Dom Alexa

Alex Meyer

"// Z podróży(?) xd

Dom był biały. Miał jedno piętro i mały balkonik za dużym oknem w sypialni.
Drzwi frontowe prowadziły do holu. Po prawej stronie była kuchnia, po lewej schody na górę, a droga na wprost prowadziła do salonu, a z salonu po prawo szło się do łazienki. Na piętrze po prawej stronie prowadziła łazienka, a po lewej sypialnia.

Wszedł do domu. Położył bagaże na podłodze i zdjął kurtkę. Powiesił ją na wieszaku. Zaniósł walizki do sypialni i zaczął się rozpakowywać.
-Może pójdę na spacer...-nie mógł się powstrzymać. Chciał zwiedzić miasto. Poszedł na dół, ponownie założył płaszcz i wyszedł.

//Forks

Alex Meyer

"// Z parku
Wszedł do domu. Szybko pobiegł na górę do swojego pokoju. W pośpiechu ubrał się w garnitur i czarne buty do niego pasujące. Następnie poszedł się trochę uczesać, wziął tylko komórkę i portfel, założył kurtkę i wyszedł z domu. Wsiadł do samochodu i pojechał po Nathalie.

// Dom Nathalie

Alex Meyer

// Z Port Angeles

Zaparkował auto przed domem i wysiadł z niego. Wszedł do domu i poszedł na górę do łazienki. Zamknął drzwi, rzucił kurtkę na podłogę, rozebrał się i wszedł do wanny, aby zażyć wspaniałej, ciepłej kąpieli. Potem poszedł do swojego pokoju, wyszedł na balkon. Już się robiło ciemno. Zeskoczył z balkonu na ziemię i wszedł ponownie do domu, po czym poszedł do salonu. Po co chodzić po schodach...?

Alex Meyer

Zaczął sprzątać dom. Po godzinie lśnił. Potem zaczął szykować się na randkę. Założył białą bluzkę z krótkim rękawem i czarne jeansy. Wziął kluczyki od auta i zszedł na dół. Założył płaszcz, wyszedł z domu, wsiadł do samochodu i pojechał po Nathalie.

// Dom Nathalie

Alex Meyer

// Z domu Nathalie

Dojechali do domu Alexa. Wysiadł i otworzył drzwi auta Nathalie. Otworzył dom i weszli do środka. Powiesił jej płaszcz na wieszaku, swój też.
-Chodź do mojego pokoju na górę-powiedział, po czym poszli na piętro.
Weszli do pokoju.
-To jest właśnie mój pokój-powiedział Alex i usiadł na łóżku.

Nathalie Edwards

Rozglądała się po pokoju. Był duży i przestronny. Miał biały kolor. Było dużo szafek i półek, na których leżało mnóstwo płyt dvd i dużo muzyki.
-Ale tu przestronnie...-powiedziała Nathalie rozglądając się.-Czego słuchasz?-podeszła do półki z muzyką.

Alex Meyer

Podszedł do niej. Włożył płytę do wieży. Włączył muzykę.
-To The Bussy...-chwycił jej rękę i dał krok do tyłu.
Zaczęli tanczyć. Nieźle im szło. Nathalie położyła mu głowę na ramieniu.
-Kocham cię-szepnął dziewczynie na ucho.
Po paru minutach tańczenia Alex rzekł:
-Wiesz... Ja... Muszę ci coś powiedzieć...

Nathalie Edwards

Stanęła.
-No właśnie. Miałeś mi coś powiedzieć... Więc mów. Słucham-uśmiechnęła się.

Alex Meyer

Nie wiedział, jak miał zacząć..
-Yy.. no widzisz..-drapał się po głowie.-Nie wiem, jak ci to powiedzieć, bo... Ja... jestem.. powiem prosto z mostu... jestem ... wampirem...-czekał na efekt. Patrzył prosto w oczy Nathalie.

Nathalie Edwards

Tak myślałam... Chodziła w kółko po pokoju.
-Bo widzisz.. Ja też jestem wampirem...-powiedziała podchodząc do Alexa.-i co ty na to?

Alex Meyer

-Noo. Jestem zaskoczony. Ale to właściwie lepiej-uśmiechnął się.
Wplótł jej ręce we włosy, przyciągnął ją do siebie i namiętnie pocałował. Położyli się razem na łóżku. Nie przestawali się całować. Alex położył się na Nathalie, przewrócili się. Teraz dziewczyna leżała na Alexie.
-Myślałem, że jesteś wampirem-powiedział cicho.-Bo nie pragnąłem twojej krwi...

Nathalie Edwards

-Myślałam tak samo... I się potwierdziło-uśmiechnęła się i całowała wampira z jeszcze większą namiętnością. Ściągnęła mu bluzkę.

Alex Meyer

Zaczął odpinać guziki jej bluzki.
-Zostaniesz na noc?-śmiał się.
-No pewnie.
Tarzali się po łożku, całowali, przytulali, to był najlepszy moment w ich życiu. Kochali się namiętnie.

Leżeli na łóżku przykryci kołdrą. Nathalie przytuliła się do chłopaka.
-Kocham cię-pocałował ją w czoło.

Nathalie Edwards

-Ja też cię bardzo kocham-pocałowała go delikatnie w usta.
Leżeli tak przy sobie. Napawali się sobą.
-Co robimy? Przecież my nie śpimy, nie będziemy tak cały czas leżeli. Idziemy gdzieś?-zapytała.

Alex Meyer

-No fakt. Może weźmiemy kąpiel? Razem?-spytał uśmiechając się.
-No to chodź wampirku-powiedziała śmiejąc się.
Wstali z łóżka i poszli do łazienki. Wzięli odprężającą kąpiel w bąbelkach. Potem poszli do salonu.
-To co robimy, kochanie?-zapytał Alex.

Nathalie Edwards

-Może pójdziemy gdzieś na spacer?-zaproponowała Nathalie.

Alex Meyer

-Ok. Chodź nad wodospad księżycowy. Będzie fajnie-powiedział.-Byłaś tam kiedyś?

Nathalie Edwards

-Nie, nie byłam. Fajnie tam jest?-zapytała.

Alex Meyer

-Wodospad jest piękny. A może jutro się wybierzemy? Dzisiaj już jest ciemno, co?-zapytał całując ją po ręce.

Nathalie Edwards

-Ok, ja i tak muszę lecieć. Nie musisz mnie odwozić. Przejdę się. Jest piękna noc-puściła mu oczko.

Alex Meyer

-Oo nie! Nie ma mowy. l Nie puszczę cię samej. Najlepiej zostań dziś u mnie.

_____
p.s. już kończę, pa ;*

Nathalie Edwards

Rano:
-Idę już do domu. Potem pójdę na miasto, chcę kupić jakiegoś zwierzaka-oznajmiła.

Zeszła na dół. Założyła płaszcz, dała całusa Alexowi i wyszła.

// Dom Nathalie