Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Ulice miasta Cork

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Południowo-zachodnia Irlandia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:12, 05 Sty 2010    Temat postu: Ulice miasta Cork

Dosyć wąskie uliczki zbiegające się na placu, wzdłuż ulicy na chodnikach tradycyjne wysokie uliczne lampy,raz po raz ustawione sa ławki. Kilka sklepów , barów i innych lokali.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Wto 22:19, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:26, 05 Sty 2010    Temat postu:

/z dębowy las

Przychodzi do miasta.Powoli roozglądając się dookoła."Nic nadzwyczajnego"-westchnęła cicho i wzruszyła ramionami.Powoli zaczęł robić się ciemno,ulica stała się prawie bezludna.Koło niej przeszła grupka jakiś chłopców. Jeden z nich zagadną ją,ale nie zwróciła na niego uwagi,Zastanawiała się nad tym co teraz zrobić. "Może zatrzymam się na noc w jakimś hotelu?"-pomyśła,ale zdecydowała się spędzić noc pod gołym niebem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Śro 22:39, 06 Sty 2010    Temat postu:

Przyszedł dosyć żwawym krokiem, trzymając nos przy ziemi. Nie biegł specjalnie za szybko, bowiem pokonał już kilka dobrych kilometrów. Dało się słyszeć, że oddech miał trochę przyspieszony. Na pierwszy rzut oka było wiadome, iż wie czego szuka. I że zapewne to coś znajduje się już niedaleko. Z jego krtani wydobywało się co jakiś czas warknięcie. Ciche, niczemu nie służące. Czarne futro wtapiało się w panującą tutaj noc. Ruchy miał bezszelestne, bynajmniej starał się, aby tak było. Kierowały nim instynkty oraz żywa nienawiść do wampirów. Tylko to i aż to. Nie było mowy, że w jakimś stopniu się opanuje. To nie był Nath a prawdziwy wilk ze wzrokiem zabójcy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:41, 06 Sty 2010    Temat postu:

Usłyszała ciche warknięcie i poczuła mocny zapach wilkołaka.Znajdował się w dużej odległosci od niej. To był Nathaniel.Dobrze zapamiętała jego woń . Nie zrobiła jednak nic co mogło by zdradzić to,że go wyczuła.Stała w milczeniu.Po chwli dopiero spokojnie odwróciła lekko głowę tak by lepiej go widzieć. Nathaniel w postaci wilkołaka trochę ją przeraził. Nie sam wygląd, ale fakt,że wilk znajdujący się obok niej to jej przyjaciel.:PPrzynajmniej nim był "teraz to już nic nie wiem". Nawet nie drgnęła.
jednak po chwli uswiadomiła sobie ze najbardziej przerzazaja ja jego oczy. Oczy, które chciały czyjejś krwi. O ile jej instynkt był dobry wiedziała o kogo mu chodzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Śro 22:42, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Śro 22:44, 06 Sty 2010    Temat postu:

Po niedługim czasie, wręcz po sekundach znalazł się więc przed pijawką. Zahamował gwałtownie przed nią.J ego wzrok był obcy, lecz skupiony na jednym punkcie. A tym punktem była Nishi. Nie było ważne, czy ją znał jako człowiek, czy też nie. Liczyło się tylko to, że jest wampirem. Zrobił niebezpiecznie krok w jej stronę, uginając mocno nogi, jakby przygotowany do skoku. Uszy miał postawione ku górze, ogon skulony. Ponownie warknął. Teraz tym bardziej widać było specyficzne ruchy do ataku. Łapy mocno przywarł do ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:44, 06 Sty 2010    Temat postu:

Ile to już razy była w takiej sytuacji? Ale nigdy nie stanęła oko w oko z bliską jej osobą. Lekko ugięła nogi. Usłyszała krzyk uciekającej kobiety. Ktoś krzyknął nawet żeby ja ratować. . Po chwili jednak ulica świeciła pustkami. W ciemności można było wyróżnić dwie postacie. Nishi i Nathaniel, którzy oboje przygotowywali się do tego co zaraz miało się wydarzyć. Dziewczyna była pewna jednego- zaatakuje tylko w ostatecznosci. Spojrzała na niego złotymi oczami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Czw 21:23, 07 Sty 2010    Temat postu:

Nie przejął się krzykami innych. Kto mógł go znać? Zresztą był zwierzęciem. Wątpił, że zdołaliby go zabić. Bo on na pewno pierwszy zrobiłby ruch. Wątpił co do tego, iż chociaż chwilowo poczułby wtedy zawahanie. Tak samo było w przypadku Nishi. Teraz nie obchodziło go, co się z nią stanie. Była pełnia, która idealnie rozświetlała miasto. Wbił mocniej przednie łapy w ziemię. Wyszczerzył zęby w niby uśmiechu. Nie wiedział, jak będzie w najbliższym czasie tego żałować. Podszedł jeszcze bliżej, o krok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:37, 07 Sty 2010    Temat postu:

Zrobiła krok w tył i potem w bok, Wyglądał to naturalnie. Po chwili znalazła się przy lampie i oparła się o nią plecami. - Ty nie jesteś Nath'em ktorego znam... wygladasz tak jak on po przemianie... ale nie jesteś nim! - warknęła,ale nie było zdenerwowania czy strachu w tym co mówi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Czw 21:39, 07 Sty 2010    Temat postu:

Nie docierał do niego jej głos, a tym bardziej o czym mówiła. Nie miał zamiaru teraz rezygnować z planu, jaki był w nim wręcz wyryty. Tym samym zaatakował wampirzycę, uważając oczywiście na przedmioty, znajdujące się wokół nich. Przez miasto rozległo się głośne, zdecydowane warknięcie. Dokładniej mówiąc, skoczył w jej kierunku, szczerząc kły, bo to właśnie była jego główna broń. Nienawidził wampirów, była pełnia oraz od jakiegoś momentu chodził rozdrażniony, Teraz to wszystko się w nim zbierało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:51, 07 Sty 2010    Temat postu:

Zauważajac zamiar chłopaka wskoczyła na lampę. Był od niej szybszy więc musiała szybko coś wymyśleć. Ukucnęła przyglądając się mu. Pochyliła lekko łepek.spojrzała na ławkę i kosz stojacy za nim. Szczegolnie jej uwagę przyciągnął pewien przedmiot.Skoczyła nsa rynny jakiegoś domu.Spojrzała na chKopaka.Weszła w jego umysł i zaczęła przypominać fragmenty z przeszłości. " moze coś to da" Zeskoczyła i pojawiła sie kilkanascie metrow za nim.
kontynuuowała czynność


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Czw 22:55, 07 Sty 2010    Temat postu:

Co jakiś czas ponawiał ataki na wampirzycę. Nie były one najszybsze, jakie umiał. Dlaczego miałby się do razu wymęczyć? Na wspomnienia nie reagował niczym innym, jak trochę szybszym mruganiem oczu i jeszcze gorszym humorem. To nie był Nath, pomimo tego, że ciało właśnie należało do tego chłopaka. Pełnia działała na niego niczym narkotyk. Niespodziewanie i mocno. Nie zastanawiał się nad tym co robi. Był zwierzęciem, najprawdziwszym. Zero opanowania czy też zdrowego rozsądku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:04, 07 Sty 2010    Temat postu:

Chwyciła kosz na śmieci i z całej siły rzuciła obok niego.Nadal bała się celować prosto w niego .Pobiegła kawałek w jego kierunku nagle zmieniajac trase skreciła w prawo, obkrązyła go.Starała unikać sie jego ataki przewidujac jego zachowanie. Chłopak raz ja ugryzł, pozostawiajac slad na jej ramieniu. Warknęła cicho. w jego pamieci odnajdywala najróżniejsze sytuacje....,,pokazala mu jak zaatakowal Ave-w tym momencie przessly ja ciarki-chciała odwrocić jego uwagę i rzuciła w niego jakimis galeziami

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Czw 23:07, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Czw 23:11, 07 Sty 2010    Temat postu:

Jako iż przedmiot został rzucony obok niego, odskoczył tylko lekko w bok. Wiadome było, iż nie trafiło w wilka. Kiedy obkrążała go, czekał spokojnie na odpowiedni moment. Wtedy własnie zaatakował, zostawiając juz wcześniej wspomniany ślad. Z jego gardła również wydobyło się warknięcie. Krótkie ale za to głośne. Na wspomnienia nadal nie ragował, bo to nie był on. To była druga, zwierzęca natura, która odwiedza go tylko w pełnię. Starał się zbytnio nie zwracać uwagi, nie dotyczyło przecież to tego ssmego wilka. Gałęzie chwycił w zęby, łamiąc na pół z trzaskiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:28, 07 Sty 2010    Temat postu:

