Gudrisanne Alar

Gudrisanne Alar

1. Imię: Gudrisanne

2. Nazwisko: Alar

3. Wiek ludzki (na ile wygląda): 17

4. Wiek wampirzy (rzeczywisty): 484

5. Stwórca: Amris

6. Preferencje konsumpcyjne Smile

(Krew ludzka/ Krew zwierzęca): Krew Ludzka

7. Rodzina - inaczej przynależność społeczna: Samotnik

8. Charakter: Jako ludzka dziewczyna, była pogodną i wesołą osobą, cieszącą się swoim życiem. Choć często odczuwała dziwny brak, chłodne miejsce w swym sercu, jej od małego kształtowany umysł nie pozwalał jej dłużej roztrząsać takich problemów.
Spotkanie Armisa odmieniło ją całkowicie. Obudziła się w niej dotychczas hamowana, nieco złośliwa, trochę naiwna lecz wciąż niezwykle pogodna część jej osoby. Nowy świat jaki się przed nią otworzył oszołomił ją, szukała więc schronienia w ramionach swego ukochanego. Była mu wierna i oddana, a każda sekunda spędzona razem była dla niej rozkoszą.
Śmierć Armisa złamała jej serce i przyprawiła o szaleństwo. Z osoby spokojnej, stała się nieobliczalną, dziką bestią, gotową mordować i robić najgorsze rzeczy z powodu zachcianki. Zamknęła się w sobie i pozwoliła by żal i wściekłość paliły jej duszę niczym czerwone węgle.
Jednak dwieście lat samotności w jakiś sposób pomogło jej ukoić ból, po stracie ukochanego. Znów uniosła głowę, a uśmiech po raz kolejny pojawił się na jej twarzy. Jej serce zapiekło nowe uczucie: tęsknota i ciekawość.

9. W czym wasza postać jest dobra (np. muzyka, języki, biologia itd...):
Jazda konna, taniec i śpiew, języki.

10. Nadprzyrodzone zdolności, bądź ich brak [max. jedna, admin zastrzega sobie prawo do negocjacji]:
1.Szał. W sytuacji zagrożenia, złości, strachu lub podczas kontrolowanej koncentracji jej krew zaczyna krążyć dwu, trzy, czterokrotnie, a może i więcej, razy szybciej, czasowo zwiększając jej wydolność fizyczną, a także wyostrzając wszystkie zmysły. Kontrolowany i celowy szał może trwać maksymalnie kilkanaście minut. Wywołany silnymi emocjami - jak strata partnera - do kilku godzin, zależnie od potrzeby sytuacji.

11. Krótka historia:
Wersja streszczeniowa....
Gudrisanne urodziła się w roku 1526, jako córka bogatego, francuskiego szlachcica. Jej rodzina, ród Alar, spokrewniony był z rodziną królewską, króla Franciszka I Walezjusza, który panował w tamtych czasach na tronie Francji. Gudr dorastała niczym księżniczka - wśród przepychu i niezliczonych bogactw. Od najmłodszych lat wpajano jej etykietę, uczono wszelkich nauk, jakie szlachcianka znać powinna. Występowała na balach i ucztach, często pojawiając się na dworze wraz z rodziną. Gdy zaś osiągnęła odpowiedni wiek, postanowiono wydać ją za mąż, za najmłodszego syna króla Franciszka, Karola II Orleańskiego, będącego wtedy księciem Orleanu. Gudrisanne była zadowolona, tego planu. Karol był dobrym mężczyzną, którego kochała, choć nie była to miłość pełna ognia.
Jednak do ślubu nie doszło.
Wampir, który zaatakował spacerującą wraz z psami Gudrisanne był koneserem. Pragnął krwi, lecz nie krwi zwykłych ludzi. Uważał, że tylko posoka szlachty i książąt ma smak i wartość godną jego kłów. Urokliwa arystokratka, mająca wyjść za mąż, za królewskiego syna stała się dla niego obsesją. Obserwował ją przez kilka miesięcy, nim zdecydował się na atak. Upajał się jej widokiem, błyskiem jej długich, czarnych włosów, które powiewały za nią na wietrze, podczas konnych przejażdżek. Rozbudzał swój głód, obserwując ją podczas snu, przyglądając się miarowemu oddechowi, nagiej, dziewczęcej piersi.
Spotkał się z nią w lesie i wszystko poszło nie po jego myśli.
Gudr po raz kolejny wymknęła się na konną przejażdżkę. Była sama, siedząc w damskim siodle stępowała z rozmarzoną miną, gdy na jej drodze pojawił się wysoki mężczyzna, o włosach błyszczących brązem z odblaskami złota, które tańczyły przez słońce i wiatr. Nieznajomy wydał się dziewczynie niezwykle przystojny, lecz było w nim coś, co ją przerażało. Lecz ciekawość zapłonęła w jej sercu.
Armis, bo tak nazywał się ów nieśmiertelny, przeżył szok, gdy zrozumiał, że nieziemski zapach dziewczyny nie potęguje już jego głodu. Zbliżył się do niej i nie mógł uwierzyć samemu sobie. Patrzył na istotę, która zajmowała jego myśli od setek dni, lecz nagle zdał sobie sprawę, że nie krew była tego powodem. Nie rozumiejąc co się z nim dzieje, rzucił się na nią, ściągając ją z siodła i barbarzyńsko porywając za sobą, choć krzyczała swym wysokim głosem.
Zupełnie nie tak wyobrażał sobie ich spotkanie, gdy w swoim zamku opatrywał skaleczenie bezbronnej i przerażonej dziewczyny. Żył od setek lat i obce było mu uczucie współczucia, jakim nagle obdarzył tą kruchą istotę. Jakiś dawny odruch człowieczeństwa podpowiedział mu, by przytulić drżącą dziewczynę. Gdy zaś ona nie zaoponowała, ich życia zmieniły się w ciągu kilku godzin.
Miłość zapłonęła między nimi, niczym pożar trawiąc wszystko inne, co dotychczas wyznaczało sens ich żyć. Nie rozumieli się nawzajem, lecz każą cząstką odmiennych ciał pragnęli poznać jedno drugie.
Ledwie kilka tygodni później Armis przemienił dziewczynę, zgodnie z jej prośbą, obcinając wcześniej jej piękne, długie włosy. Jej życie miało się zakończyć i był to dla niej pewien symbol.
Żyli razem przez blisko dwieście lat, rozkoszując się życiem nieśmiertelnych. Pijąc, biorąc wszystko i robiąc na co tylko mieli ochotę. Jednakich szczęście zostało przerwane.
Choć byli nomadami, tylko od czasu do czasu osiedlającymi się w jednym miejscu na dłużej, ich obecność pewnego razu została przyjęta bardzo źle. Wampirzy klan dosłownie rzucił się na nich, nie bacząc na słowa wyjaśnienia. Amris, choć starszy nie przeżył walki. Gudr, mimo swego niewielkiego wzrostu i niepozornego wyglądu okazała niespotykaną siłę, szybkość, zwinność oraz wytrzymałość. Ciosy przeciwników zdawały się jej nie zagrażać. Gdy zaś jej partner stanął w płomieniach, furia zapłonęła w oczach niepozornej wampirzycy. Zabiła kilku członków klanu, potem zaś wyjąc z rozpaczy uciekła.
Od tamtego czasu, przez ponad dwieście lat żyła samotnie, przemierzając świat wzdłuż i wszerz. Pojawiała się wszędzie, bez strachu i zupełnie bezczelnie wchodząc na terytoria innych wampirów. Jednak wieści o masakrze, do jakiej doszło rozeszły się szybko wśród Zimnego Ludu i nikt nie niepokoił samotnej wagabundy. Badała lasy, góry i puszcze, a także pustynie i morza, jakby w naturze szukając ukojenia dla swojego bólu.
Dopiero ostatnie sto lat, czas ogromnych zmian i szybkiego rozwoju, skłoniło ją do porzucenia samotności. Zaczęła pojawiać się wśród ludzi i wampirów, jednak nie zabawiając nigdzie na dłużej.
12. Stan posiadanych dóbr materialnych:

13. Wygląd!:
Niezwykle niepozorna, niska i szczupła dziewczyna, mierząca sobie ledwie 160cm wzrostu, a i to na czubku głowy dopiero. Jeszcze jako śmiertelniczka, szczyciła się niezwykle jasną karnacją, zaś przemiana sprawiła, że jej skóra zdaje się być biała niczym śnieg o poranku. Jej ciało jest zgrabne, zdaje się być delikatne i wiotkie, jak gdyby nigdy nie zaznało pracy ni wysiłku. Jej twarz ma miękkie, przyjazne rysy. Duże oczy, małe usta i subtelnie zaznaczone kości policzkowe nadają jej niewinnego wyglądu dziecka, podobnie jak czarne i błyszczące włosy, obcięte na krótko, we fryzurę, wyglądającą jakby utworzył ją sam wicher. Jednak jej ciało było podczas przemiany ciałem młodej kobiety - o niewielkich, lecz okrągłych piersiach, wąskiej talii i kształtnych biodrach. Jej stopy i dłonie są drobne, delikatne i piękne.

Leah

Okeeyy

Accept.

Gudrisanne Alar

Merci ^^