Dom Yasmin

Yasmin · Gość

Dwupiętrowy dom z dużym ogrodem. Smile

--------------

Weszła do domu kładąc walizki w przed pokoju. Klucze położyła na stoliczku.
Podróż wcale jej nie zmęczyła. Wzięła się za rozpakowywanie bagaży. Po paru godzinach miała dość rozpakowywania gratów i wyszła z domu.
/klify

Yasmin · Gość

/ klify

Wciągnęła Marka do domu.
- To co, na co masz ochotę? - spytała z łobuzerskim uśmieszkiem przypierając go do ściany.

Mark

/Klify

Uniósł brew do góry i popatrzył na nią zeciekawiony.
-A co proponujesz?

Yasmin · Gość

Spojrzała na niego łobuzersko.
- Możemy zacząć od tego - uśmiechnęła się i ściągnęła jego koszulę, którą miała założoną - potem hmm......może to - delikatnie muskała wargami jego tors - chyba, że masz coś ciekawszego - zaśmiała się między pocałunkami.

Mark

Uśmiechnął się baardzo zadowolony i rozpiął jej bluzkę.
-Myślę, że to mi pasuje. - Mruknął całując jej ramię.

Yasmin · Gość

Zamruczała cicho.
- Cieszę się - zachichotała i delikatnie obrysowała zarys jego mięśni na torsie. Chwilkę później położyła sobie jego ręce na plecach.

Mark

Jako, że miała na sobie tylko jego koszule, pozostała w bieliźnie.
On ściągnął z siebie spodnie.
-Ja też. - Pocałował ją namiętnie w usta i przy okazji rozpiął stanik

Yasmin · Gość

Oddała jego pocałunek. Wskoczyła na niego oplatając się nogami w jego pasie. Pokierowała się w stronę kanapy i popchnęła go delikatnie. Wiatr z otwartego okna rozwiewał jej włosy.
- Nie jest Ci zimno, mogę zamknąć okno - zaśmiała się.

Mark

-W porządku. - Mruknął pokładając się na niej. Odgarnął jej włosy z oczu i uśmiechnął się łobuzersko. Zatopił usta w jej wargach.

Yasmin · Gość

- Nie wiem czy nie wyszłam z wprawy bo już długo nikt mnie nie interesował - zaśmiała się między pocałunkami. Delikatnie wodziła rękoma po jego ciele.

Mark

-Nie wyszłaś. - Mruknął i zagłębił się w jej pocałunkach. Za chwilę jego bokserki i jej majtki leżały na podłodze XD

{CENZOR}

Yasmin · Gość

- To się okaże - zaśmiała się.
[cenzura ]

[ po cenzurze ]

Leżała wtulona w Marka. Spojrzała na niego ukratkiem z uśmiechem.
- Śpisz? - szepnęła.

Mark

-Nieee.. - Mruknął i objął ją ramieniem. Pocałował ją w czubek głowy i nagle se o czymś przypomniał. Gwałtownie się od niej oderwał i zaczął ubierać.
-Cholera! Miałem znaleźć Adama przed świtem! - Złorzeczył wciągając spodnie. - Yas, naprawdę przepraszam, ale musze lecieć! - Krzyknął na pożegnanie, pocałował ją w policzek i łapiąc plecak wybiegł. Na komodzie przy wejściu pozostawił świstek papieru z numerem telefonu

/Ulica

Yasmin · Gość

- Baw się dobrze i pozdrów Marianne - rzuciła i machnęła ręką. Wyciągnęła z walizki jakiś T-shirt i podeszła do komody. Popatrzyła na kartkę uśmiechając się.
Wyszła przed dom. Noc zbliżała się ku końcowi. Oparła się o balustradę obserwując ulicę i wdychając nocne powietrze.

Gość

/Stary magazyn /Seattle
Zamiast do domu pojechał do La Push. Samochód jak zwykle zostawił przy plaży , niedaleko baru Sam'a. Postanowił przejść się. Szedł ulicą i mijał różne domy i chatki. Jeden z nich go zaciekawił. Przyjrzał mu się dokładnie. Na ganku siedziała ta sama kobieta co dzień wcześniej na klifach. Znów była smutna. Patrzyła gdzieś w bok. Zrobiło mu się jej szkoda. Jej skóra miała śliczny odcień. Długie złote włosy spływały na plecy. Potrząsnął lekko głową jakby chciał się obudzić. Usłyszał jakiś szelest , obrócił się w tył.

Yasmin · Gość

Usłyszała jakieś kroki na ulicy . Stał tam mężczyzna, którego parę godzin wcześniej widziała na klifach. Podeszła bliżej niego i stanęła za drzewem , wychylając głowę.

Gość

Spojrzał jeszcze raz na ganek. Nikogo tam nie było. Znów coś zaszeleściło za nim. Odwrócił się powoli i zobaczył ów dziewczynę.
-Jak to zrobiłaś ? -zapytał lekko zaskoczony.

Yasmin · Gość

Wyszła zza drzewa.
- Mam swoje sposoby - uśmiechnęła się.
- Jestem Yasmin - podała mu rękę i przyjrzała się mu.
Całkiem przystojny.... skoro Mark z Marianne to czemu ja też bym nie miała się zabawić - pomyślala ale naychmiast oddaliła te myśli. Zachowywała się całkiem inaczej niż wcześniej a nie chciała tego.

Gość

-Alex Grey. -podał jej rękę.
Całkiem miła
-przejdziemy się? -zaproponował.

Yasmin · Gość

- Jasne - odpowiedziała z uśmiechem.
- Ty widziałeś mnie w tedy na klifach, prawda? - spytała patrząc przed siebie. Wciąż w w jej myślach migały różne wspomnienia.

Gość

-Owszem. -odpowiedział ze spokojem. Zmarszczył czoło.
-Byłaś smutna. -to nie było pytanie ,a stwierdzenie.

Yasmin · Gość

/ ulica

Yasmin · Gość

/ plaża

Weszła do domu.
- Proszę wejdź - uśmiechnęła się zamykając drzwi.
- Cholera - spojrzała na nią przepraszająco - zaraz to sprzątnę. - powiedziała wciskając wczorajsze ciuchy do kieszeni z walizki.
- No posprzątane - zachichotała i otworzyła walizkę.
- Co tu wybrać? - uśmiechnęła się do Julii.

Julia

-Widzę że nieźle sobie poczynaliście. -stwierdziła znacząco Julia.
-Co wybrać? - Zapytała. Nie zależnie co Yasmin by założyła i tak będzie wyglądać bajecznie. Niektórzy tak już mają. - Jeszcze mi nie powiedziałaś gdzie się wybierasz. A więc ... ? - dodała zachęcająco.

Yasmin · Gość

- Troszkę - zaśmiała się.
- Wybieram się na małą przejażdżkę po La Push. Może to? - pokazała czarną sukienkę, sięgającą do połowy uda. - Pomóż mi wybrać - spojrzała na nią błagalnym wzrokiem.

Julia

Do LA Push mówisz? -zapytała - Jeśli myślisz o tym o czym ja myślę, że myślisz to ta -wskazała dłonią na sukienkę, którą przed chwilą Yasmin jej pokazała - będzie idealna. -uśmiechnęła się do niej. -Zakładaj! - dodała.

Yasmin · Gość

Weszła do łazienki i włożyła sukienkę. Idealnie podkreślała jej piękne kształty i długie nogi.
- I jak? - okręciła się dookoła.
- A o czym myślisz, że myślę? - spytała z uśmiechem.

Julia

-Łał. -Yasmin wyglądała genialnie.- W tej sukience dodaje ci jeszcze pare lat -zaśmiała się -A więc jak dla mnie to masz...- udawała, że liczy - 18 plus 5 za zachowanie, plus 2 za kiecke wiec razem 25.
-Czy zamierzasz odnaleźć naszego Romea? - uśmiechnęła się znacząco.

Yasmin · Gość

- Między innymi - uśmiechnęła się łobuzersko. I przyniosła jej jakiś breloczek.
- Chyba to u mnie zostawił, nie sądzisz? - spytała z szerokim uśmiechem.

Julia

Julia spojrzała na breloczek. Czy należał do Marka, tego nie była pewna, ale jeśli Yasmin tak uważała, to to musi być prawda.
- Co za szczęśliwy zbieg okoliczności. -powiedziała uśmiechajac się.
-I co teraz?

Yasmin · Gość

- Nie należy do niego - zaśmiała się - to taki trik, którego używa się żeby facet przyjechał po raz drugi - zachichotała.
- Teraz chyba powinnam wysłać mu wiadomość - zamyśliła się. Wzięła telefon do ręki i zawahała się czy napisać.
- Nie wiem...pisać czy nie ? - powiedziała niepewnie.

Julia

Julia spojrzała na Yasmin z podziwem. Nieźle to wykombinowała.
-Ty mała kłamczucho!- zachichotała. - Pisz.

Yasmin · Gość

- Proszę dawna Yasmin wraca - powiedziała dumnie.
Wysłała mu wiadomość.
- Teraz tylko muszę wymyślić do dalej. Ale chyba mam pomysł - uśmiechnęła się promiennie.

Julia

Julia cieszyła się, że miała wkład w "Wielki powrót Yasmin".
-No słucham. - powiedziała zaciekawiona co jescze wymyśliła Yasmin

Yasmin · Gość

-Więc - zaczęła siadając w fotelu i dając nogę na nogę - będę potrzebowała jakiegoś
faceta jak przyjdzie Mark - zaśmiała się - i potem się zobaczy - dokończyła chichocząc.
- Jak myślisz pomoże to coś? - spytała niepewnie.

Julia

-Nie mam pojęcia.-odpowiedziała. - Ale zastanawiam sie skąd weźmiesz faceta ...
-Wiesz, kiedyś w przedszkolu grałam księcia z bajki -powiedziała z uśmiechem - jak coś - zachichotała.

Yasmin · Gość

- To nie będzie problem - zaśmiała się.
- Wiesz, Mark mógłby się przestraszyć tego widoku - zaśmiała się.
- No, teraz tylko będzie musiał odpisać - skrzywiła się.

Julia

- Odpowie. -powiedziała -Albo mogłby go zachęcić. -zaśmiała się. -kto wie co w nim siedzi.
-A do La Push, po co chciałaś jechać?

Yasmin · Gość

- Pokazać, że Yasmin przyjechała - zaśmiała się.
- Albo na dziś sobie daruję jazdę, muszę jeszcze umyć auto. - zachichotała.
Usłyszała dźwięk nadejścia sms'a.
- Będzie za 15 minut - uśmiechnęła się dumnie.
- Dobra co teraz? Wszystko mam ok? Makijaż! - podbiegła do lustra i zaczęła się malować.

Julia

-A nie mówiłam ! -Kto by nie odpisał Yasmin? -Wyglądasz bosko.-powiedziała.
-Ja się będe już zbierać. Miłej zabawy -powiedziała, po czym ruszyła do wyjścia.