Wskoczyła na samochód stojący w pobliżu. "eh..to jest bez sensu! Chyba będe musiała się przemuc"-powiedziała bezgłośnie. Spojrzała w oczy wilka. I to one zadecydowały o tym co za chwile miała zrobić zrobiła.Kiedy łamał gałęzie podbiegła do niego i stanęła jak wryta. Usłyszała bicie jego serca. Kontem oka spojrzała też na budynek stojący tuż za nim.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Czw 23:37, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Czw 23:42, 07 Sty 2010    Temat postu:

Cały czas wodził wzrokiem za dziewczyną. Kiedy stanęła w miejscu, zaczął ja obkrążać. Był lekko zdezorientowany, lecz nie było tego po nim widać. Nadal miał najeżoną sierść na grzbiecie oraz był ciągle gotowej do ataku. Basior nie zwracał uwagi na nic wokół niego. Miał tylko jeden cel, na który uporczywie się patrzył. Z jego oczu bił chłód i pewna nienawiść. Cały czas pokazywał swoje zęby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:49, 07 Sty 2010    Temat postu:

Wiedziała,że zwierze reaguje i myśli w inny sposób.Miała nadzieje,że właśnie to go zgubi. Ruszyła w stronę budynku,rozbiła szybę i weszła do środka był too ogromny sklep z lustrami,obrazami i róznymi antykami. Wbiegła wgłąb pomieszczenia gdzie znajdowało się więcej luster. Były praktycznie wszędzie. Na ścianie, suficie. Stały też w ramach oparte o stare stoły,czy ściany. Stanęła za jednym z nich.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Czw 23:50, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 23:19, 08 Sty 2010    Temat postu:

Nadal obserwował wszystkie ruchy pijawki. Widząc, że decyduję się na pewny rodzaj ucieczki podążył jej tropem. Był szybszy od zwykłego wampira, to było pewne. Każdy wilk przejawiał tą cechę, a ciało Nathe’a szczególnie. W pokoju z lustrami dorwał szybko wampirzycę, starając się przygnieść ją swoimi łapami do ziemi. To był naturalny odruch. Coś ucieka, czyli jest ofiarą. Proste. Widząc naokoło lustra, lekko się zdezorientował, lecz mimo tego, że był to wilk, jego inteligencja przewyższała normalne osobniki. Skupił się więc na Nishi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:30, 08 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy chłopak na nią naskoczył wpadła na półkę z książkami, którę runeły w dół prosto na nich .Dziewczyna uderzyła go w pysku i przerzuciła go <wybiła nogami do tyłu> w lustro stojące zaraz za nimi. Podniosła się i uklękła za lustrem tak, aby jej odbicie od jednego lustra przeniosło się na drugie i tak "pojawiła się na parę innych szkłach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Pią 23:34, 08 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy książki runęły, skulił się tak, aby nie dostać w łeb. Po chwili, uderzył już w lutro, rozbijając je. Jakiś mniejszy kawałek szkła wbił mu się w grzbiet, jednak nie zareagował na to inaczej, niż warknięciem. Nie przeszkadzało mu, że lustra pokazuja tą sama osobę wszędzie. Ważne było, że zapach pijawki był na tyle intensywny, że bez problemu odnalazł dziewczynę. Ponownie rzucił się na nią z zębami, próbując dosięgnąć jej szyji. O ile broniła się rękoma, gryzł własnie tę część jej ciała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:48, 08 Sty 2010    Temat postu:

