Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Klify
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:45, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Tak jak mówiła Emilly Alex znalazł klify bez problemu. Zatrzymał się przy jednym z najwyższych klifów i podszedł bliżej. Uwielbia sporty ekstremalne typu snowboard czy skakanie ze spadochronem. Hmmm... No to mamy nowe zajęcie na ciepłe dni. Uśmiechnął się pod nosem. Przykucnął i zaczął wpatrywać się w fale bijące o brzeg klifu. Na lewo od klifów była piękna plaża. Chyba ta sama na której ostatnio był z Mel.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 14:46, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 14:49, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Usiadła na klifie machając nogami w powietrzu.
- Czemu to zawsze tak jest... - powiedziała sama do siebie. Znała mężczyzn takich jak Mark. Zazwyczaj nie wracali.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 14:59, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Alex zobaczył ,że na klifie poniżej siedzi jakaś kobieta. Wyglądała na smutną. Przyglądał się jej przez dłuższy czas.
Powrót do góry
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 15:26, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się smutno do mężczyzny, który jej się przyglądał. Nigdy jej się nie zdarzało, że była smutna gdy jakiś facet się zmywał z jej pokoju. W głębi miała nadzieję, że Mark wróci ale głos w jej głowie mówił, że jest to raczej nie możliwe.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:57, 13 Kwi 2009    Temat postu:

// ???

Marianne wspięła sie na klify. Była zmęczona. I zła. Nadal zła na Leah. Jak tamta mogła ją tak potraktować. Nie bardzo rozumiała. Przecież nic jej nie zrobiła, do cholery. Na jej ulubionym miejscu siedziało jakieś dziewcze. Marianne westchneła i podeszła blizej.
- Hej... Ciężki dzień, co? - usiadła obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 17:00, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Popatrzyła na dziewczyne.
- Tak. Straszny - westchnęła ciężko.
- Jestem Yasmin - podała jej rękę.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:13, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Marianne - odwzajemniła uścisk. Dziewczyna była gorąca. Kolejna wilczyca... Uśmiechnęła się do niej.
- Nie widziałam cię tutaj. Nowa w mieście?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 17:19, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Przyjechałam dzisiaj rano a już mam pecha - skrzywiła się.
- A Ty mieszkasz w La Push czy w Forks? -spytała z uśmiechem. Cieszyła się, że poznała kogoś nowego.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:24, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Mieszkam w La Push. Mam leśniczówkę. Ale pracuję w Forks. Prowadzę warsztat samochodowy - zaśmiała się. - Dlaczego już masz pecha?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 17:28, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Poznałam jednego faceta. Polubiłam go...nawet bardzo - przyznała się - ale on stwierdził, że jestem za młoda i się zmył. - westchnęła ciężko.
- Nigdy nikt nie zwrócił na mój wiek szczególnej uwagi... - zastanowiła się na chwilę - no ale nie będę Cię zamęczać problemami. Jak się tu mieszka? - dodała.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:37, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Faceci to szumowiny. W większości - skwitowała cicho - A mieszka się w zasadzie dobrze. Pod warunkiem, ze nie spotykasz akurat osoby, która nazywa cię dziwką. - dała upust rozgoryczeniu. - Ale mniejsza z tym... - westchnęła - Gdzie się zatrzymałaś?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 17:49, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- To muszę uważać na nią bo pewie za niedługo będę mieć taką reputację - zaśmiała się.
- Mam tu dom, nie daleko. Nie jest duży ale wystarczający - humor jej się poprawił.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:52, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- O nie skarbie - Marianne zachichotała - obwiam się, ze ta reputacja jest zajęta przez moja skromną osobę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 17:59, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Zachichotała.
- No nie wiem ,mogę Cię szybko dogonić albo wymyślą na mnie jakieś inne określenie - zaśmiała się.
- Chyba polubię to miejsce - westchnęła.
Powrót do góry
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:10, 13 Kwi 2009    Temat postu:

/Ulica

W oddali zobaczył dwie dziewczyny. Jedną była Yass, to wiedział na pewno. Druga nie była wilkołakiem nawet. Nie znał jej. Podszedł bliżej i usiadł sobie na klifie zwieszając w dół nogi.
-Co taki kiepski humor panie ogarnął? - Spytał z figlarnym uśmiechem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 18:13, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Uśmiech jej zbaldł.
- Nie miałeś gdzie pójść? -spytała Marka obojętnym tonem. Oparła się na łokciach wyciągając się do ostanich promieni słońca.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:14, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Niestety kochanie - zwróciła się do Yasmin - określenie niepodzielnie przylgnęło do mnie. Zastrzegam prawa autorskie - roześmiała się z pełną autoironią. - Miejsce rzeczywiście jest boskie - wyciagnęła się właśnie w chwili gdy nadszedł jakiś chłopak.

- Ponury humor to rzecz nabyta. Raz jest a raz go nie ma - leniwie uchyliła powiekę mierząc go spojrzeniem. Przystojniak, ze ach...

- jakiś problem, Yas? - zapytała słysząc ton dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marianne dnia Pon 18:15, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:17, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Acha, rozumiem, jesteśmy obrażeni. - Mruknął do Yasmin z trudem powstrzymując śmiech. Odwrócił się do drugiej dziewczyny. Na jego oko była niewiele od niego młodsza. Uśmiechnął się zniewalająco.
-Mark. - Przedstawił się całując ją w dłon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 18:19, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Ja? Obrażona? - wybuchła śmiechem - ani trochę - dokończyła.
- Podaj mi sukienkę jeśli możesz. 18-latce nie wypada leżeć w samej bieliźnie przy starszym facecie - powiedziała do Marka z ironią w głosie.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:20, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Marianne - sądząc po temperaturze także wilkołak.. - Nowy? - uniosła brew uśmiechając się uroczo. No takie zachowanie u mężczyzn to ona sobie ceniła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:24, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Nowy. - Przytaknął w odpowiedzi na jej uśmiech. Niezła z niej laska...
-Yasmin, już nie przesadzaj. Chodzi o to, że praktycznie w stanach się jest pełnoletnim jak się ma 21 lat, chociaż ja jestem jakby Irlandczykiem... - Zamyślił się. - Zresztą nieważne.
Miał ochotę na psikusy, więc z czystej złośliwości wziął sukienkę Yas i zrzucił z klifu.
-Ups... Silny podmuch wiatru. - Popatrzył na nią z miną niewiniątka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 18:30, 13 Kwi 2009    Temat postu:

W środku aż się gotowała.
- Pięknie, jak mam wrócić do domu? W bieliźnie? - spytała z pretensją.
- 18 czy 21 co za różnica. Powinnam mieć 20 - rzuciła i wróciła do poprzedniej pozycji.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:30, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Paskudny typ - stwierdziła Marianne hamując uśmiech - A juz chciałam powiedziec: Cóż za dzentelman. Cofam to co pomyslałam...

- Yas, mieszkam niedaleko. Mogę pożyczyc ci jakąś sukienkę. Chociaż nie mam ich zbyt wielu. Raczej chodzę w spodniach - zrobiło jej się szkoda dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:38, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Dam ci koszulę. - Powiedział obojętnie wzruszając ramionami. Spojrzał na Marienne z dziecięcym uśmiechem samozadowolenia.
-Sądzisz, że nie jestem dźentelmenem? Ciekawe, co powiesz, jak zrzucę cię z klifu. - Uśmiechnął sę podejrzliwie i zaczął powoli wstawać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 18:40, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie trzeba. Może jak będę wracać spotkam jakiegoś przystojniaka - zaśmiała się.
- Jeszcze raz zrobisz taki numer i pożałujesz - rzuciła w stronę Marka i obserwowała spod przymróżonych powiek co zrobi z Marianne.


Ostatnio zmieniony przez Yasmin dnia Pon 18:51, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- O kochany - Marianne zmruzyła oczy - Ja się nie regeneruje jak wy. - pogroziła mu palcem - I nie odczuwam potrzeby skakania w pogoni za adrenaliną. Jednak mam całkiem mocne zęby, wiesz?- mimowolnie się odsunęła w tył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:49, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Nie zaszkodzi, sprawdzić, nie złotko? - Spytał szczerząc swoje piękne ząbki. Jeden sus i znalazł się tuż obok niej uśmiechając się tryumfalnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:51, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Nie zamierzała zmieniać się przy nich, ale cóż. Jeżeli będzie trzeba to to zrobi. Warknęła odruchowo na niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 18:55, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Obserwowała wszystko z boku.
- Może będziecie się bawić już na dole? - spytała beznamiętnym tonem - chyba, że wolicie tutaj to pójdę na dół - dodała patrząc na nich.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:57, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Czemu się złościsz, Yas? - Marianne spojrzała na nią uspokajająco - On przecież żartuje.. Prawda? - zerknęła na niego niepewnie. Po czym zastanowiła się chwilę - Zaraz, zaraz... To on, tak? - wskazała palcem na Marka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 19:03, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Na nic się nie złoszcze - skłamała.
Pokiwała głową żeby potwierdzić, że chodziło do niego.
- Więc jak bawicie sie tu czy na dole? - spytała.
Powrót do góry
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:04, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Zastanowił się chwilę. Właśnie, żartuje czy nie?...
-Spokojnie Yasmin. - Podszedł do niej i ukucnął. Objął ją ramieniem i dał całusa w policzek. - Nie bądź AŻ tak zazdrosna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:04, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Nie dam się zrzucić - mruknęła Marianne odsuwając się. W postaci kojota była szybsza od wilków. Dużo szybsza. W razie co się zmieni i tyle.
- Wiecie co... wy sobie wyjaśnijcie wszystko - wstała i otrzepała spodnie - A ja.. ja sobie pójdę. - miała dość zazdrosnych kobiet jak na jeden tydzień. Po raz kolejny zgromiła się w myślach za przypatrywanie się tyłeczkowi nowego i za oglądanie się za zajętymi facetami. Potrzebowała czasem chłopa, ale nie aż tak...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marianne dnia Pon 19:07, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 19:08, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Uwolniła się z jego objęć.
- Zazdrosna? Niby o kogo? - spytała jakby nigdy nic - bo chyba nie o Ciebie - wybuchła śmiechem. Naprawde nie wiedziała czemu ale była zazdrosna.
Powrót do góry
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:13, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Yas... - Mruknął jej do ucha czule. Wiedział jak udobruchać kobietę. Wstał powoli i podszedł do Marianne łapiąc ją za rączkę.
-Nieee.... Nie pójdziesz... - Uśmiechnął się. Ani myślał jej gdzieś puścić. Była dla niego zbyt dużą rozrywką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yasmin
Gość






PostWysłany: Pon 19:18, 13 Kwi 2009    Temat postu:

Przeszedł ją przyjemny dreszcz. Szybko zerwała się z ziemi.
- Marianne zostań, serio. Mark z miłą chęcią pobawi się z Tobą - powiedziała z przesłodzonym uśmiechem.
- To raczej ja powinnam iść więc przesunę się trochę dalej za te drzewa. - burknęła pod nosem i odeszła parę kroków.
Powrót do góry
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:22, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Słuchaj - szarpnęła się - Widzę, ze macie sobie coś do wyjaśnienia. Do tego nie potrzeba widowni. - stwierdziła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:45, 13 Kwi 2009    Temat postu:

-Nic jej nie obiecywałem. - Mruknął urażonym tonem. - W kazdym razie niedługo do ciebie zajrzę. - Szepnął po cichu z łobuzerskim uśmiechem i odszedł w stronę Yas. Ściągnął koszulę ukazując umięśniony tors i podał ją dziewczynie.
-Masz, załóż.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marianne
Zmiennokształtny



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:53, 13 Kwi 2009    Temat postu:

- Niedoczekanie twoje - warknęła cicho i postanowiła sobie pójść. Z trudem jednak oderwała oczy od jego klatki. Z głębi serca wyrwało jej się ciche westchnienie XD
- Yasmine jeżeli będziesz potrzebowała pomocy to zapytaj o mnie kogokolwiek. Wskażą ci drogę. Tymczasem... miłej zabawy. I nie rób jej krzywdy bo skopię ci tyłek - mruknęła w stronę Marka po czym z ciężkim sercem odwróciła się i powoli zaczęła sobie iść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mark
Wilkołak



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 1062
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:04, 13 Kwi 2009    Temat postu:

No, mówiąc prosto facet był z niego porywczy, najpierw robił potem myślał. Że tak powiem, ubrał Yasmin w swoją koszulkę i cmoknął w policzek.
-Zaraz wrócę. Obiecuję. - Uśmiechnął się tak, że każda padłaby z zachwytu.
Odbiegł kawałek, do Marianne, na szczęście nie udało jej się daleko zajść. Złapał ją za nadgarstek i pociągnął za najbliższą, wystającą na kilku metrów w górę i szegoką na metr skałę. Kiedy upewnił się, że Yasmin nie może ich zobaczyć, przycisnął Marianne do ścianki skalnej i namiętnie pocałował. Dziewczyna nie oporowała XD Oderwał się w końcu od niej i z łobuzerskim uśmiechem szepnął na ucho:
-Muszę zostawić po sobie pamiątkę. Zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Wybrzeże Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 11 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin