Reila

Reila

1. Imię i nazwisko: Reila Blackmoon

2. Wiek rzeczywisty (wampirzy): 100

3. Wiek ludzki (na ile lat wygląda): 18

4. Stwórca: Jake Ridley

5. "Rodzina"- inaczej przynależność społeczna: Nie ma (ale chciałaby)

6. Preferencje konsumpcyjne Smile

(Krew ludzka/ Krew zwierzęca): Krew zwierzęca

7. Nadprzyrodzone zdolności, bądź ich brak [max. jedna, admin zastrzega sobie prawo do negocjacji]:Reila potrafi powiedzieć, kto i w jakiej odległości od niej się znajduje. Niestety tylko na pewną odległość i jeśli miała już styczność z tą osobą. Jest to dość nietypowy talent. Kiedy zamknie oczy widzi różne kształty. Te kształty to umysł innych osób, znajdujących się w odległości czterech kilometrów od niej. Kiedy pozna imię danej osoby, kształt zostanie przez nią rozpoznany nawet w tłumie osób o podobnym kształcie umysłu. Reila żartobliwie nazywa to umysłowymi puzzlami.

8. Wygląd [+ imię i nazwisko sławnej postaci, której wygląd wykorzystujecie!!!!!]: Wygląd: Typowy dla wampirów kolor skóry, miedziano rude włosy, oczy w kolorze typowym dla wampirów nie pijących ludzkiej krwi, niewysoka, szczupła.

9. W czym wasza postać jest dobra (np. muzyka, języki, biologia itd...): Bardzo dobrze gra na skrzypcach, flecie oraz na fortepianie. Lubi tańczyć i śpiewać.

10. Charakter: Jest wesoła, lubi pomagać, niestety uwielbia wycinać znajomym numery. Potrafi być bardzo wredna. Zawsze wali prosto z mostu. Nienawidzi owijania w bawełnę. Jej ulubiony kolor to czerwony, uważa go za bardzo wesoły i ciepły kolor.

11. Krótka historia: Historia: Reila była jedyną córką bogatego rodu Blackmoon. Wychowywała się w luksusie, ale nigdy nie lubiła zachowania innych bogatych dziewcząt. W dniu swoich siedemnastych urodzin przechadzała się po parku za rezydencją. W pewnej odległości od domu zauważyła, że dziewczyny z sąsiedztwa znowu dokuczają komuś mniej bogatemu od nich. Przewróciła oczami i podbiegła do nich.
-Co wy znowu wyrabiacie?-krzyknęła. Zauważyła, że tym razem ich ofiarą padł chłopak mniej więcej w jej wieku. Dziewczyny zaśmiały się tylko i uciekły. Zawsze się z niej śmiały. Miała przez nie same kłopoty. Znów przewróciła oczami. Często tak robiła.
-Nic Ci nie jest? One potrafią być naprawdę okrutne.-powiedziała wyciągając rękę do chłopaka i uśmiechając się do niego.
-Nie, wszystko w porządku-powiedział wstając. Reila cofnęła dłoń nieco speszona.
-Jestem Reila-powiedziała nadal się uśmiechając, jednak tym razem nie wyciągnęła już dłoni.
-Jake.-odparł również lekko się uśmiechając. Reila poczuła się swobodniej. Tak zaczęła się ich znajomość, która po kilku miesiącach przerodziła się w uczucie. Nie przeszkadzało jej, że podczas słonecznych dni gdzieś znikał. Nie zastanawiała się nawet nad powodem owych zniknięć. Po pół roku, na ich nieszczęście, o wszystkim dowiedział się ojciec Reili. Wpadł w szał i zamknął córkę w jej pokoju. Nie przeszkadzało jej to wymykać się nocami. Niestety nie tylko Jake zainteresował się Reilą. Pewnej nocy, kiedy Reila wymknęła się na spotkanie z Jake'iem, wpadła na jakiegoś mężczyznę. Przeprosiła i pobiegła w swoją stronę. Jednak zamiast Jake'a czekał tam na nią owy mężczyzna, na którego wpadła. Jake przybył pięć minut za późno. Leżała na polance, na której zawsze się spotykali. Nie była martwa, ale mało zostało jej czasu. Z jej piersi wystawała rękojeść sztyletu do otwierania korespondencji. Niewiele myśląc zrobił jedyną rzecz jaką mógł w danej chwili dla niej zrobić. Kiedy się ocknęła jego już nie było. Nie wiedziała co się stało. Wróciła do domu. Dowiedziała się, że nie było jej trzy dni. Kompletnie nic nie rozumiała. Wszystko wyjaśniło się jeszcze tego samego wieczora. Poczuła straszliwe pragnienie. Nie bardzo wiedząc co się właściwie z nią dzieje zeszła na dół. Jej matka haftowała coś i akurat kiedy Reila weszła do pokoju, ukłuła się w palec. I w tym momencie w pamięci Reili widnieje wielka, czarna dziura. Następne co pamięta, to ciała swoich rodziców. Uciekła do lasu i powoli odkrywała czym właściwie teraz jest. Żywiła się zwierzętami i za każdym razem kiedy poczuła zapach ludzkiej krwi podchodziła jak najbliżej, żeby ćwiczyć silną wolę. Nie miała zamiaru do końca świata ukrywać się w lesie. Po jakimś czasie wróciła do swojego domu. Zabrała wszystkie kosztowności, wybrała cały majątek rodziny z banku i schowała go w sejfie w piwnicy domu. Za każdym razem, kiedy przenosiła się w inne miejsce zabierała go ze sobą. Niedawno zrobiła sobie konto w banku, sprzedała prawie cały majątek i zdeponowała pieniądze w banku. Resztę kosztowności (w większości biżuterię) nosi ze sobą w walizce, którą, w każdym nowym domu, zostawia w sejfie. Któregoś dnia weszła do jednego z salonów tatuażu i wytatuowała sobie fragment jej ulubionego utworu na fortepian.

12. Stan posiadanych dóbr materialnych: Dużo kasy w banku, komórka, IPod, dom, ścigacz, samochód i inne bzdety.

Gaspard

Reila może i nie pamięta, ale Ty musisz znać jej historię Smile

Rozbuduj ją więc odrobinę.
Niestety również ta umiejętność jest zajęta.

I przyczepię się do avataru. W Twilight występują nieco bardziej ludzkie stworzenia, mimo że nadal są postaciami z legend.

Reila

Oj kurczę strasznie nie chce mi się myśleć xD
A avek przecież jest ludzki xD Ona po prostu siedzi w dziwnym miejscu Razz

Gaspard

przepraszam, mój błąd. hipnoza również jest zajęta

Reila

Kurczę, a telekineza? Razz

Gość

też

zajrzyj tu: http://www.twilightrpg.fora.pl/wzory-kart-postaci,164/niezwykle-zdolnosci-juz-zajete-sprawdz-liste,472.html

Reila

O rany, mózg mnie już boli od myślenia xD

Mark

a tak dokładnie możesz opisać, na czym polega owa umiejętność? Razz

Reila

Chodzi o takie coś jak z charakterem pisma ;p
Każdy ma swój indywidualny
I z umysłem to jest tak samo, każdy ma inny kształt, że tak to ujmę.
I na niewielką odległość Reila potrafi te kształty rozróżnić i dopasować do odpowiedniej osoby Razz

Gaspard

niech będzie Razz

Reila

czyli akcept? ^^

Gaspard

czyli Akcept Very Happy

Reila

Dziękuję

Jej ale się cieszę ^^

Gaspard

Wierzę, że historia fajna i ciekawa, ale nie mam siły jej dziś czytać. Wierzę również w twą uczciwość xD

Accept!

Reila

Gaspard

już w porządku ;]