Wywróciła się pod ciężarem wilka.Szarpiąc się<?> z nim zrzuciła go z siebie .Cofnęła się tyłem <bardziej przeczołgała na rękach>.Uderzyła go ręką w pysk potem kopnęła go w to samo miejsce z całej siły <mało prawdopodobne ze truszkę go nie odrzuciło;p>.Uderzając ręką chłopak ugryzł ją zostawiając po sobie długą ranę ciętą od nadgarstka kończącą się niedaleko łokcia.<ślad> Wskoczyła na jakiś stół i przeskoczyła nad jakimiś pudłami. Znajdowała się już jakieś 10 metrów od Nathaniela. Chłopak nadal znajdował się w kręgu luster więc ukazała mu w nich scene z przeszłości. Była to jedna ze zbórek. Dzień myśli braterskiej... Na różnych lustrach pojawiły się różne postacie. Coś jak dejavi, <nooo trochę naciąganę>. Głównie chodziło jej o to by zająć czymś go na chwilę, miało jej to dać czas na zastanowienie się nad następnym ruchem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Sob 0:13, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 0:25, 09 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy wampirzyca się z nim szarpała, pod koniec upadł na grzbiet. Nie zdążył wstać, dostając tym samym w pysk ręką. Przez uderzenie, obrócił się na drugą stronę a łapami szybko odepchnął się od ziemi tak, aby zniknąć z pola zasiegu nogi dziewczyny. Tym samym uniknął drugiego ciosu. Czuł, że na pysku a może raczej twarzy będzie miał niezłe siniaki. Zawzięcie wstał na proste nogi, nie chcąc darować dziewczynie tej walki. Basior od razu ogarnął wzrokiem, gdzie też znajduje się Nishi. Wspomnienia na niego nie działały. Domyślił się, że to był talent ów wampira. Bo to nie miało z nim nic wspólnego. Może jednynie przez to trochę trudniej mógł się skupić. Spróbował jej dogonić. Każde z nich było zapewne na równym zmęczeniu, więc takim sposobem Nathe nadal był szybszy. Dopadł dziewczynę, ponawiając atak. Jednak teraz za cel nie obrał szyji, lecz lewą rękę. Dokładniej mówiąc, nadgarstek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:36, 09 Sty 2010    Temat postu:

Za nim chłopak zdążył ją ugryśc drugą ręką uderzyła go w łeb. Nath zdążył tylko lekko przesunąć zębami po jej dłoni. Mruknęła coś pod nosem i w tym samym momencie kopnęła Wilkołaka gdzieś między grzbietem, a łopatką. Zrobiła coś w rodzaju salta w tył. I stanęła w pozycji gotowej do ataku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 0:47, 09 Sty 2010    Temat postu:

Zakładając, że dziewczyna uderzyła go nie mocno, jego łeb tylko odwrócił się lekko na prawą stronę. Po akaku, który trafił mu w grzbiet drgnął tylko lekko. Teorytycznie, wilk był na pewno cięższy od wampirzycy. Sierść miał ciągle najezoną, przez co wydawał się wyższy. Kiedy robiła salto, złapał ją zębami trochę pod kolanem, tym samym ciągnąc ją w swoją stronę, aby nie upaść. Zacisnął mocniej zęby, zostawiając dotkliwe rany i może nawet lekkie pęknięcie kości.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Sob 0:50, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:03, 09 Sty 2010    Temat postu:

To, że chciała zrobić salto pomogło jej w tym,że opadła na ziemie bez wielkich szkód. Bestia trzymała ją mocno za nogę. Zamknęła oczy krzycząc. Pokazała zęby. Chłopak pociągnął ją kawałek po ziemi,chcąc odwrócić jego uwagę, żeby wyrwac nogę z jego pyska chwyciła jakąś wazę i rzuciła w niego. Waza była dosyć spora, Nishi wycelowała nią w głowę wilka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Sob 1:07, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 1:12, 09 Sty 2010    Temat postu:

Nie zamierzał puszczać ofiary. Krzyk wręcz pieścił jego uszy. Uwielbiał strach i przerażenie innych, spowodowanych przez jego samego. Napawało go to wręcz nową energią. Nadal mocno zaciskał szczęki, wbijając kły w jaj nogę. Widząc, jak przedmiot leci w jego stronę, a dokładniej głowę odruchem było odskoczenie w bok. Z powodu tego, że trzymał nadal Nishi, dziewczyna zapewne przesunęła się trochę po podłodze. Waza rozbiła się niedaleko niego, robiąc dosyć duży hałas. Wdepnął tylnią łapą na jakis odłamek lustra, przez co warknął, tuląc do siebie swoje uszy. Bolało, bowiem przedmiot za każdym ruchem dawał o sobie znać. Nie miał jednak zamiaru zostawić dziewczyny, więc trwał w ugryzieniu, chcąc doszczętnie połamać jej kość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:53, 09 Sty 2010    Temat postu:

Krzyk usłyszany przez chłopaka w żaden sposób nie był wyrazem strachu. Była w nim bardziej wściekłość, i trochę też bólu.Zauważyła jego zachowanie i chwilę później uderzyła nogą<wolną> jego łapę tak,aby szkło zadało mu więcej bólu i mocno przycisnęła do ziemi. Wyszczerzyła zęby, i uśmiechnęła się z ironią,jakby nie czuła żadnego bólu.
Sprawiając ból Nathanielowi czuła się tak jakby kaleczyła samą siebie. Starała się wmówić sobie,że ten wilk to wcale nie on, w pewnym momencie prawie w to uwierzyła.
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 22:36, 09 Sty 2010    Temat postu:

Kiedy jej noga dosięgnęła jego ranną łapę, pisnął cicho, zamykając chwilowo swoje oczy. Podkulił nogę do siebie, stojąc teraz na trzech łapach. Momentalnie czując ból zacisnął jeszcze mocniej szczęki na nodze dziewczyny, szarpiąc tym samym łbem. Jako iz kość prawdopodobnie była już popękana, usłyszał po tym gwałtownym ruchu głośne trzaśnięcie. Ten hałas oznaczał tylko całkowite złamanie. Skórka naokoło urazu była poszarpana, nawet małymi kawałkami oderwana. Nie były to chyba jednak groźne rany dla wampira. Słysząc trzask wilk momentalnie odskoczył od dziewczyny, puszczając ją tym samym. Z gardła jego wydobyło się ostrzegawcze warkniecie. Sierść nadal była najeżona. Niepewnie postawił ranną łapę na ziemię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:53, 09 Sty 2010    Temat postu:

Poczuła jak chłopak mocniej zaciska szczęki tym samym łamiąc jej kość. Chwile później odskoczył od niej i dzięki temu udało jej się trochę zwiększyź dystans między nimi odbijając się na zdrowej nodzę i ręce odbiła się tak,że znalazła się na klęczkach. Warknęła z bólu. Oparła się o jakieś krzesło . Trzymała je tak aby w każdej chwili móc nim rzucić. Odwróciła łeb w drugą stronę. Patrząc w jedno z nierozbitych jeszcze luster.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 22:59, 09 Sty 2010    Temat postu:

Od lustra odbijało się niebo. Księżyc w pełni został zasłonięty doszczętnie chmurami a noc powoli ustępowała dniu. Wilk powoli tracił swe instynkty. Mimo tego, nadal był gotowy do abrony jak i ataku. Warknął jeszcze na dziewczynę. Czuł, jak jego noga cholernie go bolała. Wzrok jednak nadal się nie zmieniał: zimny, stanowczy, opanowany i co najważniejsze, taki daleki od ciepłego spojrzenia Nathe'a.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:08, 09 Sty 2010    Temat postu:

Dostrzegła to samo co chłopak. Jej wzrok podążył po doszczętnie zniszczonym pomieszczeniu i zatrzymał się na nim.Cofnęła się tyłem skacząc na jednej nodze, "Niedługo ludzie wstaną i zaczną wychodzić z domów. Jak to możliwe,że na niego nie polują?"-pomyślała . Zachwiała się i szybko oparła się o stół,aby nie upaść.
- Uciekaj!-warknęła-słyszysz?! Zwiewaj stąd!-krzyknęła. Spojrzała na niego już naturalnym wzrokiem ,innym niż ten podczas walki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 23:12, 09 Sty 2010    Temat postu:

Zerknął na dziewczynę, podchodząc do niej, na trzech łapach. Z tej czwartej popłynęła krew, lecz nie bło jej za dużo. Na krzyk tylko przyłożył uszy do siebie. Szturchnął pyskiem rękę dziewczyny. Najprawdopodobniej, siła pełni przestawała powoli słabnąć. Mimo tego, nadal był wilkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:20, 09 Sty 2010    Temat postu:

Zacisnęła rękę w pięści. Nie wiedziała co tak naprawdę on zamierza. Wilk uspokoił się,ale nie oznaczało to,że nie knuję czegoś. Zmierzyła go wzrokiem Spojrzała na łapę" To nic wielkiego"automatycznie wzruszyła lekko ramionami.Zagryzła wargi.Marzyła by spotkać tego Natha z przeszłości. Jej palce samowolnie się rozprostowały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 23:21, 09 Sty 2010    Temat postu:

Otworzył pysk. Jednak nie był to gest po to, aby ugryść dziewczynę. Tak naprawdę misiak z niego był, jako wilk. Ale nadal ten wzrok... Oddychał już o wiele spokojniej. Szturchnął nosem policzka dziewczyny. Przeprosiny? Może.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:33, 09 Sty 2010    Temat postu:

Nie mogła w to uwierzyć. Odwróciła wzrok i "mocno" zamknęła oczy. - Uciekaj stąd!-szepnęła spokojnym,ale stanowczym głosem. - Czy on z powrotem jest już sobą?-zapytała samą siebie. Postanowiła dowiedzieć się czemu chłopak tak się zachował, najwyżej efektem będzie konflikt z jego sforą. Było to jej obojętne. Spojrzała na niego pustymi oczami. W kółko powtarzała to samo. Powoli podniosła rękę,ale opuściła ją. Poczuła ciepło bijące od zwierzęcia<no tak jakby;p>.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 23:39, 09 Sty 2010    Temat postu:

Stał spokojnie w miejscu. Nagle ze złości pojawiło się opanowanie, spokój i cisza. Zerknał na jej rękę. Sam pisnął cicho, z bólu głowy oraz łapy. Zatrzasł się lekko, bez większego powodu. Można by powiedzieć, że Nathe może wygrał walkę. Może zapanował nareszcie nad sobą. Bo jeżeli pełnia już mijała... Zerknął na oczy dziewczyny. Wzrok już miał trochę cieplejszy, było widać trochę takich specyficznych 'iskierek'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:50, 09 Sty 2010    Temat postu:

Do pomieszczenia wpadało coraz więcej światła. Nie wiedziała,która jest godzina. Usłyszała pisk i spojrzała na dygodzące ciało wilka. Siedziała tak w milczeniu przypatrując się,każdemu jego ruchowi. Ona zaś nie wykonała żadnego. -Na co on czeka?! W takim stanue łatwo go wytropić, po za tym znajdował się dość daleko od domu. Westchnęła po chwili cicho.Usłyszała bicie jego serca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Wilkołak



Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska/Irlandia

PostWysłany: Sob 23:57, 09 Sty 2010    Temat postu:

Zerknął na dziewczynę. Momentalnie, bardzo szybko uniósł łapę, uderzając tym samym wampirzycę w policzek, zostawiając na nim ślad pazurów. Odskoczył, warcząc na Nishi. Ponownie ukazał zęby. Było to coś na znak ostrzeżenia, że nawet jeżeli wydaje się milutki, nadal nie chce mieć z nią do czynienia. Odwrócił się i pobiegł przed siebie, do lasu.

*Las Dębowy*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:05, 10 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzała na niego trochę ze zdziwieniem i zarazem jak na idiotę. Nie ruszyła za nim, nic nie powiedziała nawet nie odwróciła wzroku,żeby popatrzeć jak wybiega.Wzięła jakąś deskę i rozrywając jakiś materiał przymocowała ją do nogi. Wstała i pokuśtykała przez pomieszczenie,chwyciła jakiś czarny płaszcz z kapturem, podobny do tego,który miała przedtem i zarzuciła go na siebie. Wyszła z budynku jak gdyby nigdy nic,nie odwracając się nawet. Po drodze minęła tylko starszego pana przyglądającego się jej uważnie. Kiwnęła głową i zniknęła za zakrętem. Rozejrzała się za jakąś apteką. Kiedy w końcu dotarła do niej kupiła:pare gazików, mały i dwa duże bandaże,plastry,wodę utlenioną i parę innych rzeczy. Wyszła z apteki i ruszyła do lasu.
/las


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nishi dnia Śro 22:18, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nishi
Vampire



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:26, 29 Sty 2010    Temat postu:

/ z las w Cork
Rozejrzała się dookoła. Kuśtykając podeszła do postoju taksówek i wsiadła do jednej z nich. Jej długi płaszcz zakrywał nogę,ale mimo to, kierowca zapytał się jej czy nie chciałaby jechać do szpitala. Wzruszyła ramionami,uśmiechnęła się lekko i stwierdziła,że nie widzi takiej potrzeby. Samochód ruszył w kierunku hotelu.Oparła głowę o szybę i westchnęła cicho. Kiedy dotarli na miejsce zapłaciła i wyszła z taksówki.Spokojnym krokiem doszła do drzwi budynku.
/hotel w Cork


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Graciarnia / Irlandia / Południowo-zachodnia Irlandia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin