłeś.. - Wyprostowała się i ruszyła energicznie do domu rozmówić się ostatecznie z Martinem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:02, 24 Lip 2009    Temat postu:

Weszła w końcu do domu i sprawnie znalazła Martina. Spojrzała na niego krzywo. - Nie lubisz mnie prawda? Chciałeś mi na złość zrobić co? Wiedziałeś bardzo dobrze, że nie przepadamy z Adamem za sobą a jednak wybrałeś dom obok niego. Dlaczego? By mnie tym doprowadzać do szewskiej pasji! - krzyknęła na niego wciąż wzburzona. - Nienawidzę jak się robi ze mnie idiotkę i kretynkę, a Ty zrobiłeś to bezczelnie kuzynie. - Przemierzała nerwowo salon. - Yh..- zezłościła się jeszcze bardziej. - Ten nadęty pajac działa mi na nerwy, ja mu pokażę dopiero. - uśmiechnęła się złowieszczo. - I lepiej żeby jego noga tutaj nie powstała bo nie ręczę za siebie. - powiedziała twardo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:52, 24 Lip 2009    Temat postu:

- Oj Mariko. - pokręcił lekko głową. - Skądże znowu, jak w ogóle mogłaś tak pomyśleć sobie, jesteś moją rodziną, moją kuzynką nie pozwolę byś spała w motelu. Dlatego kupiłem Ci ten dom a dlaczego koło Adama bo często tu będę bywał, jako, ze prowadzimy ze sobą interesy tym bardziej, będę mógł mieć Cię na oku, Carmen wspominała mi, że ostatnio źle się poczułaś w razie czego chciałbym być w pobliżu by Ci pomóc. - Tłumaczył jej wszystko na spokojnie. - Postarałem się wbrew temu co sądzisz o przyjmowaniu prezentów, wiem jaka jesteś, ale to był wyjątek więc nie marudź jeszcze kiedyś mi za to podziękujesz, a skoro Adam Cię tak drażni to po prostu się do niego nie odzywaj jeśli ma to być dla Ciebie jakikolwiek problem. - westchnął ciężko. - I mam nadzieję, że szybko sie tu zadomowisz moja droga. - posłał jej szczery uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:04, 24 Lip 2009    Temat postu:

Chwilowo wciąż przemierzała nerwowo salon. Słuchała jego wyjaśnień i starała się uspokoić. W końcu całe napięcie z niej opadło. Uspokoiła się na tyle na ile umiała, musiała ochłonąć ze wszelkich wrażeń, a nazbierała się tego już trochę. Podeszła spokojnie wolnym krokiem do sofy i usiadła na niej obok Martina. Zrobiła strapioną minę, pokręciła głową i nabrała głęboko powietrza w płuca. W końcu popatrzyła na Martina łagodniejszym wzrokiem. - Przepraszam Martin, zachowałam się jak totalna idiotka. - było jej głupio, że się tak zachowała w końcu chciał dobrze. - Wybacz, wiem, że chciałeś dobrze tylko, ze ja...yyy...po prostu jestem niezależna, nie lubię jak mi się wpierdala w moją prywatność i wiem, że nie zrobiłeś tego umyślnie tylko dla mojego dobra. - zamilkła zastanawiając się nad dalszym doborem słów. - Dziękuję za dom jest na prawdę ładny, no cóż skoro mam tu mieszkać to trudno jakoś się może przyzwyczaję i nawet Pan Knight , z nim też jakoś wytrzymam. - mówiła spokojnym, opanowanym głosem. Szybko wybuchała, ale też szybko się uspokajała. Niejako gryzło ją sumienie i nawet poniekąd w stosunku do Adama, w końcu to on pomagał wybrać dom i choć nie życzył sobie by mieszkała obok niego, ale trudno stało się nie ma zmiłuj się Panie. Cóż, poniosło mnie, moja wina, zrobiłam z siebie idiotkę trzeba ponieść tego konsekwencje. Nie jestem wyprana z emocji a przepraszam też potrafię powiedzieć.. Uśmiechnęła się lekko do Martina. - Cóż czy mógłbyś mnie teraz zostawić samą chciałabym się w samotności jakoś oswoić. - spuściła lekko wzrok. - Przepraszam, ale ostatnio mam zbyt wiele wrażeń muszę całkowicie ochłonąć i nabrać dystansu do pewnych rzeczy. Zobaczymy się kiedy indziej dobrze? - patrzyła na niego z nadzieją.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Pią 18:05, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:12, 24 Lip 2009    Temat postu:

Kiwnął głową a z jego ust nie schodził uśmiech. - Nie masz za co, rozumiem, wiedziałem, że jak ochłoniesz to spojrzysz na to przychylniejszym okiem. Powstał z kanapy. - Tak jasne mogę, dobrze Ci to zrobi jak by co to dzwoń jestem pod telefonem. - cmoknął Marikę w czoło. - Zobaczymy się niebawem. - przemilczał sprawę drugiej niespodzianki, wolał ją nie prowokować. Wyszedł z domu zadowolony i wsiadł do swego auta. Ruszył spod domem tym razem dość leniwie, jakoś nie bardzo mu się śpieszyło. Musiał jeszcze coś załatwić dzisiejszego dnia.

Seattle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:18, 24 Lip 2009    Temat postu:

Odetchnęła z ulgą. W końcu pozostała w domu sama jak palec. Postanowiła wyjść do ogrodu by zebrać w kupę wszystkie rozbiegane, nieskładne myśli. Miała całkowity mętlik w głowie. Nienawidziła siebie za to jaka jest niby mila a jednak zołza i to potworna. - Nie dziw, że nikt mnie nie lubi w końcu, kto by wytrzymał z taką podłą zołzą, Adam miał rację jestem głupią idiotką i nie idzie mnie lubić. - westchnęła ciężko mówiąc sama do siebie. Od tego wszystkiego kręciło jej się nieprzyjemnie w głowie. Przemierzyła spokojnie odległość od salonu do ogrodu. Założyła sobie ręce za siebie i spuściła lekko głowę.

/ Ogród


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marika Knight dnia Pią 18:23, 24 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:25, 30 Lip 2009    Temat postu:

/ Dom Adama Knighta

Z niezmiernie ciężkim sercem zatrzymał się przed jej domem. Czarne Audi wyglądające jak nowe odbijało promienie słońca. Zadowolony że może trzymać kierownicę w dłoniach zaczekał na Marikę. Zastanawaił się czy nie przypomnieć o swym istnieniu zatrąbieniem, ale uznał że nie warto prowokować losu. Może nie wyjdzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:30, 30 Lip 2009    Temat postu:

/ Korytarz

Podeszła do jego samochodu i nacisnęła sobie klamkę otwierająca drzwi. W końcu wsiadła do auta starając sobie nie pognieść swej sukienki. Zapięła pasy i dopiero teraz popatrzyła na niego. Efekt był powalający. Posłała mu lekki uśmiech. - Mam nadzieję, że się nie spóźniłam? - zapytała spokojnie gapiąc się na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:36, 30 Lip 2009    Temat postu:

Zerknął na zegarek - Dawałem Ci jeszcze kilka minut - odgryzł jej się - Zawsze się spóźnicie... - ściszył trochę radio bo [link widoczny dla zalogowanych] mogła ją drażnić. Spojrzał na Marikę i zacisnął dłoń na kierownicy konwulsywnie - Nie patrz na mnie. - Odpalił i wrzucił jedynkę. Nie patrz...


/ Ulica


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 07 Sie 2009    Temat postu:

/ Warsztat samochodowy / Port Angeles

Zajechała przed dom i zaparkowała auto na podjeździe. Powyłączała wszystko, wyciągnęła kluczyki ze stacyjki sięgnęła po swoją torebkę i wyszła z auta trzaskając drzwiami. Wskoczyła na ganek dopadając się do drzwi wejściowych. Z nerwów nie potrafiła trafić kluczem w zamek. W końcu jakoś się jej udało je otworzyć. Weszła do domu trzaskając drzwiami. Wyciągnęła z torebki dwa opakowania testów ciążowych i popędziła na górę do łazienki.

/ Łazienka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:31, 07 Sie 2009    Temat postu:

/ Kuchnia / Dom Adama Knight'a

Minął bezinteresownie odłamki szkła porozrzucane na trawniku. Nie zaszczycił ich uwagą. Pamiętał o tym co zrobił w sypialni. Zero uczuć. Totalna prostota wypowiedzi i opanowanie. Nienawidzi cię. Tym razem pamiętał. Nie chciał do niej iść. Wiedział że nie ma po co. Ból był silniejszy. Stanął na progu i zadzwonił. Nie obchodziło go już w jakim stanie jest kobieta. Potrzebował od niej jedynie jednego. Tabletki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 12 Sie 2009    Temat postu:

/ Szpital Rejonowy / Teren przed Szpitalem

Zaparkowała swe auto przed domem nie wprowadzała go do garażu bo i tak za kilka minut miała ruszać. Wysiadła nawet nie zamykając auta na klucz. Weszła na ganek zatrzymując się przed drzwiami. Wygrzebała w torebce swe klucze, otworzyła drzwi i weszła do środka od razu kierując się w stronę swej sypialni gdzie miała przygotowaną torbę. Nie widziała śladu ani auta Adama ani tym bardziej Martina więc raczej udało się mu skutecznie zatrzymać Martina. Kolejny powód dla niej do radości. Mogła spokojnie wcielić swój plan w życie. Lekko okręciła się radosna wokół własnej osi na korytarzu i wbiegła po schodach na górę z uśmiechem na twarzy.

/ Sypialnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 2516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:50, 12 Sie 2009    Temat postu:

/ Sypialnia

Zeszła na dół. Pozamykała wszystko szczelnie. Dobrze sprawdzała każde okno i resztę domu. Podeszła do auta otworzyła bagażnik wrzuciła do niego torbę i zatrzasnęła. Wyciągnęła z torebki kartkę i długopis i poczęła pisać. Powróciła do drzwi i wsadziła w nie ową kartkę pozostawioną w razie gdyby Martin przyjechał ją odwiedzić. A treść brzmiała mniej więcej tak. Martinie jeśli to czytasz, to wiedz, że wyjechałam na jakiś czas, muszę odpocząć i zdystansować się do tego wszystkiego. Nie martw się wrócę. Nie szukajcie mnie. Sama się odezwę gdy nabiorę na to sił. Kocham Cię. Kocham was, moją taką małą rodzinkę, a dołączy do nas kolejny członek Razz Marika. . Przeczytała to wszystko jeszcze raz i wróciła do swego samochodu. Odpaliła silnik i ruszyła. Nie oglądała się za siebie. Musiała być twarda choć wcale nie było jej łatwo. Włączyła sobie radio by nie jechać w ciszy i wyjechała z swego podjazdu.

/ Port Angeles / Kawiarenka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martin
Człowiek



Dołączył: 09 Lip 2009
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:45, 13 Sie 2009    Temat postu:

/ Stary Hangar na Obrzeżach miasta

Leniwie prowadził swe auto. Skręcił na podjazd wiodący do domu Mariki. W domu było ciemno więc przybrał to za zły omen. Coś go tchnęło niepokojem. Zaparkował przed domem, wyłączył silnik i wysiadł z auta trzaskając lekko drzwiami. Wszedł na werandę i podszedł do drzwi, już chciał nacisnąć dzwonek gdy dojrzał wystającą z pomiędzy szparki kartkę. Chwycił ją w swa dłoń i zaczął czytać. Skrzywił się i jeszcze raz począł na nowo czytać by przyswoić sobie jej treść. Martinie jeśli to czytasz, to wiedz, że wyjechałam na jakiś czas, muszę odpocząć i zdystansować się do tego wszystkiego. Nie martw się wrócę. Nie szukajcie mnie. Sama się odezwę gdy nabiorę na to sił. Kocham Cię. Kocham was, moją taką małą rodzinkę, a dołączy do nas kolejny członek Very Happy Marika.. Schował kartkę do kieszeni i cicho zaklnął pod nosem. Martwił się. Marika wyjechała, nie powiedziała nawet gdzie a w dodatku była w ciąży przynajmniej tak wynikało z jej listu. Tym bardziej go to zmartwiło. Na jego czole pojawiła się pionowa zmarszczka. Schował kartkę do kieszeni spodni i ruszył powrotnie do auta. Wsiadł do niego i odjechał wkurzony w stronę Seattle. Postanowił z domu do niej zadzwonić.

/ Seattle / Dom Publiczny pod Czerwoną Podwiązką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam Knight
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:32, 06 Paź 2009    Temat postu:

/ Kuchnia / Korytarz / Dom Adama Knight'a

Zaciągnął ręczny i nie wyłączając silnika poszedł otworzyć jej garaż. Przeklinając siebie w myślach za to że nie ubrał kurtki manewrował chwilę przy zamku od drzwi. Kiedy w końcu otworzył wprowadził do środka samochód. Zamknął go dokładnie a kiedy przechodził spojrzał z ciekawością w stronę hangaru. Z tej odległości nie dało się nic zobaczyć. Uznał że zobaczy więcej kiedy będzie tamtędy przejeżdżał. Wbił dłonie głęboko w kieszenie i garbiąc się z zimna udał się do swego domu. Jeśli wierzyć Marice taksówka zaraz będzie pod numerem 1313.

/ Dom Adama Knight'a / Korytarz / Kuchnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benjamin
Pół-wampir



Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:18, 04 Lis 2009    Temat postu:

/ Dom Sobhian Blackrose / Ulica

Benjamin był mężczyzną typowo zadowolonym z życia. Czego chcieć więcej? Pytał sam siebie otwierając uliczkę prowadzącą do domu Mariki. Wszystko mam. Kochającą kobietę. Córkę. Dom. Kota. Żyć nie umierać. Jak bardzo chciał przekazać choć część entuzjazmu i optymizmu kobiecie ukrywającej się w tym domu. Westchnął lekko. Wyostrzył słuch i zadowolony stwierdził że przynajmniej jej nie strzeliło nic do głowy i była w domu. W podskokach wpadł na werandę. Poprawił kurtkę i zapukał kilkakrotnie. Poczekał chwilę rozglądając się wokół. Stanął na palcach i spojrzał w stronę domu Adama. Samochodu nie było. Nie wywąchał taż ani jednego strzępku świeższego zapachu mężczyzny. Nie wrócił jeszcze... Zacisnął usta niezbyt zadowolony obrotem sprawy. Spojrzał na ciasto w prawej dłoni kiedy usłyszał odgłos kubka odstawianego na stół. Przestąpił z nogi na nogę niecierpliwiąc się. Słyszał jak podchodzi do drzwi. Kiedy mu otwarła Benjamin uśmiechnął się szeroko. Zobaczyła białe zęby i sporą część górnego, różowego dziąsła - Ja też chcę taki mieć. - oświadczył wpatrzony w ręcznik na jej głowie zawinięty w zgrabny turban - Nauczysz mnie tej sztuki? - swoimi pytaniami potrafił zwalać z nóg niejedną osobę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanine
Pół-wampir



Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:49, 21 Sty 2011    Temat postu:

/ Dyżurka lekarska / Szpital

Jeanine zaczłapała się na obrzeża w markotnym nastroju. Ciągnąc nogę za nogą, trzymając przy sobie Pana Ciapka weszła na znajomą jej werandę i stanęła pod drzwiami. Jeanine patrząc na drewno pomyślała że Judit postąpiła dobrze. Dziewczynka nie chciałaby uczestniczyć w tym wszystkim a młoda Grey nic nie wiedziała. Blondynka uniosła lekko dłoń i zapukała parokrotnie. Akurat teraz przypomniało jej się o takich szczegółach, normalnie weszłaby bez pukania. Rozejrzała się wokół i mimo rozwijającej się wiosny, nic nie wydawało jej się wesołym. Po prostu było. Zielone. I tyle. Przestąpiła z nogi na nogę patrząc bez entuzjazmu na swoje buty i nogawki spodni. Pociągnęła nosem czekając aż Christopher jej otworzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christopher Knight
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:47, 20 Lut 2011    Temat postu:

/ Ulica

Wchodząc na posesję ciężko dyszał prawdopodobnie od szybkiego marszu. Nie oglądał się za siebie. Nie chciał. Gdyby okazało się, że Adam idzie za nim zapewne miałby przechlapane na całej linii. Musiał się uspokoić i poskładać w jedną całość myśli, które niespokojnie kłębiły się w jego głowie. Przetarł dość silnie twarz dłońmi by pozbyć się tego niemiłego uczucia. Najprawdopodobniej zrobił wielką głupotę, o czym nie pomyślał od razu. Nabierając głębiej powietrza w płuca i prostując się niemożliwie ruszył ku domu, nie jego, to była jedynie kwatera, która zajmował w takich, a nie innych okolicznościach. I co z tego? Nie będę się z niczym hamował. Nie pozwolę sobie na bycie kozłem ofiarnym. Zrób to bracie, bo przecież o to właśnie chodzi. O podwyższenie Twego ego i kolejny raz pokazanie kto jest tu najwyższy! - rozzłoszczony tymi myślami wbiegł po schodach prowadzących do drzwi. Z kieszeni wyszperał klucze do domu, które z rozedrganych dłoni wyślizgnęły się upadając na ziemię i robiąc mały hałas, który dla niego wydawał się wręcz hukiem. Zatrząsł się z zimna jakie go ogarnęło. Ukłonił się by zebrać metal z ziemi. Chwycił go niezgrabnie w palce szukając odpowiedniego klucza. Po dłuższej chwili kiedy zamek został przekręcony pchnął drzwi a one dodając grozy całej sytuacji zaskrzypiały jak w istnych horrorach. Chris przełknął głośno ślinę. Poczuł jak burczy mu w brzuchu. Chciał uciszyć swój brzuch ale nie miał jak. Postanowił zachowywać się normalnie. Niech się dzieje co chce ale zjeść muszę. Jak mam odejść to choć z zapełnionym żołądkiem. - Zamiast skierować swe kroki na górę do sypialni poszedł do kuchni by zarzucić coś na ząb i zagłuszyć swe marne sumienie, które chciało się o sobie przypomnieć. Trzasnął drzwiami wiedząc, że i tak nikomu nie będzie to przeszkadzać. Nie miało komu gdyż przebywał w opustoszałym domu. To akurat było jego najmniejszym problemem. Wcale nie dziwi się Judit, ze uciekła. Sam powinien tak postąpić. Skazując się na ciągłe drwiny brata nie będzie się nigdy czuł dobrze. Z tym przekonaniem wkroczy do kuchni.

/ Kuchnia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Obrzeża miasta / Dom Mariki Grey Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin