Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ilucorana
Vampire
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 09 Sie 2009 Temat postu: Chatka w lesie |
|
|
Niewielka chatka, w głębokim lesie. Kiedyś, sądząc po ledwo wydeptanej ścieżynce, można było tam dotrzeć. Teraz, graniczy to praktycznie z cudem. Stoi ona na polance, o dziwo nie rozpada się. Widać jakiś czas temu był tu ktoś i naprawiał, sądząc po w miarę świeżo wyglądającym drewnie czy dachówce. W środku ma jedną izbę, oraz zamkniętą drwalkę, z suchym drewnem. W izbie stoi wielki kufer oraz kilka niewielkich pakunków, łóżko, oraz znajduje się piec. Na środku leży dywan.
------
Trochę zajęło jej odnalezienie tego domu. Dawno tu nie była. Miała nadzieję, że cała jej własność zostawiona w tym miejscu nie uległa zniszczeniu. Nie było tego zbyt wiele. Otworzyła drzwi, klucz szczęknął cicho. W domu było cieplej niż na zewnątrz. Cóż, był dobrze ocieplony, bowiem jeszcze na starą modłę. Uśmiechnęła się lekko. Wreszcie w swojej samotni. W miejscu, gdzie nikt jej nie dostanie. Nie było elektryczności, bo na co ona komu. Telefon załadowany, wzięła tylko jakąś ładowarkę na baterię, którą jej polecano. Ale po co? Kto chciałby się do niej dobijać? Zamknęła za sobą szczelnie drzwi. Rzuciła niewielką torbę na ziemię. Miała tam tylko to co najpotrzebniejsze. Trochę odzienia, kilka książek i to co zwykle, notatnik oraz ołówek i kilka innych przyrządów czysto papierniczych, zapałki i zwykłą podpałkę. A co. Zajrzała do kufra, który otworzył się z głośnym jękiem. Zdmuchnęła kurz. Wszytko było na swoim miejscu. Książki, notatniki odrobinę szkiców oraz stare zdjęcia.
- Witaj w domu.
Rzuciła cicho w przestrzeń z lekkim uśmiechem na ustach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ilucorana
Vampire
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Po...długim czasie, przeglądania starych papierów, czytania starych notatników. Oj torba będzie ważyła znacznie więcej. Spakowała trochę wiecej rzeczy. Z trudem dopięła torbę. Nie zabawiła tu tak długo jak sądziła. Trzeba było wracać. Otworzyła drzwi, które znowu ciężko skrzypnęły, zamknęła je na klucz, który zaskrzeczał cienko. Tak. Pora wracać. Bogowie jedni raczą wiedzieć co się dzieje. Ruszyła ścieżynką, spowrotem do Oslo, łapać samolot. Pora wracać. Naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|