Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna

Obecna kryjówka Machete
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:02, 05 Sie 2009    Temat postu:

Gdy do piwnicy weszło kilku mężczyzn Anna Marie podniosła wzrok i od razu rozponała przybyłych. Volturi! - nigdy nie sądziła, że aż tak bardzo będzie cieszyć się na ich widok. Jednak starała się tego nie okazywać.
Wyprowadzili ich z piwnicy ,a na górze czekały jeszcze inne niespodzianki.
- Edward ? Matt ? - zdziwiła się widząc kolejne znajome twarze. Jej głos wciąż nie był taki jaki powinien, mówiła cichym i zbolałym tonem. Spojrzała na Machete, który właśnie dostawał reprymendę od Matta. Westchnęła cicho. Wiedziała, że już za moment sadystyczny wampir będzie starał się na kimś wyżyć.
Ledwo spostrzegła, że Matt teraz coś do niej mówi.
- Nic o nich nie wiem.. Nie wiem skąd je wziął. Podobno one też niczego się nie domyślają... Podobno. - zaczęła się tłumaczyć. - Nie wiem czy teraz jest dobry moment by je odhipnotyzować. - dodała cicho, jakby sama do siebie, wciąż trzymając dzieciaków pod jej mocą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 18:06, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:15, 05 Sie 2009    Temat postu:

- Raczej chodziło mi o zahipnotyzowanie ich Ann.. żeby nic nie pamietali. Ale widzę, ze już sama się o to zatroszczyłaś. Edwardzie.. - zwrócił się do Cullena - odstaw je do jakiegoś miłego i ciepłego miejsca. - Dwóch zakapturzonych złapało oderwane członki do jakiś torebek, byli obaj dość rozbawieni. - Panno D'Acanto - podał rękę Ann - Panno Cherry - podał rękę drugiej wampirzycy - gotowe na podróż do mojego świata - puścił im oczko. - Troglodyta również... - Machete był trzymany przez kilku zakapturzonych. - Marcello - Matt uśmiechnął się.

//Volterra


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:18, 05 Sie 2009    Temat postu:

Machete obserwował przybyszów z wyższością, Jednak gdy złapali go zaczął się wyszarpywać.
- Precz z łapami!!! - ryknął. Miał swoją godność. A oka nie potrzebował. Miał węch dzięki któremu widział wszystko.

/Volterra


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Machete dnia Śro 18:29, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:39, 05 Sie 2009    Temat postu:

Matt załapał ją za dłoń i zniknęli.

/Volterra


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:15, 05 Sie 2009    Temat postu:

Patrzyła z lekkim rozbawieniem kiedy dwóch zakapturzonych pomocników wkładało oderwane cześci ciała Machete do plastikowych torebek. Nie zdołała jednak się uśmiechnąć.
Spojrzała niepewnie na Matta, który właśnie podawał jej dłoń. Po krótkiej chwili niepewności chwyciła ją i wyszła razem z nimi.

| Volterra | Dziedziniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Marie dnia Śro 21:29, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:19, 14 Wrz 2009    Temat postu:

/Seattle

Wpadł wściekły do swej kryjówki. Tego było za wiele. Musiał się zemścić na tych łajzach! Zebrał potrzebne mu rzeczy by uruchomić swą tajną broń. Był już w tym obcykany. Ustawił wszystko z dokładnością do milimetra. Jeszcze się doigrają!!! Pomyślał prawie z pijaną na ustach. Był wnerwiony na maksa. Zastawił pułapkę prawie - idealną. Gdyby tylko weszli do środka na pewno by w nią wpadli jak w sidła, a jak nie wszyscy to chociaż jedna sztuka. Zatarł ręce. Sam ukrył się tak że za nic w świecie nie mogliby wyczuć jego zapachu czy go zobaczyć Teraz tylko czekać na te łajzy przeklęte! Pomyślał gniewnie i napił się Whisky. Nie wychodził ze swej genialnej kryjówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:44, 16 Wrz 2009    Temat postu:

/ Seattle, galeria handlowa.

