Opuszczone uliczki

Cyrus · Gość

- Ładnie tam jest. Woda czysta tak samo jak plaże - powiedział w małym skrócie. Nie był zbyt wylewny w opisach.
- Daleko jeszcze ? - spytał po jakimś czasie z uśmiechem na ustach.

Chiara

- Nie. Jeszcze z 10 minut - powiedziała wyciągając z kieszeni klucze do domu. Z każdym krokiem było jej coraz ciężej iść. bała się wrócić do domu, do tych wspomnień, zapachów.

Cyrus · Gość

Zobaczył że jej trudniej iść.
- Wszystko w porządku? - zapytał spokojnie obserwując ją. Nie podobało mu się ze ktos ją skrzywdził. Kobiet nie wolno krzywdzić...Gdyby tylko wiedział kto to zemściłby sie pewnie.

Chiara

- Po prostu w domu mam tyle wspomnień, wszystkie zapachy, rzeczy , ubrania. Jeszcze się z tym nie pogodziłam - spuściła wzrok idąc wolnym krokiem.

Cyrus · Gość

Objął ją lekko ramieniem.
- Nie martw się. Będzie dobrze - szepnął jej do ucha. Nie lubił gdy ktoś był smutny a zwłaszcza kobieta

Chiara

Poczuła się trochę dziwnie kiedy ją objął i szepnął coś do ucha. Jakby trochę nieswojo i niepewnie.
- Nie wiem czy będzie... nie mam pojęcia - westchnęła ciężko patrząc na swoje dłonie

Cyrus · Gość

- Uwierz mi, znam się na zagraniach losu - powiedział pocieszająco. Musiał jakoś ją pocieszyć nie wiedział tylko ja.

Chiara

- Zobaczymy. Już mnie nic nie zdziwi chyba - skrzywiła się lekko.
- nie wiem co z sobą zrobić - spuściła wzrok

Cyrus · Gość

Zamyślił się. Wiedział w jakiej dziewczyna jest sytuacji. Nie wiedział co jej odpowiedzieć.
- a może powinnaś rozerwać się? Tak, chociaż na jakiś czas zapomnieć, nie czuć bólu - zaproponował zamyślonym tonem.

Chiara

- Ja sama nie wiem...nie wiem czy umiem tak o nim zapomnieć - westchnęła ciężko i trochę się do niego przytuliła.

Cyrus · Gość

Westchnął cicho.
-Rozumiem.Sam straciłem wieki temu całą rodzinę. - powiedział spokojnie zastanawiając się jak jej pomóc. Niestety nie miał żadnych pomysłów.

Chiara

- Musiałbym kogoś poznać.Kto chciałby takiego pechowca jak ja - uśmiechnęła sie smutno i bawiła kluczami z auta.

Cyrus · Gość

Wywrócił oczami.
- Wcale nie jesteś pechowcem. Czasem po porostu los stawia na naszej drodze różne przeszkody, i nie możemy się wtedy poddać - powiedział pocieszająco do Chiary. Musiała uwierzyć w siebie, i nie popadać w depresję...Wiedział ze to trudne.
- Per Aspera Ad Astra - Dodał jeszcze spokojnym tonem.

Chiara

- Wiem, nie wolno się poddawać - wywróciła oczami.
- A tak poza tym to co lubisz robić? - spytała znów odbiegając od tematu

Cyrus · Gość

Uśmiechnął się.
- Różnie. Zależy od pory dnia - odpowiedział spokojnie.
- A ty? - spytał z zaciekawieniem w oczach

Chiara

- Też różnie. Ale lubię projektować ubrania - uśmiechnęła się już lekko.
- Gram też na pianinie - dawno w sumie nie grała ale grała coś tam kiedyś xd

Cyrus · Gość

- Nie myślałaś by się tym zająć? - spytał nie wiadomo czemu. Od tak cisnęło mu się na usta.

Chiara

- Zajmuję się tym tylko ostatnio nie miałam do tego głowy - westchnęła cicho.
- Mam w domu kilka projektów - uśmiechnęła się lekko

Cyrus · Gość

-Tak ? - zaciekawił się tym. Sam jeszcze nie mieszał się w tą branżę. Miał wieeele zawodów lecz nie takie. Uśmiechnął się do niej wesoło. Był ciekaw czy jest to trudne czy nie.
- Fajnie jest ta projektować? - spytał po dłuższej chwili o!

Chiara

- Mnie się podoba - wzruszyła wesoło ramionami - zależy co kto lubi. Mogę Ci pokazać jakieś projekty - zerknęła na niego

Cyrus · Gość

- z chęcią zobaczę. Widzisz, chyba tylko tym się nie zajmowałem. Ta kto już praktycznie wszystko mam przerobione - powiedział wesoło.
- Martwię się nawet że niedługo zacznę się sypać - dodał lekkim żartem. W sumie rzadko kto ma prawie 2600 lat

Chiara

- To też bardzo ciekawe zajęcie - zaśmiała się kiedy wspomniał o rozsypywaniu.
- nie przesadzaj staruszku - zachichotała

Cyrus · Gość

- No wiesz co młoda damo...Mi w krzyżu strzyka - udał głos starszego pana. Uśmiechnął się lekko. Cieszył się że udało mu się ją choć na chwilę rozweselić.

Chiara

- Pomasować? - zaśmiała się i stanęła za nim. Ewidentnie poprawił jej humor

Cyrus · Gość

- Gdybyś była dziewczynko tak dobra 0 powiedział wesoło głosem starca. Umiał udawać. Zawsze mu to wychodziło.

Chiara

Zaśmiała się i delikatnie zaczęła rozmasowywać mu ramiona. A co? musi zapomnieć.
- I jak? Lepiej ? - zaśmiała się

Cyrus · Gość

Zaśmiałs ię cicho.
- Tak. - powiedział już normalnym głosem. Odwrócił się do niej i stał tak chwilę patrząc wesoło w jej oczy.
- Znalazłem jeszcze ejden zawód w którym nigdy nie byłem - masażysta - powiedział wesoło. Będzie chyba musiał to jakoś nadrobić.

Chiara

- Masażystką też nie jestem - zaśmiała się patrząc mu też w oczy.Była coraz bardziej wesoła

Cyrus · Gość

Uśmiechnął się widząc że jest szczęśliwa. Szedł powoli do tyłu. Chwilowo milczał nie wiedząc co powiedzieć.

Chiara

- Długo tu zostaniesz? - spytała dorównując mu kroku. Zerkała na niego co jakiś czas

Cyrus · Gość

Ruszył powoli.
- Nie wiem. Zależy czy będę miał tu co robić czy nie - powiedział spokojnie wzruszając lekko ramionami.
- Na pewno ilka miesięcy, ewntualnie lat - powiedział spokojnie. Spojrzał na nią.

Chiara

- Ja nie wiem czy tu zostać czy nie - wzruszyła ramionami.
- Zobaczę

Cyrus · Gość

- Jakby co to powiedz gdzie chciałabyś jechać. Mógłbym załatwić Ci jakieś zakwaterowanie - odpowiedział spokojnie. Chciał jej pomóc, chociaż trochę.

Chiara

- Dam Ci znać. Już niedaleko - spojrzała na las. Mieszkała tóż obok lasu

Cyrus · Gość

Spojrzał na dom. Uśmiechnął się lekko. Pokiwał tylko głową . Nie wiedział co by jej powiedzieć.
- Chyba się z Tobą tutaj pożegnam. - zaproponował spokojnie.

Chiara

Pokiwała głową z nijakim wyrazem twarzy.
- Dziękuję - powiedziała i stanęła na palcach i pocałowała go w policzek

Cyrus · Gość

- NIe masz za co - powiedział wesoło. W sumie nie chciał jeszcze iść ale wolał jej nie przeszkadzać. Wyjął z kieszeni małą wizytówkę.
- Zadzwoń gdy będziesz chciała pogadać - powiedział spokojnei podając karteczkę Chiarze.

Chiara

Schowała karteczkę do kieszeni.
- Na prawdę dziękuję. Czuję się już lepiej - pocałowała go jeszcze raz w policzek

Cyrus · Gość

- Cieszy mnie to bardzo - powiedział wesoło. Był szczęśliwy bo ona była szczęśliwa. Lubił rozśmieszać ludzi. Lubił gdy inni dzięki niemu się uśmiechali. Cóż, był kiedyś władcą.

Chiara

- Nie zatrzymuję Cię już. Do zobaczenia - pomachała mu i poszła w swoją stronę.

// ?