Wyszła z wozu, a pod jej trampkami zaszeleściły suche liście. Wciągnęła powietrze w nozdrza by poczuć jakikolwiek zapach. Docierał do niej słodki zapach gnijących dzikich jabłek, butwiejących liści i krew pokaleczonej łani.
- Nic nie czuję. - Szepnęła rozglądając się uważnie po otoczeniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:24, 16 Wrz 2009    Temat postu:

/ Seattle / Galeria handlowa
Wysiadła z samochodu uważnie stąpając. Spojrzała w kierunku domu, skrzywiła się i zaczęła szukać smrodu Machete. Nie było go czuć, ani widać. Cherry była jednak przekonana, że ów stwór tu jest.
-Ukrywa się...- mruknęła wdychając powietrze jeszcze intensywniej. Poczekała aż reszta wysiądzie z samochodu.
-Słyszysz?- tu zwróciła się konkretnie do Matta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:25, 16 Wrz 2009    Temat postu:

// -||-

Stanął obok niej, wciągnął powietrze nosem.
- Też nie....był tu ostatnim razem?
Zaciekawił się.
- Jeśli tak....to trzeba być ostrożnym.
I cóż że las? Zapalił papierosa. Wiedział, że jeżeli zdobycz jest tam, gdzie być powinna, poczuje zapach. Zbyt intensywny, by go zignorować. Będzie wiedział, że ktoś tu jest. A Fajki? Fajki zawsze zagłuszały zapach Lucasa. Po prostu tak było. Z resztą, zapach tak gryzł w nos, że zagłuszał większość zapachów. Forma maskowania ^^.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:42, 16 Wrz 2009    Temat postu:

// galeria h.

Trzymała Veę mocno za rękę. Jakby bała się,że tylko jak się odwróci to jego już nie będzie. Patrzyła się co chwilą na niego. Nie musiała patrzeć przed siebie i gdzie idzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:56, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Również był czujny. Przenikał niemal wzrokiem przez las szukajac najmniejszego szczegółu, ktory by tu nie pasował, ale ni widu, ni słychu. Jedynym źródłem była wiewiórka, którą miał w tej chwili ochotę zastrzelić.
Powrót do góry
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:10, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Rozwalająca się chata. To by było za proste, ale jednak... Ten potwór nie był zbyt bystry.
- Rozdzielmy się. Niech część przeczesze las a część pójdzie tam. - Wskazała brodą chatę.
- To moim zdaniem najlepsze wyjście z tej sytuacji. Skubany, chce się zabawić. - Powinna być zmartwiona albo choć trochę przestraszona ale na jej twarz wstąpił diabelski uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:32, 16 Wrz 2009    Temat postu:

- Poczekajcie... - Matt uśmiechnął się szeroko - Nie widać go... nie czuć... ale słyszę jak coś przełyka. - bezbłędnie wskazał kierunek gdzie był Machete. Słuch miał idealny. Najlepszy - No nie mówcie że go nie słyszycie.. - powiódł wzrokiem po pozostałych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:37, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się. Teraz się wsłuchał. Słyszał...ano prawda. Wydmuchnął dym w stronę Machete. Wyszczerzył się.
- No....to mamy gnoja
Oczy błysnęły mu trochę maniakalnie. Czasem bywał narwany....ale tylko czasem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Marie
Vampire



Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:48, 16 Wrz 2009    Temat postu:

| Seattle | Centrum Handlowe

Zeskoczyła z samochodu i zaczęła się rozglądać. Wciągnęła powietrze, ale o dziwo zapach Machete był niewyczuwalny. Jak on to zrobił? Nie było po nim śladu. Za radą Matta wytężyła jednak słuch. Bingo! Już łapała za klamkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:49, 16 Wrz 2009    Temat postu:

-Nie było to trudne...- westchnęła opierając się o jakieś drzewo. Och był tam. Ten wielki brzydal się tam chował. Słyszała jak przełykał..
-Brak mu rozumu - pokręciła głową spoglądając na Ann- Nie zbliżajcie się do domu.. Skoro w nim nie siedzi, to pewnie chciał się z nami zabawić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Śro 20:51, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:54, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Słysząc te parszywe łajzy zaprzestał wszystkiego. Czekał tylko aż wejdą do środka. Oczy świeciły mu złością. Nie znosił tych dwóch szmat itp. Wziął cicho, wręcz nie wyczuwalnie wdech. Tak, czuł wszystkich. 4 szmaty...I 4 dupków! Nie znosił Ich. Czekał cierpliwie aż wpadną do środka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:10, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Luc uśmiechnął sie maniakalnie.
- Potrzebuję czegoś...ciężkiego.
Wyszczerzył się wesoło, nadal sobie paląc. Ach ta adrenalina. Dokończył fajka...
- Coś bardzo ciężkiego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johnny Walker
Volturi



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 16 Wrz 2009    Temat postu:

//?

Włóczył się tak po okolicy nudząc się jak cholera. Ciągnie swój do swego, jak to mówią. To i jego przyciągnęło. Podszedł do Nicka i zręcznie przy tym ominął Matta. Klepnął młodego w plecki.
- To co jest doktorku? - spostrzegł Chiarę i uśmiechnął się. Prawie parsknął gdy dostrzegł Veę. Matta obdarzył nienawistnym spojrzeniem czerwonych oczu. Machnął na przywitanie Lucowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:58, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do Johnniego i puściła na chwilę Veę i poszła do niego.
- Cześć Johnny - dała mu buziaka w policzek wspinając się na place.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:01, 16 Wrz 2009    Temat postu:

Odmachał niedbale ręką, uśmiechnął się do Walkera trochę mniej maniakalnie, wbił spojrzenie w drzwi zadowolony, znowu na jego ustachpojawił sie ten maniakalny wyszczerz, w oczach coś błysnęło, świeciły głębokim szkarłatem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:06, 16 Wrz 2009    Temat postu:

/gdzieś
No więc zgodnie z umówią Aya o 22 skupiła się i przeniosła do Jhonny'ego.
Tak, ale jednak trochę się zdziwiła gdy po otworzeniu oczu zrozumiała, że jest w lesie.
W dodatku, było tu jeszcze kilka innych wampirów
Co jeszcze dziwniejsze, wśród nich był też i Vea, a razem z nim Chiara.
Na początku nie zauważyła Jo, ale w końcu zdała sobie sprawę, że stoi on tuż obok niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 13:53, 17 Wrz 2009    Temat postu:

-Powiedzmy, że zbiorowe polowanie na wrzód na dupie. - Wyszczerzył równe biełe ząbki. Również coś słyszał. Obejrzał się za siebie. Obok Johnnego stała jakaś wampirzyca. Skądś ją kojarzył, ale za cholere nie wiedział skąd. A urodą nie grzeszyła...
-Też coś słyszę. - Powiedział szeptem, zostawiając sobie wyrywanie pięknej panny na później.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 13:57, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Kątem oka zobaczył jak Chiara przywitała się z Walkerem i aż miał ochotę podejść i dać mu w te swiecacą z pychy morde, ale sie powstrzymał. Obracając się, zauważył Ayę, ale nie zaszczycił ją dłuższym spojrzeniem. Jej życie, jej sprawa. Podszedł bliżej Matta i Luca, musiał się na kimś wyładować.
Powrót do góry
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:00, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Zerknęła na Veę i a potem uśmiechnęła się zadowolona. Jest zazdrosny a to dobry znak. Zerknęła na Ayę i kiwnęła jej na przywitanie.
- Powodzenia - szepnęła do Johnniego a potem znów podeszła do Vei i położyła policzek na jego plecach i objęła go rękami od przodu.Jeździła noskiem po jego plecach ( no tak mniej więcej). Brakowało jej tego przez ten czas a teraz bała się, że może mu się coś stać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Czw 16:24, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:54, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Matt zobaczył Walkera i warknął cicho. Był już wystarczająco wściekły na Leilę. A teraz jeszcze ten się napatoczył. Na wszelki wypadek odsunął się odrobinę. Nie chciał kusić losu, a właściwie siebie. Miał ochotę komuś przywalic, a Johnny znajdował się zdecydowanie blizej niż Machete.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cherry
Vampire



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:18, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Patrzyła się na to powiększające się zbiegowisko wampirów, coraz bardziej niezadowolona. Mieli się zając Machete, tymczasem robiło się tu zebranie towarzyskie. Może od razu urządzą sobie przyjęcie. Tracili czas. Warknęła, jednak nie odezwała się, ani słowem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cherry dnia Czw 15:19, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:53, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do Chiary i spojrzała uważnie po wszystkich.
Kilku wampirów nawet ją zainteresowało, czy raczej przyciągnęło jej wzrok. Ale czuła to napięcie między nimi, chyba nie wszyscy się lubili. Rozejrzała się.
Spojrzała na Veę. Wcześniej usiłowała go znaleźć normalnymi sposobami, by nie zmaterializować się przy nim tak nagle, teraz gdy go znalazła, wydało jej się, że Vea ją ignoruje.
-yhym-mruknęła do siebie cicho. Lekko wykrzywiając usta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Junette Kowalska
Moderator



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:06, 17 Wrz 2009    Temat postu:

- Mogę iść na pierwszy ogień. - Przerwała tą pełną napięcia ciszę.
- I tak nic mi się nie stanie a wywabię go z kryjówki. Musimy zacząć działać, bo skoro my go czujemy, to on nas tym bardziej. Chyba że. - Tu spojrzała na każdego z osobna.
- Macie lepszy pomysł. - Musiała dziwnie wyglądać, cóż... była najmniejsza z nich wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Junette Kowalska dnia Czw 17:07, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:08, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Spojrzał na następną wampirzyce. Prychnął cicho. Jak tak dalej pójdzie, to nawet nie będzie miał szansy trochę pomęczyć faceta. Co to? Zlot fanów, czy co. Burknął cicho, zacisnął szczęki niezadowolony. No ile można. Wydął policzki jak niezadowolone dziecko, warknął z cicha, spojrzał na Matta.
- Długo tak będziemy stać i czekać na resztę fanów?
Cicho, wyraźnie niezadowolony.
-Wyciągnijmy gnoja z dziury....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 18:02, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Bez komentarzy pchnął drzwi i wkroczył do środka, a reszta na za nim. Pac! Nagle Vea znalazł się w klatce z żelaznymi prętami, gdzieś pod sufitem. Spróbował wyłamać je. Nic z tego. Cholera. - Zaklął w myślach. Niezniszczalna klatka.
Powrót do góry
Johnny Walker
Volturi



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:06, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Johnny uśmiechem przywitał Chiarę. Od razu poznał Veę, tego dupka. Gdy jego siostra zmaterializowała się koło niego wyszczerzył się jeszcze bardziej i pieszczotliwym gestem pogłaskał ją po głowie. Zupełnie jakby była jego... maskotką? Spojrzał na Matta i w ostatniej chwili się powstrzymał. Przysłuchiwał się całej tej dyspucie ze znudzeniem. Gdy Vea wpadł do klatki o mało co nie zatrząsł sie ze śmiechu.
- I po co się było tak pchać? - mruknął rozbawiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:23, 17 Wrz 2009    Temat postu:

- Nie śmiej się - mruknęła do Johnniego. Już w środku panikowała. Myślała szybko co chyba nie było dobrym pomysłem. Zrobiła ruch ręką do góry ale klatka tylko lekko drgnęła potem machnęła ją mocniej i góra klatki się otworzyła. Vea mógł jedynie skakać albo siedzieć w środku. Odsunęła się do tyłu. Troszkę się trzęsła

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Czw 18:26, 17 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:49, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Machete nadal siedział w swej kryjówce. Nacisnął mały przycisk i otworzyła się zapadnia. Chiara wpadła do niej i zaraz za nią się zamknęła. Została przeniesiona do tajemnego miejsca dźwiękoszczelnego. Więc Machete mógł do woli mówić. Uśmiechnął się szatańsko i związał ją mocno łańcuchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:57, 17 Wrz 2009    Temat postu:

- Ku*rwa....
Spojrzał na zapadnię. No na bogów. Patrzył przez chwilę na dom, przekrzywił głowę.
- Mogę to podpalić?
Wyjął zapalniczkę, odpalając kolejnego fajka. Wg jego wyliczeń, ten parszywy gnój nie powinien wiedzieć, że on tu jest. Chociaż cholera go wie...jeśli oni go nie czuli a on czuł ich, to tu było ewidentnie coś nie tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aya
Vampire



Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:59, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Patrzyła na to wszytko z niemałym przerażeniem.
-ja-zaproponowała cicho-mogę was przenieść.
powiedziała nadal lekko zszokowana.
-ale tylko do Chiary.
Dodała jeszcze, jakby mogli jej nie zrozumieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Machete
Vampire



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:05, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Nagle klatka z Veą też znalazła się w mgnieniu oka w kryjówce. Na telewizorze zaś pokazał się komunikat : Jeżeli nie wyniesiecie się z stąd to zabiję ich i rozwalę Volterrę. Nie sam lecz z wieloma. Macie dwie minuty Mahcte obejrzał dokładnie parę. Przez mały monitor patrzył czy oni idą czy nie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matt
Volturi



Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:10, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Matt przez chwilę przyglądał się temu z zafrasowaniem po czym oczka mu się rozszerzyły
- On nie kłamie - powiedział rozbawiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luc
Volturi



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:16, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Luc wyszczerzył się maniakalnie. To będzie aż tak proste?
- Hej ty!
Wrzasnął na całe gardło.
- Ilu was tam jest, że śmiesz nam grozić?
Zachichotał wściekle.
- No ilu? Dwóch? Trzech? Może dwudziestu?!
No słuchaj parszywy skur*wielu....zareaguj, byśmy cię zobaczyli.
- Masz jaja, żeby zabić tych dwoje?! Bo nie wierzę! Jesteś słabym gnojem, bo się chowasz! Stań z nami twarzą w twarz!
Roześmiał sie drwiąco.
- Słyszysz mnie?! Słyszysz? Mam nadzieję! Nie dasz rady Volterrze! Wiesz dlaczego? Bo jesteś słabym gnojem! Małym gównem, które sobie z nami nie poradzi! Bo nie! Jesteś jak małe dziecko, tchórzliwy i słaby! Wyłaź! Skoroś taki silny to pokaż nam swoja szpetną mordę!
Na zakończenie posłał mu swój firmowy uśmiech, pokazując środkowy palce, by zaraz wykrzywić twarz w ironiczny uśmiech, który z reguły nie schodził z jego twarzy. Rzucił niedopałek na tą chatę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiara
Moderator



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 1529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:20, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Pisnęła kiedy ją zapinał w jakieś łańcuchy. Próbowała wyrwać z nich ręce ale i tak nie była na tyle silna.
- Wypuść mnie proszę - jęknęła. Kiedy klatka z Veą wpadła do środka aż podskoczyła bo był taki huk.
- Albo jego wypuść - zmieniła zdanie patrząc na niego z czułością. Ona mogła nawet zginąć byleby on był wolny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twilight RPG/PBF Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin